Wisełka Posted December 26, 2010 Posted December 26, 2010 Ale fajnie że Bracia śmigają do DT :loveu::loveu::loveu: Quote
Mika31 Posted December 26, 2010 Posted December 26, 2010 trzymam kciuki moje jamole też i czekam na zdjęcia Quote
olalolaa Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 Po psy w piątek przyjechała właścicielka z Olsztyna, podobno uciekły nie pierwszy raz, dowiedziałam się w schronisku kiedy po nie pojechałam. W takim razie wątek ma szczęśliwy koniec, jeśli ktoś zdążył wysłać mi jakieś pieniażki to odeślę je z powrotem. Quote
JamniczaRodzina. Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 Cudowna wiadomość :) Śnił mi się sen od paru dni że znajdzie się właściciel :):laugh2_2::sweetCyb: Quote
Isadora7 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 Rewelacja. A może włąscicielka jakiegoś czipa i adresówki dałaby psiakom, tym bardziej że nie pierwszy raz. Najważniejsze że jest ok. Quote
Mika31 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 :crazyeye:ciesze się tylko jak one dotarły tak daleko a chip na pewno by się przydał Quote
JamniczaRodzina. Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 Miko napewno nie chodzi o ten Olsztyn na Mazurach. Quote
Isadora7 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 [quote name='Mika31']:crazyeye:ciesze się tylko jak one dotarły tak daleko a chip na pewno by się przydał[/QUOTE] Ponad rok temu była jamniczka znaleziona w Opolu. Poszła na tymczas do Celinki która tez jest tutaj na forum. Okazało się, zę jamniczka zginęła ponad rok przed znalezieniem w Tuszynie (k/Łodzi). Na allegro wypatrzyła córka włascicielki. Przy odbiorze wszyscy płakali. Pani przyjechała z torbą w której nosiła jamnisię i jamnisia poznała. Podobnie było z jamniczką z Pabianic kilka miesięcy temu Quote
truskawa144 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 [quote name='Mika31']:crazyeye:ciesze się tylko jak one dotarły tak daleko a chip na pewno by się przydał[/QUOTE] Chodzi o Olsztyn koło Częstochowy, ten las w którym były jest między Częstochową a Olsztynem właśnie więc nie miały daleko. Czy to szczęśliwe zakończenie to bym polemizowała, skoro psy jej uciekły nie pierwszy raz to chyba jednak jest mało odpowiedzialna a adresówka czy czip nie uchroni ich przed śmiercią kiedy zwieją ponownie. Quote
Miła od Gucia Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 Mój post z forum bassety Co za dobre wieści, niech się już pilnują łobuzy. Pieniążki poszły na Olgę z dogo, 100 zł. Ja myślę, że w tej sytuacji, niech zostaną, a dziewczyny niech je przeznaczą na potrzebę najpilniejszą. Dzięki dobremu zakończeniu inna bida niech zyska. Co Wy na to. Widać tak miało być. Bardzo się ciesze, że łajzy się znalazły. a tak informacyjnie, czy jest szansa dowiedzieć się jak właścicielka dowiedziała się gdzie są psy. Quote
JamniczaRodzina. Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 Pieniążki może niech idą na jamniczą skarpetę. Psiaki były wystawione na jamnikach w potrzebie. Quote
magiraf Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 [quote name='olalolaa']Po psy w piątek przyjechała właścicielka z Olsztyna, podobno uciekły nie pierwszy raz, dowiedziałam się w schronisku kiedy po nie pojechałam. W takim razie wątek ma szczęśliwy koniec, jeśli ktoś zdążył wysłać mi jakieś pieniażki to odeślę je z powrotem.[/QUOTE] Mam nadzieje, ze to pozytywna info. Martwi mnie tu tylko, ze tak dlugo wlascicielka ich poszukiwala, i ze dopiero teraz dotarla do schroniska, ponadto osoba, ktora znalazla psiaki w lesie tez pochodzi z Olsztyna i z tego co mi mowila to rozglaszala ta informacje gdzie sie tylko dalo. Przepraszam, ze moze psuje troche atmosfere, ale te mysli nie daja mi spokoju i musialam sie nimi z Wami podzielic, co o tym myslicie? Quote
olalolaa Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 Ja tez mam mieszane uczucia co do tego zakończenia. Pisząc że jest szczęśliwe, napisałam troche ironicznie.. Nie wiem jak właścicielka dotarła do schroniska, czy psy po prostu były jak przyjechała sprawdzić czy dzwoniła. Ja rozmawiałam z Panią Kierowniczką przed południem i nic się nie zmieniło, pracownik powiedział mi dzisiaj że psy wzięła koło 14. Mam nadzieje ze w schronie coś powiedzieli na ten temat żeby pilnowała psów, jakos je zabezpieczyła. Gdyby mi psy uciekły odrazu obdzwoniłambym wszystkie najbliższe schroniska z informacją. Widać tej Pani zebrało się na większe poszukiwanie dopiero po dobrych dwóch tygodniach.. Jesli ktos ma cheć, to zadzwońcie do schroniska zapytać o nie, może Ty Magiraf bo już dzwoniłaś? Tak żeby zobaczyć, co powiedzą? Quote
Mika31 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 jak mój jamnik uciekł to biegałam z rodziną po całym mieście nie wiem jak można nie szukać tak długo swoich psów chyba jak każdy tu mam mieszane uczucia Quote
magiraf Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 [quote name='olalolaa']Ja tez mam mieszane uczucia co do tego zakończenia. Pisząc że jest szczęśliwe, napisałam troche ironicznie.. Nie wiem jak właścicielka dotarła do schroniska, czy psy po prostu były jak przyjechała sprawdzić czy dzwoniła. Ja rozmawiałam z Panią Kierowniczką przed południem i nic się nie zmieniło, pracownik powiedział mi dzisiaj że psy wzięła koło 14. Mam nadzieje ze w schronie coś powiedzieli na ten temat żeby pilnowała psów, jakos je zabezpieczyła. Gdyby mi psy uciekły odrazu obdzwoniłambym wszystkie najbliższe schroniska z informacją. Widać tej Pani zebrało się na większe poszukiwanie dopiero po dobrych dwóch tygodniach.. Jesli ktos ma cheć, to zadzwońcie do schroniska zapytać o nie, może Ty Magiraf bo już dzwoniłaś? Tak żeby zobaczyć, co powiedzą?[/QUOTE] Juz zadryndalam, podobno wlascicielka szukala ich cyt. "w gminie" i w internecie, a ogloszenie znalazla na stronie Elpisu i dopiero wtedy skontaktowala sie ze schroniskiem. A propos internetu to pierwsze ogloszenie o Dueciku zostalo zamieszczone natychmiast po ich znalezieniu przez Pania, ktora je znalazla, ta Pani przekazala mi rowniez, ze zamiescila ogloszenie w Gazecie Wyborczej, wiec informacja byla w sieci, i nie tylko, od samego poczatku. Mam mieszane uczucia... Quote
magiraf Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 Zastanawiam sie teraz, bo o to nie zapytalam w czasie rozmowy, jak ta Pani udokumentowala, ze jest wlascicielka? Olalolaa, wiesz cos moze o tym? Quote
gonia66 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 A czy ktos, kto wydawał psiaki widział ich zachowanie na widok "pani"..??Cieszyły się..??Kurcze...niby radosna nowina...a uczucia dziwne..jakos nie wyobrazam sobie, gdyby zginąl mój pies, ze moglabym siedzieć w internecie i szukać...w ogóle jak się zabrać za takie szukanie w necie..??:o Pani powinna udokomentować, że to sa jej psy i powinna chyba zapłacić schroniku za okres pobytu psów...jak jest u Was..?? JA chcę wierzyć, ze nasze obawy są niepotrzebne i na razie tej wersji sie trzymam... Quote
JamniczaRodzina. Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 Jeśli psiaki często uciekały była do tego przyzwyczajona ,może tym razem za długo niewracały i zaczęła poszukiwania.Też jestem ciekawa ich reakcji na widok pani. Quote
olalolaa Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 U nas w schronisku tez się cos płaci, psy zdążyły być juz zaszczepione, pewnie i za to musiała zwrócić. Czy jakoś udokumentowała to nie wiem.. nie mam pojęcia tez czy psy sie cieszyły, pracownicy raczej nie są rozmowni . Quote
Isadora7 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 [quote name='magiraf']Juz zadryndalam, podobno wlascicielka szukala ich cyt. "w gminie" i w internecie, a ogloszenie znalazla na stronie Elpisu i dopiero wtedy skontaktowala sie ze schroniskiem. A propos internetu to pierwsze ogloszenie o Dueciku zostalo zamieszczone natychmiast po ich znalezieniu przez Pania, ktora je znalazla, ta Pani przekazala mi rowniez, ze zamiescila ogloszenie w Gazecie Wyborczej, wiec informacja byla w sieci, i nie tylko, od samego poczatku. [SIZE=4][B]Mam mieszane uczucia...[/B][/SIZE][/QUOTE] Ja niestety też, tym bardziej że one miały rekordowa ilość wejść a aukcje była absolutnie niepromowane. Obserwatorów w ostatniej fazie było kilkunastu. Quote
gonia66 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 [quote name='olalolaa']U nas w schronisku tez się cos płaci, psy zdążyły być juz zaszczepione, pewnie i za to musiała zwrócić. Czy jakoś udokumentowała to nie wiem.. nie mam pojęcia tez czy psy sie cieszyły, pracownicy raczej nie są rozmowni .[/QUOTE]A nie mozesz jakos się dowiedzieć..??Bo mnie skręci z niepewności... [quote name='Isadora7']Ja niestety też, tym bardziej że one miały rekordowa ilość wejść a aukcje była absolutnie niepromowane. Obserwatorów w ostatniej fazie było kilkunastu.[/QUOTE]No a po tym poście całkiem wzrósł mój niepokój...ta radosc na widok "pani" mogłaby byc kryterium, choc niekoniecznie, bo psy w schronisku, ktore źle znosza pobyt moga cieszyć sie na widok każdego człowieka...ale wg mnie na widok "swojego własnego ludzia" psy ciesza się inaczej...kurcze...wiem, ze nic to nie da, że bedziemy sie niepokoic, przezywać, niczego to nie zmieni...ale moze jednak gdyby sie upewnić, ze to rzeczywiscie domek psiakow, to byłybyśmy choc odrobine spokojniejsze...Uważam, ze schronisko nie powinno oddawac psiakow "na gębe"...jakieś dokumenty powinni sparwdzić...choćby ksiązeczki zdrowia... Quote
magiraf Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 [quote name='Isadora7']Ja niestety też, tym bardziej że one miały rekordowa ilość wejść a aukcje była absolutnie niepromowane. Obserwatorów w ostatniej fazie było kilkunastu.[/QUOTE] Dzwonilam do schroniska przed chwila, zeby dopytac o dokumentacje, pani kierowniczki nie ma, nikt nic nie wie, mam dzwonic za 2h, mysle caly czas o tym i moj niepokoj wzrasta. Kolejny dziwny element: ktos znajduje info na stronie Elpisu, a nie dzwoni w pierwszej kolejnosci do schroniska... Quote
gonia66 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 [quote name='magiraf']Dzwonilam do schroniska przed chwila, zeby dopytac o dokumentacje, pani kierowniczki nie ma, nikt nic nie wie, mam dzwonic za 2h, mysle caly czas o tym i moj niepokoj wzrasta. Kolejny dziwny element: ktos znajduje info na stronie Elpisu, a nie dzwoni w pierwszej kolejnosci do schroniska...[/QUOTE]Dzięki wielkie...w takim razie czekamy na wiesci...mam nadzieję pozytywne... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.