Jump to content
Dogomania

BASSET+ JAMNIK = jak BRACIA SYJAMSCY, znalezieni razem w lesie - wrócili do domu.


magiraf

Recommended Posts

Dobre choć i to , że odebrała je właścicielka, ale tak jak wy , uważam, że dobrze byloby ją sprawdzić i nie wiem czy została pouczona że psiaki powinny mieć identyfikatory lub zaczipowane skoro często nawiewają no i to nawiewanie mnie też niepokoi.Jeśli jest taka możliwość wszystko sprawdźcie, plis to dla dobra psiaków.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 210
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

No to bardzo dzwine że pani kierwoniczka była przy tym.
Dzwoniłam do schroniska w piątek o 12, już pani nie było, a psy podobno zostały odebrane około 14, P Kierowniczka miała mi dac znać jakby się cos zmieniło.. Nie dała, więc wyglądało na to że nie wie że psów już w schronisku nie ma.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olalolaa']No to bardzo dzwine że pani kierwoniczka była przy tym.
Dzwoniłam do schroniska w piątek o 12, już pani nie było, a psy podobno zostały odebrane około 14, P Kierowniczka miała mi dac znać jakby się cos zmieniło.. Nie dała, więc wyglądało na to że nie wie że psów już w schronisku nie ma.[/QUOTE]O żesz....no to teraz nam dopiero dałas do myslenia...:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olalolaa']No to bardzo dzwine że pani kierwoniczka była przy tym.
Dzwoniłam do schroniska w piątek o 12, już pani nie było, a psy podobno zostały odebrane około 14, P Kierowniczka miała mi dac znać jakby się cos zmieniło.. Nie dała, więc wyglądało na to że nie wie że psów już w schronisku nie ma.[/QUOTE]
Dziwne to bardzo... Czyli mamy kolejna niescislosc...Isadora, pisalas wczoraj, ze tez bedziesz sie z nimi kontaktowac, co Tobie powiedziano?

Link to comment
Share on other sites

Niczego innego na Waszym miejscu bym się nie spodziewała po tym schronisku. Mnie to nie dziwi, że bajerują.
Ja na TOZ bym nie liczyła bo jeśli coś było nie tak (a opcji jest wiele) to TOZ niczego nie ujawni bo to nie leży w ich interesie, faktyczną władzą w schronisku jest prezes TOZu więc nie będzie sobie robił koło pióra szczególnie po wszystkich aferach które tam były.

W wypadku tych psów czip czy adresówka to na na niewiele się może zdać bo jeśli są z Olsztyna (czy to gminy czy miasteczka, to bez różnicy) to żeby dotrzeć w miejsce gdzie je znaleziono to musiały iść drogą dosyć uczęszczaną (pracownicy jadący do Częstochowy do Huty i kilku innych zakładów w bliskim sąsiedztwie - to najwygodniejsza droga więc przed godzinami pracy i po bardzo uczęszczana) lub drugą drogą uczęszczaną non stop (Ola pewnie się domyśla, że chodzi mi o drogę na Olsztyn tą od trasy). Przy tej drodze ciągle leżą martwe zwierzęta i jeśli pieski jeszcze trochę tak pospacerują to ich los może być wiadomy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olalolaa']Dziwnie to wszystko wygląda, ja piszę fakty, nic nie przekręciłam jestem pewna.
Miałam dzwonić przed wyjściem z pracy P Kierowniczki (12) ale nie zdążyłam..[/QUOTE]

A ja na moje zapytanie dzisiaj, czy byla Pani przy odbieraniu psiakow, uzyskalam odpowiedz potwierdzajaca, ze tak. Teraz jeszcze sobie przypominam, ze zapytalam raz jeszcze, a w zasadzie bylo to pytanie retoryczne, czy wlascicielka znalazla ogloszenie na stronie Elpisu (bo tak mnie poinformowano przez tele), natomiast w realu uzsykalam odpowiedz, ze tak naprawde to "nie wiadomo gdzie znalazla". Moje pierwsze odczucia po tej dzisiejszej rozmowie byly przyblizone do pozytywnych, wyjasnilam moje obawy zwiazane z dzialalnoscia/niebezpieczenstwem pseudo-hodowli i nie wyczulam zadnego zaniepokojenia po drugiej stronie, ale teraz w obliczu kolejnej niespojnosci znowu jestem niespokojna :(

Link to comment
Share on other sites

Ja nie mam pojęcia co z tym wszystkim zrobić.
Tak jak pisze Truskawa - nie ma co liczyc na TOZ, mogłabym przejsć sie do biura gdzie chyba przyjmuje jakis inspoktor ale co to da? Jak myślicie? nie wiem czy tam siedzi ten prezes czy ktoś inny...
Trasa na Olsztyn rzeczywiście jest niebezpieczna, ta bardziej znana, przez hute nie wiem jak tam dokładnie sie jedzie ale etren jest chyba mało zabudowany, lasy pola itd. Psy teraz o mało co pewnie nie zamarzły, a właścicielka-albo pseudowłaścicielkja nic sobie z tego nie zrobiła. Sprawdziła schronisko po jakim czasie..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='truskawa144']Nic dziwnego, bo liczy się, że są dwie sztuki mniej na stanie i kasa za "hotelowanie".
A może ktoś ma namiary na kogoś takiego w miarę w TOZie? Ja obecnie to nie znam już nikogo. Tylko inna kwestia, ze zgłaszając do TOZu trzeba by wiedzieć gdzie psy przebywają a tego nie wiemy. Ciężka sprawa.[/QUOTE]

a tak spróbowac isc i powiedziec wszystko, że się ludzie niepokoja, wynikła jakaś niejasnośc, podejrzewamy ze okłamuja.. może się wystarsza i jakos z nami współpracowac będą?
Albo wyśmieją, wyzwią i oleją..:roll::roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olalolaa']Ja nie mam pojęcia co z tym wszystkim zrobić.
Tak jak pisze Truskawa - nie ma co liczyc na TOZ, mogłabym przejsć sie do biura gdzie chyba przyjmuje jakis inspoktor ale co to da? Jak myślicie? nie wiem czy tam siedzi ten prezes czy ktoś inny...
Trasa na Olsztyn rzeczywiście jest niebezpieczna, ta bardziej znana, przez hute nie wiem jak tam dokładnie sie jedzie ale etren jest chyba mało zabudowany, lasy pola itd. Psy teraz o mało co pewnie nie zamarzły, a właścicielka-albo pseudowłaścicielkja nic sobie z tego nie zrobiła. Sprawdziła schronisko po jakim czasie..[/QUOTE]

Moze to wlasnie jest argument, ktory mozna podniesc w zadaniu przeprowadzenia kontroli? Sprawdzilam godz. przyjec inspektora, akurat przyjmuje jutro (sroda) od 14:00 do 17:00.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magiraf']Moze to wlasnie jest argument, ktory mozna podniesc w zadaniu przeprowadzenia kontroli? Sprawdzilam godz. przyjec inspektora, akurat przyjmuje jutro (sroda) od 14:00 do 17:00.[/QUOTE]

Magiraf a Ty jutro jestes jeszcze w Częstochowie? Może jakos razem pójdziemy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olalolaa']
Tak jak pisze Truskawa - nie ma co liczyc na TOZ, mogłabym przejsć sie do biura gdzie chyba przyjmuje jakis inspoktor ale co to da? Jak myślicie? nie wiem czy tam siedzi ten prezes czy ktoś inny...
[/QUOTE]
Niby siedzi ale właśnie może to być prezes, wtedy nie masz co liczyć. Jego kolega-zastępca (jeśli nadal jest ten sam) to też Ci niewiele pomoże. Najlepiej by było znać kogo prywatnie (ja już nie znam, wykruszyli się Ci co byli w miarę), może ktoś zna?

[quote name='olalolaa']
Trasa na Olsztyn rzeczywiście jest niebezpieczna, ta bardziej znana, przez hute nie wiem jak tam dokładnie sie jedzie ale etren jest chyba mało zabudowany, lasy pola itd. Psy teraz o mało co pewnie nie zamarzły, a właścicielka-albo pseudowłaścicielkja nic sobie z tego nie zrobiła. [/QUOTE]
Przez Hutę to są lasy kilka km, potem dopiero przed Olsztynem i wyjazdem na ta główną drogę są domy, psy się tam mogły błąkać kilka dni i by mógł nikt nie zauważyć. Zwłaszcza zimą, latem są spacerowicze, grzybiarze itd.

[quote name='olalolaa']
Sprawdziła schronisko po jakim czasie..[/QUOTE]
W naszym nie szukała nawet więc pewnie musiała się dowiedzieć gdzie te psy są. W 90% przypadków z gminy Olsztyn najpierw dzwonią do nas.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magiraf']Okejos, na 99% jeszcze jestem, moze umowimy sie na 16?[/QUOTE]

Czytam teraz info od truskawy i wychodzi na to, ze chyba wiekszego sensu nie ma w spotkaniu z prezesem, ktory moze jutro urzedowac, ponawiam wiec apel truskawy, moze ktos zna kogos innego z TOZu?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magiraf']Czytam teraz info od truskawy i wychodzi na to, ze chyba wiekszego sensu nie ma w spotkaniu z prezesem, ktory moze jutro urzedowac, ponawiam wiec apel truskawy, moze ktos zna kogos innego z TOZu?[/QUOTE]

Ja niestety nie znam, nie wiem kto może znac. Miałam raz do czynienia z jednym Panem ale to było rok temu nie wiem czy on jeszcze urzęduje, ten wydawał sie całkiem ok, ale naswet nie pamietam nazwiska..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olalolaa']Ok, własnie tak by mi pasowało ;) tylko gdzie to dokładnie jest kurcze.. wolności troche długa[/QUOTE]
To jest praktycznie przy samym rondzie (1 Maja). To co robimy w takim razie? Szukamy innego zrodla, czy idziemy do prezesa? Co radzicie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olalolaa']a tak spróbowac isc i powiedziec wszystko, że się ludzie niepokoja, wynikła jakaś niejasnośc, podejrzewamy ze okłamuja.. może się wystarsza i jakos z nami współpracowac będą?
Albo wyśmieją, wyzwią i oleją..:roll::roll:[/QUOTE]
Raczej Cię zapewnią, że oczywiście sprawdzą wszystko i podziękują, że przyszłaś, lub zapewnią, że wszystko jest pod kontrolą a jak tylko znikniesz to oleją sprawę bo nie będą robić syfu w schronisku. Przecież TOZ sam swoich decyzji nie będzie podważał i doszukiwał się swoich ew. błędów.

[quote name='magiraf']Moze to wlasnie jest argument, ktory mozna podniesc w zadaniu przeprowadzenia kontroli? Sprawdzilam godz. przyjec inspektora, akurat przyjmuje jutro (sroda) od 14:00 do 17:00.[/QUOTE]
Dziewczyny chcecie to możecie iść, może traficie na kogoś fajnego kto się zgodzi sprawdzić, ja już dawno straciłam tą organizację z oczu, może się ekipa zmieniła i się znajdzie ktoś fajny kto pomoże, tylko uprzedzam ,że szanse nie są na to za duże. Skoro w schronisku się nic nie zmieniło to i w TOZie.

TOZ był zawsze na Wolności po tej stronie co PKS trochę dalej koło ronda, tam są w jednym ciągu jakieś sklepy (chyba płytki lub meble) i tam w którymś z tych budynków (nie byłam tam z 5 lat wiec nie pamiętam dokładnie) Jest tabliczka na budynku.

[B]olaolaa[/B] jeśli miał takie dłuższe włosy i okulary i był przy kości to możesz sobie go odpuścić. Chociaż kurczę przez ostanie 5 lat to mogła by się tam w końcu ekipa zmienić. Oby.

No załatwiania wszystkiego z prezesem to Wam szczerze współczuję, raczej nic nie załatwicie za to się dowiecie jaki to on jest dobry człowiek i kogo to on nie zna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olalolaa']Dobra wstrzymajmy się z ta wizytą w biurze, tam prawdopodobnie przyjmuje własnie ten facet.
Ktos ma kontakt z osobą z TOZu więc poczekajmy, może jutro coś będę wiedziała to napiszę.[/QUOTE]

Oki, to czekamy na info, ja tez popytam wsrod znajomych

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...