Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 847
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Już piszę co i jak. Otóż: dziś około 11 przed południem poszłam nakarmić psy na stację paliw. Była tylko suczka, pomachała ogonkiem, przybiegła na jedzenie. Zjadła i zaraz podreptała do lasu, oglądając się za mną czy ja za nią idę. Pobiegłam za nią; to była dość długa droga. Szczeniaczki są w szopie, która jest obrazem nędzy i rozpaczy. Dziury w dechach na ścianach i w niektórych miejscach na dachu. Tak więc nie jest tam ciepło, zimne powietrze wlatuje ze wszystkich stron. Mają tam siano, ale w większości jest ono zamarznięte. Acha, szopa jest niczyja, mimo że niedaleko mieszkają ludzie to jednak nikt z nich nie przejął się losem matki i ich dzieci. Dalej jest już tylko las.

Posted

Acha czyli maja zimno i mokro - tragedia.... a matka chodzi na stacje aby znaleźć cokolwiek do jedzenia... :(

Wysłałam kilka PW z prosba o wejście na wątek. Trzeba zmienić tytuł... i najlepiej byłoby przenieść zdjęcia szczyli do 1 postu :(

Posted

Suczka chodzi na stację paliw przez las, drogą okrężną, bo gdyby szła przy ruchliwej ulicy to mógłby ją uderzyć samochód, a tam bardzo duży ruch, nawet ciężarówki jeżdżą. Kiedyś doszło tam do tragedii dziecka, ale nie odbiegajmy od tematu. A jak zmienić tytuł postu, bo nie wiem ???

Posted

Dzisiaj będę mieć transport, jedzenie dla psiej matki, skombinuję jakąś miskę i jakieś kocyki. Dobrze by było, gdyby one pojechały do DT przed Sylwestrem...

Posted

Pieski dziś wieczorem podeszły do mnie i bawiły się trochę ze mną. Ale gdy je głaskałam było czuć, że się trzęsą z zimna :( .

Posted

Wilczka dziś nie widziałam ani na stacji, ani we wsi, bo tamtędy przechodziłam. Byłam dwa razy u suczki i u szczeniaków. Ta stodoła jest w opłakanym stanie, więcej tam śniegu niż słomy. Ma być podobno sporo na minusie, nie wiem co z nimi zrobić, gdzie je przetrzymać... :(

Posted

jesu, biedne szczeniaczki ... może by podrzucić do tej stodoły jakieś stare koce czy ręczniki ? chociaż nie wiem czy to by złagodziło zimno :shake:

Posted

Małe mają już ząbki, piją jeszcze mleko, ale już powoli dzisiaj próbowały zabierać się za suchą karmę; obgryzały, hehe. Nie są już takie malutkie, biegają, skaczą, bawią się między sobą, obgryzały dziś plastikową butelkę po mleku... Myślę, że można by je było także oddzielnie oddać, ale suka też musi iść do ludzi, bo ona już od roku się wałęsa po wsi...

Posted

no to trzeba by było upychać je na przechowanie pojedynczo, żeby tylko na tym zimnie nie siedziały, matkę oczywiście też! ale wiadomo, że szybciej pójda oddzielnie niż mamusia i 4 dzieciaki.boze biedulki jak mi ich szkoda ...;(
trzeba działać - będą mrozy i aż nie chcę myśleć
kto może przygarnąć? :(
mogę pomóc z transportem do warszawy - sama mam mikrusie mieszkanko - ewentualnie może jakimś cudem mogłabym wybłagać na mężu jakiegoś maluszka na tymczas...ale co z resztą?

Posted

Jutro załatwię duży karton i obłożę go wewnątrz styropianem i położę tam kocyki, swetry itp. Robimy zbiórkę na karmę dla małych i dla matki. Suka je bardzo dużo i lepiej żeby jadła tam na miejscu przy szczeniakach niż ma się wałęsać na stację benzynową i z powrotem. Czy ktoś może pomóc i poratować paroma złotymi ? Ja mam póki co tylko 50 zł i na długo to nie starczy, a suka i jej dzieci głodne i głodne :(.

Posted

ja też poproszę o nr konta i coś wyślę, przynajmniej o jedzenie matka będzie spokojna, ale co dalej?
przecież one nie mogą tam zostać, nie ma ktoś możliwości przygarnięcia?
wtedy porobiłoby sie ładne zdjęcia, ogłoszenia i miałyby szansę spokojnie znaleźć domki - śliczne są pójdą szybko! nie zostawiajmy ich tam, ja to już sobie najgorsze wyobrażam, przecież one w sylwestra zawału dostaną jak będzie nieustanny huk petard :placz:

Posted

Moje jeden szczeniaczek pojedzie do Rzeszowa, ale to jeszcze nic pewnego. Dałam ogłoszenie na Moją Ostrołękę, wysyłam smsy do znajomych, aby popytali swoich znajomych, może ktoś je weźmie. Nie wiem co będzie z suką; nie daje się nawet dotknąć.

Posted

[quote name='Agnieszka_K']nie zostawiajmy ich tam, ja to już sobie najgorsze wyobrażam, przecież one w sylwestra zawału dostaną jak będzie nieustanny huk petard :placz:[/QUOTE]
O tym samym pomyślałam...

Posted

Dajcie prosze jakies konkretne namiary i tel do kontaktu, krotki tekst co jest potrzebne, moze warto zrobic wydarzenie tylko koniecznie poprosze tekst i te wazne dane , czy w tych okolicach dziala jakas organizacja, mozna tez zglosic sprawe do Vivy .

Posted

Ja się zajmuję pieskami. Numer tel do mnie: 880-380-175 . Potrzebujemy karmy, kasy na wizytę u weta, a to, co zostanie idzie na hotelik.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...