Rahi Posted August 20, 2010 Share Posted August 20, 2010 Witam, Mam taki problem. Mam dwuletnią westkę, która jest bardzo grzecznym pieskiem, ale zupełnie nieprzyzwyczajonym do zostawania samej na dłużej niż 6 godzin, ostatnio prawie 24 godziny na dobę ktoś z nią był. Niestety tak się zdarzyło, że suczka będzie musiała być przez jakieś 2 może nawet 3 tygodnie z przerwami, zostać w domu sama przez nawet 9 godzin. Myślałam o zatrudnieniu kogoś do opieki, ale z pewnych względów musiałam zrezygnować z tego pomysłu, a nie mam też kogo poprosić o pomoc. Jest to w każdym razie wykluczone. Właściwie największym problemem jest siusiu, z zapełnieniem czasu poradzimy sobie Kongiem, maskotką i włączonym radiem. Sunia jest przyzwyczajona do czterech spacerków dziennie, jeden będzie musiał zostać skanowany. Myślę, że kupię kuwetę, ale czy dwuletnia suczka da się przekonać do takiej formy, i czy zdążę ją nauczyć zanim będę wychodziła na tak długo? Macie jakieś dobre pomysły co z tym fantem zrobić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted August 21, 2010 Share Posted August 21, 2010 Zacznij już teraz przesuwać drugi spacer na późniejszą godzinę, o jakieś 20-30 minut dziennie. Z kuwetą, podkładem trudno powiedzieć, jak będzie; jeśli suczka nigdy z nich nie korzystała - może być ciężko pokazac jej o co chodzi, jeśli od dawna ma zakodowane, żeby nie załatwiać się w domu. Większość psów spokojnie wytrzymuje bez sikania 8-9 godzin, mój roczny psiak nocą kiedy śpi potrafi wytrzymać 13-14, więc fizycznie jest to jak najbardziej możliwe. W nocy przecież nie wyprowadzasz jej chyba co 6 godzin? Wybiegaj ją bardzo solidnie przed wyjściem, tak, zeby poszła spać i nie karm obficie na śniadanie. Ile masz czasu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rahi Posted August 21, 2010 Author Share Posted August 21, 2010 W najlepszym razie mam tydzień, żeby ją przyzwyczaić. Też myślałam o przenoszeniu spaceru. Dzisiaj przez większych protestów przenieśliśmy spacer o 20 minut, zobaczymy czy zaakceptuje jutro kolejne 20. Co do kuwety, to mam nadzieję że sprawę załatwi trochę zapachów z ulubionej "siusialni", tym bardziej że, suczka zna komendę "zrób siusiu" i wie, że należy się wtedy wysikać. Stosowaliśmy to z powodzeniem przed i w czasie dłuższych podróży, jest więc szansa, że jakoś załapie. Randi wytrzymuje w czasie snu zwykle 10-11 godzin, więc jest to kwestia przyzwyczajenia, acz bardziej humanitarne wydaje mi się dać jej jednak tą możliwość załatwienia się w ciągu tych 9 godzin, kiedy mnie nie będzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted August 21, 2010 Share Posted August 21, 2010 Myslę, że jest duża szansa na przyzwyczajenie do 9 godz samotności bez potrzeby wykorzystywania kuwety. Decyzja oczywiście nalezy do Ciebie. Moja sunia zostaje sama ok.8, 9 godzin i świetnie sobie radzi. Wazne jest aby przestrzegać stałego rytmu kazdego dnia, bez względu na to czy to dla psa dzień samotności czy nie . Godziny spacerow muszą być zawsze takie same , u nas pierwszy poranny spacer jest dosc intensywny , mało chodzenia po osiedlu a duzo biegania za piłeczką i innych zabaw typu szukanie i kopanie . Twoja sunia z pewnością się przestawi w ciagu kilku dni . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rahi Posted August 21, 2010 Author Share Posted August 21, 2010 Mam nadzieję, do tej pory spacer + piłeczka wypadał nam o godzinie 13. Przypuszczam, że akurat tą zmianę Randi zaakceptuje z łatwizną, pewnie będę miała większy problem niż ona żeby się przestawić :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.