_Aga_ Posted July 15, 2006 Author Posted July 15, 2006 [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img143.imageshack.us/img143/5864/jamnisiaow9.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img85.imageshack.us/img85/466/jamnisiaasw0.jpg[/IMG][/URL] Niunia bała się trochę wejść do kuchni, bo zazdrosny Czaruś oczywiście warczał :roll: [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img225.imageshack.us/img225/2999/jamnissiavh4.jpg[/IMG][/URL] Quote
rebellia Posted July 15, 2006 Posted July 15, 2006 Boże jaka chudzina :placz: serce mi się kraja jak na to patrzę... :placz: Quote
_Aga_ Posted July 15, 2006 Author Posted July 15, 2006 No nie?? Oczka ma strasznie smutne.. Ale już na powitanie mojego wracającego z zakupów męża szczekała razem z Romkiem i Czarkiem :D I machała ogonem radośnie i skakała prosząc o pieszczoty :loveu: Quote
_Aga_ Posted July 15, 2006 Author Posted July 15, 2006 Mar.gajko mi napisała, że już się zaopatrzyła w Purinę dla rekonwalescentów :multi: Będziemy niunię tuczyć :razz: Quote
Kar0la Posted July 15, 2006 Posted July 15, 2006 Super. Niuni podtuczenie przydało by się z pewnością. Quote
_Aga_ Posted July 15, 2006 Author Posted July 15, 2006 Romuś się zakochał!!!! :loveu: :loveu: :loveu: Quote
Morgan Posted July 15, 2006 Posted July 15, 2006 No i jestem! Sunia wyciągnięta - poszło gładko. Nie wiem ile ma lat - "nie jest już młoda" i - tak jak Agnieszka wspominała - nie wiem co jej było. Istotnie - jak ją pracownik wyciągał z boksu, wszystkie pozostałe suki zaczęły do niej doskakiwać z agresją i gryźć gdzie popadnie - po łapkach, grzbiecie, bokach - tak na oślep byleby skutecznie dziabnąć. Suncia była w szoku, ale zabrałam ją na ręce, przytuliłam i się uspokoiła. Położyłam w samochodzie z przodu pod nogami, zwinęła się w kłębuszek i patrzyła na mnie tymi swoimi ślicznymi smutasami. Jak jechałyśmy do Agnieszki, mówiłam do niej i głaskałam - była spokojna. Ja się zatrzymałyśmy pod blokiem - stanęła słupka i z ciekawością zaczęła wyglądać przez szybę. Dała sobie zapiąć obrożę, wyskoczyła za mną z samochodu, pięknie szła na smyczy nie ciągnąć - szła tam gdzie ja zaraz przy nodze. A u Agnieszki panna obwąchiwała wszystko - resztę znacie. Podsumowując: sunia potrzebuje miłości, wygodnej kanapy i dobrego jedzonka. Quote
Morgan Posted July 15, 2006 Posted July 15, 2006 Aga - felgi wyprostowane, będę u Ciebie ok. 13. Poproszę o przygotowanie dobrej kawy, wypijam i pojedziemy. Nie zapomnij spisać adresu - popytamy i dojedziemy - o to się nie martw. A ja się w suni zakochałam :oops: . Ona jest taka delikatna, subtelna i przytulańska. Chciałabym zobaczyć kiedyś jej oczka - jak się śmieją razem z uśmiechniętym pycholem :razz: Quote
_Aga_ Posted July 15, 2006 Author Posted July 15, 2006 Zakochany Romek :loveu: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img98.imageshack.us/img98/3519/jamniczkaaakx9.jpg[/IMG][/URL] [B]Morgan[/B] - jak myślisz - damy radę podjechać pod IKEĘ?? mar.gajko tam by ją mogła odebrać.. Quote
Morgan Posted July 15, 2006 Posted July 15, 2006 Do ikei też planowałam dzisiaj podjechać - możemy od razu tam - nie ma sprawy! Quote
Kar0la Posted July 15, 2006 Posted July 15, 2006 Teraz już musi być dobrze. Domek czeka. Teraz tylko transport. Quote
Kar0la Posted July 15, 2006 Posted July 15, 2006 Ależ różnica w gabarytach [IMG]http://img98.imageshack.us/img98/3519/jamniczkaaakx9.jpg[/IMG] Quote
_Aga_ Posted July 15, 2006 Author Posted July 15, 2006 [quote name='Kar0la']Ależ różnica w gabarytach [IMG]http://img98.imageshack.us/img98/3519/jamniczkaaakx9.jpg[/IMG][/quote] No nie?? :) Już niedługo znów będzie z niej kluseczka :) Byłam z nią teraz na spacerze - sunia się pięknie załatwiła na trawce - wysiusiała i zrobiła kupkę :loveu: Wydaje mi się, że była trzymana w mieszkaniu, bo jak tylko zobaczyła smycz, wiedziała, że idzie na polko, skakała, cieszyła się i łapała mnie za ręce :razz: Potem grzecznie dała sobie założyć obrożę :) A na spacerze - wulkan energii!! Pobiegałam z nią trochę, bo aż ją roznosiło :loveu: Quote
_Aga_ Posted July 15, 2006 Author Posted July 15, 2006 Niedługo jedziemy :) Wyłączam się :) Kciuki trzymajcie za spokojną podróż :kciuki: Quote
AgaG Posted July 15, 2006 Posted July 15, 2006 zdażyłyście w ostniej chwieli. Zazwyczaj dzieje się bowiem tak, że najpierw pies chudnie coraz bardziej (zwykle z powodu niedopuszczania do miski i stresu oraz ohydnego żarcia powodujacego biegunki, potem jest pierwszym kandydatem do zagryzienia....smutne i prawdziwe...Dobrze, że jest bezpieczna...Agunia buziaki:multi: Quote
Dabrowka Posted July 15, 2006 Posted July 15, 2006 Jeeeeeejjjj, jaka wspaniała wiadomość!!! Nawet nie wiecie, jak się cieszę (nieprawda, bo na pewno cieszycie się tak samo) :multi: Sunia rzeczywiście smutna i chuda przeraźliwie, ale skoro te suki w boksie tak się na nią rzuciły to ona po prostu nie mogła się dostać do miski?... Trzymam kciuki za podróż i czekam na informacje od mar.gajko :) Bo jak to teraz będzie wyglądać? Sunia zostaje w Krakowie i czeka na transport, czy od razu jedzie dalej, do domu? :cunao::cunao::cunao: Quote
Kar0la Posted July 15, 2006 Posted July 15, 2006 Na chwilę obecną nie mamy dalszego transporu. Trzeba szukać. Quote
Bea1 Posted July 15, 2006 Posted July 15, 2006 dziękuję Cioteczki:multi:ma mała szczęście, że ma takie Ciocie. Quote
Kar0la Posted July 15, 2006 Posted July 15, 2006 Cudowne wieści. Dziewczyny wielkie dzięki za udaną akcję.:loveu: Quote
_Aga_ Posted July 15, 2006 Author Posted July 15, 2006 Właśnie dostałam sms'a od mar.gajko - sunia jest w domku tymczasowym, ma straszną sraczkę :oops: Za przeproszeniem ;) Dogadała się z kotami, z suczką średnio.. Najgorsze jest to, że wygląda na to, że ma końcówkę cieczki - a była w boksie z psem :shake: Może być w ciąży :shake: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.