Jump to content
Dogomania

Cielak z wybitymi zębami, potrzeba deklaracji lub DT/DS na cito!


Niuni&Pupi

Recommended Posts

  • Replies 488
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/201144-Cielak-z-wybitymi-zębami-potrzeba-deklaracji-lub-DT-DS-na-cito"]banerek[/URL] dla cielaka:

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/201144-Cielak-z-wybitymi-zębami-potrzeba-deklaracji-lub-DT-DS-na-cito!"][IMG]http://i536.photobucket.com/albums/ff323/sleepingbyday/cielak_BANER.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']a ja błagam o pomoc dla mojego tymczasa.
wyjeżdżam na delegację i akurat tak się trafiło, ze nikt z rodziny i przyjaciół, zwyczajowo przetrzymujących lisia, nie może mi pomóc. lisio nie ma dachu nad głową i już zupełnie nie mam pomysłu, co zrobić. wyjeżdżam i od tego nie ma odwołania, a lisio?
potzrebuje domu 4-13 października.
lisio może też mieszkac w kojcu, to jest pies wiejski i uwielbia być na dworze.

błagam o pomoc!
fundacja, pod opieka ktorej jest lisio, może osobie prywtanej w ramach podzięki kupić karmę dla osobistego psa. opłaty żadne nie wchodza wgrę, chyba, ze na fakturę.


naprawdę jest źle, błagam o pomoc, jestem w desperacji! co z nim zrobię?[/QUOTE]
Ja proponuje hotelik Mokry Nosek w Teresinie zadzwoń zapytaj czy znajdzie się miejsce :)

Link to comment
Share on other sites

[url]http://www.dogomania.pl/threads/208508-Niewidoma-Malinka-pilnie-szuka-nowego-tymczasu[/url]...
Zajrzyjcie normalnie wszystko czlowiekowi opada nie wiem co powiedzieć :(
Na szczęście większość już znalazła tymczasy ale to 7 psów i deklaracji za dużo nie mają a wszystkie słodziaki może szybko się da domki znaleść przy pomocy cioteczek ;)

Link to comment
Share on other sites

alice,tak ostatnie, co wiemy, to info od zebry. to jest tak, że kontakt miała niuni i pupi, kóra to znalazła i ostatnio znikła. wiemy, ze jej umarl psiak ostatnio, byc może z jakiegoś ważnego powodu nie wchodzi na dogo i nie zajmuje sie tymi sprawami, ale żałuję, ze nie wysłała choć jednego pw - dziewczyny nie mogę się tym więcej zajmowac, sorki, przejmijcie cielaka proszę. powinna znaleźć na to czas, ale nie znalazła, więc radzimy sobie sami.
ztej przyczyny szukalismy informacji, gdzie w ogóle cielak jest, fundacja przekazała, przytulisko skontaktowane - ale wiec ie, fundacja użycza konta, to tyle, więc jako,s trudno mi oczekiwac, że będą regularne njusy. przytulisko też nie ejst do tego zobowiązane.
więc jeśli ktoś mógłby do anina podskoczyć, to i tak grzeczne byłoby umowić się telefonicznie.
bez dwóch zdań warto byłoby to zrobić.

Link to comment
Share on other sites

Do Anina w Warszawie? Okolice Falenicy, tak? Jeżdziłam tam do Psiego Anioła.
Ja jestem w W-wie co jakiś czas, mogę spróbować stanąć na rzęsach i jakimś wolniejszym wieczorem/popoludniem po zajęciach podskoczyć, może porozmawiać z wolontariuszami, albo kims ze zmiany kto Cielaka poznał..no narazie nic nie obiecam na 100%, ale chętnie bym pojechała.
Tylko proszę o adres i telefon na pw.

Link to comment
Share on other sites

zebrazebra ma namiary i powie ci co i jak. mogę się z tobą wybrać, tylko że nie jestem zawsze dostępna - powiedzmy tak - będę mogła wtedy, kiedy będziesz jechać, to pojedziemy razem. tylko koniecznie trzeba zadzwonic do kierownictwa przytuliska i umówić się, ze chcemy podskoczyć zrobić draniowi fotki.

Link to comment
Share on other sites

Kochanei Cioteczki, bardzo serdecznie Was przepraszam za długą nieobecność na forum, ale moja sytuacja nie pozwoliła mi na to. Nie mam ochoty rozpisywac się o tym publicznie, jak ktoś będzie chciał szczegóły, to w miarę możliwości wyślę PW gdyż nie mam możliwości korzystania z internetu tak często, jak potrzebuje. Nie mogę w tej chwili też przesledzić tego co działo się na watku, podczas mojej nieobecności, jak tylko będe mogła zrobię to i się do tego odniosę.
Cielak ciągle przebywa w hoteliku w Piasecznie, jego sytaucja nie uległa zmianie, poza tym, że ma dług w fundacji:( A sytuacja jest niewesoła, bo fundacja w wakcje miała straszne obłożenie i sporo wydatków... Jak będę miała możliwość wysłać wiad ze swojego komputera, wyślę zdjęcia cielaka z czerwca, wiem że [B]Pumcia02[/B] tez jakieś wrzuciła i posiada sporo takich, które do mnie niestety nie dotarły, może ona cos jeszcze dorzuci.
Rozmawiałam z fundacją (dzwonili do mnie, po Waszych telefonach, szkoda, ze nikt nie próbował skontaktowac się ze mna:( ciekawe, po jakim czasie dogo by się dowiedziłao, ze nie żyję, tak na przykład...), chcemy dac ogłoszenia do gazet. Ja poniżej wklejam ogłoszenie, do wrzucania w internet, może znajdzie sie ktoś kto pomoże je umiesczać. ja się dowiedziałam, ze nie mogę nic na dogo :( Więc od razu pytam, kto dła by radę zrobic bazrek dla Cielaka? Dostałm dla niego sporo rzeczy na aukcję, ale ja nie mam jak z przyczyn tech. jej poprowadzić :(
naprawdę jeszcze raz bardzo wszystkich przepraszam. wpłaty od [B]SBD [/B]wpływaja regularnie, natomiast brak tych, które były deklarowane przez kogoś ze znajomych [B]zebrazebra[/B], a może ona miała byc jednorazowa? tylko, ze to nie zostało wtedy powiedziane:( Poza wpłatami od [B]SBD [/B]i tymi z bazarku mojego i [B]zebrazebra[/B], nie pojawiło się nic :(

na razie to tyle, błagam o zrozumienie. pozdrawiam

[B]TEKST[/B]


[I]Luty 2011, mroźny wieczór, ludzie spieszą się do domów po całym dniu pracy. Są tak skoncentrowani na sobie, że nie dostrzegają małego kundelka błakającego się po ulicy od kilku godzin. Piesek tracac nadzieję, na to że ktoś mu pomoże, zrezygnowany i zmarznięty kładzie się w zaspie śniegu, koło świezo zaparkowanego samochodu, by złapać troche ciepła z jeszcze rozgrzanego silnika. Zamyka oczy i zrezygnowany zasypia...
Całe szczęście nie wszyscy ludzie, byli obojętni i znalazł się ktoś, kto dostrzegł mały, łaciaty kłębek w zaspie śniegu. Piesek był skołowany i nie wiedział co się dzieje, czy ludzie, którzy do niego przemawiają chcą mu pomóc, czy sprzedać kolejnego kopniaka. Chwilę zajmuje mu zrozumienie, że ktoś właśnie go uratował przed zamarznięciem...
Niestety dalsze losy psiaka wcale nie są cudowną przemianą żebraka w księcia. Piesek trafia z jednego domu tymczasowego do drugiego, bo każdy z chcących pomóc ma już jakieś zwierzęta, lub nie ma warunków by zająć się pieskiem. I tak oto z końcem marca trafia do hoteliku, jednak psi hotelik daleki ma standard od ludzkiego. Kajtuś, bo tak brzmi imię pieska, ma własną budkę i łąkę po której może codziennie biegać, kolegów z którymi może się bawić, ale brak mu rzeczy najważniejszej: człowieka, który go pokocha i da prawdziwy dom.
Kajtek jest kundelkiem w zaawansowanym wieku (ok 10 lat), doświadczył w życiu wiele złego, o czym świadczą powybijane zęby i początkowy brak ufności. Jednocześnie jest psem uwielbiającym ruch i spacery, potrafi dogadć sie z innymi zwierzętami. Jest nieduży (ok 11kg), wykastrowany.
Zbliżająca się wielkimi krokami zima nie wróży dobrze psiakowi w tym wieku, z któtką sierścią, dlatego też pragnęli byśmy znaleźć Kajtkowi prawdziwy dom, z odpowiedzialnym opiekunem, który potrafi zrozumieć pasa po przejściach. Kajtek dogadywał się w warunkach domowych z psami, był raczej obojętny wobec kota, nie wiemy jaki jest jego stosunek do dzieci, dlatego szukamy domu z dojrzałymi opiekunami. Jeśli więc kochasz zwierzęta i szukasz niekłopotliwego towarzysza i wiernego przyjaciela, zachęcamy do adopcji Kajtka, Nie pozwólmy by znów czuł zimno i chłód. [/I]

Link to comment
Share on other sites

niuni, no złe byłyśmy, bo jakbys choć jedno pw napisała, że nie ogarniesz, bo masz problemy, to bysmy wiedziały, co jest grane. wzięłybyśmy od ciebie namiary na miejsce, gdzie jest cielak. a przecież - nikt nie miał do ciebie telefonu....

ale wyslij zebrazebrze i mi, zeby choć dwie osoby miały.

co do deklaracji -moje to grosze, cielecki potrzebuje więcej.

mamy nadzieję, że mimo kiepskiego dostępu do netu będziesz terazz juz mogła się pojawiać od czasu do czasu.

chcemy się też wybrac po nowe fotki i to takie fajniejsze, zachęcające adopcyjnie...

Link to comment
Share on other sites

Czekam na numer tel. Niuni.
Deklaracja mojej znajomej niestety okazała się jednorazową wpłatą, bardzo mi przykro.
Działamy dalej.
Kto w Fundacji jest odpowiedzialny za Cielaka i jego finanse? Bo pani z którą rozmawiałam powiedziała że ona psem się nie zajmuje. (?)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...