Jump to content
Dogomania

Figa W Afrykańskim Klimacie - JUZ SZCZESLIWA W SWOIM DOMKU!!!


Recommended Posts

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

pomyślcie teraz wszyscy , którzy nie chcecie brać psiaków ze schronisk , bo są brzydkie , chore , zaniedbane , tona serca , kilogramy głasków i szczypta leku , robi z brzydkiego kaczątka pięknego łabędzia

Posted

to jeszcze nie koniec matamorfozy! niedługo się szorujemy elegancko a i ciałka przybywa. ale udka jeszcze chudziutkie. No i pojawił się ten błysk w oku tak charakterystyczny dla psów ktore są kochane. Bo chociaż to tylko tymczas to ona naprawdę jest przez nas kochana! Z zachowanie czystości różnie bywa ale są postępy! Czasami gazeta w łazience jest zasikana! Yes! Yes! Yes!
No i jeszcze coś, cholernie ważne, :evil_lol: . Właśnie przed chwila zaczeła ...szczekać. Usłyszała psy za oknem. Była naprawdę groźna. Uwielbia Ninę, zawsze leży przy niej kiedy się bawi lego czy lalkami.
Jutro ostatni zastrzyk a za tydzień się szczepimy....

Posted

Dzisiaj Figa paradowala po domu w niebieskiej obroży. Bardzo pasuje do koloru jej sierści. Kiedy pan w sklepie dowiedział się, że jest ze schroniska i stanowi dobro narodowe to poczęstował ją psim kabanoskiem. Zjadła go ze smakiem. Będziemu się powoli uczyć chodzenia na smyczy....

Posted

sama się buzia smieje na widak tych wieści, ze nie wspomnę o komplecie szczeniaczkow ;) ludzko-psich na zdjeciu. Wszystkie sliczne i baaaardzo fotogeniczne. A hienka naprawdę baaaardzo hienkowatą ma tą sierść. Taka pręguska jak niektore bokserki- te moje ulubione brązowe w ciemne prązko-pasko-łatki

Posted

właśnie loozerka, cały czas mam wrażenie że ktoś chciał ją bezczelnie przerobic na bokserkę. Sama miałam pręgowatego boksera więc ta rasa jest mi szczególnie bliska. Bokserowaty kolor sierści, to białe znaczenie na piersi no i ten nieszczęsny obcięty ogon. Teraz jak się cieszy to macha kuperkiem jak klasyczny boksio... TYLKO ŻE JEST GRZECZNIEJSZA NIŻ SZCZENIAK BOKSER! Słucha się wyjątkowo jak na taką bidę. No i jak zostaje sama w domu to nie niszczy.
Jowita---> nic straconego. Odchowam z najgorszego i jest Twoja. Nawet bym Ci ją osobiście zawiozła, :evil_lol: . Wiem , że będzie wielki płacz jak Figa będzie opuszczała nasz dom.
Dzisiaj została zakończonea terapia antybiotykowa. Do tej pory wydałam na Figę /leki/ 38 zł. Nieźle co? Ale to zasługa kochanej p. Magdy. Jak łatwo obliczyć zostało mi 62 zł. Uważam że należy zrobić Fidze szczepienia za 45 zł, zabezpieczające przed bodajże 6 chorobami. Do następnej dawki szczepień dołożę te 28 zł. Albo i nie dołożę, :evil_lol: . Dzisiaj przychodzi przyjaciółka , która rano obiecywała że mnie ozłoci za załatwienie pewnej książki. Ja pozłocenia nie potrzebuję ale jeśli chce się odwdzięczyć to proszę bardzo....

Posted

koniecznie trzeba ją zaszczepić, szczególnie jesli pieniadze sa.
Fajnie, że sunia grzeczna i spokojna jest, choć nie mogę zapomniec, ze moj psiak też taki był, gdy do nas trafi ł:diabloti:
A ten ogonek, tak żle wyglada rzeczywiście?bo chyba nie ma zdjecia, na którym byłoby go widac.
A z tym przerabianiem to raczej syzyfowa robota bylaby:D Suni ust korale nigdy nie dosiagną poziomu boksiowego rozdziawienia :D

Posted

Fakt, nie będzie wielka,tak pod kolano. i ma szczupłe łapki. niee, ten ogonek nie wygląda źle! Ale ktoś ją chciał tak podrasować, to pewne. Wyrośnie z niej ładna i zgrabna psinka, ma też bardzo wdzięczny pyszczek.
Pieniądze na komplet szczepień już są, sponsorka była hojny, :evil_lol: . Na dodatek Figa ciągle ją zaczepiała. Zresztą, na moją przyjaciółkę mogę zawsze liczyć.:lol:

Posted

Dobry Boże, loozerka, to całe drzewo owocowe ten nasz Figowiec, :evil_lol: .
Osobiście nie przepadam za figami gdyż trzeszczą mi w zębach. Ale do naszej psinki pasuje to imię jak ulał. Taka Figa, bez maku oczywiście.
Jest piękna pogoda u nas na Mazowszu. Biorę Fidze jedzenie i jedziemy na działkę na wieś. Niech trochę polata. Działka ogrodzona, zadne psy tam się nie wałęsają. Moje podłogi nieco odpoczną od nawilżania, :evil_lol: . Zdjęć porobię. Mam nadzieję ze mi nie zwymiotuje w samochodzie, Lulce haftowała ale była wtedy chora i zestresowana.

Posted

miłej zabawy całej ludzko-zwierzęcej rodzinie w plenerze :).
Bardzo bym chciala, aby nasza Figunia znalazła kochający dom. W koncu- jak dotychczas - ma niesamowite szczęście- powinno i dalej być dobrze :)

Posted

Wypad na działkę był bardzo udany! Podróż minęła bez żadnych sensacji, po prostu Figa spała na ręczniku. Na wsi poczuła się nieco oszołomiona przestrzenią, dopiero po jakimś czasie zaczęła galopować, kopać w piachu i podgryzać trawkę. Iglaki jej nie zainteresowały, :evil_lol: . Potem położyła się na trawie w sadzie i zasnęła tak twardo, że nie mogliśmy jej dobudzić. Kiedy szykowaliśmy się do wyjazdu to poczuła się nieswojo i była lekko poddenerwowana. Postawiłam swój wiklinowy koszyk na trawie a ona weszła na niego, tak balanswała na nim, trzymała się go tymi łapinami. Tak jakby chciała przekazać, żebyśmy jej nie zostawili... Oczywiście, została zaraz wyściskana i utulona.
Domku, może ty nas obserwujesz, może czytasz ten wątek i nie możesz się zdecydować. ...To jest naprawdę wspaniały psiak. Każdy kto go przygarnie będzie miał pociechę z tej małej Figi. A ja nie mogę jej zatrzymać, niestety....

Posted

Kochani, wiem, że to nie ten wątek, nie to forum ale tonący brzytwy się chwyta. Rozmawiałam dziś z p.Magdą, ma poważny kłopot. Nie będę opisywać tu całej tej historii bo tak naprawdę jest mało ciekawa. Po prostu kolejny nieodpowiedzialny "właściciel" a dokładnie pseudowłaściciel. Bo prawdziwi właściciele tak nie robią. Otóż, desperacko szuka domu 13-letni półpers, rudy, zdrowy, kastrowany, przytulaśny i nie sprawiający kłopotu. Widziałam go dzisiaj, kochany jest. Oprócz niego biała jak śnieg 3 letnia kotka, głucha jak pień. Czysta, schludna, sterylizowana. Te koty nigdy nie wychodziły. Cholera, w przyszły poniedziałek przychodzą faceci od eksmisji, zatem wiecie że będą wywalone na bruk. Część kotów została już ulokowana, zostały tylko te dwie sieroty. Wiem, ze mają małe szanse ale musiłam o nich napisać. P. Magda bardzo prosiła mnie o pomoc. Czasami św. Franciszek mi pomaga, może nie wyczerpałam jeszcze limitu szczęścia... A jak nie to wesprzyjcie chociaż dobrym słowem...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...