Tascha Posted February 5, 2011 Author Share Posted February 5, 2011 Jest takie miasto w Kazachstanie o nazwie Ałma Ata -dosłownie znaczy to "ojciec jablek", natomiast sam wyraz "ałma" oznacza "jabłko" :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted February 5, 2011 Share Posted February 5, 2011 [quote name='Tascha']Jest takie miasto w Kazachstanie o nazwie Ałma Ata -dosłownie znaczy to "ojciec jablek", natomiast sam wyraz "ałma" oznacza "jabłko" :)[/QUOTE] Że jest takie miasto, to wiem. Ale nigdy nie zastanawiałam się, co ta nazwa oznacza. Teraz juz wiem:) Ałma = jabłko. Fajnie:) Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tascha Posted February 5, 2011 Author Share Posted February 5, 2011 Zapamietałam z jednej z ksiązek z dzieciństwa :) Alez dzisiaj pogoda paskudna... zwierzaki glównie śpią [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/601/477c888520a85b2amed.jpg[/IMG][/URL] a my sie objadamy makowcem wyrób własny :PP Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted February 5, 2011 Share Posted February 5, 2011 Ja miałam dzisiaj coś upiec, ale..... zrobiłam tylko gulasz i nic więcej mi się nie chce... Może to ciśnienie, nie wiem... Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tascha Posted February 5, 2011 Author Share Posted February 5, 2011 [quote name='Asiaczek']Ja miałam dzisiaj coś upiec, ale..... zrobiłam tylko gulasz i nic więcej mi się nie chce... Może to ciśnienie, nie wiem... Pzdr.[/QUOTE] To ta pogoda...ja upiekłam wczoraj,ale cos mi dobrze nie wyszły...w samku są pyszne,ale skórka odstaje od nadzienia,chyba mąka do kitu. Chleb tez z maki z tego samego sklepu ostatnio jakis taki,hmm..nie taki.. Asiu-przepis na ekspresowe ciasteczka owsiane -pyyyyyszne :) 20 dag płatków owsianych ( najlepiej troche drobnych, trochę tych gruszych) 25-30 dag cukru ( ja daje więcej bo lubię bardziej skarmelizowane) 1 op cukru waniliowego 25 dag margaryny jak ktos lubi mozna dodac jeszcze ok 5-10 dag siekanych orzechów wloskich,albo sezamu,albo rodzynek-co kto woli Margarynę rozpuszczamy w rondelku.Płatki,cukier,cukier waniliowy i te rozpuszczona margarynę oraz ewentualne orzechy wrzucamy do miski i dobrze mieszamy (margaryna moze byc prosto z kuchenki,nie trzeba studzic). W miedzyczasie nagrzewamy piekarnik do 280-300 stopni (u mnie to nr 6). Prostokatna formę wykładay papierem do pieczenia( absolutnie nie folia aluminiowa). Wywalamy zawartośc miski,i łyzka równomiernie uklepujemy.Do pieca. Pieczemy na dobrze złoty kolor- UWAGA -czesto zagladac bo momentalnie zaczyna sie przypalac-smacznego :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted February 6, 2011 Share Posted February 6, 2011 Ha, rzeczywiście szybko. Zrób kiedys na wystawę, bedzie co pochrupać w przerwie:) O, a propos wystaw. Gdzie się spotkamy? Bo ja nie mogę doczekać się obiecanych serków:) Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tascha Posted February 6, 2011 Author Share Posted February 6, 2011 Ha- na serki jeszcze ździebełko trzeba poczekać- na razie kózki sie dopiero urodzily, więc na mleczko do serków jest duuuze zapotrzebowanie ;) a wystawy-hmmm...chyba jak sie ociepli...jeszcze czeka poród jednej kozy ( nie wiadomo dokładnie kiedy bo chodzą z samcem w stadzie latem), w marcu klacz, w kwietniu pinczerka jedna lub dwie :) a ciasteczka- owszem, superowe do chrupania -pytanie czy dojechałby całe do wystawy czy tylko okruszki...:D:D:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted February 6, 2011 Share Posted February 6, 2011 Hahaha, ależ plany porodowe... A małe kozuchy sa cudne! U mojej kolezanki pod Warszawą była kiedys koza Baska, urodziła małe koźlaczka i on był jeszcze piękniejszy od niej... cudo! A co do ciasteczek - nie wiedziałam, że one aż tak szybko... " się jedzą";) Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tascha Posted February 6, 2011 Author Share Posted February 6, 2011 Hi hi- no jak planowac, to z rozmachem :D Oj koźlatka sa śliczne,takie pluszaczki-zawsze i wszystkie. Moze uda mi sie nie zapomniec aparatu (zwykle nie bywa pod ręka jak są fajne sytuacje) i pstryknę cos niecos rogatym :) a jeszcze jakby udało sie uwiecznic miny Kiwaczka gdy taki maluch do niej przyhopsa,albo rozanielona gębusię Blusia-jakies tatusiowe instynkty ma w stosunku do koźlątek :) Wszystkie prawie słodkosci sie szybko jedza u mnie- jestem słodkoholiczką-przyznaję ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted February 6, 2011 Share Posted February 6, 2011 Postaraj się o fotki. Masz teraz jeszcze i Galerię na karku, która wymaga od czasu do czasu fotek;) Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosiaja Posted February 8, 2011 Share Posted February 8, 2011 ciasto dodałam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cienka Posted February 8, 2011 Share Posted February 8, 2011 małe to wszystko ładniutkie:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tascha Posted February 8, 2011 Author Share Posted February 8, 2011 [quote name='gosiaja']ciasto dodałam :)[/QUOTE] robiłaś? -jak wyszło i czy smakowało? mam w planie spróbowac zamiast płatków owsianych dac musli z torebki-ciekawe jak wyjdą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tascha Posted February 8, 2011 Author Share Posted February 8, 2011 [quote name='Cienka']małe to wszystko ładniutkie:cool3:[/QUOTE] noo- a potem to róznie hi,hi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosiaja Posted February 8, 2011 Share Posted February 8, 2011 [quote name='Tascha']robiłaś? -jak wyszło i czy smakowało? mam w planie spróbowac zamiast płatków owsianych dac musli z torebki-ciekawe jak wyjdą...[/QUOTE] ja nie robię ale zlecę mojej siostrzenicy to napiszę jak smakowało Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tascha Posted February 9, 2011 Author Share Posted February 9, 2011 Ok ;) a ja dzisiaj wypróbowałam wersję z musli -pychotka:) własnie zeżarłam juz połowe blaszki hi,hi:) zapomniałam owazne wskazówce- od razu po wyjęciu ciasteczke z piekarnika, trzeba nozem zrobic kratkę,tak jak maja wygladac ciasteczka. Bo jak to wszystko wystygnie to niestety,bez pokratkowania nie da rady :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cienka Posted February 9, 2011 Share Posted February 9, 2011 Ja tam jestem raczej fanką słonego niż słodkiego. A tak sobie pomyślałam o młodych koziołkach mmhhh mięsko z nich pyszne zwłaszcza grillowane. Mam nadziej, ze mnie roślinożercy nie zlinczują ja jestem mięsożercą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tascha Posted February 9, 2011 Author Share Posted February 9, 2011 [quote name='Cienka']Ja tam jestem raczej fanką słonego niż słodkiego. A tak sobie pomyślałam o młodych koziołkach mmhhh mięsko z nich pyszne zwłaszcza grillowane. Mam nadziej, ze mnie roślinożercy nie zlinczują ja jestem mięsożercą.[/QUOTE] Wiesz co dobre ;) przed grillowaniem jeszcze je pekluję z przyprawami od razu; a poza tym to z koźlinki robie chyba wszystko- gulasz,bitki,pierogi,pasztet,mielone,pieczeń,daję do bigosu itp rosołu jeszcze nie robilam- musze spróbowac w końcu...na razie rosołki były z kogutków głównie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cienka Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 [quote name='Tascha']Wiesz co dobre ;) przed grillowaniem jeszcze je pekluję z przyprawami od razu; a poza tym to z koźlinki robie chyba wszystko- gulasz,bitki,pierogi,pasztet,mielone,pieczeń,daję do bigosu itp rosołu jeszcze nie robilam- musze spróbowac w końcu...na razie rosołki były z kogutków głównie ;)[/QUOTE] My też zawsze peklujemy by skruszało. A teraz jak mieszkam w gdańsku to o koźlince mogę pomarzyć. Szkoda, że mieszkasz tak daleko wprosiłabym się na obiad:diabloti: Do rosiołu to chociaż kawałek wołowinki lubię dać,a potem ją zjeść:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tascha Posted February 10, 2011 Author Share Posted February 10, 2011 cos posty zżera -mojego urwało w trakcie dodawania-pisalam jeszcze że dodaje do bigosu na przykład i tylko jeszcze rosołu nie robiłam koziego A dzisiaj własnie urodziła ostatnia mamuska,moja najstarsza koza Olcia. Olcia jak nigdy "machnęła' az 3 sztuki. Do tego jedno wpadło jej do wiaderka z woda- pojęcia nie mam jak...na szczęscie wleciało pupa na dół,wody nie było zbyt wiele, wiec jak rano przyszłam to było zywe. Zmarzniete nieco,głodne i zmeczone, ale po wytarciu ręcznikiem i przystawieniu do wymienia, maluch sie napił mleka,uszy mu sie podniosły i zaraz połozył sie odpocząc :) w sumie mam od wszystkich matek ...13 maluszków kozich:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted February 13, 2011 Share Posted February 13, 2011 [B]Tascha[/B] - dawaj foteczki małych koźlątek. One sa po prostu cudne!!!! Wiem, co piszę, bo widziałam takie tygodniowe koźlę - malinka z cukrem!!! Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jamnicze Posted February 24, 2011 Share Posted February 24, 2011 Wpadłam się przywitać :) Fajna zgraja basko-klusków [url]http://images40.fotosik.pl/572/22dc70d841f3664cmed.jpg[/url] Ciasteczka owsiane - mniamku, zrobiłaś mi apetyt. Może się skuszę i wypróbuję Twój przepis, kiedyś robiłam na święta ale dałam chyba za dużo miodu i wyszły klajstrulce, no i sama musiałam je jeść ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tascha Posted February 25, 2011 Author Share Posted February 25, 2011 Witam po przerwie. Mój mąż dopiero wyszedł ze szpitala, na razie nie moze za wiele sie udzielać, więc od pewnego czasu całe gospodarstwo i łobuzy na mojej głowie...czasu na komp brak... zdjęcia nadrobię- kózki coraz fajniesze i coraz więcej szaleja:) mam nadzieję,ze juz szybko wiosna przyjdzie i będa mogły brykać po łące-na razie dzikie skoki sa uskuteczniane w boksach :D baskowe pomarszczluszki parówkowe rosną, wychodzą juz na troszkę na dwór-śnieg im sie bardzo spodobała i nie tak łatwo je zagonić spowrotem do domku,chociaż w pięty zimno nieco:)chlopaki fajnie rosną, bawia się i z baskami (Kiwi produkuje się w roli cioci) i z pinkami.Tatus Tim czasami tez sie skusi na zaczepki swoich latorosli i nieco sie z nimi poprzewraca na kanapie. Blus nie przepada za maluchami i raczej ewakuuje sie na wyzsze dostępne partie domu :D Jeszcze 4 chlopaków czeka na nowe domki. [B]jamnicze[/B]- nie dawaj miodu do tych ciasteczek to nie będa klajstrulce ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted February 26, 2011 Share Posted February 26, 2011 Fajnie, że się odezwałaś:) Zdrówka dla Męża i dla Ciebie! Wyobrażam sobie te łobuzy baskowo-pinkowe w akcji;) Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jamnicze Posted February 26, 2011 Share Posted February 26, 2011 Ja miałam właśnie jakiś przepis z miodem, zresztą to miały być świąteczne, no i przedobrzyłam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.