Jump to content
Dogomania

Dusia błaga o zabranie:((.Przemarznięta, zdominowana i wystraszona


Trisza

Recommended Posts

  • Replies 184
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Aby choc ta Dusia cała doczekala ratunku i zabrania stamtąd,jesli tam taka sfora ok.30 psow ją dominuje i dręczy. Każda chwila może byc tragicznym koncem -podobnie jak w schroniskach się dzieje...Wystraczy nieraz 1-2 psy by innego zagryżć ,a co dopiero w tak dużej sforze różnych obcych ,przypadkowych psow ...:shake:
Macie tez cioteczki fot. reszty tych psów stamtąd ?

Link to comment
Share on other sites

Tak, u nas, jeśli spełnialibyśmy Wasze warunki. Mamy już dwójkę stałych psiaków i kotkę ale cała trójka zaakceptuje sublokatora. Jednak to jedynie jako dom tymczasowy, niestety. Zawsze to jakaś odmiana losu. Tylko, że mieszkamy daleko od Tarnowa i nie mamy samochodu. Ale opiekę miałaby bardzo dobrą, choć warunki lokalowe mamy skromne.

Link to comment
Share on other sites

Byłoby wspaniale!!!Transport do zorganizowania, do Krakowa wystarczy??Od razu muszę zaznaczyć,że nic nie wiemy o stanie zdrowia Dusieńki, chyba te oczka trzeba byłoby podleczyć.Pan, na którego podwórzu Dusieńka przebywa mówił,ze część psiaków była na coś już zaszczepiona-przeciw wściekliźnie ponoć.Na pewno nie byłoby problemu?Bardzo nas wszystkich poruszył los tej suni, wystarczy popatrzeć w jej oczy....

Link to comment
Share on other sites

Do Triszy przesłałam wczoraj wiadomość na jej pocztę w dogomanii - proszę przeczytać. Do Krakowa byłoby dobrze, jeżeli to mogłoby być centrum, blisko dworca PKP. Wszystkie koszty leczenia, szczepienia i utrzymania, do czasu znalezienia Dusi domu stałego, bierzemy na siebie. Pracujemy/uczymy się ale nie zostawałaby sama, miałaby towarzystwo psio-kocie. Nasza suczka jest bardzo do niej podobna. Wyślę Triszy jeszcze jedną wiadomość z prywatnym mailem - umówimy szczegóły.

Link to comment
Share on other sites

Co do psiaka na DT, czy pierwszy - to i tak i nie. Nasza Hela byla u nas "na przechowaniu" ale ostatecznie została na stałe. Była szczenna i po 6 tygodniach urodziła 3 zdrowe szczeniaki. Dla dwóch znalazły się domy, trzeci został z nami i mamą. To było 3,5 roku temu. Od roku mamy kotkę, która przybłąkała się i zamieszkała pod tarasem pobliskiego pubu. Zapraszam wolontariuszkę serdecznie.
Warunki, jak już pisałam, są skromne: dwupokojowe mieszkanie w kamienicy w centrum Chorzowa, czworo ludzi, trzy zwierzaki. Nieopodal jest ładny park zwany Wzgórzem Redena oraz Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku - miejsca naszych spacerów z psami. Jestem też karmicielką kotów. Tak się reklamuję, że może to wyglądać, jakoby mi zależało na Dusi w jakimś niecnym celu. Ale rozumiem obawy - sama oddałam szczeniaki po długiej selekcji przyszłych opiekunów, aby nie trafiły potem na ulicę jak ich mama a jeden został z nami, bo nie znaleźliśmy trzeciego, wystarczająco dobrego opiekuna.

Link to comment
Share on other sites

Kochana mondralala, w tej sytuacji trzeba się reklamować.
No, niektórzy chcieliby mieć takie skromne warunki w centrum miasta :)

Ponieważ jestem na wątku gościem, nie podejmę żadnych decyzji w kwestii wizyty.
Pozwoliłam sobie tylko poszukać i znalazłam z Chorzowa doświadczoną wolontariuszkę o nicku Natussiaa.
Decyzja należy do Triszy.

Link to comment
Share on other sites

Witajcie! Zobaczyłam wczoraj wątek " zapsionego podwórka" i będę chciała włączyć się do pomocy. Pisałyśmy wczoraj na pw z _aga_ . Co do wizyt przedadopcyjnych, to uważam je za konieczne! Sami byliśmy wizytowani, ja też wizytowałam i nikt do nikogo nie miał pretensji, chodzi tu wyłącznie o dobro psiaka. A jak dobrze pójdzie to może uda się "spakować" Dusię razem z Puchatką...

Link to comment
Share on other sites

No cudownie się dzieje!Ja się wyłączyłam wczoraj,a tu dziś rano Trisza do mnie dzwoni,że Dusia ma DT!Tak bardzo się cieszę!Ja też z Tarnowa."Pracowałam" przy DT Puchatki,a tu i Dusia ma już domek. Dzięki dziewczyny.Jeśli coś jest potrzebne to ja moę oczywiście szczególnie w weekend pomóc.

Link to comment
Share on other sites

I jak nie wierzyć w anioły???:). Jestem taka zadowolona dzisiaj,a jeszcze kilka dni temu wyłam w poduszkę!!!Pani- dziekujemy w imieniu tej bieduli!
Wysłałam wiadomość do naszego kochanego kierowcy Agnieszki i będziemy w kontakcie co do dnia wyjazdu( sobota bądź niedziela) oraz oczywiście godziny. Efra-Ola już dzwoniła do Pani i coś ustaliłyście?Jeżeli wizyta przedadopcyjna jest wskazana to poprosimy Natusię aby Was odwiedziła i psiaki:). Ale to jak mniemam formalność jedynie:). Na miejscu już po dowiezieniu zostanie spisana umowa adopcyjna na DT.A my z dziewczynami będziemy stale nagłasniać Dusię na DOM STAŁY!!!!

Reniu- byłoby super gdyby dziewczyny nasze sierściate pojechały obydwie ale domek tymczasowy dla Puchaci czeka od poniedziałku, gdyż pani domu jest nieobecna w weekend. A my już kurujemy kierowcę na poniedzialek.

Gdybyście chciały pomóc-robimy składkowe i kupujemy pozostałym psiakom karmę, kaszę i zawozimy. Jest jeszcze kilka psiaków do pilnej adopcji na pewno!Aga jako kierowca Dusi tam podjedzie po sunię w celu przewiezienia do pani kochanej z Chorzowa i zobaczy jak tam wygląda. Oczywiście z wolontariuszką, która będzie opiekowała się Dusieńką w drodzę:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...