Jump to content
Dogomania

Tora & Lumpek (oboje za Tęczowym Mostem), ich dwóch i Tajga :)


Recommended Posts

Posted
3 minuty temu, magdabroy napisał:

Wygrana w totolotka, to chyba w następnym życiu :P

To mu powiedz, że zanim on wygra w totolotka, to podobną sumę wyda na kupony :P

Buahahahaha co racja to racja :p

Ja mu powtarzam że zanim bym urodziła to Fabian już będzie chodził do przedszkola ale On ma swoje ale zawsze jakieś ;)

Posted
14 minut temu, magdabroy napisał:

I tak wydaje mi się, że to dużo jak na tak małe dziecko ;)

Ale ona właśnie od małego ma dużo zajęć i jak ma dzień bez żadnych zajęć, bo nie chce, to jest nieznośna..nosi ja..Chyba juz wpadla w taki tryb :P 

Posted
1 godzinę temu, magdabroy napisał:

Oj tak Alinko, wyczekuję finishu z niecierpliwością :)

Jestem taka sama jak miesiąc temu :P Moje rozmiary stoją w miejscu, a waga nawet ciut spadła :P

Na basen jeździmy 2x w miesiącu. Nawet byliśmy tydzień temu, ostatni raz w składzie 3 osobowym. Przez najbliższe tygodnie będzie jeździł tylko z tatusiem, a ja z Nathanem dołączę gdzieś dopiero za 3-4 miesiące ;)

Tak szybko to zleciało, że aż nie dowierzam, że zaraz się rozpakujesz.

No to nie jest aż tak źle, bo jednak ma jakieś zajęcia ;)
Mi to tam od urodzenia zaszczepiły się psy. No i rysowanie. Ale rysowania nie rozwijałam, jakoś tak samo zanikła ta zdolność toteż teraz wychodzą mi bazgroły. A z psami to do dzisiaj mi zostało. I jeszcze czytanie książek. To jak byłam mała, zanim poszłam do szkoły to elementarz już miałam przeczytany, wierszyki itp.

Nigdy mnie nie ciągnęło w kierunku sportów, gry na czymś, basenu nienawidziłam, tak samo robótek ręcznych. Także na żadne zajęcia nie chodziłam, a jakoś tam się rozwijałam. Jednak jak widzę obecnie dzieci, to jak się ich gdzieś nie wyśle to ślęczą wiecznie przed telewizorem/tabletem/komputerem. Z drugiej strony rodzice przesadzają i znowu wysyłają na wszystkie zajęcia, byleby mieć spokój. Tak, słyszałam, że dzieci codziennie miały zajęcia pozalekcyjne, bo co Ci biedni rodzice mają w domu z dziećmi zrobić. WTF?

Posted
12 godzin temu, dOgLoV napisał:

Buahahahaha co racja to racja :p

Ja mu powtarzam że zanim bym urodziła to Fabian już będzie chodził do przedszkola ale On ma swoje ale zawsze jakieś ;)

Uchlej go, wykorzystaj i już :D

11 godzin temu, Ania :) napisał:

Nie było mnie chwilę a tu już o jakiś masazach sutkow rozmawiają :P 

To Aga zaczęła. Ona jest zboczona :D

11 godzin temu, kalyna napisał:

Tak szybko to zleciało, że aż nie dowierzam, że zaraz się rozpakujesz.

No to nie jest aż tak źle, bo jednak ma jakieś zajęcia ;)
Mi to tam od urodzenia zaszczepiły się psy. No i rysowanie. Ale rysowania nie rozwijałam, jakoś tak samo zanikła ta zdolność toteż teraz wychodzą mi bazgroły. A z psami to do dzisiaj mi zostało. I jeszcze czytanie książek. To jak byłam mała, zanim poszłam do szkoły to elementarz już miałam przeczytany, wierszyki itp.

Nigdy mnie nie ciągnęło w kierunku sportów, gry na czymś, basenu nienawidziłam, tak samo robótek ręcznych. Także na żadne zajęcia nie chodziłam, a jakoś tam się rozwijałam. Jednak jak widzę obecnie dzieci, to jak się ich gdzieś nie wyśle to ślęczą wiecznie przed telewizorem/tabletem/komputerem. Z drugiej strony rodzice przesadzają i znowu wysyłają na wszystkie zajęcia, byleby mieć spokój. Tak, słyszałam, że dzieci codziennie miały zajęcia pozalekcyjne, bo co Ci biedni rodzice mają w domu z dziećmi zrobić. WTF?

Ja tam za małolata też nie byłam wysyłana na jakieś zajęcia. Jedynie w wakacje i w ferie chodziłam z braćmi do Domu Kultury i tam były różne zajęcia i wycieczki dla dzieci. A tak, to szaleństwa na podwórku albo w domu z braćmi czy sąsiadami ;)

Ja nie szukam czegoś, co będzie codziennie czy nawet 2x w tygodniu. Jeśli będę czegoś szukać, to coś co będzie 1x w tygodniu albo nawet 1x na dwa tygodnie. To w zupełności wystarczy. Mi zależy tylko na tym, żeby spróbował czegoś nowego, a nie żeby "pozbyć się dziecka z domu". Tym bardziej, że teraz wiosna za pasem, więc tatuś będzie go częściej zabierał na quada :) No i chcielibyśmy w tym roku posadzić młodego w gokarcie :) Może będzie miał do tego smykałkę i za naście lat będzie jeździł w Formule 1 :D

17 minut temu, Aleksa. napisał:

Cześć :) jak samopoczucie? :)

Cześć Ola :)

Samopoczucie bardzo dobrze, dziękuję :*

Posted
2 godziny temu, magdabroy napisał:

Ja tam za małolata też nie byłam wysyłana na jakieś zajęcia. Jedynie w wakacje i w ferie chodziłam z braćmi do Domu Kultury i tam były różne zajęcia i wycieczki dla dzieci. A tak, to szaleństwa na podwórku albo w domu z braćmi czy sąsiadami ;)

Ja nie szukam czegoś, co będzie codziennie czy nawet 2x w tygodniu. Jeśli będę czegoś szukać, to coś co będzie 1x w tygodniu albo nawet 1x na dwa tygodnie. To w zupełności wystarczy. Mi zależy tylko na tym, żeby spróbował czegoś nowego, a nie żeby "pozbyć się dziecka z domu". Tym bardziej, że teraz wiosna za pasem, więc tatuś będzie go częściej zabierał na quada :) No i chcielibyśmy w tym roku posadzić młodego w gokarcie :) Może będzie miał do tego smykałkę i za naście lat będzie jeździł w Formule 1 :D

Ja rozumiem i nawet nie pomyślałabym, abyś była w tego gatunku rodziców, tylko tak napisałam, co zaobserwowałam. Taka dziwna moda... Absolutnie nie miałam namyśli Twojego podejścia. Tylko po prostu uczestniczenie dziecka w wszystkim np. gra w jakimś sporcie, taniec, języki i co tam jeszcze... to duże obciążenie dziecka i jednak nie ma tam miejsca na zwykłe, bez spiny życie dziecka ;)

U mojej kuzynki dziecko w przedszkolu ma zajęcia z tańca. Chciał chodzić na piłkę ale nie może, bo ma chory brzuszek. A sztuki walki mu się nie podobały.

Posted

Nie odebrałam tego jakbyś mnie o takie coś posądzała :P Ja tam lubię mieć Theodora w domu :loveu: Mogę sobie na niego ponarzekać, że niegrzeczny, że psoci...Ale jak go nie ma w domu, to jest za cicho :D Tak jak wczoraj np. Pojechał z Bogdanem do jego kolegi, nie było ich 3h, a ja nie wiedziałam co ze sobą zrobić :( Zamiast korzystać z chwili ciszy i spokoju, to ciągle myślałam kiedy wrócą :)

I tak jak pisałam wcześniej ;) Wiosna już blisko, to będzie podwórko, quad...A takie dodatkowe zajęcia, to tylko dla urozmaicenia ;)

Posted
17 minut temu, magdabroy napisał:

Nie dobijaj mnie Ola :/ Ja już naprawdę mam dość tego "słodkiego ciężaru" :P

Tak tak, ale potem będziesz miala dosyć, jak spać Ci nie da..albo ugotować, czy cokolwiek hihi

Posted
4 godziny temu, magdabroy napisał:

Już teraz budzę się kilka razy w nocy, więc żadna różnica :P 

Oj jest różnica jest :P możesz sobie mimo wszystko nie śpiąc poleżeć i nic nie musieć robić a tak trzeba bedzie wstać , wyciągnąć cyca i koniec sielanki :P

Posted

Doskonale Cię rozumiem , jak sobie przypomne te bóle miednicy , pleców i w ogóle wszystkiego w 9 miesiącu to Ci współczuję ;) plecy to mnie jebał...y bo to nawet bólem nie idzie nazwać jeszcze długie miesiące po porodzie , to chyba po znieczuleniu w kręgosłup , Ty też to dostaniesz przy porodzie sn ?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...