Inez de Villaro Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 Jakby trzeba było odwiedzic panią, to dysponuję namiarami na byłą ich właścicielkę. Nie wiedzialam że wzięła nastepną bulwę ....skoro już z ta pierwszą adopcją były "kłopoty"... Quote
Nelka Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 Inez, nie ma potrzeby odwiedzania pani Sylwii, ona i tak psów z powrotem nie dostanie. Pismo przejęcia psów przez AB w związku z niedopełnieniem obowiązków wynikających z umowy adopcyjnej, będzie do niej jutro wysłane. Powiem ci, ze pani mocno się nie zmartwiła faktem, ze psów nie odzyska. Quote
Inez de Villaro Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 Ja bym panią chętnie odwiedziła jednak... A ponoć tak kochała Zorkę, że nie mogła bez niej żyć i mała rządziła całym jej domem...nazwała ją Nata, wiem, że tak wołała na nią. Ja po tych pierwszych perypetiach z adopcją nie dalabym jej nastepnego psa. Czy ta druga sunia jest po sterylce?? Bo Nata ponoc tak. Quote
Nelka Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 drugą sunie dostała z Vivy, obie suki są po sterylce. Pamiętam historie adopcji Zorki nie była fajna od samego początku, masz racje:-( Quote
agata-air Posted September 28, 2010 Posted September 28, 2010 Dziękuję Nelko, że do nas zadzwoniłaś. Sunie podobno uciekły z posesji i były poszukiwane. Zuzia została wyadoptowana Pani Sylwii po sprawdzeniu warunków w jakich żyła Zorka. Zorka została przez P. Sylwie wysterylizowana i była pod opieką weta, mieszkała w domu, była zadbana (Nelko pamiętajcie, że umowę na Zorkę ma Wiosna, kiedyś jej szukałam dla Lavini). Viva! wysterylizowała Zuzię przed adopcją, miała zrobione pełne badania krwi, usg. Po adopcji utrzymywałyśmy kontakt. Potem niestety nie było już tak kolorowo z relacją (liczne konfabulacje właścicielki) ale nie było podstaw do odbioru zwierzęcia. Teraz nie dopełniono formalności i sunia do Lublina nie wróci. Monika/Tośkowa będzie utrzymywała kontakt z DT, będziemy zajmowały się jej adopcją. Z mojej strony zaproponowałam, że jeśli zajdzie taka potrzeba Zuzia trafi do mnie na DT (tylko, ze sunie są ze sobą zżyte a suni AB zabrać nie mogę- nie dam rady dać dwóm DT). edit. Jeśli chodzi o sytuacj prawną Zuzi- na podstwie stosownych dokumentów, aktualnie P. Sylwia nie ma do niej żadnych praw własności. Zuzia jest "własnościa" Fundacji Viva! zdjęcia Zuzia 19.03.2010- pierwsze dni pod naszą opieką. Została zabrana z pseudo, była mocno wycofana ale szybko robiła postępy. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images41.fotosik.pl/270/7b94f5e02a848065med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/270/06c4d1dd226b53ce.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images36.fotosik.pl/161/fdadeb97a9e8054amed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/270/6b426d44d11dbb4dmed.jpg[/IMG][/URL] [img]http://images43.fotosik.pl/274/05167076d3ba0b23.jpg[/img] Quote
agata-air Posted September 28, 2010 Posted September 28, 2010 [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images50.fotosik.pl/274/1a8f52b9358c0e27.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images48.fotosik.pl/274/47fb7c0ad8e68857.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images36.fotosik.pl/161/97f19c652c68edb3med.jpg[/IMG][/URL] z kliniki [IMG]http://images38.fotosik.pl/271/86daa6512305f9a4.jpg[/IMG] później została adoptowana. Mam jeszcze relację z domu u Pani Sylwi (na zdj widać też Zorkę) ale nie jestem upoważniona do umieszczenia ich tu. Quote
xxxx52 Posted September 28, 2010 Posted September 28, 2010 Czy wczesniej byly wystraszone,baly sie czlowieka?Jezeli sa strachliwe boja sie ,to musialy byc bite. kobieta ,ktora miala w opiece te psy powinna udowodnic ,ze psy poszukiwala(zglosila do schroniska,porozwieszala plakaty itd)jak tego nie uczynila to znaczy je z premedytacja wyrzucila .Co za bzdura z ta ucieczka,buldozki to nie haski ,nie chetnie uciekaja, lubia byc przy opiekunie.Tylko czasem gonia kotki ,ale tylko na krotkie dystanse. Ta kobieta powinna zostac umieszczona na czarnych kwiatkach. Quote
Energy Posted September 28, 2010 Author Posted September 28, 2010 [quote name='agata-air']Z mojej strony zaproponowałam, że jeśli zajdzie taka potrzeba Zuzia trafi do mnie na DT (tylko, ze sunie są ze sobą zżyte a suni AB zabrać nie mogę- nie dam rady dać dwóm DT). [/QUOTE] Suńki rzeczywiście są ze sobą bardzo zżyte i fajnie gdyby udało się im trafić do jednego domu, choć wiem, że to może być trudne. Ale one już tak dużo przeszły, teraz znowu...oby się udało. Cieszę się, że udało się Wam je rozpoznać:lol: Quote
Justa&Zwierzaki Posted September 28, 2010 Posted September 28, 2010 Brak mi słów:angryy: A tak na marginesie maże o bulwie , może kiedyś ..... Quote
Alicja Posted September 28, 2010 Posted September 28, 2010 Panią Sylwię proponuję na [B]czarne kwiatki [/B] Quote
Energy Posted September 28, 2010 Author Posted September 28, 2010 Agata-air wysłałam Ci na pw opis suniek przysłany mi przez panią Agatę. Quote
Basia&Safi Posted September 29, 2010 Posted September 29, 2010 sa juz jakies nowe wiadomosci ? dziewczynki sa sliczne :) Quote
ataK Posted September 29, 2010 Posted September 29, 2010 Kurczę, gdyby nie opłakany stan finansów, to bym je wzięła na DT, obie. Miejsce mam, ale kasa :shake: W schronie takie malizny :crazyeye: Tę babę której niby uciekły udusiłabym osobiście... Niemal jak była "właścicielka" mojej Neli, którą chciała uśpić z powodu alergii... Quote
Basia&Safi Posted September 29, 2010 Posted September 29, 2010 [B][I]gdybym wiedziała tylko jak bedzie reakcja safi i eldo to kto wie ........[/I][/B] Quote
Energy Posted September 30, 2010 Author Posted September 30, 2010 Sunie są jeszcze pod opieką pani Agaty, która dzisiaj odwozi je do domu tymczasowego. Sunie mają być w nim razem i poszukiwany ma być wspólny dom. Tak powiedziano zarówno mnie jak i pani Agacie i mam nadzieję, że tak będzie, bo suńki są bardzo zżyte ze sobą, a już wystarczająco dużo przeszły. Quote
Energy Posted September 30, 2010 Author Posted September 30, 2010 Sunie już zostały przekazane przez panią Agatę, nie wiem jednak czy uda się żeby były razem, oby, bo wystarczająco dużo złego już je spotkało. Mam nadzieję, że osoby które przejęły opiekę nad suniami będą nas informować o ich losach i zadbają, aby podjęte decyzje były jak najlepsze dla psiaków. Bardzo dziękuję pani Agacie za to, że zajęła się suńkami, za opiekę nad nimi :loveu::loveu::loveu: Quote
Nelka Posted September 30, 2010 Posted September 30, 2010 TO nie jest dt tylko hotel, a to jest szalona różnica, żaden najlepszy hotel nie da tego psom co normalny dom, tam siedzą w kojcu i wyprowadzane są dwa razy dziennie na spacer. Nikt z nimi nie przebywa, nie bawi się, nie obserwuje. Te sunie prawie całe swoje życie dotychczasowe spędziły w kojcach, klatkach w tragicznych warunkach w pseudochodowlach, ostatni rok swojego życia były u Sylwii w Lublinie, później u pani Agaty, a teraz trafiły z powrotem do kojca. jak myślicie jak te sunie się czują?? Oby stało się tak, ze nic nie siądzie im na psychikę, oby... ale nie jest to powiedziane, że tak się nie stanie. Zuzia była bardzo wycofana, ma ok 7lat, Zorka ok 4lat i z bardzo dużymi problemami zdrowotnymi. Jak dla mnie to te sunie przeżywają tam koszmar przede wszystkim psychiczny, one nie rozumieją co się dzieje, dlaczego znowu nie maja domu, swoich ludzi i są zamknięte.... Quote
xxxx52 Posted September 30, 2010 Posted September 30, 2010 znowu sa w kojcu?znowu sa w budzie?przeciez to psy na kanape.psy te nie znosza ani zimna,ani upalow. Taka sytuacja to dla nich jest tragedia.Czy nikt nie moze je zabrac do domu? Quote
ockhama Posted September 30, 2010 Posted September 30, 2010 [quote name='Energy']Sunie już zostały przekazane przez panią Agatę, nie wiem jednak czy uda się żeby były razem, oby, bo wystarczająco dużo złego już je spotkało. [B]Mam nadzieję, że osoby które przejęły opiekę nad suniami będą nas informować o ich losach i zadbają, aby podjęte decyzje były jak najlepsze dla psiaków[/B]. [/QUOTE] [quote name='Nelka'][B]TO nie jest dt tylko hotel[/B], a to jest szalona różnica, żaden najlepszy hotel nie da tego psom co normalny dom, [B]tam siedzą w kojcu[/B] i wyprowadzane są dwa razy dziennie na spacer. Nikt z nimi nie przebywa, nie bawi się, nie obserwuje. [B]Te sunie prawie całe swoje życie dotychczasowe spędziły w kojcach[/B], klatkach w tragicznych warunkach w pseudochodowlach, ostatni rok swojego życia były u Sylwii w Lublinie, później u pani Agaty, a teraz trafiły z powrotem do kojca. jak myślicie jak te sunie się czują?? Oby stało się tak, ze nic nie siądzie im na psychikę, oby... ale nie jest to powiedziane, że tak się nie stanie. Zuzia była bardzo wycofana, ma ok 7lat, Zorka ok 4lat i z bardzo dużymi problemami zdrowotnymi. [B]Jak dla mnie to te sunie przeżywają tam koszmar przede wszystkim psychiczny[/B], one nie rozumieją co się dzieje, dlaczego znowu nie maja domu, swoich ludzi i są zamknięte....[/QUOTE] pięknie... zwłaszcza przy obecnych temperaturach nocą - to koszmar nie tylko psychiczny... czy nie można było z głową i bez pośpiechu, poprosić osobę która sunie znalazła o przetrzymanie ich jeszcze jakiś czas? podobno mogły u p. Agaty jeszcze zostać... ciekawe jakie konsekwencje psychiczne i fizyczne - dla obu psów - będą miały owe wyścigi - bez planu i pomysłu - we wzajemnym wyhaczniu sobie piesków? żywe istota nigdy nie powinna być kartą przetargową w międzyludzkich rozgrywkach Quote
Nelka Posted September 30, 2010 Posted September 30, 2010 To jest hotel u Milagnes, mają tam podobno ogrzewane pomieszczenie przy kojcu, niemniej jednak jest to hotel.. Agata-air chciała zabrać sunie do siebie na dt, mogły być u niej 2-3tygodnie, byłby czas do spokojnego szukania im domku stałego, albo innego domu tymczasowego. Niestety tak zadecydowała adminka z AB, ze psy pojadą do hotelu, a zapomniałam jeszcze dodać, ze ma zapłacić za niego z własnej kieszeni, przynajmniej tak zapewniała Agata-air przez telefon. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.