obraczus87 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 Skoro jest słoma to pewnie i nie jest najgorzej z ciepłem.. ale czyja to stodoła? Boje sie o maluchy.. na cito potrzebujemy schronieniamatki i szczyli oraz dla dorosłego psa... Quote
Salo Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 Już piszę co i jak. Otóż: dziś około 11 przed południem poszłam nakarmić psy na stację paliw. Była tylko suczka, pomachała ogonkiem, przybiegła na jedzenie. Zjadła i zaraz podreptała do lasu, oglądając się za mną czy ja za nią idę. Pobiegłam za nią; to była dość długa droga. Szczeniaczki są w szopie, która jest obrazem nędzy i rozpaczy. Dziury w dechach na ścianach i w niektórych miejscach na dachu. Tak więc nie jest tam ciepło, zimne powietrze wlatuje ze wszystkich stron. Mają tam siano, ale w większości jest ono zamarznięte. Acha, szopa jest niczyja, mimo że niedaleko mieszkają ludzie to jednak nikt z nich nie przejął się losem matki i ich dzieci. Dalej jest już tylko las. Quote
obraczus87 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 Acha czyli maja zimno i mokro - tragedia.... a matka chodzi na stacje aby znaleźć cokolwiek do jedzenia... :( Wysłałam kilka PW z prosba o wejście na wątek. Trzeba zmienić tytuł... i najlepiej byłoby przenieść zdjęcia szczyli do 1 postu :( Quote
Salo Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 Suczka chodzi na stację paliw przez las, drogą okrężną, bo gdyby szła przy ruchliwej ulicy to mógłby ją uderzyć samochód, a tam bardzo duży ruch, nawet ciężarówki jeżdżą. Kiedyś doszło tam do tragedii dziecka, ale nie odbiegajmy od tematu. A jak zmienić tytuł postu, bo nie wiem ??? Quote
obraczus87 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 Pod 1 postem masz_ EDYTUJ post - klikasz. Później klikasz EDYCJA ZAAWANSOWANA. I juz możesz zmienić tytuł. Quote
Ingrid44 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 Jestem na zaproszenie obraczus87 . Narazie chociaz podniosw watek bo jestem za daleko zeby pomoc fizycznie. Biedne maluszki, musi im tam byc bardzo zimno i glodno :( Quote
Salo Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 Dzisiaj będę mieć transport, jedzenie dla psiej matki, skombinuję jakąś miskę i jakieś kocyki. Dobrze by było, gdyby one pojechały do DT przed Sylwestrem... Quote
wegee Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 wklejam bannerek i rozpowszechniam sprawę .. :shake: biedne psiaki, mam nadzieję że znajdzie się ktoś do pomocy ... Quote
Salo Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 Pieski dziś wieczorem podeszły do mnie i bawiły się trochę ze mną. Ale gdy je głaskałam było czuć, że się trzęsą z zimna :( . Quote
Diegula Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 A co z tym wilczkiem??? Jeju a tu takie śnieżyce i mrozy idą :(:(:( Quote
Salo Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 Wilczka dziś nie widziałam ani na stacji, ani we wsi, bo tamtędy przechodziłam. Byłam dwa razy u suczki i u szczeniaków. Ta stodoła jest w opłakanym stanie, więcej tam śniegu niż słomy. Ma być podobno sporo na minusie, nie wiem co z nimi zrobić, gdzie je przetrzymać... :( Quote
Agnieszka_K Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 biedulki małe:( zapisałam wątek koniecznie im DT potrzeba, ale czy trzeba szukać dla suczki z wszystkimi małymi razem czy małe mogą już pojedynczo oddzielnie? Quote
wegee Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 jesu, biedne szczeniaczki ... może by podrzucić do tej stodoły jakieś stare koce czy ręczniki ? chociaż nie wiem czy to by złagodziło zimno :shake: Quote
Salo Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 Małe mają już ząbki, piją jeszcze mleko, ale już powoli dzisiaj próbowały zabierać się za suchą karmę; obgryzały, hehe. Nie są już takie malutkie, biegają, skaczą, bawią się między sobą, obgryzały dziś plastikową butelkę po mleku... Myślę, że można by je było także oddzielnie oddać, ale suka też musi iść do ludzi, bo ona już od roku się wałęsa po wsi... Quote
Agnieszka_K Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 no to trzeba by było upychać je na przechowanie pojedynczo, żeby tylko na tym zimnie nie siedziały, matkę oczywiście też! ale wiadomo, że szybciej pójda oddzielnie niż mamusia i 4 dzieciaki.boze biedulki jak mi ich szkoda ...;( trzeba działać - będą mrozy i aż nie chcę myśleć kto może przygarnąć? :( mogę pomóc z transportem do warszawy - sama mam mikrusie mieszkanko - ewentualnie może jakimś cudem mogłabym wybłagać na mężu jakiegoś maluszka na tymczas...ale co z resztą? Quote
Yv1958 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 Wlasnie....mozna jajo zniesc! Jak tu pomoc?:shake: Rozsylam dalej.... Quote
Salo Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 Jutro załatwię duży karton i obłożę go wewnątrz styropianem i położę tam kocyki, swetry itp. Robimy zbiórkę na karmę dla małych i dla matki. Suka je bardzo dużo i lepiej żeby jadła tam na miejscu przy szczeniakach niż ma się wałęsać na stację benzynową i z powrotem. Czy ktoś może pomóc i poratować paroma złotymi ? Ja mam póki co tylko 50 zł i na długo to nie starczy, a suka i jej dzieci głodne i głodne :(. Quote
katarzyna09 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 Poproszę nr.konta.Wyśle 30,-Biedne te maleństwa, ich mama...Dowiedzcie się co z tą drugą psiną-nadchodzą takie mrozy... Quote
Agnieszka_K Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 ja też poproszę o nr konta i coś wyślę, przynajmniej o jedzenie matka będzie spokojna, ale co dalej? przecież one nie mogą tam zostać, nie ma ktoś możliwości przygarnięcia? wtedy porobiłoby sie ładne zdjęcia, ogłoszenia i miałyby szansę spokojnie znaleźć domki - śliczne są pójdą szybko! nie zostawiajmy ich tam, ja to już sobie najgorsze wyobrażam, przecież one w sylwestra zawału dostaną jak będzie nieustanny huk petard :placz: Quote
Salo Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 Moje jeden szczeniaczek pojedzie do Rzeszowa, ale to jeszcze nic pewnego. Dałam ogłoszenie na Moją Ostrołękę, wysyłam smsy do znajomych, aby popytali swoich znajomych, może ktoś je weźmie. Nie wiem co będzie z suką; nie daje się nawet dotknąć. Quote
katarzyna09 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 [quote name='Agnieszka_K']nie zostawiajmy ich tam, ja to już sobie najgorsze wyobrażam, przecież one w sylwestra zawału dostaną jak będzie nieustanny huk petard :placz:[/QUOTE] O tym samym pomyślałam... Quote
Agnieszka_K Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 dobry i jeden uratowany - ale na stałe już by pojechał? kurcze to faktycznie problem z tą suką - ale może się jeszcze oswoi, a da szczeniaki zabrać? Quote
Ellig Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 Dajcie prosze jakies konkretne namiary i tel do kontaktu, krotki tekst co jest potrzebne, moze warto zrobic wydarzenie tylko koniecznie poprosze tekst i te wazne dane , czy w tych okolicach dziala jakas organizacja, mozna tez zglosic sprawe do Vivy . Quote
Salo Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 Pieski na Allegro: [url]http://allegro.pl/show_item.php?item=1387743319[/url] Quote
Salo Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 Ja się zajmuję pieskami. Numer tel do mnie: 880-380-175 . Potrzebujemy karmy, kasy na wizytę u weta, a to, co zostanie idzie na hotelik. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.