_beatka_ Posted October 1, 2005 Posted October 1, 2005 rzeczywiscie wierszyk hebulki rewelayjny :D Quote
ats Posted October 1, 2005 Posted October 1, 2005 Kochana Misiu i kochana Misiaczko!! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!! A także wszystkiego najlepszego bez okazji, bo jesteście super babki!! Quote
misiaczek Posted October 1, 2005 Posted October 1, 2005 Kochana ats...bardzo Ci dziękujemy za życzonka i za te z okazji i za te bez :wink: :wink: :wink: .Bo z Ciebie też fajna babeczka jest. :D :D :D Quote
_beatka_ Posted October 1, 2005 Posted October 1, 2005 misiaczku, a gdzie są zdjęcia z imprezy urodzinowej misi? :wink: torcik był?a soto nie był zazdrosny? :D Quote
ats Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 Już wiem, dlaczego tu dziś nikogo nie ma - wszyscy są na wystawie... tylko ja w tych skierniewicach... Quote
Viris Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 Hehe. Ja tez jestem w domku. Siedze jak na szpilkach bo juz niebawem Klarcia moze chodzic na spacerki :) W piatek miala szczepienie ostatnie :) Quote
ats Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 Wspaniale, Viris!! Juz niedługo pokażesz Klarcię całemu światu! Quote
Viris Posted October 2, 2005 Posted October 2, 2005 No no. I bedzie wiecej zdjec do galerii ze spacerkow. ;] Quote
_beatka_ Posted October 3, 2005 Posted October 3, 2005 tak więc czekamy na zdjęcia z zabaw małego tale po co sie oszczędzasz, przeciez na cyfrowce kupa miejsca jest to zmieszcza sie i spaceri i domowe fotki :wink: tak więc czekamy na zdjęcia z zabaw maego rozbójnika :D miało byc na offie to jestem :D a co takiego sie stało, że sie tak zdenerwowałaś viris?miałas jakis wypadek samochodowy?bo z tego co przeczytałam to jakiś pirat drogowy Ci malo co krzywdy nie zrobił...a stało Ci sie cos? Quote
Viris Posted October 3, 2005 Posted October 3, 2005 No po pierwsze na uczelni straszne problemy. Poplakalam sobie troche i wkurzona poszlam sie objadac w fast foodach. Jeszcze bardziej wkurzona bo sie napchalam a mam sie odchudzac... wsiadlam w samochod. Wracalam do Wloclawka. Zabraklo mi paliwa. Znavczy do stacji dojechalam bo wiem na ktorej stacji warto na trasie wlac paliwo itp :P Zatankowalam i wyjezdzalam ze stacji. Nie wiem jakim cudem zdarzylam zareagowac i zjechac na pobocze i prawie do rowu ale pewnie uratowalo mi to zycie. Jacys dwaj piraci wyprzedzali na podwojnej ciaglej na wysokosci wyjazdu ze stacji tira. Wpadlabym dokladnie pomiedzy... A tak wyszlam bez zadnej szkody tylko dzieki temu ze ja zjechalam bo oni jakos chyba nawet sie nie starali. Mam nadzieje ze najedli sie tyle samo strachu i na ciaglej juz nie beda wyprzedzac! No i jeszcze ciezki rok przedemna dwa lata w ciagu roku na archeologii i jeszcze informatyka. Mam nadzieje ze podolam. Quote
_beatka_ Posted October 3, 2005 Posted October 3, 2005 viris od razu jak cos takiego się dzieje to dzwon pod 112 i mów że po tej trasie jedzie taki i taki samochód, żeby policja go złapała to mozesz uratowac komus zycie!mój chłopak jechała raz z treningu i jakis idiota za wszelka cene zajeżdzał mu droge i chciał zepchnąć na pobocze!Chłopak zadzwonił na policje i po 15minutach oni oddzwonili i podziekowali, że ich powiadomił bo facet nie dość, że był pijany to jeszcze po narkotykach i jak sie okazało za cos tam go szukali....dlatego zawsze dzwoń na policje!jak dostanie palant 600zł mandatu to mus ię odechce wyprzedzać!!! Quote
Viris Posted October 3, 2005 Posted October 3, 2005 Beatko. Ja bylam w szoku az to chwili gdy zobaczylam Klarcie i Arka. Jak doszlo do mnie co sie moglo stac sie poplakalam. Mialam juz na prawde wszystkiego dosyc. Nawet nie jestem w stanie powiedziec jakie kolory mialy te samochody. Ale zwykle jak widze takie zachowania to dzwonie. Niedawno tez jechalismy na trasie jakiejs i ktos usilnie chcial nas zepchnac do rowu. Numery mam do tej pory zapisane i marke auta. A jestemn msciwa. Musielismy wtedy zatrzymac sie w jakiejs wiosce bo nie chcielismy miec wypadku a tamten nie dawal za wygrana. Quote
_beatka_ Posted October 3, 2005 Posted October 3, 2005 no tak rozumiem!I bardzo dobrze, że jestes msciwa, bo Tobie akurat udało się uciec przed wypadkiem, a pomysl co by było jabys nie zdarzyła?dlaetgo trzeba na takich idiotów donosic, bo tak ratuje sie komus innemu zycie!no to teraz coz optymistycznego napiszmy :D Quote
mazika Posted October 3, 2005 Posted October 3, 2005 Mój Jocker już po rekonwalenstencji jest, więc poszłam z nim na spacerek, ale był zadowolony, :D poszliśmy sobie w strone lasu, przy lesie są stawy, piaskowa dróżka, piekny zapach w lesie no kocham spacerki 8) i jeszcze spacerki z qumpelą z klasy bo tak się złożyło że mieszkamy koło siebie :lol: wiec razem ruszamy na podbuj swiata z naszymi psiurkami ;) :lol: Quote
_beatka_ Posted October 3, 2005 Posted October 3, 2005 to rzeczywiscie fajnie :D Bajtus tez bardzo lubi spacerki po lasku, jak tylko dochodzimy na taka małą polanke to od razu przewraca się na plecki i szoruje po trawce ze szczęscia :D a jakiego kumpela ma pieska?tez buldozka? Quote
mazika Posted October 3, 2005 Posted October 3, 2005 nie, qumpela ma wykastrowanego kundelka ;) sliczniutki jest i bardzo zabawny ;) Co do spacerków to uwielbiam na łonie natury przebywać nie ma nic lepszego od spacerku pociecha ;) i to w piękny dzień :D Quote
_beatka_ Posted October 3, 2005 Posted October 3, 2005 zagadzam się całkowicie :D Bajt tez uwielbia spacerki, a jak jeszcze do tego trafi sie kolega do zabawy to juz wogóle pełnia szczęścia :D Quote
Viris Posted October 3, 2005 Posted October 3, 2005 Nie dobijajcie mnie. Dajcie spokoj ze spacerowaniem do pozniedzialku. W sensie nie piszcie o spacerkach :> Quote
_beatka_ Posted October 4, 2005 Posted October 4, 2005 Viris ale jak jest taka piekna pogoda to przeciez mozesz tez iść na spacer do lasu tyle, że z...Arkiem :D A Klarcie mozecie zostawic na krótko pod opieka tesciowej? Quote
Viris Posted October 4, 2005 Posted October 4, 2005 mam strasznego kaca :[ Kazde zostawienie Klary na wiecej niz piec minut konczy sie godzinnym witaniem po powrocie... siusianiem ze szczescia i ogromu innych wzruszen... Staramy sie Klarci oszczedzac takich "rozstan" :> Quote
_beatka_ Posted October 4, 2005 Posted October 4, 2005 Viris ale jak bedziesz teraz jej tego oszczędzać to co będzie jak ona urosnie a bedziecie chcieli gdzieś wyjśćz Arkiem?musisz ją przyzwyczajac od malego, bo potem to dopiero będziesz miala problem! Quote
Viris Posted October 4, 2005 Posted October 4, 2005 Oszczedzamy w sensie.. niepotrzebnego wychodzenia. Ale oboje z Arkiem chodzimy do szkoly i ogolnie czesto nas nie ma wiec Klarze chyba i tak tyle naszej nieobecnosci starczy. A jak bedzie starsza bedziemy ja zabierac ze soba. Quote
elżbietarusos Posted October 4, 2005 Posted October 4, 2005 Ja też nie lubię wychodzić z domu. Ale wynika to raczej z moich potrzeb , niż moich psów , one najczęściej gdy mnie nie ma, po prostu śpią. Staram się by zawsze był , ktoś w domu , ze względu na bezpieczeństwo zwierzątek. Tym ktosiem jest mąż lub syn. Oni jednak twierdzą , że gdy mnie nie ma pieski wykorzystują ten czas na sen . Wyklegają natomiast dopiero jak ja wracam. Czas poza domem jest dla mnie czasem straconym. Najlepsze towarzystwo jakie mam , to towarzystwo moich psów. Moi przyjaciele ludzcy o tym wiedzą i odwiedzają mnie w domu. Od lat nie byłam na żadnej imprezie towarzyskiej, trwajacej dłużej niz 2 godziny( wyjątek stanowią wystawy psów ) Ale nie żałuję! Quote
_beatka_ Posted October 4, 2005 Posted October 4, 2005 elzbetarusos ale na zlocie bedziesz?czy mamy wszyscy przyjechac do Ciebie do domu? :wink: Quote
mazika Posted October 4, 2005 Posted October 4, 2005 Witam wszystkich ;) jaki dzis mamy ładny dzień :D a tu trzeba się uczyc :( ale niedługo skończe i pójde............... :D Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.