San Posted June 30, 2006 Share Posted June 30, 2006 CZesc Kochani! Jeśli nie macie juz pomysłów na spacer z psem to polecam wam hulajnoge :) Ja robie tak: piesek biegnie w kagancu sam a ja jade na hulajnodze. Jak go nie widze,albo jest za daleko to gwizdek w ruch jak wróci klik!! Polecam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted June 30, 2006 Share Posted June 30, 2006 San a jak to robisz żeby pies nie biegł po betonie/asfalcie tylko po trawie/ziemi? Wszak to szkodzi na psie stawy nie wiem czy wiesz że beton nie amortyzuje i całe obciążenie na stawy idzie. Po za tym młode psy nie mogą dużo biegać, a małe nie nadają się do ciągania ludzi na hulajnodze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
San Posted July 1, 2006 Author Share Posted July 1, 2006 Mój pies nie ciągnie mnie tylko bienie sam bez smyczy. Gdzie chce tam biegnie, a ja wołam go tylko jeśli go nie widzę lub jesli jedzie samochód. Czarek sam wybiera do biegania trawę na chodniku. Nie wiem czemu,ale widac wie, ze to dla niego lepsze :) Bałabym sie przywiązac go do hulajnogi albo do roweru, bo on ma tyle siły, ze jak zobaczy coś ciekawego to mógłby mnie zabić :eviltong: a zreszta to wole jak ma wolnośc i radość na spacerze. Kiedys się bałam, bo był agresywny na inne psy, ale dzięki klikerowi i ciezkiej pracy wiem kiedy muszę na niego bardziej uważać i zapiać na smycz, zeby uniknąć kłopotów. Polecam hulajnoge na wolny i ciekawy spacer z psem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azir Posted July 1, 2006 Share Posted July 1, 2006 [quote name='San']Mój pies ... Gdzie chce tam biegnie, a ja wołam go tylko jeśli go nie widzę lub jesli jedzie samochód. Czarek sam wybiera do biegania trawę na chodniku. [/QUOTE] Ja bym się jednak bała, że mi poleci przez jezdnię za kotem. Kliker to jedno, a instynkt to drugie. Nie miałabym takiego zaufania do psa, dla jego dobra. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anetta Posted July 1, 2006 Share Posted July 1, 2006 A pies jaki ma kaganiec??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
San Posted July 4, 2006 Author Share Posted July 4, 2006 Ja na szczęśćie mam spokojną okolice. Mało samochodów a kotów prawie wcale. a nawet jak jedzie samochód to Czarek już wie, ze ma iśc blisko mnie i na chodniku. Wystarczy tylko, ze powiem "uwazaj auto" i on już się cofa.kaganiec mam rzemykowy, żeby nie było mu ciężko. nie ma zbyt opiętego na pyszczku więć moze oddychać i pić i nawet szcekać, ale nie potrafi ugryźć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
borsaf Posted July 4, 2006 Share Posted July 4, 2006 [B]San[/B] Podziwiam i życzę z całego serca, żeby zawsze sie dobrze spacer zakończył. Dlatego tak pisze bo niedawno pewna pani w ten sposób straciła swego przyjaciela. Latami piesek (kundelek w typie ratlerka) szedł przy nodze pani, całymi dniami z nią na ogrodzie przebywał, naprawde byli nierozłączni. Sliczny mały rudzielec i cała okolica go znała. Kuzynka kiedys zapytała się, czy nie boi sie, że piesek jej do kota przebiegnie ale pani sie rozesmiała tylko, bo faktycznie na koty on nie reagował, w ogrodzie pełno było dzikich kotów, które sie przy nim mogły wylegiwac do woli. Pani nie przewidziala jednego: piesek sie wystraszyl czegos i w panice wybiegl prosto pod nadjeżdżajacy samochód! Wszystko na jej oczach i wyrzuty sumienia pozostały. Ma teraz nowego pieska, podobnego do tamtego i... chodzi na smyczy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
San Posted July 5, 2006 Author Share Posted July 5, 2006 Wiem,ze jest pewne ryzyko. Mój Czarek kiedyś też wpadł pod samochód jak był mały i na szcęście skończyło sie złamaną nogą a nie czyms gorszym. Od tamtej chwili bardzo go pilnowałam. Nauczył się, że aut trzeba unikać, ale zawsze jak widze, że coś jedzie to go wołam i on przychodzi. Zawsze sie boję, ze coś moze się stać, ale on uwielbia biegać samemu nie na smyczy wiec nie chce mu tej przyjemności zabierać. Po całym dniu spędzonym w upale tylko w domu i ogrodzie należy mu sie nagroda :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kati Posted July 15, 2006 Share Posted July 15, 2006 Ale przeciez wszedzie mozna znalezc miejsca, gdzie nie jezdza samochody. Podziwiam twoja odwage, mimo jednego wypadku ty nadal pozwalasz psu biegac przy ulicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnisia =) Posted July 17, 2006 Share Posted July 17, 2006 Hej nie przesadzajmy! Wszędzie coś się może stać: W lesie wnyki, na łące żmije, w parku ludzie... Gdyby tak patrzeć, to nigdzie nie ma odpowiedniego miejsca żeby puścić psa luzem. Wiadomo, że przy autostradzie psa się nie wyprowadza ale nie róbmy końca świata, jak ktoś puszcza psa przy drodze, po której auto jedzie 3 razy dziennie. Nie dajmy się zwariować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.