marta23t Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 3 lata temu podczas choroby mojego psa wetka stwierdziła bardzo powiększone węzły chłonne. pies był wtedy leczony na nieokreślonego wirusa- 3 tygodnie. od tego czasu węzły się nie zmniejszają. myślałam, że to może ze mną coś nie tak że źle je wyczuwam..psina wyzdrowiała i wszystko było ok. przy rutynowych kontrolach nikt mi nic nie mówił na temat tych węzłów. dziś byłam u nowej wet w mojej starej klinice i stwierdziła, ze te węzły są jakieś duże. a one są takie jak zawsze:-o jak jej o tym powiedziałam psa zaszczepiła i powiedziała że może taka jej natura i uroda /znaczy się psa/. czy mam powody do niepokoju i powinnam zrobić jakieś badania? sunia ma 6 lat, rasa maltańczyk. czy spotkaliście się z czymś takim? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ockhama Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 Kontrolnie możesz zrobić badanie krwi - morfologia z rozmazem i biochemia - ważne są poziomy leukocytów i wapnia. Jednak jeśli pies "tak ma" już 3 lata, a czuje się dobrze i nie ma innych objawów chorobowych, to możliwe że węzły chłonne powiększone w czasie przebytej kiedyś infekcji nie zmalały, podobno czasem tak bywa. Tylko z pobraniem krwi do badania odczekaj z 2 tygodnie od zaszczepienia psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta23t Posted December 29, 2010 Author Share Posted December 29, 2010 tzn. w tamtym okresie badaliśmy psa dokładnie. miał powiększone serce i zmiany na płucach- nacieki- ale lekarz stwierdził, że małe rasy czasem tak mają i mam obserwować. pies z innych objawów ma nietypowe zachowania związane ze zmianami neurologicznymi, ale jeśli chodzi o ogólne samopoczucie to jest w miarę ok; je normalnie / chociaż wybrednie i ma dni że niechętnie ale tak jest co roku na okres zimowy/, nie ma kaszlu, wydzielin, kupka ok, brak wymiotów, ogólne samopoczucie ok, masa ciała nie spada... ale kontrolnie krew powtórzę za 2 tyg bo naczytałam się o chłoniaku i przeraziłam..tyle,że tego typu choroby nie rozwijają się chyba aż tyle czasu bezobjawowo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mumijka Posted December 29, 2010 Share Posted December 29, 2010 Morfologia i biochemia przy chłoniaku mogą być w normie, u mojej psicy tak było, co prawda u nas była inna postać chłoniaka bo skórna (min. brak powiększonych węzłów) i dopiero po chemii niektóre parametry padły. Ale wiem, że przy "typowym" chłoniaku też jest to możliwe żeby wyniki były książkowe. Jedynym pewnym sposobem na wykluczenie chłoniaka jest biopsja- tylko ona da pewność. Jedno jest pewne z chłoniakiem nieleczonym pies nie przeżył by 3 lat, więc pozostaje nadzieja, że faktycznie taki urok twojego psa. Ale sprawdź to dobrze u dobrego weterynarza, bo u mnie niestety psa leczyli na co innego i przez to straciłam naprawdę dużo cennego czasu zanim trafiłam na dr który zdiagnozował to dziadostwo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ockhama Posted December 29, 2010 Share Posted December 29, 2010 Niestety wg statystyk, tak naprawdę, to biopsja cienkoigłowa nie daje 100% pewności i może być w diagnostyce bardzo myląca i to w obie strony - jedynym pewnikiem jest wzięcie pod narkozą wycinka i przesłanie materiału cytologicznego do badania histopatologicznego z którego patolog może jednoznacznie postawić diagnozę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mumijka Posted December 29, 2010 Share Posted December 29, 2010 To mnie zaskoczyłaś, wiedziałam, że wynik biopsji może być zakłamany przez np sterydy, ale nie sądziłam, że nie daje 100% pewności. Jedno jest pewne- chłoniak bardzo podstępna i straszna choroba. Mam nadzieję, że u tej psicy to nie to paskudztwo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta23t Posted December 29, 2010 Author Share Posted December 29, 2010 dzięki za pomoc. u mnie jest problem tego typu , że pies z powodu wady serca nie wiem jak zareaguje na narkozę i boję się badań ingerencyjnych przeprowadzać jeśli badania typu krew, mocz nie dadzą jakiegokolwiek znaku, że powinnam. no i weterynarz żaden też takich badań nie zaleci. póki co zrobię morfologię, skontaktuję się z moją stałą wetką, która teraz już jest tylko 1 raz w tyg.- dzisiaj czyli w środę przez 3 godz w klinice bo zatrudnia ludzi:( i zobaczymy co mi powie. niestety u mnie w Pń z weterynarzami jest bardzo kiepsko. mam tą moją zaufaną od 18 lat wetkę ale ona już mało pracuje w klinice i bardziej skupia się na pracy naukowej a w gabinecie zatrudnia pracowników:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ockhama Posted December 29, 2010 Share Posted December 29, 2010 Trzymam kciuki za wyniki badań krwi - i wiesz co, myślę że jeśli Twój pies dobrze się czuje przez te ostatnie 3 lata, to nie ma co szukać za wszelką cenę "dziury w całym" - jak ma kłopoty z sercem to rzeczywiście narkoza jest dla niego niebezpieczna. Napisz nam proszę jak będziesz miała wyniki - czekamy i myślimy pozytywnie! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta23t Posted December 31, 2010 Author Share Posted December 31, 2010 [quote name='ockhama']Trzymam kciuki za wyniki badań krwi - i wiesz co, myślę że jeśli Twój pies dobrze się czuje przez te ostatnie 3 lata, to nie ma co szukać za wszelką cenę "dziury w całym" - jak ma kłopoty z sercem to rzeczywiście narkoza jest dla niego niebezpieczna. Napisz nam proszę jak będziesz miała wyniki - czekamy i myślimy pozytywnie! :)[/QUOTE] dziękuję, dam znać:) po Nowym Roku w środę mam wizytę bo muszę na tą ,,moją,, wetkę ucelować. ciekawe tylko czy pobieranie krwi przeżyjemy bo moja to dzikus jeśli chodzi o lecznicę:/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.