łamAga Posted February 27, 2016 Posted February 27, 2016 3 minuty temu, magdabroy napisał: Wygrana w totolotka, to chyba w następnym życiu :P To mu powiedz, że zanim on wygra w totolotka, to podobną sumę wyda na kupony :P Buahahahaha co racja to racja :p Ja mu powtarzam że zanim bym urodziła to Fabian już będzie chodził do przedszkola ale On ma swoje ale zawsze jakieś ;) Quote
Aleksa. Posted February 27, 2016 Posted February 27, 2016 14 minut temu, magdabroy napisał: I tak wydaje mi się, że to dużo jak na tak małe dziecko ;) Ale ona właśnie od małego ma dużo zajęć i jak ma dzień bez żadnych zajęć, bo nie chce, to jest nieznośna..nosi ja..Chyba juz wpadla w taki tryb :P Quote
Ania :) Posted February 27, 2016 Posted February 27, 2016 Nie było mnie chwilę a tu już o jakiś masazach sutkow rozmawiają :P Quote
kalyna Posted February 27, 2016 Posted February 27, 2016 1 godzinę temu, magdabroy napisał: Oj tak Alinko, wyczekuję finishu z niecierpliwością :) Jestem taka sama jak miesiąc temu :P Moje rozmiary stoją w miejscu, a waga nawet ciut spadła :P Na basen jeździmy 2x w miesiącu. Nawet byliśmy tydzień temu, ostatni raz w składzie 3 osobowym. Przez najbliższe tygodnie będzie jeździł tylko z tatusiem, a ja z Nathanem dołączę gdzieś dopiero za 3-4 miesiące ;) Tak szybko to zleciało, że aż nie dowierzam, że zaraz się rozpakujesz. No to nie jest aż tak źle, bo jednak ma jakieś zajęcia ;) Mi to tam od urodzenia zaszczepiły się psy. No i rysowanie. Ale rysowania nie rozwijałam, jakoś tak samo zanikła ta zdolność toteż teraz wychodzą mi bazgroły. A z psami to do dzisiaj mi zostało. I jeszcze czytanie książek. To jak byłam mała, zanim poszłam do szkoły to elementarz już miałam przeczytany, wierszyki itp. Nigdy mnie nie ciągnęło w kierunku sportów, gry na czymś, basenu nienawidziłam, tak samo robótek ręcznych. Także na żadne zajęcia nie chodziłam, a jakoś tam się rozwijałam. Jednak jak widzę obecnie dzieci, to jak się ich gdzieś nie wyśle to ślęczą wiecznie przed telewizorem/tabletem/komputerem. Z drugiej strony rodzice przesadzają i znowu wysyłają na wszystkie zajęcia, byleby mieć spokój. Tak, słyszałam, że dzieci codziennie miały zajęcia pozalekcyjne, bo co Ci biedni rodzice mają w domu z dziećmi zrobić. WTF? Quote
*Magda* Posted February 28, 2016 Author Posted February 28, 2016 12 godzin temu, dOgLoV napisał: Buahahahaha co racja to racja :p Ja mu powtarzam że zanim bym urodziła to Fabian już będzie chodził do przedszkola ale On ma swoje ale zawsze jakieś ;) Uchlej go, wykorzystaj i już :D 11 godzin temu, Ania :) napisał: Nie było mnie chwilę a tu już o jakiś masazach sutkow rozmawiają :P To Aga zaczęła. Ona jest zboczona :D 11 godzin temu, kalyna napisał: Tak szybko to zleciało, że aż nie dowierzam, że zaraz się rozpakujesz. No to nie jest aż tak źle, bo jednak ma jakieś zajęcia ;) Mi to tam od urodzenia zaszczepiły się psy. No i rysowanie. Ale rysowania nie rozwijałam, jakoś tak samo zanikła ta zdolność toteż teraz wychodzą mi bazgroły. A z psami to do dzisiaj mi zostało. I jeszcze czytanie książek. To jak byłam mała, zanim poszłam do szkoły to elementarz już miałam przeczytany, wierszyki itp. Nigdy mnie nie ciągnęło w kierunku sportów, gry na czymś, basenu nienawidziłam, tak samo robótek ręcznych. Także na żadne zajęcia nie chodziłam, a jakoś tam się rozwijałam. Jednak jak widzę obecnie dzieci, to jak się ich gdzieś nie wyśle to ślęczą wiecznie przed telewizorem/tabletem/komputerem. Z drugiej strony rodzice przesadzają i znowu wysyłają na wszystkie zajęcia, byleby mieć spokój. Tak, słyszałam, że dzieci codziennie miały zajęcia pozalekcyjne, bo co Ci biedni rodzice mają w domu z dziećmi zrobić. WTF? Ja tam za małolata też nie byłam wysyłana na jakieś zajęcia. Jedynie w wakacje i w ferie chodziłam z braćmi do Domu Kultury i tam były różne zajęcia i wycieczki dla dzieci. A tak, to szaleństwa na podwórku albo w domu z braćmi czy sąsiadami ;) Ja nie szukam czegoś, co będzie codziennie czy nawet 2x w tygodniu. Jeśli będę czegoś szukać, to coś co będzie 1x w tygodniu albo nawet 1x na dwa tygodnie. To w zupełności wystarczy. Mi zależy tylko na tym, żeby spróbował czegoś nowego, a nie żeby "pozbyć się dziecka z domu". Tym bardziej, że teraz wiosna za pasem, więc tatuś będzie go częściej zabierał na quada :) No i chcielibyśmy w tym roku posadzić młodego w gokarcie :) Może będzie miał do tego smykałkę i za naście lat będzie jeździł w Formule 1 :D 17 minut temu, Aleksa. napisał: Cześć :) jak samopoczucie? :) Cześć Ola :) Samopoczucie bardzo dobrze, dziękuję :* Quote
kalyna Posted February 28, 2016 Posted February 28, 2016 2 godziny temu, magdabroy napisał: Ja tam za małolata też nie byłam wysyłana na jakieś zajęcia. Jedynie w wakacje i w ferie chodziłam z braćmi do Domu Kultury i tam były różne zajęcia i wycieczki dla dzieci. A tak, to szaleństwa na podwórku albo w domu z braćmi czy sąsiadami ;) Ja nie szukam czegoś, co będzie codziennie czy nawet 2x w tygodniu. Jeśli będę czegoś szukać, to coś co będzie 1x w tygodniu albo nawet 1x na dwa tygodnie. To w zupełności wystarczy. Mi zależy tylko na tym, żeby spróbował czegoś nowego, a nie żeby "pozbyć się dziecka z domu". Tym bardziej, że teraz wiosna za pasem, więc tatuś będzie go częściej zabierał na quada :) No i chcielibyśmy w tym roku posadzić młodego w gokarcie :) Może będzie miał do tego smykałkę i za naście lat będzie jeździł w Formule 1 :D Ja rozumiem i nawet nie pomyślałabym, abyś była w tego gatunku rodziców, tylko tak napisałam, co zaobserwowałam. Taka dziwna moda... Absolutnie nie miałam namyśli Twojego podejścia. Tylko po prostu uczestniczenie dziecka w wszystkim np. gra w jakimś sporcie, taniec, języki i co tam jeszcze... to duże obciążenie dziecka i jednak nie ma tam miejsca na zwykłe, bez spiny życie dziecka ;) U mojej kuzynki dziecko w przedszkolu ma zajęcia z tańca. Chciał chodzić na piłkę ale nie może, bo ma chory brzuszek. A sztuki walki mu się nie podobały. Quote
*Magda* Posted February 28, 2016 Author Posted February 28, 2016 Nie odebrałam tego jakbyś mnie o takie coś posądzała :P Ja tam lubię mieć Theodora w domu :loveu: Mogę sobie na niego ponarzekać, że niegrzeczny, że psoci...Ale jak go nie ma w domu, to jest za cicho :D Tak jak wczoraj np. Pojechał z Bogdanem do jego kolegi, nie było ich 3h, a ja nie wiedziałam co ze sobą zrobić :( Zamiast korzystać z chwili ciszy i spokoju, to ciągle myślałam kiedy wrócą :) I tak jak pisałam wcześniej ;) Wiosna już blisko, to będzie podwórko, quad...A takie dodatkowe zajęcia, to tylko dla urozmaicenia ;) Quote
łamAga Posted February 28, 2016 Posted February 28, 2016 Hejka ;) super że samopoczucie dobre ;) Quote
*Magda* Posted February 28, 2016 Author Posted February 28, 2016 Hej Aga :) Widzisz, udało mi się dotrwać do 39tc :P Quote
angineuuka Posted February 28, 2016 Posted February 28, 2016 22 minut temu, magdabroy napisał: Hej Aga :) Widzisz, udało mi się dotrwać do 39tc :P Brawo :P Quote
*Magda* Posted February 28, 2016 Author Posted February 28, 2016 No, a teraz już chcę się "wypakować" :P Quote
Aleksa. Posted February 28, 2016 Posted February 28, 2016 Każdy może sobie chcieć, a on zrobi po swojemu :) :P Quote
*Magda* Posted February 28, 2016 Author Posted February 28, 2016 Tak, zrobi wszystkim na złość i wyjdzie po terminie :P Quote
Aleksa. Posted February 28, 2016 Posted February 28, 2016 24 minut temu, magdabroy napisał: Tak, zrobi wszystkim na złość i wyjdzie po terminie :P Możliwe :) Quote
*Magda* Posted February 28, 2016 Author Posted February 28, 2016 Nie dobijaj mnie Ola :/ Ja już naprawdę mam dość tego "słodkiego ciężaru" :P Quote
Aleksa. Posted February 28, 2016 Posted February 28, 2016 17 minut temu, magdabroy napisał: Nie dobijaj mnie Ola :/ Ja już naprawdę mam dość tego "słodkiego ciężaru" :P Tak tak, ale potem będziesz miala dosyć, jak spać Ci nie da..albo ugotować, czy cokolwiek hihi Quote
*Magda* Posted February 28, 2016 Author Posted February 28, 2016 Już teraz budzę się kilka razy w nocy, więc żadna różnica :P A gotować może tatuś ;) Quote
Aleksa. Posted February 28, 2016 Posted February 28, 2016 No dobr. To mu tam powiedz, zeby juz się szykował do wyjścia :P Quote
*Magda* Posted February 28, 2016 Author Posted February 28, 2016 Ja go mogę prosić, błagać, grozić mu, a on i tak zrobi po swojemu :D Quote
łamAga Posted February 28, 2016 Posted February 28, 2016 4 godziny temu, magdabroy napisał: Już teraz budzę się kilka razy w nocy, więc żadna różnica :P Oj jest różnica jest :P możesz sobie mimo wszystko nie śpiąc poleżeć i nic nie musieć robić a tak trzeba bedzie wstać , wyciągnąć cyca i koniec sielanki :P Quote
*Magda* Posted February 28, 2016 Author Posted February 28, 2016 Wolę wstać i wyciągnąć cyca, niż mieć bóle miednicy przy każdej próbie obrócenia się w łóżku :/ Quote
łamAga Posted February 28, 2016 Posted February 28, 2016 Doskonale Cię rozumiem , jak sobie przypomne te bóle miednicy , pleców i w ogóle wszystkiego w 9 miesiącu to Ci współczuję ;) plecy to mnie jebał...y bo to nawet bólem nie idzie nazwać jeszcze długie miesiące po porodzie , to chyba po znieczuleniu w kręgosłup , Ty też to dostaniesz przy porodzie sn ? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.