Celina12 Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 No pewnie,że jamnikom pasują stroje i chętnie w nich paradują-:evil_lol: A z reakcji Bulwiątek uśmiałam się-:lol:-szkoda ,że zdjęć nie ma z tych walk- z ubrankiem-wrogiem :diabloti: Quote
Neris Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 A dlaczego bleeee, co Wam żuczek przeszkadza, biedronkę to się na rękę bierze bez obrzydzenia a stonka co, gorsza? Quote
akucha Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Gorsza!!!! Bo ja lubię kartofelki, a ona je psuje! Quote
kaerjot Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Najbardziej bleeeeeeeeeeeeee było to co dziadek później z nimi robił. I jeszcze takie obrzydliwe pomarańczowe larwy miały. Fuj :puppydog: Quote
Maupa4 Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 [quote name='Neris']A moja wetka mówi że pies nie lalka, żeby go stroić. ...[/quote] a to tutaj nie mogę się z Nerisową zgodzić ...:evil_lol: są czasem takie "przypadki" że niestety muszą być lalkami :eviltong: ... u nas trójka chodzi w ubrankach i jak jest zimno albo mokro to z domu "nieubrani" nie chcą wyjść :shake: i wzbudzają ogromną sensację bo są w sweterkach albo w płaszczykach przeciwdeszczowych ... a w zimę będą chodzić w kurteczkach albo w kombinezonach :evil_lol: . Quote
akucha Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Maupo, ja sobie teraz z nich dworuję, bo one nie chcą zakladać ubranek, ale liczę się z tym, że kiedyś będą musiały... Dopadnie je ta chwila, że też będą trząsły się z zimna i niestety... Przecież one podwozie mają zupełnie łyse. Teraz ganiają jak oszalałe, to ciepło... A jak one w kombinezonach robią .... no wiesz... Oglądałam kiedyś takie ubranka i zastanawiałam sie nad tym... Kaejrot, dziadek je pewnie palił, co??? Larwy fakt, fuj, fuj, fuj... Quote
Celina12 Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Rzeczywiście-larwy fujjjjjjjjj-i stonek też nie lubię a biedronki-tak-samą mnie tak w harcerstwie nazywali-Biedronka-a czemu to nie powiem-:evil_lol: Quote
brazowa1 Posted November 16, 2006 Author Posted November 16, 2006 Tez zbieralam stonke :diabloti: ,jak ja moglam to robic??? Ja lubie psie ubranka i moja suka w zimowe treningi,gdy musi siedziec w kojcu albo w klatce,ma czerwony,sliczny,pikowany,wlasnorecznie przeze mnie uszyty kubrak z kurtki jezdzieckiej.Cudnie w nim wyglada! gdy biega,szaleje i kapie sie,ale wiem,ze w budzie, w zimie przez 2 godziny moze jej byc zimno.Ale zakladam,gdy temperatura spada ponizej 10ciu. Quote
loozerka Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 a ja nie znoszę robactwa wszelkiego- biedronki tez nie są moimi faworytami A jesli chodzi o stonkę, to pamietam przeżycie jeszcze z okresu podstawowki, gdy pewnego lata byla jakas plaga stnkowa, wyleg, epidemia, czy jak tam sobie to nazwiecie. W kazdym razie bylo tego takie ilosci, ze w srodku miasta wojewódzkiego (wtedy ) Bydgoszcz całe chodniki, wszystkie trawniki, cala przestrzen zyciowa byla zaslana stonkami. Nie mozna bylo iśc, by nie nadepnąc na nie. Do dzis pamietam ten obrzydliwy chrzest chityny brrrrrrrrrrrr Quote
akucha Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Loozerka :lol:, to my krajanki są!!!!! I współczesne i z przeszłości :multi: U nas, w Grudziądzu, to były takie straszne plagi chrząszczy majowych. Bałam się wychodzić na ulicę, były wszędzie i mocno bolało, gdy uderzyły np. w głowę, pamiętam, że jeden podbił mo oko... Quote
Kar0la Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Akucha a to na pewno był chrząszcz?? :evil_lol::evil_lol: Ja pamiętam tylko plagę biedronek i os. :angryy: Quote
loozerka Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Akucha, no patrzcie, faktycznie krajanki :D A z chrzaszczem tez kiedys mialam przygodę- wplątał mi sie we wlosy- brrrrrrrrrrrrr, dostalam histerii :( Jak z myszami, zabami, wezami mogę spac w jednym lozku, tak najmniejszy pajączek mnie doprowadza do rozstroju nerwowego- choć ostatnimi czasy jest z tym u mnie lepiej Quote
akucha Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Krzonszcze to były, krzonszcze jak cholera!!!! Grube, brązowe :roll: i duże... pełno ich było!!! Quote
Neris Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Ja tam lubie kszonszcze. Te wielkie co buczą sa przepiękne... i opalizują w słońcu. Tylko jak w głowę walną z rozpędu to trochę boli. Quote
akucha Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Neris, to te draby były :lol: Maja fajne kosmate czułki, czy jak to się nazywa... Quote
Neris Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Tak, a jak lecą to słychać jakby mały bombowiec! Quote
Celina12 Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Tych bombowców się nie lękam-:lol:-za to żab-strasznie-jakiś uraz z dzieciństwa-potrafią mi się śnić-:shake:-straszne som-:-o Quote
akucha Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Tak :lol:, bałam się ich bardzo. Właśnie sobie uzmysłowiłam, ze lata całe ich nie widziałam... Wyginęły, czy co??? Quote
Kar0la Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Mnie tam pająki, chrząszcze i takie tam nie przeszkadzają. Nie to, żebym je bardzo lubiała, ale nie przeszkadzają imi zbytnio. No, ale żaby, myszy, szczury to najobrzydliwsze stworzenia na świecie. Panicznie się ich boję i brzydzę. :oops: Quote
Kar0la Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Gabryjella :klacz:. Chcemy zobaczyć chudą doopkę Pyni, bo jakoś w tą chudość nie wierzę. [COLOR="LemonChiffon"]I prosiaki oczywiście też.[/COLOR] Quote
loozerka Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 dziewczyny, no ja kompletnie nie rozumiem...jak mozna brzydzic się puchatą kuleczka powinowatą z chomniczkiem, a nie brzydzic się ohydy z 7 łamanymi odnozami, jakimis pancerzykami chitynowymi fuuuuj Quote
Kasia25 Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Witam, ciotki:lol: Panicznie się bojam , pająków! Nawet moje dziecko, jak zaledwie mówić umiało, to jak coś zobaczyło, to się darło, żeby mnie ostrzec - mamo pakun!!!! Quote
loozerka Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Dobre dziecko, odpowiedzialne dziecko............ a fobie pająkową nabyło od mamusi? Quote
brazowa1 Posted November 16, 2006 Author Posted November 16, 2006 [quote name='Neris']Ja tam lubie kszonszcze. Te wielkie co buczą sa przepiękne... i opalizują w słońcu. Tylko jak w głowę walną z rozpędu to trochę boli. Trza mnie bylo zobaczyc jak odstawiam taniec swietego Wita z krzonszczem we wlosach. Albo pamietna chwila,gdy sam na sam w lazience z pajakiem "kosinoga" darlam sie "ZABIJ,ZABIJ GO!" [SIZE=1][/SIZE] Quote
Celina12 Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Brązowa-przypomniałaś mi jak w łazience pojawił się pająk-darłam się też a TZ pod drzwiami prosił,żebym otworzyła-jak to miałam zrobić?-skoro ten paskud blisko nich był?:angryy: W końcu TZ wszedł przez-okno-i wyniósł brzydala-brrrrrr-na trawkę-:razz: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.