Jump to content
Dogomania

sikajacy problem


szaszthi

Recommended Posts

suke mam juz ponad dwa miesiace i pojawil sie problem. zaczela posikiwac w domu podczas mojej nieobecnosci. nie moge uniknac wychodzenia z domu, poniewaz pracuje. bylo dobrze. zaczelo sie dwa tygodnie temu, zesikala sie na kanape, potem drugi raz na lozko w sypialni (to moge zrozumiec byla burza a ona panicznie sie jej boi), w zeszlym tygodniu to samo i dzisiaj znowu. mi juz rece opadaja. nie jest karana. dostaje slowna reprymende i na tym sie konczy. nie siedzi w domu az tak dlugo aby nie wytrzyumywala, ma 15 miesiecy. wychodzi na dlugie spacery, przed moim wyjsciem do pracy i zaraz po. moja nieobecnosc ma wynagradzana. cale popoludnie i wieczor spedzamy razem, na zabawach, a pozniej na mizianiu, a wieczorem najdluzszy spacer ze mna i moim TZ-tem. sa drobniejsze sprawy. znoszenie rzeczy do duzego pokoju, rozwalanie lozka w sypialni (koldry i przescieradlo laduje na podlodze), przynoszenie miski z jedzeniem do pokoju, itp. to wszystko moge strawic, bo to wielka szkoda nie jest, ale sikanie to juz dla mnie stanowczo za duzo. od dwoch tygodni boje sie wyjsc na moment z domu, bo nie wiem czy nie zesika sie. moze to banalne, ale dla mnie to wielki problem. zwlaszcza, ze moj TZ ja lubi, owszem, ale nie do tego stopnia aby takie cos dlugo trawic. prosze poradzcie co ja moge zrobic zeby ona nie sikala? jest zdrowa, niedawno byla u weta, sterylizacje planujemy na poczatku jesieni, odrazu z wycieciem przepukliny.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]sa drobniejsze sprawy. znoszenie rzeczy do duzego pokoju, rozwalanie lozka w sypialni (koldry i przescieradlo laduje na podlodze), przynoszenie miski z jedzeniem do pokoju, itp.[/QUOTE]
To wszystko podczas Waszej nieobecności?
Piszesz, że zaczęło się dwa tygodnie temu, czy coś się w Waszym życiu zmieniło ostatnio? Wcześniej nigdy nie było żadnych problemów z sikaniem?

Sika tylko na kanapę, łóżko, czy gdzie indziej też?
Myślałaś o kupnie klatki?

Link to comment
Share on other sites

ona w poprzednim domu byla wychowywana za pomoca klatki i wiesz.... mam wrazenie, ze jej tam dobrze nie bylo. przede wszystkim ona od poczatku byla inna niz ja poprzedni wlasciciel opisywal. po drugie ona nie znosi zamknietych pomieszczen. jesli sypialnie zamkne (potrafi to zrobic przy mnie) to po prostu ja otwiera, tak bylo tez z lazienka. sika wylacznie na kanape w duzym pokoju. na lozko w sypialni zesikala sie jak byla burza. i wlasnie chyba w tym tkwi "pies" pogrzebany. od poczatku zdarzylo jej sie popuscic jak sie wystraszyla, a jest psem strachliwym. troche to opanowalismy z TZ-tem bo na poczatku bala sie wszystkiego, szczegolnie gwaltownych ruchow. gdy np. wyglupialismy sie z TZ-tem pies panikowal i popuszczal, raz popuscila w kuchni bo ja zawolalam i chcialam jej dac piers :crazyeye: moj pies bal sie surowej piersi z kurczaka.
tak, problem zaczal sie dwa tygodnie temu, ale dotyczy jedynie sikania, bo od poczatku, a wlasciwie po pierwszym tygodniu zaczela znosic rozne rzeczy do pokoju. jesli nie pracuje, a w ciagu tych dwoch miesiecy byly takie trzy tygodnie, to jest aniolkiem i nie psoci. w domu nic sie nie zmienilo. zmieni sie w piatek bo bierzemy kociaka. w niedziele bylo sprawdzanie jak Mea zareaguje. bylo w porzadku, lizala malucha i byla zainteresowana. raz tylko z ciekawosci probowala zlapac za uszko. mam w domu tez kroliki, ale nie bylo problemow nigdy. a poniewaz problem sikania zaczal sie wczesniej, nie sadze aby mial cos wspolnego z niedzielna wizyta kociaka w naszym domu.

Link to comment
Share on other sites

Napisałaś,że sika ze strachu i ogólnie jest psem lękliwym co prawdopodobnie jest przyczyną problemu. Pewnie sunia przeżywa ogromny stres jak zostaje sama i dlatego załatwia się w domu. Czy uczyliście ją zostawania samej i czy czasami zostawiacie ją w innym pokoju nawet jak jesteście w domu?

Link to comment
Share on other sites

bralam sunie akurat w okresie nie pracowania, wiec codziennie na dluzej ja zostawialam aby ja jak najszybciej przyzwyczaic, wtedy problemow nie bylo zadnych. to wszystko wyglada tak. tydzien mojej pracy, czyli samotnosci znosi dobrze, ale z kolejnym dniem jest gorzej. wczoraj znowu urzadzila sajgon. jedzenie w pokoju rozsypane, posciel do gory nogami, naszczescie nie nasikala. teraz znowu mam kilka dni wolnego. zostawala w pokoju sama w pierwszym tygodni, jak nie byla do konca przyzwyczajona do krolikow a te musialy biegac. teraz to juz nie sposob, bo ona otwiera drzwi.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...