zofia Posted January 15, 2011 Author Posted January 15, 2011 [QUOTE]Decyzję rozumiem, aczkolwiek cierpiałby nie pies, psy niesprawne mogą prowadzić całkiem normalne i fajne życie- mogliście poniekąd ciepieć Wy, bo opieka nad takim dużym niepełnosprawnym psem do łatwych nie należy. I niewiele osób potrafi podjąć takie wyzwanie.....[/QUOTE] Tak poniekąd masz rację, że dorosłe psy tracąc sprawność ruchową mogą dalej normalnie żyć i nie cierpią fizycznie. Mój maluszek by cierpiał i dlatego taka decyzja. On nie mógł się normalnie wysiusiać tylko w sposób wymuszony-o czym nie miałam pojęcia wcześniej. Przy takim stanie rzeczy - w krótkim czasie zapalenie pęcherza i nerki odmawiają posłuszeństwa. Każdy ludzki wysiłek włożony w ratowanie zwierzęcia ma sens, ale tylko wtedy, kiedy zwierzę nie będzie cierpiało w wyniku ludzkich decyzji. A tym bardziej cierpiało do końca swoich dni. Lepiej jest podjąć decyzję wtedy, kiedy jeszcze cierpienia nie było- przynajmniej ze strony psa. Quote
ANETTTA Posted January 16, 2011 Posted January 16, 2011 przykre to.... ale chyba słuszna decyzja szkoda malucha !! Quote
ulvhedinn Posted January 17, 2011 Posted January 17, 2011 [quote name='zofia']Tak poniekąd masz rację, że dorosłe psy tracąc sprawność ruchową mogą dalej normalnie żyć i nie cierpią fizycznie. Mój maluszek by cierpiał i dlatego taka decyzja. On nie mógł się normalnie wysiusiać tylko w sposób wymuszony-o czym nie miałam pojęcia wcześniej. Przy takim stanie rzeczy - w krótkim czasie zapalenie pęcherza i nerki odmawiają posłuszeństwa. Każdy ludzki wysiłek włożony w ratowanie zwierzęcia ma sens, ale tylko wtedy, kiedy zwierzę nie będzie cierpiało w wyniku ludzkich decyzji. A tym bardziej cierpiało do końca swoich dni. Lepiej jest podjąć decyzję wtedy, kiedy jeszcze cierpienia nie było- przynajmniej ze strony psa.[/QUOTE] Mam w tej chwili dwa zwierzaki które się odsikuje ręcznie, w tym Kra jest taka od 5 lat. Faktycznie ostatnio miała kłopot z pęcherzem, ale spowodowany głównie zaziębieniem. Już jest stabilna. Cierpienie u zwierzaka jest związane głównie z bólem, lub z drastycznym ograniczeniem możliwości zaspokajania potrzeb (jedzenie, picie, ruch itd)- one mają to szczęście, ze nie odczuwają swojej ułomności jako czegoś gorszego nie zastanawiają się "co by było gdyby" i w związku z tym omija je cierpienie psychiczne, najbardziej dojmujące u niepełnosprawnych ludzi. Quote
ewa11211 Posted January 22, 2011 Posted January 22, 2011 Kiedyś w bardzo mądrej książce przeczytałam bardzo mądre słowa, wielkiej miłośniczki psów. Każdy człowiek, który decyduje się na psa powinien wiedzieć że pies powinien mieć godne życie i godną śmierć. My ludzie nie powińniśmy doprowadzać do sytuacji w które,j nasza wielka miłość przeważa nad cierpieniem zwierzaka. Czasami tak mocno kochamy, że nie dopuszczamy do siebie myśli o tym, że to właśnie nadszedł moment pożegnania. Wiele razy widziałam właścicieli psów bardzo cierpiących, którym nie można było pomóc, a mimo to ich właściciele szukali kolejnych chwilowych rozwiązan. Oni ogromnie kochali - zwierzaki ogromnie cierpiały. Powińniśmy o tym pamiętać. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.