Antynówka Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 Hej mam pytanie, czy hodowca może skłamać? Jak można sprawdzić czy hodowla jest zajerestrowana w Związku Kynolologicznym i hodowca nie skłamał? Skąd wiedzieć czy hodowca faktycznie swoje psy karmi dobrą karmą i wychowywuje metodą pozytywną, czy na nasz przyjazd "nagle" zrobił się miły dla psów, a na co dzień karci je itp. i karmi resztkami ze stołu? Czy hodowca może.... podrobić rodowody czy wpis o reproduktorze i suce hodowlanej (teraz to może trochę przesadziłam, no ale taka już jestem...)? No i ogólnie jak nie dać się zrobić "w balona"... Zaznaczam, że pytam się o to wszystko trochę na przyszłość (marzę o rasowcu) i trochę z ciekawości :) Z góry dzięki :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visNK Posted November 4, 2010 Share Posted November 4, 2010 Ja napisałam maila do Polskiego Związku Kynologicznego - odpowiedź dostałam następnego dnia. Napisali od ilu lat działa hodowla, czy aktywnie i poinformowali kiedy dyżuruje spec od rasy, do którego można przedzwonić i wywiedzieć się więcej. A poszukiwania możesz zacząć od internetu :) Np na forach o danej rasie. Moim zdaniem lepiej najpierw znaleźć dobrą hodowlę i poczekać na miot niż znaleźć szczeniaki i na szybko prześwietlać hodowcę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shanon Posted November 7, 2010 Share Posted November 7, 2010 Niestety hodowca może skłamać, ale takich uchybień, o których piszesz nie da się ukryć.. Czy hodowla jest zarejestrowana sprawdzamy oczywiście w związku kynologicznym. Raczej nie ma szans na podrobienie rodowodów i metryk, no chyba, że ktoś kompletnie nie wie jak powinny wyglądać.. Co do karmienia i relacji z psami to myślę, że ocenisz to na pierwszy rzut oka po wejściu do domu. Jeśli hodowca dobrze traktuje swoje psy, to będą one kontaktowe, chętne do głaskania, wchodzenia na kolana itd. Jeśli będą siedziały w kojcu lub w jakimś dziwnym miejscu (piwnica,przybudówka itp) i będą wyraźnie bały się hodowcy lub go ignorowały, unikały podnoszenia, czy nie będą chciały chodzić po pokoju/podwórku, tzn. że jest coś nie tak. O karmie świadczy ogólna dobra kondycja psa - odpowiednia masa ciała, mięśnie, sierść. szczeniak powinien być dość zaokrąglony w okolicy brzusia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Antynówka Posted November 7, 2010 Author Share Posted November 7, 2010 Dzięki :) A jak pies na wystawie dostanie jakąś ocenę czy tytuł to to jest wpisywane do rodowodu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shanon Posted November 8, 2010 Share Posted November 8, 2010 Widywałam rodowody z wpisanymi różnymi tytułami, ale nie ma takiego obowiązku, żeby każdą wystawę do niego wpisywać. Jednak na każdej wystawie dostaje się dyplom i tzw. kartę oceny psa, na której jest wypisana ocena i ewentualna lokata. Hodowca dostaje je dla siebie więc możesz poprosić, żeby Ci pokazał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shetanka Posted November 8, 2010 Share Posted November 8, 2010 [quote name='shanon']Co do karmienia i relacji z psami to myślę, że ocenisz to na pierwszy rzut oka po wejściu do domu. Jeśli hodowca dobrze traktuje swoje psy, to będą one kontaktowe, chętne do głaskania, wchodzenia na kolana itd. Jeśli będą siedziały w kojcu lub w jakimś dziwnym miejscu (piwnica,przybudówka itp) i będą wyraźnie bały się hodowcy lub go ignorowały, unikały podnoszenia, czy nie będą chciały chodzić po pokoju/podwórku, tzn. że jest coś nie tak. O karmie świadczy ogólna dobra kondycja psa - odpowiednia masa ciała, mięśnie, sierść. szczeniak powinien być dość zaokrąglony w okolicy brzusia :)[/QUOTE] Dokładnie. Z góry podziękuj za szczeniaka hodowcom, którzy odmawiają Twojej wizyty w hodowli lub chcą się od niej jakoś wykręcić, sugerując że mogą Ci przywieźć szczeniaka na jakieś miejsce etc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Antynówka Posted November 8, 2010 Author Share Posted November 8, 2010 [quote name='shanon']Niestety hodowca może skłamać, ale takich uchybień, o których piszesz nie da się ukryć..[/QUOTE] Jeżeli [B]takich[/B] rzeczy o których ja pisałam nie da się ukryć to jakie mogą ukryć? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jefta Posted November 8, 2010 Share Posted November 8, 2010 myślę, że najtrudniej zweryfikować co jadły psy. na warunki wychowu trzeba zwrócić szczególną uwagę-wszystkie szczenięta sikają i niszczą. Jeśli w domu nie ma żadnych śladów takiej działalności to znaczy, że najprawdopodobniej wcale tam nie dorastały tylko zostały przyniesione na czas wizyty klientów. co do brzuszków-duży brzuszek często spowodowany jest robaczycą lub najedzeniem się. Lepiej pomacać szczeniaka po żebrach, łopatkach, miednicy. Przy czym grube szczenię też nie jest dobre. metryczki-najlepiej się upewnić w ZK. Teraz na forum wilczaków opisywana jest historia niemieckiego "hodowcy", który wysłał do Australii!!! (kwarantanna, koszty transportu) psa z rodowodem wydrukowanym w domu :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Antynówka Posted November 8, 2010 Author Share Posted November 8, 2010 Jefta, ale jak można sprawdzic metryki, o ile wiem dostaje się je dopiero jak się szczeniaka kupi.. no chyba, że źle mi się wydaje.. W ogóle przepraszam za tyle pytań i to w dodatku takich oczywistych (dla Was, niestety nie dla mnie :roll:)... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jefta Posted November 8, 2010 Share Posted November 8, 2010 tak metryki wydawane są hodowcy w 7 tyg. ale wystarczy telefon do ZK czy nie ma przeciwskazań do wydania takich metryk. osobiście uważam, ze skoro interesujesz się tym tak wczesnie to wybierzesz hodowle sobie super hodowlę i nie będziesz miała już podstaw do podejrzeń ;) a co do wyników wystaw... ja nie mam wszystkich kart... i jak któs by chciał weryfikować to byłoby ciężko :( Fajna opcja jest w Czechach-psy mają książeczki wystaw i wszystkie wyniki w niej :) nie ma opcji by pokazywać klientom tylko te udane występy :) coś jak u nas książeczka wyszkolenia psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Antynówka Posted November 9, 2010 Author Share Posted November 9, 2010 Dzięki Jefta, od razu mi się tak miło zrobiło :) A i tak bardzo się boję,że jednak źle wybiorę, bo jest tu nawet na Dogo temat o tym jak hodowcy "ulepszają" rasy i boje się, że właśnie na takiego "ulepszacza" trafię :roll: Że ci hodowcy będą się interesowali tylko wyglądem i psy nie będą socjalizowane, będą chore, i że hodowca przy dobieraniu rodziców będzie patrzył tylko na to jak rasę upiększyć, a to, że pies jest chory, to szczegół (no albo suczka i pies będą ładni, więc szczeniaczki! A np. obydwoje będą trudnymi psami, wiadomo nie agresywnymi, bo by hodowlanki nie dostały, ale jednak trudnymi psami i nie będzie ich obchodziło żeby chociaż jedno z rodziców było potulniejsze żeby rasę "złagodzić"...) Mam nadzieję, że zrozumiecie, bo trochę poplątałam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jefta Posted November 10, 2010 Share Posted November 10, 2010 A co to za rasa? Z tą agresją to nie do końca tak jest, że nie zrobi hodowlanki. Zależy od rasy. Szukasz psa tylko jako towarzysza czy masz jakieś plany wystawowe/sportowe/hodowlane? Bierzesz pod uwagę import? Chociażby z Czech (Czesi, oczywiście zależy od rasy, ale generalnie mają dużo wyższy poziom kynologiczny niż my i przystępne ceny). Ja niedawno szukałam szczeniaka i trafiłam doskonale. Jeździłam po wystawach, spotkaniach oglądałam psy i zrobiłam sobie listę psów i suk po których chciałabym szczenię. Potem czekałam aż któryś z moich "naj" będzie miał fajny miot. I zamówiłam szczenię :) Bardziej zależało mi na podstawie genetycznej niż warunkach wychowu szczeniąt, ale trafiłam na super warunki. Uważaj na hodowle o ponad przeciętnie dobrych wynikach badań. Może to znaczyć, że ukrywają gorsze wyniki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted November 10, 2010 Share Posted November 10, 2010 Ja mogę ze swojego doświadczenia: kiedy przyjeżdżały Rodziny po maluchy miały skserowane dokumenty: rodowód, dokonania wystawowe psów, badania Rodziców, (wgląd do oryginałów) maluchy oczywiście książeczki z datami, pieczątkami i naklejkami szczepień. Wyprawka z karmą na tydzień, zestaw smyczowy :) [QUOTE]Ja niedawno szukałam szczeniaka i trafiłam doskonale. Jeździłam po wystawach, spotkaniach oglądałam psy i zrobiłam sobie listę psów i suk po których chciałabym szczenię. Potem czekałam aż któryś z moich "naj" będzie miał fajny miot.[/QUOTE] idealne podejście !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shetanka Posted November 10, 2010 Share Posted November 10, 2010 [quote name='jefta']Bierzesz pod uwagę import? Chociażby z Czech (Czesi, oczywiście zależy od rasy, ale generalnie mają dużo wyższy poziom kynologiczny niż my i przystępne ceny).[/QUOTE] W dodatku mają dużo ras, których w Polsce nie ma lub są pojedyncze egzemplarze ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Antynówka Posted November 10, 2010 Author Share Posted November 10, 2010 [quote name='jefta']A co to za rasa?[/QUOTE] Jeszcze nie wiem, ale na pewno jakaś mała i łagodna "z natury" (wiem, że to od wychowania zależy, ale chciałabym żeby pod tym względem nie był wymagający, bo ja niedoświadczona jestem....) [quote name='jefta']Szukasz psa tylko jako towarzysza czy masz jakieś plany wystawowe/sportowe/hodowlane?[/QUOTE] Nie raczej to miałby być piesek domowy, może nawet pet chociaż wcale to nie jest konieczne... Jeśli chodzi o hodowlę to nie zamierzam zakładać :) A jeśli pies będzie obiecujący wystawowo to [B]może [/B]kilka razy się przejadę, ale to do życia potrzebne mi nie jest, a jeśli o sport chodzi to podoba mi się agility, ale jeśli już to raczej amatorsko, w domowym zaciszu.. [quote name='jefta']Bierzesz pod uwagę import? Chociażby z Czech (Czesi, oczywiście zależy od rasy, ale generalnie mają dużo wyższy poziom kynologiczny niż my i przystępne ceny)[/QUOTE] Raczej nie, bo chciałabym poznać hodowle i może nawet kilka razy do niej pojechać, a z zagranicy to będzie ciężko, a poza tym nie dogadam się... Więc raczej nie [quote name='jefta']Z tą agresją to nie do końca tak jest, że nie zrobi hodowlanki. Zależy od rasy.[/QUOTE] A dokładniej? Jaka rasa "może" być agresywna a jaka nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fauka Posted November 14, 2010 Share Posted November 14, 2010 Ostre psy to przeważnie teriery, mają silne charaktery i nie wybaczają nam łatwo błędów wychowawczych. Do terierów należą zarówno yorki jak i amstaffy, łączy ich charakter :) Grupa 9 to sy przeznaczone do towarzystwa, przeważnie małe, śliczne, ich zadaniem było umilanie ludziom życia. Nie mają ogromnych potrzeb jak psy myśliwskiej, przeważnie są psami łagodnymi, zależy od rasy ale łączy ich przeznaczenie. Wybierając hodowlę warto znaleźć forum tematyczne danej rasy, zapytać o opinię, poznać kogoś kto pieska z tej hodowli ma. Warto odwiedzić hodowlę, hodowca powinien odpowiedzieć na każde zadane pytanie, powinien mieć dokumenty takie jak rodowód, ewentualne dokumenty badań weterynaryjnych, powinniśmy móc zobaczyć orzynajmniej matkę, suk powinna być pewna, nie strachliwa, dobrze odżywiona, nie za chuda, nie powinna reagować na nas agresją (no chyba że rasa ma predyspozycje do stróżowania). Hodowca wydając szczeniaka powinien żądać podpisania umowy, dać nam wyprawkę, coś z zapachem matki i rodzeństwa, powinien być dostępny dla nas w każdej chwili jak jest jakiś problem, no i szczeniaki oraz matka powinny mieć ksiażeczki zdrowia z odrobaczeniami i aktualnymi szczepieniami. Szczenięta powinny być też dobrze odkarmione, odważne, nie płochliwe, powinny być ciekawskie - małe psiaki do pewnego wieku nie odzuwają strachu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kawka Posted November 28, 2010 Share Posted November 28, 2010 Witam chciałabym to trochę sprostować. Nie wszystkie terriery są ostre, ja hoduję np.cairn terriey i to przemiłe, łagodne psiaki (chociaż kości innemu psu nie oddadzą). Nie są też trudne w wychowaniu, bardzo wpatrzone w "swojego" człowieka, choć samodzielne i odważne. Kiedy sprzedajemy szczenięta, zawsze zapraszam nabywców żeby obejrzeli gdzie szczeniaki mieszkają na stałe, do wglądu są wszelkie dokumenty (np. karta miotu, przegląd miotu, wystawy matki itd). Szczeniak wyjeżdżając dostaje metryczkę, książeczkę zdrowia, wyprawkę czyli karmę, którą był dotad karmiony, a także jakąs zabawkę z zapachem gniazda. Myślę, że jest wielu hodowców którzy hodują bo po prostu lubią, jest to ich pasja i naprawdę dbają o swoje psy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.