Jump to content
Dogomania

Klatka to zły pomysł?


Elcia2010

Recommended Posts

Tak sie zastanawiam, czytajac stare posty na temat trzymania psa w klatce na czas nieobecnosci ludzi w domu i widze ze niektorzy uwazaja to za zle...
Kupilam ostatnio ksiazke napisana na podstawie programu "Ja albo moj pies"
Napisane tam jest ze psa trzeba przyzwyczaic do niej, to ma byc dla niego azyl i legowisko. Pies bedzie wiedzial wtedy ze jak nie ma nikogo to tam bedzie bezpieczny i najprawdopodobniej przespi czas nieobecnosci wlascicieli, wtedy nie bedzie czul tej niespokojnosci i bedzie szczesliwy. Moze i nie pisze tam dokladnie na ile maksymalnie piesek moze tak pozostac ale mysle ze to dobry pomysl, jesli praktycznie nie ma sie w domu drzwi i niemozna odgrodzic psiaka od roznych niebezpiecznych czy nawet cennych rzeczy...Dodam ze to mialoby byc dla pieska 6 miesiecznego...Prosze o rady bo nie chce byc wyrodna wlascicielka a wiadomo pracowac trzeba:(

Link to comment
Share on other sites

Mój staffik ma klatkę odkąd u mnie jest - traktuje ją jak azyl, legowisko, chętnie tam śpi czy chowa się kiedy jest zaniepokojony, a ja mam możliwość zamknięcia go, kiedy jest upierdliwy przy gościach albo kiedy z jakichś względów nie chcę, żeby wchodził na łóżko.
Moja 11-letnia suka nigdy klatki nie miała, ale po tym jak patrzy na klatkę małego i jak chetnie śpi pod biurkiem i stołem widzę, że chciałaby taką, i rozważam kupienie jej ;)
Wyrodny właściciel to taki który psa bije, albo karci go za rzeczy których pies nie rozumie; klatka nie ma z tym nic wspólnego.
Co do czasu przebywania w klatce, dorosły pies, solidnie wybiegany i wybawiony przed i po, może spędzić w niej jakieś 8-9 godzin maksimum; dla szczeniaków liczy się to dodając 1 do wieku w miesiącach, czyli dla półrocznego psa będzie to 7 godzin.

Link to comment
Share on other sites

Ja jestem wrogiem klatek,oczywiscie posiadam takowe ,kiedy jade z pieskami ,ktore nieznam w aucie .Moja suczka ma bude z materialu w ktorej lubi leniuchowac.
Jak moze szczeniak w klatce zalatwic sie ,przemieszczac sie pobiegac ,odwrocic?.Dla mnie jak juz pomysle to horor .Moja sasiadka kupila olbrzymia klatke dla swego psa ktory niszczyl drzwi po nieobecnosc opiekunow(za potrada "trenerki")w ktorej pies mialby byc zamykany na 3 godziny.Piesek owszem nie niszczyl ,ale wyl.takze moja sasiadka schowala klatke do piwnicy.Mam 7 psow o roznym temperamencie ,mam i zniszczenia,czasami i kaluze na posadzce ale nie moglabym psa zamknac psa ,jak i moje wszystkie kolezanki i znajome.

Link to comment
Share on other sites

ja mam 2 klatki dla 6 miesiecznego szczeniaka od jakichs 2 miesiecy. jedna jest malutka, tzn jest to transporter do samochodu, ew. na wystawy. druga jest naprawde spora, mysle ze spokojnie zmiescilyby sie tam 3-4 psy takie jak moje i nie byloby im ciasno. zawsze jak wychodze z domu zostawiam go w duzej, ale nie dlatego ze niszczy, tylko dlatego ze sie tam bezpiecznie czuje, od razu jak do niej wchodzi to zasypia i kiedy wracam do domu jest naprawde o wieeeeele spokojniejszy niz gdy zostawal bez niej. traktuje ja jako swoj domek, zawsze znosi wszelkie zabawki i jedzenie do niej. mysle, ze taka klatka to naprawde super rozwiazanie na wszelkie okazje, szczegolnie jesli pies nie jest bardzo pewny siebie. uwzywam jej codziennie kiedy wychodze, jak przychodza znajomi (bardzo nie lubi wizyt obcych ludzi, a gdy zamykam w klatce to po prostu zasypia i przesypia ich wizyty), jak gdzies wyjezdzamy. przebywanie w niej nie jest absolutnie krzywdzace dla psa, czesto sam do niej wchodzi pospac czy cos zjesc bo zawsze stoi otwarta. grunt to powoli i spokojnie przyzwyczaic psa do przebywania i odpoczywania w niej:)

Link to comment
Share on other sites

Moj tez pies odpoczywa w budzie ,w pokoju,inny odpoczywa na kanapiePoza tym nie rozumiem jak pies u nas w domu ma sie zle ,niebezpiecznie czuc.moje psy sie bezpiecznie czuja,nie wchodzac do klatki .wyleguja sie na kanapie ,tam gdzie sa.a jak nie chca sie zaprzyjaznic z obcymi opuszczaja pokoj.Tak mialam do zeszlego roku psa hodowlanego ,ktory byl maszynka do rodzenia przesiedzial w swoim zyciu wiekszosc swoich dni w klatce,ze jak tylko u mnie w domu stala na podlodze klatka transportowa to chcial do niej wchodzic.Musial byc uspony bo tak go hodowca go wyeksplatowal.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']Moj tez pies odpoczywa w budzie ,w pokoju,inny odpoczywa na kanapiePoza tym nie rozumiem jak pies u nas w domu ma sie zle ,niebezpiecznie czuc.moje psy sie bezpiecznie czuja,nie wchodzac do klatki .wyleguja sie na kanapie ,tam gdzie sa.a jak nie chca sie zaprzyjaznic z obcymi opuszczaja pokoj.Tak mialam do zeszlego roku psa hodowlanego ,ktory byl maszynka do rodzenia przesiedzial w swoim zyciu wiekszosc swoich dni w klatce,ze jak tylko u mnie w domu stala na podlodze klatka transportowa to chcial do niej wchodzic.Musial byc uspony bo tak go hodowca go wyeksplatowal.[/QUOTE]

jak najbardziej pies moze sie czuc niebezpiecznie jesli jest pozostawiony zupelnie sam na bardzo duzej powierzchni. duze powierzchnie sa przytlaczajace dla psow. nie mowie oczywiscie, ze moj spi tylko w klatce bo absolutnie tak nie jest. klatka jest azylem, kiedy jest sam w domu. kiedy sa domownicy spedza czas z nami, spiac na kanapie, w legowisku lub przytulony do drugiego psa. kazdy ma swoje zdanie - moje jest takie, ze kazdy pies powinien miec swoja klatke, zeby czuc sie bezpiecznie samotnie oraz w podrozy, w obcych miejscach miec chociaz kawalek swojego domku. to mu zapewnia duzo wiekszy komfort i mozliwosc odpoczynku

Link to comment
Share on other sites

Ja jednak próbowałbym uczyć psiaka żeby sam wchodził do legowiska, ale nie zamykałbym go w klatce. Pieski jednak nie są zwierzętami, które się trzyma w klatce, potrzebują trochę miejsca żeby sobie pochodzić, wyciągnąć łapki.
Ale nikogo nie osądzam, ważne żeby psiak się nie męczył.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='DoggyStyle']Ja jednak próbowałbym uczyć psiaka żeby sam wchodził do legowiska, ale nie zamykałbym go w klatce. Pieski jednak nie są zwierzętami, które się trzyma w klatce, potrzebują trochę miejsca żeby sobie pochodzić, wyciągnąć łapki.
Ale nikogo nie osądzam, ważne żeby psiak się nie męczył.[/QUOTE]

jak juz pisalam - pies jest zamykany w klatce tylko na max 3 godziny dziennie, ktore spedza sam w domu, a nie zyje jak chomik czy swinka morska i jego zycie ogranicza sie do zamknietej klaty. jest normalnym czlonkiem rodziny jak kazdy inny, spi gdzie chce, chodzi na spacery, bawi sie, chodzi na szkolenie. nie wydaje mi sie zeby byl skrzywdzony przez klatke, bo jak stoi otwarta to bardzo czesto sam do niej wchodzi lub znosi swoje 'skarby', a w momencie jak wychodze z domu wystarczy ze mu pokaze reka i sam ochoczo do niej wskakuje, zawsze zostawiony w niej z kocykami i zabaka do gryzienia lub kostka. mysle, ze zakup klatki to dobra inwestycja w przypadku kazdego, kazdego psa:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elcia2010']Heheh czy to jaka aluzja to innego tamtu;P[/QUOTE]

A też, też :evil_lol:

[quote name='xxxx52']
Jak moze szczeniak w klatce zalatwic sie ,przemieszczac sie pobiegac ,odwrocic?.Dla mnie jak juz pomysle to horor .Moja sasiadka kupila olbrzymia klatke dla swego psa ktory niszczyl drzwi po nieobecnosc opiekunow(za potrada "trenerki")w ktorej pies mialby byc zamykany na 3 godziny.Piesek owszem nie niszczyl ,ale wyl.[/QUOTE]

Dobrze prowadzony trening klatkowy służy często miedzy innymi nauce czystości. I nie wiem, jaką klatkę sobie wyobrażasz, żeby pies nie mógł się w niej odwrócić :crazyeye: To dopiero byłoby znęcanie. Mój pies ma taką klatkę, że spokojnie mogłyby się w niej położyć rozciągnięte jak długie dwa psy jego wielkości; może też stanąć na tylnych łapach opierając się przednimi o kratę i nie dotyka głową sufitu. Gdybym chciała w ten sposób niwelować lęk separacyjny, to ta klatka byłaby dla niego wręcz za duża.

Klatkę trzeba umiejętnie wprowadzać przez kilka tygodni jako miejsce odpoczynku, karmienia, przyjemności i dopiero później zamykac psa na krótkie chwile kiedy je albo jest zmęczony i śpi. Jak ktoś kupuje klatkę, wsadza do niej psa na 3 godziny i wychodzi, to problemy są murowane, ale to nie dlatego, że klatka jest fuj, tylko ktoś jest ciemny w kwestii stosowania jej.

[quote name='psyja']jak najbardziej pies moze sie czuc niebezpiecznie jesli jest pozostawiony zupelnie sam na bardzo duzej powierzchni. duze powierzchnie sa przytlaczajace dla psow. nie mowie oczywiscie, ze moj spi tylko w klatce bo absolutnie tak nie jest. klatka jest azylem, kiedy jest sam w domu. kiedy sa domownicy spedza czas z nami, spiac na kanapie, w legowisku lub przytulony do drugiego psa. kazdy ma swoje zdanie - moje jest takie, ze kazdy pies powinien miec swoja klatke, zeby czuc sie bezpiecznie samotnie oraz w podrozy, w obcych miejscach miec chociaz kawalek swojego domku. to mu zapewnia duzo wiekszy komfort i mozliwosc odpoczynku[/QUOTE]

Całkowicie się zgadzam. Zresztą gdyby klatka była w jakikolwiek sposób dla mojego psa przykra, unikałby jej żebym go czasem nie zamknęła, a nie sam wchodził tam spać i chował swoje żarcie i zabawki.

[quote name='DoggyStyle']Pieski jednak nie są zwierzętami, które się trzyma w klatce, potrzebują trochę miejsca żeby sobie pochodzić, wyciągnąć łapki.
[/QUOTE]

Ale kto mówi o trzymaniu psa w klatce? Psa wsadza się do niej na czas nieobecności czy żeby nie zrobił sobie krzywdy kiedy robimy coś dla niego niebezpiecznego i nie chcemy, żeby przeszkadzał. Psa wkłada sie do klatki na kilka godzin, uprzednio porządnie wybieganego na spacerze, wybawionego, zmęczonego, żeby był senny i przespał spokojnie czas "uwięzienia". Po wypuszczeniu też zapewnia mu się spacer, zabawę; nie zamyka się go przecież na tyle, żeby miał problem z wytrzymaniem bez załatwiania się. Można mu zostawić kość, kong wypełniony czymś smacznym, żeby miał zajęcie jeśli nie będzie mu się chciało spać.
Dzieci też nie są stworzeniami do trzymania w klatkach, a jakoś nikt nie robi rabanu, kiedy dziecko siedzi w kojcu czy łóżeczku z drewnianymi szczeblami (dziecięca wersja klatki), kiedy matka się kąpie czy robi obiad i dziecko może się poparzyć przy chwili nieuwagi. Klatka dla psa jest na tej samej zasadzie. Nie ma nic wspólnego z tym co robią niektórzy pseudohodowcy, czyli z trzymaniem yorków jak świnek morskich 24 na dobę w klatce - to jest skrajność, patologia, i używanie klatki w domu nie ma z tym nic wspólnego.

Link to comment
Share on other sites

Ja też mam klatkę ale stoi w samochodzie. Jeździ w niej, czasem do sklepu w niej wchodzi, do weterynarza i takie ta.Ostatnio byłam z nim u veta i wyjęłam go z klatki. Stanął popatrzył sie i hop z powrotem do budki...Także klatka, odpowiednio stosowana po uprzednim przyzwyczajeniu psa do niej jest azylem i pomocą szkoleniową. Przydaje się tak jak napisałam- w samochodzie , u weterynarza, małego psa można w niej wniesć do sklepu, jeśli przychodzą goście- jest świetnym schronieniem przez przytłaczającą sytuacją szczególnie przy psach lękliwych, w sytuacjach kiedy pies niszczy, przyzwyczaja się go do załatwiania się na zewnątrz, może służyć jako legowisko ale POD ŻADNYM POZOREM PIES NIE POWINIEN BYĆ TAM ZAMYKANY ZA KARĘ. Dlaczego? Bo to budzi złe skojarzenia- klatka=kara.

Link to comment
Share on other sites

Ja mam klatkę w której zamykam psy tylko jak jestem z nimi na treningach, wtedy, kiedy akurat nie ćwiczą. W domu ich nigdy w klatce nie zamykam - mają ją otwartą i śpią tam jak chcą, śpią też w klatce jak je zabiera do pracy (ale też jest wtedy otwarta). Generalnie uważam klatkę za przydatną do zamknięcia na chwilę zwłaszcza w miejscach obcych, tłocznych - żeby pies miał tam swoje miejsce, mógł sobie odpocząć.
Ważna jest też wielkość klatki - musi być na tyle duża, żeby pies swobodnie w niej siedział i stał i mógł się obrócić, zwłaszcza jak chcesz go zamykać na dłużej

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elcia2010']Jak myslisz [B]Martens[/B] ile trwa mniej wiecej przyzwyczajania psiaka do klatki?[/QUOTE]

Minimum 2 tygodnie musisz liczyć na używanie klatki jako wiecznie otwartego legowiska, w którym pies śpi, ma posłanie, wodę, tam dostaje jeść, tam jest jak najczęściej chwalony i nagradzany, nigdy karcony. Potem przechodzisz do etapu, w którym zamykasz drzwiczki na czas kiedy pies je albo śpi i natychmiast po wypuszczasz go zanim zacznie piszczeć czy zaniepokoi się zamknięciem.
Dopiero kiedy pies i do tego się przyzwyczai, możesz spróbować po dłuuugim męczącym spacerze i karmieniu zamknąć go w klatce - i trzymać kciuki że pójdzie spać. Sytuację ułatwia "kong" napełniony żarciem czy jakiś smaczny gryzak.
Lepiej wszystkie etapy przerabiać 10 razy za wolno niż raz zrobić coś za szybko i ryzykować że pies się do klatki zrazi.
Na przeciętnego młodego psa bez urazów musisz liczyć minimum miesiąc; u psa który był w schronie i ma "klatkowy" uraz albo po prostu źle znosi zamknięcie, może to potrwać sporo dłużej.

Link to comment
Share on other sites

I ja się dołączę do dyskusji. Mam lękliwego psa, bardzo niepewnego siebie, cały czas myślę jak jej jeszcze mogę pomóc. Wymyśliłam klatkę. Przekonała mnie książka Jona Katza ,Wszystko co usłyszałem od moich psów, tam klatka służy jako narzędzie szkoleniowe, jako oaza spokoju. Pies jest dla mnie członkiem rodziny, śpi z nami na łóżku, zabieram ją na wakacje, gdzie często ma problem z zaakceptowaniem nowego miejsca, nie mogę jej nawet na chwilę zostawić samą w pokoju, bo baaardzo się stresuje. Poza tym w domu stresują ją hałasy z zewnątrz, widać, że nie chce już się tym przejmować, nie ma na to siły, szuka u nas wsparcia. Dodam że pracuję z nią cały czas, prowadzimy trening uspokajający, ma dużo spacerów, robię wszystko żeby była szczęśliwym psiakiem. Myślę że klatka będzie dla niej dobrym rozwiązaniem, kilka tygodni przyzwyczajania i mam nadzieję znajdzie swoją oazę spokoju, klatka przyda się na wyjazdy itd itd. Klatka to super sprawa, ale umiejętnie wykorzystana. Zabieram się do szukania klatki

Link to comment
Share on other sites

no skoro Twoj psiak jest taki lekliwy mysle ze bedzie to bardzo dobry pomysl:) ja rowniez czytalam"psie" ksiazki w ktorych pozytywnie wypowiadano sie na ich temat, oczywiscie wykorzystujac ja w umiejetny sposob:)
Jak odbiore w koncu mojego szczeniora to zobacze jaki ma charakter ale z tego co widze z filmikow i zdjec to maly terrorysta i raczej nie bedzie psem bojazliwym:) Kazdy psiur jest indywidualista i kazdy ma inne ptrzeby.
Ja o klatce pomysle jak bedzie takim szkodnikiem ze zaczne sie niepokoic czy aby sobie nic nie zrobi narazie cierpliwie czekam na moment kiedy ja odbiore:)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

klatka to absolutnie nie jest męczarnia dla psa to jak najbardziej dobry pomysł i polecam
a z ciekawości xxxx52 jakie masz rasy psów bo mówiłaś że aż siedem

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...