Jump to content
Dogomania

!Airedale i inne (prosimy zakladac oddzielne tematy!)!


Recommended Posts

Posted

Zadziorny - robi się z niego użytek---:evil_lol: nigdy nie lubiłam otwierać kartonów a teraz Vigo mnie wyrecza;) - własnie jednym ze zdjęć widać jaką obrał strategie - dokładnie dziurkuje karton dookoła:mdrmed: ;)

  • Replies 23.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Flaire

    3356

  • INA

    1370

  • borsaf

    1264

  • zadziorny

    1221

Top Posters In This Topic

Posted

[B]INA[/B], bardzo ciężko pracujący ten Twój Viguś :lol:

[SIZE="1"]Kliknij enter między fotkami to przestanie Ci się post rozjeżdżać ;) [/SIZE]

Posted

[b]INA[/b] - fotki suuuuper :D

Rzeczywiście masz pracowitego psa :D

Niedawno chłop dał naszej niszczarce jakiś zrolowany karton czy papier... Zbieralam szczątki dobre pół godziny...

Bery też "czytał" zawzięcie :D

Posted

cześć jestem nowa, od 8 m-cy śledzę forum o owczarkach środkowoazjatyckich i żałuję że nie ma czegoś takiego o airedalkach a tu proszę znalazłam:loveu: . Mam suńkę która w kwietniu tego roku skonczy 4 lata i chyba w tym roku rozmnożymy ją, szukam dużego psa bo nasza maleńka jest właśnie taka, na wystawach wszyscy sędziowie pisali b.wysoka suka.
Nasze maleństwo od 3 tygodni stało sie psem podwórzowym bo przeprowadzilismy sie z bloku do domku i kupiliśmy jej budę. Mam z tego powodu olbrzymie wyrzuty sumienia, ale to decyzja mojego męża, faktem jest że jest o wiele czyściej w domu, bo na swojej niewytrymowanej siersci (bo zima) wnosi mnóstwo piachu.
I jestem na rozdrożu czy kupić azjatę dla towarzystwa Jadze czy zostać jednak przy airedalkach i po rozmnożeniu jej zostawić sobie psialka, trudna decyzja............

Posted

Hej [B]kasia&jaga[/B] :)

Sorry, nie mnie oceniać, ale ja bym w życiu nie ulokowała swojego psa w budzie... A tym bardziej czteroletniego, przyzwyczajonego do przebywania ze swoją rodziną...
Szkoda, że we wszystkim tak bardzo słuchasz się męża...
Jak by mi coś takiego chłop kazał zrobić, to sam trafiłby do budy i to prędzej niż pies!

:angryy:

Posted

[quote name='kasia&jaga']cześć jestem nowa, od 8 m-cy śledzę forum o owczarkach środkowoazjatyckich i żałuję że nie ma czegoś takiego o airedalkach a tu proszę znalazłam:loveu: .[/quote]
kasia&jaga, witajcie wsrod AT! :-D

[quote name='kasia&jaga']Mam suńkę która w kwietniu tego roku skonczy 4 lata i chyba w tym roku rozmnożymy ją[/quote]Napisz wiecej o suni i o planach - z jakiej sunia jest hodowli? Co chcesz osiagnac poprzez hodowle? Czy macie juz domki dla szczeniat?

[quote name='kasia&jaga']szukam dużego psa bo nasza maleńka jest właśnie taka, na wystawach wszyscy sędziowie pisali b.wysoka suka.[/quote]Tego nie bardzo rozumiem - jest mala, a sedzowie uwazali, ze jest wysoka? :-o Ile dokladnie ma w klebie? W kazdym razie, wybierajac dla niej partnera nie koniecznie nalezy popadac z jednej skrajnosci w druga, bo to nie musi sie wysrodkowac... Polecam, przed szukaniem partnera dla suni, poczytac troche o genetyce... ;)

Airedale to bardzo towarzyskie psy i ja rowniez, jak Ali, nie przenosilabym do budy psa, ktory jest przyzwyczajony do mieszkania w domu. Czy szczeniaczki tez planujesz odchowywac na dworzu, czy tez na ten czas sunia odzyska prawo do domu? Nie wiem dlaczego, ale jakos mi smutno sie zrobilo, jak czytalam Twoj post... :-(

Posted

[quote name='Ali26762']Właśnie wybierałam się spać i jeszcze okiem na Dogo rzuciłam :)[/QUOTE]Ali, z tej strony oceanu mamy jeszcze calkiem rozsadna godzinke. ;)

Posted

[B]kasia&jaga[/B] - uważam, że czteroletni AT --towarzyski z reguły, który całe swoje życie spędził z wami w domu, może takie przeniesienie nawet do najwygodniejszej budy, ciężko przeżyć.
Ja w życiu bym Vigo nie przeprowadziła do budy:crazyeye: , to już zamontowałabym specjalne dzwi ze specjalnym wejściem dla psa, i mogłby sobie wchodzić i wychodzić kiedy chce.
A jeśli decydyjesz sie na psa to z góry powinannaś być nastawiona że w domu nigdy serylnie nie będzesz miała:razz:
Cóż jest wart sterylny dom, bez naszego przyjaciela u boku, bez wesołego tupania łap, psot, zabaw, przytulanek, porranych pobudek jęzorem, i wspólnych wieczorów przy kominku- lub kompie;) -to jest moje osobiste zdanie...

Posted

[quote name='kasia&jaga']Nasze maleństwo od 3 tygodni stało sie psem podwórzowym bo przeprowadzilismy sie z bloku do domku i kupiliśmy jej budę. Mam z tego powodu olbrzymie wyrzuty sumienia, ale to decyzja mojego męża, faktem jest że jest o wiele czyściej w domu, bo na swojej niewytrymowanej siersci (bo zima) wnosi mnóstwo piachu.[/quote]
[B]kasia&jaga[/B], co prawda nie miałam nigdy AT, dosłownie od wczoraj czytam ten topik, ale to co piszesz jest straszne!!! Nie jestem w stanie wyobrazić sobie AT jako psa podwórzowego! Na domiar złego jest zima, zimna zima.
Decydując się na psa trzeba się liczyć, że będzie sierść i będzie piach.
A możesz teraz spojrzeć swojej suni w oczy?
O mężu lepiej nie napiszę nic. Tylko pytanie do Ciebie: w żadnej kwestii nie masz nic do powiedzenia?
Przepraszam Cię bardzo jeśli będziesz miała wrażenie, że moja wypowiedź jest ostra, ale powtarzam: mimo bujnej wyobraźni nie jestem w stanie zobaczyć AT w budzie:shake:

Posted

AIREDALE NIE NADAJE SIĘ DO BUDY !!!!:angryy: POza tym to męża bym trzymała w tej budzie. hmmmmmmm i jak po tym wszystkim możesz pisać "nasze maleństwo" .....?
hmmmmm a zeby bylo czysto w domu - wystarczy dbać o sierśc airedale i sprzątać

Posted

[quote name='"Ali26762"'][quote name='"zadziorny"']
[I][B]Ali[/B] stąd wniosek, że najwyższy czas na skubanko :roll: :lol: ;-)[/I]
[/quote] A pomożesz mi? :razz:
[/quote] Gdybym mieszkał w Gdańsku nie byłoby problemu :roll: :lol:

Posted

[quote name='zadziorny']Gdybym mieszkał w Gdańsku nie byłoby problemu :roll: :lol:[/quote]
A no właśnie... Buuuuu, dlaczego nie mieszkasz w Gdańsku ????????? :(

Posted

Ale strasznie mnie ochrzaniliście wiem że to straszne dla Jagi bo już 10 lat temu miałam taki właśnie przypadek w domu gdzie mieszkałam z siostrą i jej mężem urodziło sie dziecko i zmuszona byłam przenieść psa do budy, no cóż to nie był mój dom......
Teraz od 4 dni mieszkam w nowym domu, a 3 tygodnie temu musiałam opuścic moje mieszkanie i przenieśliśmy sie do teściów (których nienawidzę dlatego że to oni namówili mojego męża do kupna budy i umieszczeniu psa na trwającej budowie, bo moja Jaga rzuca sie na ich sukę Yorka :angryy: i mogłaby uszkodzić też ich drugiego Yorka ale już psa = głupota ) i mieszkało tam nasze maleństwo :loveu: przez ostatnie 3 tyg. Jest trochę osowiała ale gdybyście słyszeli jak całe noce ujada i rano jak bawi sie na śniegu (już rozszarpaną) piłką , to chyba tak źle nie jest. Ale macie racje to nie fair, i ja wiem o tym dobrze, w najbliższym tygodniu wywiozę ją do fryzjera na lekkie trymowanko (a tak przy okazji można chyba wytrymować psa ale potem już go nie golić na łyso, czy zawsze trzeba tak na tip top wszystko jak na wystawę?) i sprowadzę do domu....
Jak to nie wyobrażacie sobie AT na podwórku, to w hodowlach gdzie jest po 6-8 psów też wszystkie są w domu????...
Moja Jaga jest z hodowli Prima, kupiłam Jagę jako ładne wystawowe szczenie, chociaż już w 2 m-ce dowiedzilam sie, ze ma welnisty, długi wlos i baaardzo gęsty podszerstek, a wysoka jest bo ma ok 65 cm w kłębie, jest wielkości tatusia,wiem bo rok temu spotkaliśmy sie na wystawie...
Szczeniaki planujemy mieć w domu, a dokładnie wyszykujemy na pierwsze kilkanaście dni miejsce w pralni, tam jest cicho i spokojnie, bo moje małe dziecie tam nie dociera, a uwielbia uwalać sie na Jadze jak tylko ta kładzie sie gdzieś w jej okolicy i całować ją w łapy itd.. gdzie popadnie...

Posted

Rozumiem że już masz trochę więcej lat niż 15, a Twój ostatni post jest właśnie jakby go pisała małolata. Jeśli suka ujada a rano bawi się piłką - to znaczy że suka jest zadowolona??
Poza tym czy suka ma zrobione dokumenty hodowlane i właściwie po co chcesz by ona miała szczenięta ?? Masz kupców ?? A jeśli piszesz że suczka nie jest zbyt ładna to po co ja rozmnażać - nie wystarczy jej kochać ??
Poza tym , teściowie nie teściowie, mąż albo kto inny.......nieważne kto ale nie pozwoliłabym swoich psów trzymac w budzie !! :angryy:
W hodowlach gdzie jest więcej psów są kennele duże przegrodzone - prawie domy - jednak większośc odpowiedzialnych hodowców trzyma swoje psy w domu i mają one kontakt z człowiekiem .......

Posted

kasia&jaga, po co chcesz rozmnazac sunie, ktora ma welnisty wlos? Przeciez to cecha dziedziczna - co zamierzasz zrobic z tymi welnistymi szczenietami? Nawet szczeniaki AT z doskonalym pochodzeniem czesto bywa trudno sprzedac. I jak dasz sobie rade z tym rzucaniem sie na yorka, podczas gdy suka bedzie odchowywac szczeniaki? Bo wtedy bedzie rzucac sie na innego psa o wiele bardziej, to Ci gwarantuje... Jezeli masz jakis sposob, zeby tego uniknac wtedy, to moze warto zastosowac go od razu teraz i wpuscic sunie do domu - przynajmniej bedziesz wiedziala, czy to ma szanse sie udac.

Ja osobiscie mysle, ze Airedale moze z powodzeniem mieszkac na dworze - tu nie chodzi o to, ze mu bedzie zimno. Chodzi raczej o to, ze przeprowadzajac psa na dwor, znacznie zmniejszasz jego kontakt z czlowiekiem, a tego Airedale bardzo potrzebuje, bez tego zdziczeje. Dla mnie jest oczywiste, ze rano, gdy widzi czlowieka, cieszy sie i bawi pilka, bo wlasnie tego kontaktu z czlowiekiem jej brak... Jezeli sunia musi mieszkac na dworze, to Ty musisz starac spedzac z nia jak najwiecej czasu, co najmniej kilka godzin dziennie. Nie zadawalaj sie tym, ze teraz ma teren do biegania, tylko bierz ja na spacery duzo wiecej niz to robilas, gdy mieszkalas w bloku, baw sie z nia, przytulaj. Daj sobie spokoj ze szczeniakami i czas, ktory wlozywlabys w ich odchowanie wloz zamiast tego w swoja sunie.

Posted

[quote name='kasia&jaga']Jest trochę osowiała ale [i][u]gdybyście słyszeli jak całe noce ujada[/u][/i] i rano jak bawi sie na śniegu (już rozszarpaną) piłką , to chyba tak źle nie jest.[/quote]
Nie jest tak źle ??? Jest TRAGICZNIE !!!

Ja już może nic więcej nie napiszę w tej kwestii, bo skończy się zaraz moje dobre wychowanie i mod będzie musiał ciąć!

Są ludzie, którzy NIGDY nie powinni mieć psów i z całą pewnością, według mnie, wy się do nich zaliczacie !!!

Posted

Powyższy post jest co najmniej dziwny, wiesz co dziewczyno stuknij sie w głowę, i zastanów sie...........ten pies miał przez ostatnie 4 lata jak w niebie, spał z nami, jeździł na wakacje, każdą wolną od pracy chwilę spędzialiśmy z nią, wszędzie z nami chodziła nawet do pizzerii i kawiarni na kawę, organizowalismy sobie tak czas aby zawsze ktoś z nią był w domu, ale po 4 latach zabaw przyszedł czas na dziecko, które niestety, albo "stety":loveu: troszkę dezorganizuje nam czas z psem, i możliwości sie troszkę zmiejszają i troszkę sie mi zmieniło wartościowanie, dziecko potem pies.... nie wiem może jesteś starą panna bez dzieci i nie wiesz co to znaczy zagrożona ciąża (właśnie przez spanie z psem (wniosła do łóżka jakies syfy) krwawienie przez zbyt długi spacer z psem )a następnie opieka nad malutkim dzieckiem,

Do Flair, chodzę z nią jak zawsze na spacer z dzieckiem i wózkiem, biorę ją na smycz i dzień jak co dzień spacer do parku ok 2 godz, poza tym ona ma wstęp do domu cały dzien jestem w domu bo mam malutkie dziecko wiec ona wchodzi na ok. 2-3 godz. potem kręci sie juz przy dzwiach wiec ją wypuszczam i tak dwa razy w ciągu dnia, z czasem u mnie od 0,5 roku kiepsko bo full wypełnia mi dzidzia.... ale staram sie jak mogę aby także ją przytulać i głaskać

Posted

Słuchaj, czy jestem starą panną, czy nie, czy mam dzieci czy nie, czy wiem co to zagrożona ciąża i krwawienie przez spacer z psem - z tak intymnych spraw na pewno nie będę ci się zwierzać. A już tym bardziej na forum publicznym.

A to, co napisałaś powyżej, że pies był ZAWSZE z wami, a teraz został pozbawiony tego wszystkiego, z dnia na dzień, jeszcze bardziej ugruntowało mnie w mojej opinii o tej sprawie.

A już pomysł ze szczeniakami w TAKIEJ sytuacji to po prostu curiosum.

Życzę wiele szczęścia. Wam, a przede wszystkim waszej suni, bo jej jest to szczęście bardzo teraz potrzebne.

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...