Shilomaniak Posted October 2, 2012 Posted October 2, 2012 to Shilunia - prawda, że mnie kochasz? [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-c6ZjI97XoCU/UGtLLB_3WcI/AAAAAAAACQE/topgpm7cBQw/s720/CIMG9970.JPG?gl=PL[/IMG] Quote
Shilomaniak Posted October 2, 2012 Posted October 2, 2012 znaleźliśmy jednego grzyba [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-H18guZtvSBA/UGtLAGNNBCI/AAAAAAAACPQ/fX1ao975cXs/s720/CIMG9964.JPG?gl=PL[/IMG] Quote
Shilomaniak Posted October 2, 2012 Posted October 2, 2012 w drodze do domu spotkaliśmy dwa koty. Jeden siedział na płocie [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-7EdHHWpJS-4/UGtLcCTmypI/AAAAAAAACRU/owyxGwESfUo/s576/CIMG9978.JPG?gl=PL[/IMG] Quote
Shilomaniak Posted October 2, 2012 Posted October 2, 2012 a drugi łaził po drodze i wcale a wcale się nie bał psów [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-9PIG2PqmR_o/UGtLX017SbI/AAAAAAAACQ0/jBnFFngoEU0/s720/CIMG9976.JPG?gl=PL[/IMG] Quote
Shilomaniak Posted October 2, 2012 Posted October 2, 2012 właścicielka kota powiedziała, ze on jest taki mądry i nie ucieka, bo jak kot ucieka to pies goni, a jak nie - to nie :lol: [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-kupzAK76lGM/UGtLZxT95uI/AAAAAAAACQ8/aWucWwk17PU/s720/CIMG9977.JPG?gl=PL[/IMG] Quote
Shilomaniak Posted October 2, 2012 Posted October 2, 2012 z takimi mądralami to żadna zabawa, idziemy do domu [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-CSmq5faP_fY/UGtLd546UXI/AAAAAAAACRM/7qoQKbgzHO0/s720/CIMG9979.JPG?gl=PL[/IMG] Quote
Ptysiak Posted October 2, 2012 Posted October 2, 2012 [url]https://lh3.googleusercontent.com/-c6ZjI97XoCU/UGtLLB_3WcI/AAAAAAAACQE/topgpm7cBQw/s720/CIMG9970.JPG?gl=PL[/url] jak można nie kochać :loveu: [url]https://lh5.googleusercontent.com/-u9m8ujVhzfQ/UGtLT1PSmeI/AAAAAAAACQk/nCWwbnyH-oI/s720/CIMG9974.JPG?gl=PL[/url] ale się ma dobrze u Was :) [url]https://lh6.googleusercontent.com/-9PIG2PqmR_o/UGtLX017SbI/AAAAAAAACQ0/jBnFFngoEU0/s720/CIMG9976.JPG?gl=PL[/url] mądry kociak :lol: [url]https://lh5.googleusercontent.com/-H18guZtvSBA/UGtLAGNNBCI/AAAAAAAACPQ/fX1ao975cXs/s720/CIMG9964.JPG?gl=PL[/url] jeden bo jeden ale to i tak lepiej niż u nas w lesie :evil_lol: Quote
Shilomaniak Posted October 2, 2012 Posted October 2, 2012 Bo u nas las jest wypasiony na maxa.Myślę sobie , że jeden grzyb dziennie to za dwa lata nawet siatka to będzie za mało na te nasze grzyby.;) Quote
Ptysiak Posted October 2, 2012 Posted October 2, 2012 [quote name='Shilomaniak']Bo u nas las jest wypasiony na maxa.Myślę sobie , że jeden grzyb dziennie to za dwa lata nawet siatka to będzie za mało na te nasze grzyby.;)[/QUOTE] :D:D:D Jak jadę do domku w góry to czasami idę na grzyby, tam jest co zbierać :) I kanie na patelni smażone, mniam :loveu: Quote
Shilomaniak Posted October 2, 2012 Posted October 2, 2012 [quote name='Ptysiak']:D:D:D Jak jadę do domku w góry to czasami idę na grzyby, tam jest co zbierać :) I kanie na patelni smażone, mniam :loveu:[/QUOTE] No Ty to masz wszystko:mad:, grypę, nogę obolałą i jeszcze grzyby- wcale mi się to nie podoba/ na patelni smażone:mad::placz: Quote
Ptysiak Posted October 2, 2012 Posted October 2, 2012 [quote name='Shilomaniak']No Ty to masz wszystko:mad:, grypę, nogę obolałą i jeszcze grzyby- wcale mi się to nie podoba/ na patelni smażone:mad::placz:[/QUOTE] haha... nogę i grypę mogę już oddać :evil_lol: Grzybki mam jedynie jak w góry pojadę a teraz już dawno nie byłam :-( A suszone właśnie mi się kończą i chyba trzeba byłoby się wybrać, odkurzyć domek, pomyć okna i pozbierać grzyby puki są :) Quote
lilk_a Posted October 5, 2012 Posted October 5, 2012 ja niestety grzybów się boję , tzn boję się że są trujące ;) uznaję tylko pieczarki ze sklepu :) Quote
Shilomaniak Posted October 5, 2012 Posted October 5, 2012 Masz rację, jak się nie zna grzybów nie wolno zbierać. Ale u nas w rodzinie tradycje zbierackie są długie. Nigdy jednak nie wezmę grzyba, którego nie jestem pewna w 100%, no i trzeba pamiętać, że w różnych regionach te same gatunki mogą różnie wyglądać. Pieczarki sklepowe najpewniejsze :lol: Quote
lilk_a Posted October 5, 2012 Posted October 5, 2012 i nigdy nie bawiło mnie ich zbieranie , pamietam że z musu jeździłam w dzieciństwie z rodzicami na grzyby , ale jedno grzybobranie utkwiło mi w pamęci , to było lata świetlne temu , wybraliśmy się całą rodziną z jakimiś wujkami i ciotkami w sokole góry koło czestochowy .... wracalismy z pełnymi bagażnikami dwóch syrenek ;) jakiś fioletowych grzybów .... do dzisiaj nie wiem co to było , wiem tylko że po zamarnowaniu zalewa robiła się koloru deneturatu ;) Quote
stokrotka.af Posted October 5, 2012 Posted October 5, 2012 doberek, kurde bele, musicie sobie aparacik wyostrzyć na przyszłość :) no kocurek mądry :) Quote
_Goldenek2 Posted October 5, 2012 Posted October 5, 2012 To była zapewne gąsówka naga [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Gatunek_%28biologia%29"]gatunek[/URL] grzyba należący do rodziny gąskowatych. Nazwy ludowe: gąska naga, bedłka fioletowa, rycerzyk fioletowy, gąska fioletowa, gąska psia, gąska dzika, członka naga, członka psia, słonka,,,, dobry grzyb jadalny, nadaje się zwłaszcza do marynowania w occie. Rzadko robaczywieje. Nie nadaje się do jedzenia na surowo. Zawiera truciznę rozkładającą [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Erytrocyty"]czerwone ciałka krwi[/URL], prawdopodobnie podczas gotowania czy smażenia trucizna ta ulega rozkładowi i dzięki temu po zabiegach termicznych grzyb jest jadalny Quote
Shilomaniak Posted October 5, 2012 Posted October 5, 2012 [quote name='stokrotka.af']doberek, kurde bele, musicie sobie aparacik wyostrzyć na przyszłość :) no kocurek mądry :)[/QUOTE] No wiesz to moja żona te zdjęcia robiła ,ja to z psem za modela tłukę, ale nawet będąc w stanie rozmazanym wyglądamy dobrze, prawda?;) Tu jest jeszcze problem prędkości przemieszczania się, Shila robi to szybko a ja się staram:lol:. Kocur zaskoczył Shilkę , bo jako jedyny / oczywiście nie licząc domowych/ nie uciekł. Quote
Shilomaniak Posted October 5, 2012 Posted October 5, 2012 [quote name='lilk_a']i nigdy nie bawiło mnie ich zbieranie , pamietam że z musu jeździłam w dzieciństwie z rodzicami na grzyby , ale jedno grzybobranie utkwiło mi w pamęci , to było lata świetlne temu , wybraliśmy się całą rodziną z jakimiś wujkami i ciotkami w sokole góry koło czestochowy .... wracalismy z pełnymi bagażnikami dwóch syrenek ;) jakiś fioletowych grzybów .... do dzisiaj nie wiem co to było , wiem tylko że po zamarnowaniu zalewa robiła się koloru deneturatu ;)[/QUOTE] No to wiemy skąd się bierze denaturat, a to trucizna i tak jak napisała Goldenek 2 rozkłada czerwone krwinki, nie należy tego pić. Ja to grzyby zbieram na wygląd, grzyb musi budzić zaufanie i wtedy jest mój. Quote
lilk_a Posted October 5, 2012 Posted October 5, 2012 [quote name='Shilomaniak']No to wiemy skąd się bierze denaturat, a to trucizna i tak jak napisała Goldenek 2 rozkłada czerwone krwinki, nie należy tego pić. Ja to grzyby zbieram na wygląd, grzyb musi budzić zaufanie i wtedy jest mój.[/QUOTE] jedlismy te grzyby i jedliśmy , stały się prawie białe , cały kolor z nich wyszedł do zalewy ;) oprócz pieczarek jadałam kiedyś kanie , dopóki nie stało się głośno o tym jak bardzo można się pomylić .... smażone kanie moczone w mleku ... pychotka Quote
Shilomaniak Posted October 6, 2012 Posted October 6, 2012 Dzień dobry. Bosze, to męczarnia dla mnie i psa, takie lenistwo na smyczy cały dzień bez bieganka. Z rozpędu sam wyłażę na rower, to nie życie jeżdżenie bez psa, / to już choroba czy co?/.Pies też nie wie co się dzieje, wychodzimy, jakieś zwariowane czworonogi biegają a ona statecznie. Quote
Shilomaniak Posted October 6, 2012 Posted October 6, 2012 [quote name='Ptysiak']haha... nogę... mogę już oddać :evil_lol:[/QUOTE] Teraz już wszystko jasne, Shile od wtorku boli łapa i okazuję się, że przez Ptysiaka :mad:. Biedna nasza psica po wtorkowych szaleństwach w lesie wieczorem zaczęła utykać. A w zasadzie to skakać na trzech łapach. Oglądaliśmy to łapsko ze wszystkich stron - i nic. Środa była OK, czwartek do wieczora też. Gdy zaczęla znowu unosić łape do góry pojechaliśmy do weta. Wymacał starannie i powiedział, ze [I]przypuszcza[/I], ze pękła torebka maziowa :crazyeye:. Nie zrobił RTG bo suczydło było najedzone i nie można było dać "głupiego Jasia". Dostała zastrzyk w doopkę i miksturę przeciwzapalną do dawania do pysia. WSZYSCY JUŻ WIEDZĄ O NIESZCZĘŚCIU NASZEJ SHILI. Mamy adresy innych wetów i będziemy konsultowac, ale teraz dajemy lekarstwo i wyprowadzamy na spokojne spacerki. Może to tylko uraz - jak powiedziała treserka Shilki, ale nerwy są :shake::shake::shake: Quote
Shilomaniak Posted October 6, 2012 Posted October 6, 2012 [quote name='stokrotka.af'] kurde bele, musicie sobie aparacik wyostrzyć na przyszłość :)[/QUOTE] Tralala, to grzyb był nieostry i chaszcze wkoło tyż :eviltong:. A ja jestem MISTRZ w robieniu zdjęć "niewiadomoczego" :evil_lol: Quote
Ptysiak Posted October 6, 2012 Posted October 6, 2012 Oj biedna Shilka :( Dużo zdrówka jej życzymy :* Może nadwyrężyła łapkę, ludziom tez się tak zdarza i potem kuleją jakiś czas. Na pewno jej szybko przejdzie :) Trzymamy kciuki za zdrówko :) Miłej nocki i pozdrawiamy ;) Quote
stokrotka.af Posted October 7, 2012 Posted October 7, 2012 nooooooooooooo każda wymówka jest dobra jakby co :) grzybek nieostry, Shilka za szybka....tak sobie tłumaczcie ;) oj bidulka oby szybko łapka doszła do siebie, mizianka od nas :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.