Marycha35 Posted April 18, 2011 Author Posted April 18, 2011 Borówka ostro chora, nie może dojść do siebie. Wiem, że ma działać w sprawie Faworka jak tylko będzie w stanie mówić! Sprawy idą cholernie wolno, ale idą. Quote
Iljova Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 Kuruj się nasza kochana Boróweczko, i niech wróci do Ciebie zdróweczko. :loveu: Quote
diabelkowa Posted April 20, 2011 Posted April 20, 2011 tak sobie przyszlam a czy zamiast do afgana nie jest podobny do takiego psiaka : [IMG]http://fondosdibujosanimados.com.es/images/wallpapers/txakurra-486833.jpeg[/IMG] tak sobie tylko zgooglalam Euskal Artzain txakurra ;) widzialam jeszcze inna podobna rase ale juz niestety nie pamietam Quote
Marycha35 Posted April 20, 2011 Author Posted April 20, 2011 Wow, wiesz, ze ździebko jest podobny:) Ale jest ras, ho ho ho. Zapytam dziś Borówkę jak się czuje i co w sprawie Faworka:) Quote
majqa Posted April 23, 2011 Posted April 23, 2011 [COLOR=red][B]A ja pozwolę sobie na offa i zachęcenie do zapoznania się z innym wątkiem Borówki i hotelikiem wystawionym przez nią do wiatru:[/B][/COLOR] [URL]http://www.dogomania.pl/threads/200894-Roczna-czekoladowa-sunia-zabrana-z-ulicy-b%C5%82aga-o-na-hotelik-300z%C5%82-mies[/URL].!!! Nim Donka5 przyjmie psa pilotowanego przez Borówkę winna wiedzieć, co może, oby nie, i ją czekać. [B]Skrótem...[/B] Hotelik u sylwiaso pod Łowiczem - wstawiona tam sunia Muszka. Zainteresowanie Borówki losem Muszki, w miarę upływu czasu zerowe. Do dogrywanej adopcji Muszki, pilotowanej przez Borówkę nie doszło i na całe dla suni szczęście. Odpowiedzialna sylwiaso przestała hotelikować Muszę a dała jej u siebie, w trosce o nią, bezpłatny dom tymczasowy. Podane przez sylwiaso zadłużenie to kwota 372zł. W trakcie hotelikowania psa kontakt odpowiedzialnej za niego Borówki z hotelikiem kulał. To hotelik w osobie sylwiaso wydzwaniał, smsował i... nie dane mu było się z Borówką porozumieć. Tel. odbierany przez Borówkę na ogół nie był odbierany. Osobna bajka, wpis moda Czarodziejki na na profilu Borówki - żądanie rozliczenia bazarku. Link w profilu podany. Lektura ciekawa, również godna polecenia, a na niej wpisy ludzi żądających i długo oczekujących zwrotu pieniędzy zebranych na konto Borówki. Sama Borówka z kolei jest już na Czarnych Kwiatkach. Wnioski wyciągnijcie sami. Ów off wrzucam ku przestrodze, i z przekonania, że [B]dość już zabawy losem zwierząt i grania ludziom na nosie.[/B] Quote
Magija Posted April 23, 2011 Posted April 23, 2011 wiecie co, ręce opadają, po cholerę zakłada się alarmujący wątek psu, zbiera kasę i potem nie robi nic. Czy ze Zgierza do Rawy jest aż taki kawał by nikt, na prawdę nikt przez tyle czasu nie mógł zawieść psa? Czy szuka się w ogóle innego transportu? Ciągle za mało kasy - a czy ten pies ma czas? Pies jest pod opieką Medoru, dlaczego zatem nie można wystawić mu allegro cegiełkowego i w taki sposób pozyskać funduszy? Skoro traci nadzieję, to na co czekać? Nie pojmuję. Jak się coś robi to chyba od początku do końca a nie zajawka a potem może się coś zadzieje. Jestem zniesmaczona. Inna sprawa to co napisała Majqa - kolejny pies a co z sunią, która w hoteliku sylwiasso siedzi? Kto zapłaci za jej pobyt? [quote name='Krystak']O ile się nie mylę idzie on do hoteliku i wtedy będzie miał szukany DS.[/QUOTE] czemu nie można mu szukac ds już teraz? na co czekacie? tym bardziej, że od 14.03 [quote name='Borówka16']Wiem od Krystaka, że z Faworem coraz gorzej - już nie stoi przy kratach i czeka, tylko śpi zrezygnowany w budzie :([/QUOTE] [quote name='Borówka16']Robię wszystko, żeby go zabrać jak najszybciej. 3majcie proszę kciuki.[/QUOTE] cxo takiego zrobiłaś przez te 1,5 msc? od 06.03 pies ie ma nawet nowych ogłoszeń [quote name='Borówka16']Jestem już po nieobecności :) Marysia, on ma ogłoszenia, ale stare, teraz muszę mu zrobić ładne, nowe zdjęcia i wtedy ruszymy z ogłoszeniami.[/QUOTE] Quote
mamanabank Posted April 23, 2011 Posted April 23, 2011 ............................................... brak mi słów............................................. Quote
majqa Posted April 23, 2011 Posted April 23, 2011 [quote name='mamanabank']............................................... brak mi słów.............................................[/QUOTE] O witaj! Jakoś mnie to nie dziwi. ;-) Quote
Magija Posted April 24, 2011 Posted April 24, 2011 Fawor nadal poszukuje transportu? Coś się dzieje w ogóle w temacie tego psa? Quote
Borówka16 Posted April 24, 2011 Posted April 24, 2011 Nie było mnie, tak jak pisała Marycha-byłam chora. Majqo, to co mogę sobie zarzucić w sprawie Muszki - zła organizacja środków na jej utrzymanie i to, że zawierzyłam obcej osobie nie widząc psa naocznie i naocznie nie wiedząc ile ma lat/m-c. Kwestia bycia i mojego i Madzik770 na cz.k. jest niezrozumiała, gdyż po 1sze - kwestia mnie, zostałam tam wrzucona nie dlatego, że fin. były źle organizowane i ww. tylko za to, że chciałam psu znaleźć dom i znalazłam osobę do wizyty, żeby nie było, że zrzucam na Madzik, bo nie zrzucam i nie będę tego robić, gdyż Madzik jest również Bogu ducha winna - na moją prośbę poszła na wizytę przed/a, wizyta wypadła pozytywnie, ja przekazałam to Sylwii, Sylwia i Mamanabank zawiozły psa, okazało się, że dom nie jest ok. Nie jestem w stanie wytłumaczyć dlaczego facet tak nagle się zmienił i pewnie już tego się nie dowiemy :roll: Wg mnie najprawdopodobniej był dnia wcześniejszego przygotowany na p/a i się nie naćpał/nachlał. Nie wiem, nie potrafię tego wytłumaczyć. I nie chcę i tutaj dalej roztrząsać tej kwestii, offując wątek Faworka. Kwestia spłacania długu na wątku Muszki jest wyjaśniona, rozliczenie jest w jednym w 1szych postów. Co do Faworka - są jeszcze dwie wersje: 1. Pewna osoba z Facebooka, o której powiedziała mi Anita_happy, że może być DT, waha się nad daniem Staruszkowi, czekam na jej odpowiedź, miała mi dać niedługo po świętach. Byłby to BDT w Łodzi, za zwrot weta, karmy itp. 2. Moja znajoma (nie ma jej na forum) zna faceta z Aleksandrowa Ł., który ewentualnie też jej kiedyś mówił, że może być tymczasem, ale nie jest osobą zamożną, więc też za weta, karmę itp., niestety Agnieszka nie ma do niego nr tel., a ostatnio jak tam podjechała to go akurat nie zastała (było to jakieś 4dn. temu), po świętach również pojedzie, pogada, weźmie jego nr tel. Myślę, że te wersje wyżej byłby najlepsze, ale nie są jeszcze pewne. Quote
Borówka16 Posted April 24, 2011 Posted April 24, 2011 Magija, pies ma takie zdjęcia, że chyba nawet nie ma szans, że ktokolwiek się nim zainteresuje. Zanim zachorowałam umawiałam się z Niką28, gdyż ona robi cudne foty, że pojedziemy i mu zrobimy, teraz jeśli nie wypalą te DT z ok.Łodzi to to zrobimy. Quote
Borówka16 Posted April 24, 2011 Posted April 24, 2011 Diabełkowa, fotka się nie chce mi pokazać :-( Quote
majqa Posted April 24, 2011 Posted April 24, 2011 [quote name='Borówka16'](...) Majqo, to co mogę sobie zarzucić w sprawie Muszki - zła organizacja środków na jej utrzymanie i to, że zawierzyłam obcej osobie nie widząc psa naocznie i naocznie nie wiedząc ile ma lat/m-c. Kwestia bycia i mojego i Madzik770 na cz.k. jest niezrozumiała (...) Kwestia spłacania długu na wątku Muszki jest wyjaśniona, rozliczenie jest w jednym w 1szych postów.(...) [/QUOTE] Znacznie ograniczyłaś listę problemów pod tytułem [I]Muszka[/I] ale wolno Ci. Zainteresowanym polecam wątek i kontakt z sylwiaso, dowie się, jak interesowałaś się powierzoną sunią, jak się czułaś za nią odpowiedzialna, jaka była jakość Twoich kontaktów z hotelikiem, w tym niemożność hoteliku "dobicia się" do Ciebie, o finansach nie wspomnę. Wyadoptowałaś Dżaki, zwolniło się u Ciebie miejsce ale nie widziałaś powodu, by wziąć Muszkę do siebie, socjalizować ją i nie mnożyć długu (który do tej chwili, gdy hotelik z hoteliku zmienił się na BDT rósłby dalej), w międzyczasie natomiast szukałaś przeze mnie namiarów na osoby z dogo, by z innego schronu, innego miasta, wyciągać do domu kolejne stworzenie. Mam nadzieję, że nie masz amnezji. Spłacanie długu - owszem, ruszyłaś z miejsca, po licznych upomnieniach na wątku, po ściągnięciu na wątek moderatora, bo bywając na dogo nie kwapiłaś się z wchodzeniem na wątek Muszki, własny wątek. Dług z kolei spłacasz poprzez bazarek ogłoszeniowy, który również zawaliłaś i tu też mod musiał Ci się wpisać w profil, by coś do Ciebie dotarło. Na samym bazarku wystarczy poczytać wpisy ludzi żądających od Ciebie wywiązania się z ogłoszeń lub oddania kasy (a tu z kolei, ile owe zwroty trwały). Z wstawianiem rozliczeń miałaś już solidne problemy przyjmując pieniądze na Misia (to jeszcze innym Twój wątek). Generalnie dopadają Cię same niemoce - brak czasu, choroba, rozliczenia, które nie dają się wstawić, wysiada coś w komputerze, nie działa Ci komórka (stacjonarka pewno też nie), by dzwonić lub odbierać tel. w kluczowych momentach. Cz. kw. są w pełni zasłużone. Nie zdajesz sobie sprawy, ilu osobom włącza się czujność, gdy zakładasz wątek. Zapracowałaś na ten rodzaj uwagi. Quote
Borówka16 Posted April 24, 2011 Posted April 24, 2011 Apropos kontaktu z Sylwiaso, przypominam, tak jak napisałam na wątku Muszki-nie odbierałam kilka dni po czym oddzwoniłam. Zajrzyj na wątek Misia - rozliczone co do grosza. Tak, pamiętam co do tego psiaka,tylko to Tobie coś umiejscowienie w czasie pomyliło, był to początek lutego, Dżaki miałam wtedy na DT, psiak byłby chwilowy, bo praktycznie p.Emilia (os. nie związana z dogo, udzielająca się w kwestii yorków) miała kilka domów chętnych, była to kwestia przeglądu ich. Teraz nie mam nic na DT, bo zaraz będę miała wyjazdy, częste, ale krótkie, nie mam jak wziąć psa/kota... Jestem roztrzepana i zalatana, wiem, ale po za dogo mam też swoje życie i swoją pasję jak każdy... Majqo, nie każdy ma czas jak Ty siedzieć codziennie po kilka godzin na dogo i zagłębiać się w wątki. A teraz może przestańmy wreszcie offować ten wątek... Quote
majqa Posted April 24, 2011 Posted April 24, 2011 [quote name='Borówka16']Apropos kontaktu z Sylwiaso, przypominam, tak jak napisałam na wątku Muszki-nie odbierałam kilka dni po czym oddzwoniłam. Zajrzyj na wątek Misia - rozliczone co do grosza. Tak, pamiętam co do tego psiaka,tylko to Tobie coś umiejscowienie w czasie pomyliło, był to początek lutego, Dżaki miałam wtedy na DT, psiak byłby chwilowy, bo praktycznie p.Emilia (os. nie związana z dogo, udzielająca się w kwestii yorków) miała kilka domów chętnych, była to kwestia przeglądu ich. Teraz nie mam nic na DT, bo zaraz będę miała wyjazdy, częste, ale krótkie, nie mam jak wziąć psa/kota... Jestem roztrzepana i zalatana, wiem, ale po za dogo mam też swoje życie i swoją pasję jak każdy... Majqo, nie każdy ma czas jak Ty siedzieć codziennie po kilka godzin na dogo i zagłębiać się w wątki. A teraz może przestańmy wreszcie offować ten wątek...[/QUOTE] Tel. a Sylwia - taaa, jasne, nie odbieranie tel. zdarzyło Ci się tylko raz i tylko u Muszki. :razz: Sylwię wodziłaś za nos do oporu, aż ten nastąpił. Widzisz, ja pierwszy raz czytałam wpisy Sylwii takiego kalibru jakie podły a propos Twojej osoby i to na Muszce właśnie. Post 320 Sylwii z Muszki, cytuję: [I]"(...) nie cierpię draństwa i oszukaństwa!!!"[/I] to niby kogo dotyczy? Rozliczenia robisz, nie na bieżąco (a jeśli, to jest rzadkie odstępstwo od Twojej reguły) tylko trzeba się do nich "przypiąć". Własna, nieprzymuszona wola jest Ci obca. Zapewne masz rację, że mogłam się pomylić (za tę pomyłkę gorąco i szczerze przepraszam) i york miał być jeszcze na etapie Dżaki (którą, nie dopowiadając chętnemu domowi wszystkich konkretów na jej temat wyadoptowałaś kawałek w Polskę tak, że wracała w te pędy; ooops, małe przeoczenie lub pewno to roztrzepanie, o którym wspominasz). Generalnie, tym gorzej, tym gorzej Borówko, bo 100 srok za ogon nie uciągniesz, z paroma już masz problem. A propos, jak przy braku czasu, pasjach itd. chciałaś się opiekować jednocześnie problematyczną nieco Dżaki i dodatkowo yorkiem? To takie pytanie w kosmos, niech odpowiedź pozostanie Twoją tajemnicą. Na wątku Dżaki swoją drogą też Cię wypunktowano. Tu miałaś jednak sporo szczęścia, że zgubiona, niemalże zaraz po adopcji sunia, odnalazła się. Skąd masz pewność Borówko, że siedzę non - stop przy kompie, po x godzin dziennie? :-o Bo na dogo "świecę się"? :evil_lol: Przyszło Ci do łepetynki, że można w tym czasie pracować i mieć otwarty podgląd, w tym głównie na własne wątki i dotyczące ich bazarki? (Od dawna przepraszam ludzi na PW, zapraszających mnie na ich nowe wątki, właśnie z braku czasu i mocy przerobowych; bywa, że poproszona o wpis, jakąś radę, robię post, dwa, trzy i przepraszam założycielkę, po czym zmykam z wątku; na ogół jednak nie wchodzę na nie.) Mój zagonek zwierzaków zapewne sam się w tym czasie obskakuje. :evil_lol: Cieszę się, że masz pasje, domyślam się, że Cię zaskoczę ale i ja je mam i daleko im do psiaków, kociaków i tego forum. Od sporego czasu natomiast nie ja jedna zagłębiam się w Twoje wątki. Uczą rozumu i to jest cenne. Np. kiedy dopięłam ogłoszeń dla Muszki zeszłam z wątku i... wróciłam na niego właśnie z powodu powtórnego podesłania go (nie ze względu na sunię, a na Ciebie). Fawor trafił mi się podobnie. :evil_lol: Zdecydowanie jednak masz rację, by skończyć z offowaniem na Faworze. Psu to nie posłuży, nie daj Boże przeoczysz czyjś wpis na jego temat, a tego ze względu na dobro psa nie chciałabym. Zakładam, że cel tych offów moich, Magija, Mamanabank odniesie jakiś skutek. Ludzie ostrożniej podejdą do tematu, zwłaszcza, że jak piszesz w 1 poście: "Może ktoś zechce dać mu dożywotnie DT? :roll: Karmę i weta zapewnimy. Jeśli nie to na dożywocie zgodziła się go przyjąć Donka5. U niej mies. hotelik kosztuje 400zł z jej jedzeniem, jeśli z naszym to 320zł.." - a tu, jeśli dożywocie w hotelu, to jest to jednoznaczne z koniecznością solidnego prowadzeniem wątku i ciągłej zbiórki pieniążków, a i starań poza samo prowadzenie wykraczające. Dożywotniemu DT, rozumiem, że bezpłatnemu, też mimo wszystko kłaniać się będą finanse, bo u starszego psa może wyjść niejeden kwiatek poza karmą (badania, leczenie) i tego nie można, tak z góry, wykluczyć. Przemyśl więc powtórnie na co się porywasz. To nie zabawa rzeczą, a pioruńska odpowiedzialność za starsze, żyjące i czujące zwierzę, to jego "być albo nie być". To tyle w kwestii offowania. Co do Faworka, by nie okazało się, że wzięłam Cię na tapetę a sam pies mnie nie ruszył. Chętnie się włączę i pomogę, o ile to nie Ty będziesz pilotowała jego sprawę. Właśnie z braku czasu nie mam możliwości borykania się z niesolidnością. Owego czasu i nerwów szkoda. [B]Edit, nie mogłam sobie odmówić, wybacz i to tylko dlatego, że powyżej przeprosiłam Cię za złe czasowe ulokowanie kwestii Muszki, Dżaki, yorka:[/B] Zacytuję z wątku Muszki: [B]16.02.2011[/B] sylwiaso napisała do Ciebie tak: [I]" „(...) Boróweczko a może Ty byś mogła ją wziąśc!?dało by radę!”[/I] [B]17.02.2011 [/B]odpisałaś jej: „[B]Póki Dżaki nie znajdzie domku to nie ma opcji niestety :-(:-(:-((...)[/B]” Cóż za ikonki wyrażające ogromne zmartwienie? Prawda? :evil_lol: [B]Ale. ale...[/B] [B]11.04.2011[/B] – Dżaki pojechała do nowego domu. Owszem, w międzyczasie raz zasuwałaś do W-wy na jeden dzień jej szukać. [B]20.04.2011 [/B]– Dziewczyny z Łowicza odebrały Ci prawo do decydowania o Muszce, zacytuję Mamanabank z wątku Muszki: „[B]Borówko, błagam, zniknij raz na zawsze z życia psów! Tak jak Ci powiedziałam przez telefon, zajmij się ratowaniem kwiatków w parkach miejskich lub renowacją zabytków.[/B](...) [B]W kwestii formalnej: ze względu na całkowity brak wyobraźni Borówki, [COLOR=red]która nota bene, miała być z umową adopcyjną w miejscu adopcji[/COLOR], Muszka zostaje pod opieką [I]mafii łowickiej[/I]. [/B]Dług, który zrobiła Borówka oczywiście pozostaje, za dwa miesiące hoteliku i paliwo za wczorajszą wycieczkę. Ponieważ podjęłyśmy decyzję, że Muszka nie zostanie w tym domu, bierzemy za nią od teraz pełną odpowiedzialność, również w kwestii poszukiwania jej domu ze wszystkimi procedurami. Oczywiście, można było zawieźć Muszkę Borówce, ale świadomość, że mogłaby potem trafić do takiego domu, jaki znalazła teraz, nie dałaby nam chyba spać do końca życia. Muszka jest u Sylwii i zostanie tam, dopóki nie znajdziemy dla niej domu.(...)” [B]Od 11.04.2011 do 20.04.2011 to sporo dni, odejmijmy od tego czas na ów domek - porażkę, który był dogrywany :evil_lol: w międzyczasie, ba, zredukujmy ów czas choćby do dwóch dni od dnia wyadoptowania jednego psa, kiedy to przyzwoity człowiek, zawalając sprawę wobec drugiego, z mety spieszy ją naprawiać.[/B] [B]Nawet się nie zająknęłaś, że weźmiesz Muszkę do siebie[/B], czemu się nie dziwię, znalazłaś jelenia, prawdziwego jelenia w postaci uczciwej, dobrodusznej Sylwii, a jednocześnie 20.04.2011 zwolniono Cię z namacalnej odpowiedzialności za sunię. [B]Żyć nie umierać choć smród się ciągnie.[/B] Quote
Isadora7 Posted April 24, 2011 Posted April 24, 2011 On z głowy to do jamnika długowłosego podobny ;) Quote
Magija Posted April 25, 2011 Posted April 25, 2011 [quote name='Borówka16']Magija, pies ma takie zdjęcia, że chyba nawet nie ma szans, że ktokolwiek się nim zainteresuje. Zanim zachorowałam umawiałam się z Niką28, gdyż ona robi cudne foty, że pojedziemy i mu zrobimy, teraz jeśli nie wypalą te DT z ok.Łodzi to to zrobimy.[/QUOTE] a czas mija, sorki ale na innym wątku sama zwracasz komuś uwagę na opieszałość, więc jak to się ma do Ciebie? chętnie pomogę ogłaszać Faworka, nawet z takimi zdjęciami jakie są Quote
majqa Posted April 25, 2011 Posted April 25, 2011 [quote name='Magija']a czas mija, sorki ale na innym wątku sama zwracasz komuś uwagę na opieszałość, więc jak to się ma do Ciebie? chętnie pomogę ogłaszać Faworka, nawet z takimi zdjęciami jakie są[/QUOTE] Tylko na kogo chciałabyś podać kontakt? Kto miałby odpowiedzialnie pilotować tę adopcję? Quote
Magija Posted April 25, 2011 Posted April 25, 2011 [quote name='majqa']Tylko na kogo chciałabyś podać kontakt? Kto miałby odpowiedzialnie pilotować tę adopcję?[/QUOTE] jak to na kogo? Na Medor pies przecież jest u nich Quote
majqa Posted April 25, 2011 Posted April 25, 2011 [quote name='Magija']jak to na kogo? Na Medor pies przecież jest u nich[/QUOTE] Masz pewność, że Medor nie zdecyduje, że to Borówki dane mogą być umieszczane w tekście, czyli jej dane, jej pilotowanie psa? Popatrz, pies jest w Medorze, a jednocześnie ma być wyciągany na płatny, dożywotni hotelik? Na jakim etapie kończyłaby się więc odpowiedzialność Medoru za psa, a na jakim zaczynała Borówki? Dla mnie to zgroza. Quote
Magija Posted April 25, 2011 Posted April 25, 2011 [quote name='majqa']Masz pewność, że Medor nie zdecyduje, że to Borówki dane mogą być umieszczane w tekście, czyli jej dane, jej pilotowanie psa? Popatrz, pies jest w Medorze, a jednocześnie ma być wyciągany na płatny, dożywotni hotelik? Na jakim etapie kończyłaby się więc odpowiedzialność Medoru za psa, a na jakim zaczynała Borówki? Dla mnie to zgroza.[/QUOTE] oczywiście, że pewności nie ma ale skoro jest tam, a wiadomym, że warunki są tam dobre, to dlaczego w ogóle wyciagać go, zamiast podczas jego pobytu zebrać siły i szukać domu? Medor ma co najwyżej 2 psy w boksie, boksy są zadaszone, psy głodne nie chodzą, wyprowadzane są na wybieg - z całym szacunkiem to nie jest miejsce, z którego psa trzeba wyciagać na cito. Skoro wolontariusze tam jeżdżą mogą przecież zająć się Faworem i nie trzeba fundować mu przeprowadzki do hotelu, który przecież wygeneruje koszty - po diabła? Lepiej przeznaczyć ta kase na promowanie psa (wyróżnione allegra, ogłoszenie do gazety, nawet płatne ze zdjęciem, plakaty itd.) Quote
Iljova Posted April 25, 2011 Posted April 25, 2011 [FONT=Arial Black][SIZE=4][COLOR=blue][B][I][U][IMG]https://lh5.googleusercontent.com/_I_x4Uhz20m4/TbUsXoZdoRI/AAAAAAAAAl8/BBkCfhyKmD8/psiak.jpg[/IMG][/U][/I][/B][/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Arial Black][SIZE=5][COLOR=blue][B][I][U]Faworku witam cię w poniedziałek wielkanocny[/U][/I][/B][/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Arial Black][SIZE=5][COLOR=blue][B][I][U]czy już zjadłes swój posiłek abyś był mocny ?[/U][/I][/B][/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Arial Black][SIZE=5][COLOR=blue][B][I][U]Sił nabieraj nasz psiaku kochany,[/U][/I][/B][/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Arial Black][SIZE=5][COLOR=blue][B][I][U]abyś mógł być do jakiegoś domku zabrany.[/U][/I][/B][/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Arial Black][SIZE=5][COLOR=blue][B][I][U]Niech zauważy cię jakiś człowiek,[/U][/I][/B][/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Arial Black][SIZE=5][COLOR=blue][B][I][U]niech to będzie gdziekolwiek.[/U][/I][/B][/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Arial Black][SIZE=5][COLOR=blue][B][I][U]żeby tylko dano ci domek na zawsze i miłość.[/U][/I][/B][/COLOR][/SIZE][/FONT] [SIZE=5][FONT=Arial Black][COLOR=blue][B][I][U]Ty odwzajemnisz [/U][/I][/B][/COLOR][/FONT][FONT=Arial Black][COLOR=blue][B][I][U]miłość i ofiarujesz wierność.[/U][/I][/B][/COLOR][/FONT][/SIZE] [SIZE=5] [/SIZE] Quote
majqa Posted April 25, 2011 Posted April 25, 2011 No i muszę przyznać Ci rację Magija. Tu może jednak jedyna sprawa, jaka przeważyła to była obietnica warunków mieszkaniowych u Donki, z kolei w Medorze jest, jak piszesz, a do tego ichniejszy, na miejscu wet, o ile pamiętam dobrze. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.