agula Posted August 3, 2006 Posted August 3, 2006 dlaczego mi to robisz Saruniu, nie spadaj więcej:shake: Quote
agula Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 nie rób mi tego Saruniu,:mad: nie chowaj się tak daleko bo wszyscy o tobie zapomną. Quote
black sheep Posted August 4, 2006 Posted August 4, 2006 Ojej, biedna Sara, naprawde zpędza mi sen z powiek! Quote
red Posted August 5, 2006 Posted August 5, 2006 Boję się, żeby coś złego ją nie spotkało, tak jak Krajkę...nie zdążyłyśmy. Quote
red Posted August 5, 2006 Posted August 5, 2006 Nie wiem, Anki Tygr. nie ma a chyba jej namiary były podane. Quote
Maupa4 Posted August 7, 2006 Posted August 7, 2006 Aż się boję pytać - red - czyli nic się nie zmieniło ??? Quote
Neris Posted August 7, 2006 Posted August 7, 2006 Widzisz? Mam chyba rację, trzeba ja natychmiast wyrwać stamtąd, nie? Quote
Maupa4 Posted August 7, 2006 Posted August 7, 2006 Właśnie Akucha - dokąd ??? A hotel ? A tymczas ? A wirtualna adopcja ?? co "daje" wirtualna adopcja w radomskim schronie ?? czy wtedy jest lepsza opieka i czy nadal pies jest "na boksach bytowych" ?? Quote
Neris Posted August 7, 2006 Posted August 7, 2006 Dałoby się jakoś zorganizować transport do Warszawy? Quote
Neris Posted August 7, 2006 Posted August 7, 2006 Mogę zaoferować tymczasowy domek. Ale nie mam samochodu. Trzeba ją stamtąd wywrać JAK NAJSZYBCIEJ. Quote
Neris Posted August 7, 2006 Posted August 7, 2006 Jestem czymś w rodzaju szalonej wariatki. Dotychczas działającej lokalnie. Skontaktowałam się już z [B]red [/B]na pw. Zobaczymy. Tylko niestety zastrzegam, że przez 2-3 dni nie mogę Sary przyjąć, czekam na oszczenienie mojej jamniczki i nie chcę wprowadzać zamieszania w takim momencie. Moje psy są naprawdę szczęśliwe, zapytajcie Maupy4. Tak strasznie żaluję, że nie przeczytałam wcześniej o Krajce... Płakałam nad nią pół nocy. Boże, jakie to niesprawiedliwe... Quote
Neris Posted August 7, 2006 Posted August 7, 2006 W każdym razie [B]red[/B] wie. trzymajmy kciuki. Ja nie mam auta, nie mam kasy, mam tylko miejsce i serce. Ile jest kilometrów z Radioma do Wawy? Bo ja mieszkam jakieś 40 km na północ, koło Nowego Dworu Mazowieckiego. Quote
red Posted August 7, 2006 Posted August 7, 2006 Hej, już jestem, tyle od rana się wydarzyło. Myślę, że transport do Warszawy udałoby się załatwić, może Tuli mąż on jeździ do pracy, Magda też jeździ w weekend do domu do Warszawy. Sara chorowała na nosówkę, dzieci jej poumierały, w końcu Enia oferowała jej domek ale nie wyszło. WW sprawie sary dzwoniła Pani która chce adoptować suczkę też z Warszawy, ma skontaktowac się z Dorotą bo ma kilka propozycji, Sara jej się podoba. do piątku ma dać odpowiedź. Jeśli się nie zdecyduje, możemy załatwiać przewiezienie jej w piątek. Quote
red Posted August 7, 2006 Posted August 7, 2006 Neris z Radomia do Warszawy jest 100 km. I tak w tej chwili nie możesz jej wziąć, skoro czekasz na potomstwo jamniczki. Jeśli chodzi o wirtualną adopcję, u nas to praktycznie nie funkcjonuje i rzeczywiście warunki lokalowe nie pozwalaja na trzymanie jej samej w boksie. Dorota przyjrzała się ostatnio jej współlokatorkom, twierdzi, że nie sa jakieś agresywne, ale wszyscy wiemy z doświadczenia - awantura o byle co i przyłączają się wszystkie. I tak musimy czekać, Neris daj znać jak będziesz mogła ją przyjąć, chyba że kobieta się zdecyduje, to zaraz napiszę. Krajka nie jest pierwszą którą opłakałam - pamiętam śmieszkę, maleńką sunię, która na widok człowieka pokazywała sztuczny uśmieszek z ząbkami, żeby tylko ją zauważyć, a wszystko w niej trzęsło się jak galaretka. Nie była gnębiona przez inne suczki, a któregoś dnia została potwornie pogryziona i zmarła. Nie mogę przestać o niej myśleć. Prosiła o dom jak Krajka. Ale skąd tych domków nabrać, nie da się wszystkim pomóc...:-( :-( :-( Quote
Neris Posted August 7, 2006 Posted August 7, 2006 Potwierdzam, że chodzi tu o 2-3 dni. Zależy mi jedynie na tym, żeby nie stało się tak, że suczka przyjeżdża w zamieszanie związane z cesarką itp., bo nigdy nie wiadomo jak się sprawy z porodem potoczą. Mam więc nadzieję, że do czwartku wszystko się wyjaśni. Quote
Kar0la Posted August 7, 2006 Posted August 7, 2006 Widzę, że jest nadzieja na tymczas dla maleńkiej.:lol: Quote
Kar0la Posted August 8, 2006 Posted August 8, 2006 Czy wiadomo co z domkiem dla Saruni? Nie wiem czy ją wklejać do wątku, gdzie szukją małego, młodego kudłacza? Quote
red Posted August 8, 2006 Posted August 8, 2006 Karola wklej ją, bo ten domek u Neris to i tak tymczasowy. Będziemy szukać terza transportu dla Sary , nie wiem tylko czy do Warszawy, czy dalej, zapytałam Neris. Wklej też Busię, która jest u Legiona w domu tymczasowym. Dzięki Quote
Kar0la Posted August 8, 2006 Posted August 8, 2006 Myślałam, że szykuje się domek stały. No to ją zaraz tam wstawię. Jeśli chodzo o Busię to obawiam się, że dla nich zawiekowa, bo dopiero co starcili 10 letniego psa. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.