Jump to content
Dogomania

Luna szuka nowego lepszego domu


kasia123

Recommended Posts

Witam
Szukam nowego lepszego domu dla Luny. 8 lat temu zabraliśmy ją ze schroniska. Była oczkiem w głowie mojego męża niestety 2 lata temu mąż nagle umarł. Od tego czasu życie Luny nie jest już takie różowe. Nikt w domu się z nią nie bawi - nie mamy na to czasu i serca. Moja corka od tego czsu jej nie lubi i ciągle mówi, że jej nie chce, że mam ją oddać. Czekałam 2 lata na zmianę ale jest tylko gorzej - przestała z nią wychodzić. Pies cierpi - często czeka cały dzień na mnie aż wrócę i ją wyprowadzę. Szkoda psa. Luna jest 8 letnim kundekliem, rudo-białym z pięknym ogonem, sierść raczej długa. Średniej wielkości, szczupła ( waga około 13 kg). Jest zdrowa - szczepiona, odrobaczana, w kwietniu miała usuwany kamień z zębów. Jedyny problem zdrowotny to żywienie może jeść tylko suchą karmę na bazie jagnięciny (jestem skłonna pokrywać koszty jej karmy - zjada około 6-7 kg Puriny). Jest bardzo przyjazna wiecznie niedopieszczona, posłuszna. W domu nikomu nie przeszkadza - to dobry pies i zasługuje na normalny kochający dom. Proszę pomóżcie mi znaleźć go dla niej.

Link to comment
Share on other sites

A nade wszystko - otrząśnij się!

łatwiej Ci pozbyć się psa niz wychowac córkę? No już nawet ze względu na pamięć Ojca,który był miłośnikiem psów,córka powinna z psem wychodzić. Ona nie musi tego psa kochać,ona ma z nim wyjść na siku.Ukróc kieszonkowe. Załosne, ze to córka-dorosłej kobiecie dyktuje,co ona ma zrobić z domownikiem! Serio spełniasz każdą jej zachciankę?
zabierz córeczke do schroniska,pokaż skąd suka jest wzięta,jak będzie potrzebowała przewodnika,to bardzo chetnie służe pomocą i opowiem o pieskach.Pokazę jej,gdzie Luna spedzi starość :] i dokona zywota.

A tak naprawde czuję,ze to nie o psa tutaj chodzi,pies to :"skutek uboczny" załoby,przezywanej przez córkę,skoro po smierci rodzica,nastąpiła taka zmiana. Może psycholog by pomógł? Bo jednego dnia pozbedziesz się psa przywiązując pod bramą schronu,a drugiego dnia córka wymysli ,ze juz nie ma do Ciebie serca i musisz wyprowadzić się z domu.

I nie łudz się-osmioletni kundelek moze juz liczyć tylko na schronisko,bo go NIKT nie weźmie,chyba,że dopłacisz (taka usługa kosztuje 300 zł co miesiąc). Popatrz tutaj na Dogomanii-ile tysięcy psów własnie zdycha/jest zagryzanych/pada z chorób. Gdyby gdzies był jakis dobry dom dla starego psa,to przeciez te psy,dla których dom oznacza zycie,dawo by tam były.Pojedz do schroniska,popatrz i posłuchaj.

Nikt Ci tutaj nie będzie pomagał w szukaniu domu dla Luny,bo Luna dom już ma.

Nie histeryzuj,ze Luna tak bardzo potrzebuje zabawy-pewnie i bylaby wtedy szcześliwsza ,ale od braku zabawy nie umrze.Jeżeli jesteś w stanie płacic komuś za jedzenie dla psa,to przeznacz te pieniadze dla jakiejś emerytki/licealistki-sąsiadki,która raz dziennie,kiedy Ty jestes w pracy wyjdzie dodatkowo z psem na siku. Wtedy nie bedziesz się martwić,ze suka trzyma kilka godzin mocz.

POMYŚL:Jaka naukę dasz córce,gdy pozbędziesz się starego psa,który z Wami spedził 8 lat zycia? Pozbędziesz sie Luny w czasie,kiedy najbardziej zaczyna Was potrzebować.Dasz jej "piękną" lekcję przyjaźni, lojalności, miłości, odpowiedzialności i szacunku dla życia...
Teraz masz jeszcze szanse pokierowac dzieckiem tak,abys Ty na stare lata,gdy córka "straci do Ciebie serce" nie wylądowała w domu MOPSu.

Wiesz,ja bardzo Ci współczuje smierci mężą,bardzo wpsółczuje Twojej córcę,ale nie rozumiem,dlaczego Wasze cierpienie uderza rykoszetem w niewinnego psa. I chcecie ją ukarać,za to,ze spotkał Was dramat.

A już robic to psu ,którego mąż bardzo lubił i ze względu na pamięć męża,pies powinien miec zapewniony ciepły kąt do końca życia,to jakieś wyższe zwyrodnialstwo. Więc nie rób tego.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję za zainteresowenie ale to chyba nie miejsce na wątki wychowawcze. Próbowałam 2 lata i czekałam na zmianę i było to kosztem psa. jeżeli pies załatwia się na klatce schodowej, sika na pierwszym źdzble trawy to znak, że oddawna nie wychodził i cierpi. Ja po prostu chciałabym aby miała lepiej. Jeżeli się uda, to fajnie. Pies ma 8 lat ale nie widać po nim tego, jest w dobrej formie jak 5 letni.

Link to comment
Share on other sites

Oddany pies nie będzie miał lepiej. Na dogo mamy setki psów, którym szukamy domów. Tysiące siedzą w schroniskach, gdzie padają jak muchy. Jeśli pies wam się znudził i nie chcesz go już w domu, to miej odwagę go uśpić, zamiast skazywać na śmierć w cierpieniach schroniska. Dlaczego ktoś chciałby wziąć psa, którego ty nie chcesz?

Link to comment
Share on other sites

No tak najlepiej jest oddać...
[B]Nie rozumiesz tego że temu psu pęknie serce po 8 latach życia? [/B]
Ona was kocha, obdarza was milością bezgraniczną, nie ważne czy musi trzymać 8 czy 10 godzin!
Nigdzie nie będzie szczęśliwie prócz w waszym domu, tylko i wyłącznie przy was!
Ten pies to jak drugie dziecko!
Czekałaś? Ale czekaniem się nic nie zmieni.
Może postaraj się na spokojnie jeszcze raz wszystko wytłumaczyć, mogę Ci polecić dobrego psychologa dla dzieci.
To nie jest wina psa!
Nie rób Lunie takiej krzywdy !

Link to comment
Share on other sites

i przemyśl kwestie opłacenia kogos,kto wyjdzie z psem,gdy jesteś w pracy. Bedziesz spokojniejsza.

Raz na zawsze zapomnij,ze ktoś zechce 8mioletniego psa,mieszanca. To juz jest stary pies. Ludzie takich psów się pozbywają, a nie przygarniają.

Nawet gdy kogos oszukasz,uda jakims cudem sie komus psa wcisnąć,jaką masz gwarancję,ze pies nie bedzie miał jeszcze gorzej,ze nie wyląduje przywiązany w lesie,czy zagryziony w schronie? Chcesz zyć z takim obciążeniem?

Luna jest członkiem Waszej rodziny. Gdy córka zacznie Ci stwarzać problemy,nie bedziesz szukać jej nowych rodziców. To samo dotyczy Luny.

Cały czas podtrzymuje propozycje Waszej wizyty w schronisku.

podpisuje się pod postem Kundla Burego.

Link to comment
Share on other sites

Ile córka ma lat, jeśli mogę zapytać?

Ja napisze cos innego, bardziej osobistego.
Kiedy mialam jakies 7 lat wzielismy ze schroniska Czikę, moją kundelkową przyjaciółke dziecięcych lat. Była spełnieniem moich marzeń o psie. Kiedy miałam lat 10 zachorowała moja mama, ciężko i nieuleczalnie- wiadomym to było od samego początku. Odeszła trzy lata później. Nie było to odejście nagłe. Lampy, chemia, hospicjum potem juz do końca pobyt w domu. Choroba mamy odbiła sie pietnem na całej rodzinie, to wielki nakład emocji, czasu i pieniedzy- jednym słowiem wielka trauma. Wiem, przezyłam to. Sunia zawsze była z nami, ojciec nigdy nie pomyslał nawet, zeby ją oddać. Pomimo tego, ze na pewno nie mial wtedy do niej głowy bo opiekowal sie umierajacą mamą, pracował i do tego codziennie przed praca i po niej wychodził z psem. Mial tez na głowie 13 letnią, uczacą sie, dojrzewającą córke. Wiem tez, ze w takich sytuacjach człowiek moze troszke oddalić się od psa, czuje taki ból, ze pies zchodzi na dalszy plan ale.... raz: to mija dwa: trzeba chcieć.
Odejscie męża było nagłe, córka prawdopodobnie nie może sobie tym poradzić, dla dziecka to straszna trauma, znam to z autopsji. Prawdopodobnie, zeby wyprzec ból nie chce miec nic wspolnego z tym, co przypomina jej ojca. No bo jeśli otworzy sie emocjonalnie na wspomnienia, to bedzie ją bolało. To takie mechanizmy obronne człowieka- zwłszcza dziecka. Przychyle się do zdania dziewczyn odnośnie znalezienia psychologa dla córki. Na prawde, juz nawet pomijajac lekko sprawę psa ale łaczy się to ze soba nierozerwalnie.
Dziewczyny zareagowały ostro- wcale im sie nie dziwie. Widza przypadki takich kundelków umierajacych w schronach codziennie i szlaq jasny człowieka trafia. Ja wiem jedno- teraz sama jestem matką- bardzo współczuje sytuacji i Pani i córce i trzymam kciuki, zeby wszystko sie ułożyło ale nie postapiłabym jak Pani. Nie oddałabym psa z zerowymi szansami na adopcjie. No i nie tedy droga, córka ma problem a oddaniem psa zatuszuje Pani sprawę, zamiast ją rozwiązać.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Oddałabym taką córkę... a nie psa.

Czy Ty sądzisz,że na Twojego psa czekają tabuny chętnych? Rozejrzyj się po ogłoszeniach!! Nikt nie chce młodych, pięknych psów wyglądających na rasowe, a weźmie Twoją sukę?

Za parę lat Twoja córka powie Ci: Mamo, nie chce mi się Tobą opiekować. Wypierdalaj do domu starców. I pójdzieszp okornie jak ta owca, bo sama ją sobie tak wychowałaś.

Wiesz co? Jak byłam mała dostałąm żółwia. Nie mogłam mieć innego zwierzęcia ze względu na alergię. Żółw mi się podobał, ale po kilku miesiącach troche się znudziłam. Duży żółw stepowy mocno brudził, trzeba było sprzątać, karmić.

I WIESZ CO ZROBIŁA MOJA MAMA??? WPROWADZIŁA ZASADĘ, ŻĘ JA NIE JEM ŚNIADANIA DOPÓKI NIE ZJE ZWIERZĘ!!! Żółw byłz nami 13 lat i szybko nauczyłam się, co jest najważniejsze...

Gdyby mój mężczyzna miał psa i odszedłby... to ten pies stałby się dla mnie cząsteczką ukochanej osoby, jego oczkiem w głowie.

Mąż na pewno patrzy na Ciebie z góry. Czy tego by chciał?

Link to comment
Share on other sites

Podpisuje sie jeszcze raz pod każdym zdaniem dziewczyn.

Rodzina,to miejsce,gdzie się wspiera i zawsze bez względu na kłotnie,nastroje-pomaga. Luna tez do tej rodziny nalezy.

Pomysl-czego nauczysz swoja córkę,pozbywając się psa? czy córka bedzie potem szczęśliwsza? Czy Ty bedziesz szczęśliwsza? O Lunie juz nawet nie wspomnę.

Masz wizje rodem z animal planet,gdzie na miłego,grzecznego psa czeka stęskniona rodzina,wielopokoleniowa,z dobrze wychowanymi dziecmi,które radosnie będą rzucac piłeczkę i na wyscigi biegac na spacer. POBUDKA! Mamy Polskę,mamy 120 tys. bezdomnych zwierzat w schroniskach w całym kraju. Tylko jednej trzeciej uda sie opuścić to miejsce. Co nie znaczy,ze od razu trafia do super domów.

Był taki pan,juz dojrzały człowiek.Umarła mu matka,mieszkała daleko.Umarłą nagle,wiedział,ze ona ma psa,przyjechał,dowiedział się,ze pies jest w schronisku.Szukał go,znalazł-wcale nie usmiechało mu sie branie drugiego psa ,samca,do swojego Kajtka.Ale płakał z radosci ,ze go odnalazł.,bo to był mamy pies. Wyraziłam swój szacunek,ze szuka psa po zmarłej matce,dlatego,ze reguła jest schemat: śmierć własciciela lub kogos z rodziny i pies ląduje w schroniskowej klatce. A on do mnie ze zdziwieniem : jak miałem go nie szukac,przecież to rodzina...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...