Jump to content
Dogomania

Figa W Afrykańskim Klimacie - JUZ SZCZESLIWA W SWOIM DOMKU!!!


Recommended Posts

Posted

i dupa blada :shake:
sunia ma niby jakis kaszel i bierze antybiotyk :placz: Byłam dzis akurat jak ja kuli, płakała bidulka strasznie. Jaki pech jest domek tymczasowy a mała nie moze jechać, tak mi jej szkoda :-(

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

a niech to jasna cholera. ona się pewnie podziębiła w te deszcze. a czy ja nie mogę kontynuować tego leczenia u siebie? jezu, zasponsoruję jej ten antybiotyk. Lulka, wymyśl coś! i właśnie szlag mnie trafia.:-(

Posted

kurczę, a już się cieszyłam ze suńka bedzie w swoim nowym domku :(

Lulka--> a co mówi weterynarz? jaki jest jej stan? Jakby potrzebabyło pieniazkow to wtedy dajcie znac a cos moze jeszcze uda mi sie przelac.

Biedne maleństwo...

Posted

No nie, pech faktycznie. Ale jednego nie rozumiem, jesli Angie deklaruje leczenie u siebie, to czemu nie można jej wydac- przewieżć? Może sponsor nie byłby potrzebny, moze pieniędzy tymczasem wystarczy, a potem się pomyśli. Tak w polowie leczenia nie zostawimy hienki przeciez bez pieniędzy...
Ona naprawdę potrzebuje solidnej opieki, taka wybiedzona, teraz jeszcze chora :(

Posted

loozerka--> nie wiem czy Lulce wydadza chorego psa, moze o to chodzi...

jesli Agnie sie zgodzi to pieniadze mozna przeciez od razu jej przekazac, zreszta oprocz tych 100 zl jest jeszcze cos u Chrupka od BasiD...cos tam pisala takiego.

Posted

własnie, Jowita, chorego psa zapewne nie wydadzą. Boże, a tu wszystko na nią czeka. Jedzonko ugotowane, kocyki uprane. o pieniądze to ja się nie martwię, coś tam się dla niej wyskrobie nawet z mojego portfela. ale tak mi jej żal...

Posted

echh, nie wiedziałam, jestem zupełna świezynka w tych sprawach. Myślałam, że jesli chce ktoś brac psa i go leczyć, to jest taka mozliwość.
Strasznie mi przykro za hienkę bidulinkę :(

Posted

kiepsko to widze, mała dzis miala strasznie gorący brzuch, nie wiem moze szczeniaki tak maja we snie, nie wiem i niestety kaszle:placz:

kto sie zna? czy jesli to kaszel kennelowy to czy jest to zarazliwe dla kotów???

Posted

O ile pamiętam to choroba dotyczy tylko psów ale jutro wpadnę do p.Magdy/wetki i się wszystkiego dopytam. mogę to mleko z masłem i miodem trzeć, cholera, brałam to świństwo jak dziecięciem byłam. Martwię się o nią.... Czy się zdąży, :placz: ?

Posted

[quote name='Agnie Koty']O ile pamiętam to choroba dotyczy tylko psów ale jutro wpadnę do p.Magdy/wetki i się wszystkiego dopytam. mogę to mleko z masłem i miodem trzeć, cholera, brałam to świństwo jak dziecięciem byłam. Martwię się o nią.... Czy się zdąży, :placz: ?[/quote]


Nie przesadzaj to wcale nie jest takie złe :lol: . Malutkiej powinno smakować, tylko trzeba pilnować czy nie dostanie biegunki po mleku bo różnie działa mleko na psy !

Posted

hm, pamiętam że paliło mnie w gardle... Aha, na mleko jestem czujna bo jeden z moich kotów jest na nie uczulony i ma straszną biegunkę. Oczywiście, zakrada się do garnków ale bez skutku.
Ja nad jednym się zastanawiam, czy w ogóle uda ją się wydobyć ze schronu. Oto jest pytanie. Takie psie być albo nie być...

Posted

[quote name='Agnie Koty']hm, pamiętam że paliło mnie w gardle... Aha, na mleko jestem czujna bo jeden z moich kotów jest na nie uczulony i ma straszną biegunkę. Oczywiście, zakrada się do garnków ale bez skutku.
Ja nad jednym się zastanawiam, czy w ogóle uda ją się wydobyć ze schronu. Oto jest pytanie. Takie psie być albo nie być...[/quote]

Skarbie jak moze palić w gardło mleko posłodzone miodem z masłem ?? Wiesz jak ja byłam mała to dawali do takiego mleka jeszcze czosnek może dlatego Cie piekło ??
Wydaje mi się, że dla takiego maluszka najważniejsze teraz jest ciepło, ona musi trafić do jakiegoś domku!!!!!
Czy ona jest odizolowana od innych psów jeesli nie to zarazi wszystkie !!!!

Posted

Zalewscy--->hm, ja to chyba najmniej przypominam skarb,:evil_lol: .
byłam u wetki, niee, koty się tym nie zarażą nawet jakby chciały. Powiedziała mi też, że mogą w schronisku wydać psiaka jeśli przyszły właściciel zobowiąze się na piśmie do dalszego leczenia. Ale czy w tym schronie jest to praktykowane? Lulka, czy ona jeszcze żyje?:-(

Posted

ludzie , uratujcie maluszka, są pieniądze- chociaż trochę, jest domek, ktory chce leczyć _ Angie- jesteś cudowna. Normalnie mam łzy w oczach, ja stara baba, gdy pomyśle, że mogłaby nie przeżyc, dziecinka. Ja wiem, ze każdy ma swoje sprawy, ale ratujcie maluszka, nooo :(. Ja w niczym nie pomogę, za daleko, no :(

Posted

Jest nadzieja, ze wydadzą
jak ciotka stoi z czasem w środe? jestes w domu tak do poludnia? moze bardziej kolo poludnia?

niestety nie ona jedna jest chora, juz kilka kaszle i nie odseparowali ich :placz:

Posted

ciotka jest szansa, mala bo mala, ale jest, zebym jutro podjechala
jestes w domciu?
jakby co to pisz smsa 503-143-355

aha i czy masz dobrego weta czy ja mam z nią podjechać do weta?

Posted

W domu jestem cały czas. Ale smsa puść że jedziesz ... Wetkę dobrą mam, powiedziała, że będzie leczyć i wyleczy się to cholerstwo. A i kosztowna nie jest jak niektorzy. Za to skuteczna. Wyciągaj małą i przyjeżdżaj. Cholera, tak myślałam ze one wszystkie zaczną kaszleć. Czekam na Was.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...