Eva12 Posted October 6, 2010 Share Posted October 6, 2010 To super :multi: Może znajdzie jakiś dobry domek. Czymam za nią kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewanka Posted October 6, 2010 Share Posted October 6, 2010 Kciukasy zaciśnięte :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania&Rudy Posted October 6, 2010 Share Posted October 6, 2010 dziewczyny, gdyby z domkiem nie wyszło, odezwijcie się do malagos, ona daje tymczas właściwie tylko za opiekę weterynaryjną i karmę i ma słabość do takich pinczerowatych jamników, i duuuże serce i doświadczenie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted October 7, 2010 Author Share Posted October 7, 2010 Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to Suńka pojedzie do Warszawy w sobotę (pociągiem) do DT z szansą na DS. "Hej, nie zostawiaj mnie tu samej, no co ty?!" [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz002-5.jpg[/IMG] [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz016-9.jpg[/IMG] [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz017-6.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted October 7, 2010 Author Share Posted October 7, 2010 "No masz ci los... Poszła gdzieś... Ale nie! Już wraca! Halo, tu jestem!" [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz024-6.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted October 7, 2010 Author Share Posted October 7, 2010 [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz004-4.jpg[/IMG] [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz007-9.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted October 7, 2010 Author Share Posted October 7, 2010 Suńka i Łapa - Suńka nie pokochała Łapy [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz011-8.jpg[/IMG] [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz012-3.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewanka Posted October 7, 2010 Share Posted October 7, 2010 Sładka suczynka :) ... oby DT stał się jej ukochanym DS , kciuki zaciśnięte do odwołania ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted October 7, 2010 Author Share Posted October 7, 2010 [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz013-7.jpg[/IMG] [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz014-3.jpg[/IMG] [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz028-7.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania&Rudy Posted October 7, 2010 Share Posted October 7, 2010 normalnie jest tak brzydka, że aż ładna :) straszną mam słabość do takich poczwarek, moja też takie nie wiadomo co :evil_lol: trzymam kciuki za domek, a mała będzie ciachnięta? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania&Rudy Posted October 7, 2010 Share Posted October 7, 2010 normalnie jest tak brzydka, że aż ładna :) straszną mam słabość do takich poczwarek, moja też takie nie wiadomo co :evil_lol: trzymam kciuki za domek, a mała będzie ciachnięta? jak dla mnie to ona bardziej pinczerowata jest niż jamnicza, przynajmniej tak na zdjęciach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted October 7, 2010 Share Posted October 7, 2010 [quote name='Greven'] [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz007-9.jpg[/IMG][/QUOTE] Dumbo???? uszy imponujących rozmiarów, tylko patrzeć jak odleci (do nowego domu oczywiście) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted October 7, 2010 Author Share Posted October 7, 2010 [quote name='Ania&Rudy']mała będzie ciachnięta?[/QUOTE] Poprzedni właściciel dopiero co odstawił od niej 5-6 tyg. szczeniaka, wyrzucając oboje z rozpędzonego auta, więc myślę, że sterylka najwcześniej za miesiąc. Zdecyduje weterynarz. Dzisiaj mała gadzinka nawarczała na moją Mamę, a potem próbowała ją ugryźć. W sytuacjach stresowych wyciągnięta ręka ZAWSZE jest ZŁA. Zawsze. Na wszelki wypadek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted October 8, 2010 Author Share Posted October 8, 2010 Wczoraj wieczorem byłam w Szczecinie i niestety spacer na obcym terenie (gospodarstwo zaczęła już traktować, jako "swoje" i bezpieczne miejsce) bardzo Suńką wstrząsnął, mimo że było już ciemno, spokojnie, cicha osiedlowa uliczka. Nie załatwiła się w ogóle. Nie zjadła kolacji, nie tknęła wody. Dzisiaj rano w ogóle odmówiła wyjścia ze swojej klatki, merda na mój widok ogonkiem (nerwowo) i zwija się w ciasny precelek, wkopuje pod koce, odwraca się ode mnie. Jak chciałam ją wyjąć z klatki, to zaczęła się tak telepać, że zrezygnowałam. Nadal nie je i nie pije. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewanka Posted October 8, 2010 Share Posted October 8, 2010 Biedna malutka psinka .......... :( coś czuję, że powinna zostać w 'swoim' gospodarstwie , aż dojdzie do siebie, czyli baaardzo długo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted October 8, 2010 Share Posted October 8, 2010 A może się przeziębiła? stąd takie zachowanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted October 8, 2010 Author Share Posted October 8, 2010 [quote name='Ewanka']coś czuję, że powinna zostać w 'swoim' gospodarstwie , aż dojdzie do siebie, czyli baaardzo długo.[/QUOTE] Gdyby tylko były warunki... Myślę, że czym szybciej ode mnie wyjedzie, tym lepiej. I tak już za bardzo się przyzwyczaiła. Wierzę, że jest dość silna psychicznie, żeby odnaleźć się w domu tymczasowym, do którego ma jechać w sobotę. Trzeba od początku okazać jej wyrozumiałość i cierpliwość, ale nie rozczulać się nadmiernie, bo ona musi znaleźć w opiekunie stabilne oparcie, żeby poradzić sobie z własnym chaosem. Potrzebuje swojego bezpiecznego, zacisznego miejsca i swojego człowieka, który weźmie na ręce, poprzytula, da pospać sobie na kolanach, ale jak będzie trzeba, to przypnie smycz i zmusi do spaceru. U mnie pierwsze spacery wyglądały tak, że pies miotał się na smyczy, plątał dookoła mnie i wpadał mi na nogi, próbował w panice wspinać się na buty, przerażony odskakiwał, a potem leciał z powrotem i cała "zabawa" od nowa. W końcu, zamiast ostrożnie stawiać stopy, żeby jej nie nadepnąć i przekładać smycz z ręki do ręki, ustawiłam ją po jednej stronie na wyciągniętej ręce, żeby mi nie wchodziła pod nogi i ruszyłam naprzód, nie zwracając na nią uwagi. Po kwadransie była już znacznie spokojniejsza, w końcu zaczęła wąchać trawę i krzaczki, interesować się otoczeniem. Od tej pory na spacerach nie było już problemu... aż do wczoraj. Nowe miejsce i kompletnie się rozsypała. Poprzednio okres adaptacyjny trwał ok 3 dni. Zobaczymy, jak będzie teraz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted October 8, 2010 Author Share Posted October 8, 2010 [quote name='mshume']A może się przeziębiła? stąd takie zachowanie...[/QUOTE] Przeziębiona była już drugiego dnia u mnie. Teraz jest w miarę podleczona, już nie kaszle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewanka Posted October 8, 2010 Share Posted October 8, 2010 [quote name='Greven']Gdyby tylko były warunki... (...) U mnie pierwsze spacery wyglądały tak, że pies miotał się na smyczy, plątał dookoła mnie i wpadał mi na nogi, próbował w panice wspinać się na buty, przerażony odskakiwał, a potem leciał z powrotem i cała "zabawa" od nowa. W końcu, zamiast ostrożnie stawiać stopy, żeby jej nie nadepnąć i przekładać smycz z ręki do ręki, ustawiłam ją po jednej stronie na wyciągniętej ręce, żeby mi nie wchodziła pod nogi i ruszyłam naprzód, nie zwracając na nią uwagi. Po kwadransie była już znacznie spokojniejsza, w końcu zaczęła wąchać trawę i krzaczki, interesować się otoczeniem. Od tej pory na spacerach nie było już problemu... aż do wczoraj. Nowe miejsce i kompletnie się rozsypała. Poprzednio okres adaptacyjny trwał ok 3 dni. Zobaczymy, jak będzie teraz.[/QUOTE] Masz rację, u mnie identycznie było z wczasowiczką Lenką Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted October 8, 2010 Author Share Posted October 8, 2010 Pani Marta od godziny jest już w drodze do Szczecina. Jedzie po Suńkę PKSem, a powrót zaplanowała PKP. Na dodatek obiecała wziąć transporter z kocicami, na które czeka dom pod Łodzią. A nasza dogomaniacka donacja zadeklarowała odebrać koty z Centralnego i w poniedziałek zawieźć do DS. To teraz pozostaje tylko trzymać kciuki, żeby wszystko się dograło ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted October 9, 2010 Author Share Posted October 9, 2010 Suńka już na kolanach u Marty :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewanka Posted October 9, 2010 Share Posted October 9, 2010 Wspaniałe wieści ... trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się ułożyło !!! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted October 9, 2010 Author Share Posted October 9, 2010 [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz002-6.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted October 9, 2010 Author Share Posted October 9, 2010 [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz009-5.jpg[/IMG] [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz008-7.jpg[/IMG] [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz007-10.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted October 9, 2010 Author Share Posted October 9, 2010 [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz009-5.jpg[/IMG] [IMG]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz008-7.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.