AniaGucio Posted February 21, 2011 Posted February 21, 2011 [quote name='tanitka']Coralgolek rezyduje już 7 godzin w mieście stołecznym :). W samochodzie sobie spał, w domu pozwiedzał, nasikał (nie na dywan BRAWO!!) i machając ogonkiem nawarczał na moje psy :). Szał rozpoczął się na widok Pana, który wrócił z pracy. Okazło się, że Coralgol zapałał WIELKĄ miłością do pana, biega za nim, drapie sie na kolana, macha ogonkiem, zagląda w oczy. :) Po południu Coralek pospacerował, załatwił się na dworku, pojadł z apetytem, a teraz na kocyku pod kaloryferm sobie śpi :)[/QUOTE] Też to zauważyłam w pociągu - co przechodził jakiś facio to Coralgol zaczynał machać ogonkiem. Kochany jest, prawda?! Quote
tanitka Posted February 21, 2011 Posted February 21, 2011 tu śpi pod kaloryferem [URL=http://img340.imageshack.us/i/p2210089.jpg/][IMG]http://img340.imageshack.us/img340/9427/p2210089.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] tu w aucie jedziemy z pociągu [URL=http://img25.imageshack.us/i/dsc00382kr.jpg/][IMG]http://img25.imageshack.us/img25/8923/dsc00382kr.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] Quote
malawaszka Posted February 21, 2011 Posted February 21, 2011 kochany skarbek wygrzewa się za te wszystkie zimne dni w syfiastej budzie! :loveu: coś te Koszaliniaki lubią facetów bo "mój" Brokacik też mojego Jarka kocha i w oczy mu zagląda - już pytałam czy by nie chciał podpisać umowy adopcyjnej :D Quote
pola53 Posted February 21, 2011 Posted February 21, 2011 Cieszę się bardzo, że psiunio ma się dobrze. Powiem szczerze, że nieswojo się dziś rano czułam jak zabierałam go z cieplutkiego domku. Patrzył z takim wyrzutem i rezygnacją :(, serce się krajało! Gdybym więcej bywała w domu to by pewnie został. Ale jak widać ma inne preferencje :). Może kiedyś miał ukochanego pana, może pan odszedł i rodzina pozbyła się staruszka, któż to wie. Gdyby umiał mówić dowiedzielibysmy się. Oczy, choć wyraziste, tego nam nie powiedzą. Quote
margaret Posted February 21, 2011 Posted February 21, 2011 [quote name='Natalisko']No tak - do tej pory sam babiniec ,a jemu chlopa trzeba ![/QUOTE] Natalisko - jesteś mistrzynią krótkiej formy omal się nie udławiłam herbatką:), Szacun :ylsuper: Quote
tanitka Posted February 22, 2011 Posted February 22, 2011 Coralgolek przespał cała noc na posłanku które sobie wybrał przykryty kocykiem i śpi do tej pory. Nie budzę go, bo potrzebuje widać jeszcze odpoczynku. Mruczy sobie przez sen :) Quote
pola53 Posted February 22, 2011 Posted February 22, 2011 [quote name='tanitka']Coralgolek przespał cała noc na posłanku które sobie wybrał przykryty kocykiem i śpi do tej pory. Nie budzę go, bo potrzebuje widać jeszcze odpoczynku. Mruczy sobie przez sen :)[/QUOTE] Tak, tak, u mnie też głównie spał. Budził się, gdy go dotykałam :). Chyba nie słyszy więc nic mu nie przeszkadza. Jak [pomyślę ile musiał wycierpieć!!! Taka malizna w schronie-mordowni, bo w normalnym schronisku to on nie był!!! Quote
kinga Posted February 22, 2011 Author Posted February 22, 2011 A tanitka zwierzyła mi się wczoraj, ze pozazdrościła malawaszce, która ode mnie dostała psa z... rodowodowym tatuażem :-) (co się okazało dopiero po przycięciu kudłów) I postanowiła, że u Coralgola też będzie szukała tego tatuażu... i coooooo?.... ;-) Quote
malawaszka Posted February 22, 2011 Posted February 22, 2011 [quote name='kinga']A tanitka zwierzyła mi się wczoraj, ze pozazdrościła malawaszce, która ode mnie dostała psa z... rodowodowym tatuażem :-) (co się okazało dopiero po przycięciu kudłów) I postanowiła, że u Coralgola też będzie szukała tego tatuażu... i coooooo?.... ;-)[/QUOTE] haha i co?????? znalazła????? Yorczek on???? Quote
tanitka Posted February 22, 2011 Posted February 22, 2011 szukałam tatoo, ale zamiast niego w uchu znalazłam tylko brudek ;). Coralgolek ma problemy z utrzymaniem czystości i jak nasiusiał rano w kuchni to przyszła Zuzia i tez nasikała w przedpokoju, on działa demoralizujaco!! :) Nie lubi tez bliskości fizycznej innych psów, odstrasza je warczeniem i szczekaniem. Nie wiem czy potencjalna Pani to zaakceptuje. Quote
AniaGucio Posted February 22, 2011 Posted February 22, 2011 Ttzeba by mu zrobić badanie moczu ... zapach jest mega intensywny - może coś nie tak z jego nerkami?! Co do innych psów to może potrzebuje czasu żeby się "zakumplowac," toc to 1 dzień minął. U nas jak zobaczył kota pierwszy raz, to go obszczekal, za drugim razem było już spokojnie :) Quote
malawaszka Posted February 22, 2011 Posted February 22, 2011 [quote name='tanitka']szukałam tatoo, ale zamiast niego w uchu znalazłam tylko brudek ;). Coralgolek ma problemy z utrzymaniem czystości i jak nasiusiał rano w kuchni to przyszła Zuzia i tez nasikała w przedpokoju, on działa demoralizujaco!! :) Nie lubi tez bliskości fizycznej innych psów, odstrasza je warczeniem i szczekaniem. Nie wiem czy potencjalna Pani to zaakceptuje.[/QUOTE] ale Brokat ma tatoo w pachwinie :D szukaj jeszcze - jest nadzieja!!!! sikacze z tych Koszaliniaków! Brokat mi też demoralizuje Dropsa :D Quote
pola53 Posted February 23, 2011 Posted February 23, 2011 Co tam u chłopczyka słychać? Myślę o nim cały czas. Mam nadzieję, że pani od Yoreczka się zdecyduje dać mu domek na ostatnie lata jego życia. Bardzo bym się cieszyła. Quote
tanitka Posted February 23, 2011 Posted February 23, 2011 Mały ma się świetnie, dopisuje mu apetyty (ale musi być jedzonko mięciutkie), cieszy sie na widok jedzenia, jak się ubieram skacze, że spacerek będzie. POcieszny przy tym jest bardzo. :) Na spacerkach to nawet dziarsko sobie maszeruje i podbiegnie i podskoczy. PO spacerku i jedzonku kładzie się na posłanko i śpi słodko. Lubi się przytulać, ale raczej nie lubi być na kolanach i kanapach, woli na podłodze. Macha cały czas ogonkiem :) Aha i tatoo nie ma w pachwinie ;) bo dojrzałam wczoraj, kiedy z klejnotami do góry spał na grzbiecie ;) Quote
pola53 Posted February 23, 2011 Posted February 23, 2011 Tak, pozycje do spania ma super!!! :). Raz spał jak żaba, na brzuchu ze wszystkimi łapkami na boki :). Pocieszny jest. Dobrze mu u Ciebie, Tanitko :) Quote
kinga Posted February 23, 2011 Author Posted February 23, 2011 A ja czytam i aż smutno się robi, ze ja nie znam Coralgola od tej strony. Mnie się nigdy nie będzie kojarzył z tymi zachowaniami psa domowego, o których piszecie. tanitka - a na psiaki dalej mruczy, czy już pogodził się z ich obecnością? (to jednak wynikać może z niedawnego zagrożenia - ciągle ich bliskość może kojarzyć mu się źle) Quote
IVV Posted February 23, 2011 Posted February 23, 2011 ciesze sie ,ze chlopak taki szczesliwy :) Quote
pola53 Posted February 23, 2011 Posted February 23, 2011 [quote name='kinga']A ja czytam i aż smutno się robi, ze ja nie znam Coralgola od tej strony. Mnie się nigdy nie będzie kojarzył z tymi zachowaniami psa domowego, o których piszecie. tanitka - a na psiaki dalej mruczy, czy już pogodził się z ich obecnością? (to jednak wynikać może z niedawnego zagrożenia - ciągle ich bliskość może kojarzyć mu się źle)[/QUOTE] Myślę, że nie będzie źle, przywyknie, bo u mnie podchodził do lustra w sypialni i machał ogonkiem, nie warczał. Może większe psy uważa za zagrożenie, małe z pewnością toleruje. I trudno się dziwić, odpędzany od jedzenia, pewnie nie raz 'poczęstowany' zębami. Serce się kraje jak człowiek o tym mysli. Kim trzeba być, żeby takij maliznie zrobić taką krzywdę? Quote
Witokret Posted February 24, 2011 Posted February 24, 2011 Wspaniałe wieści - miał chłopaczyna niesamowite szczęście :D Quote
tanitka Posted February 24, 2011 Posted February 24, 2011 Coralgolek ma się coraz lepiej, dziś nawet były zabawy na dywanie i gonienie za piłeczką i podskoki i szczekanie z uciechy :). Coraz mniej już sie boi moich suczek i siku już sie nie zdarzyło w domu :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.