Jump to content
Dogomania

PELASIA NAS POŁĄCZYŁA A TERAZ DYSKUTUJEMY SOBIE O ŻYCIU:):) O Pelasi czasem też:):)


Recommended Posts

  • Replies 3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

OJ..u nas mrozik szczypie w uszy i jest coraz zimniej..a ja od razu myslę o psiakach w schroniskach...jak ja nie lubie juz zimy....te biedne stworzonka nie rozumieja dlaczego im tak zimno i źle...nie dośc, ze nie maja swojego ludzia do tulenia, to i kanapy do lezakowania...:(:(...to jest strasznie przykre...jednym sie udaje- wypada się cieszyc..ale inne...??:(:(
Pelasiu...Ty to jestes szcześciarą...gdyby nie SMoczek, i jakimś cudem uszłabyś z zyciem od tych "kolegów", to dziś juz dooppeczka by Ci marzła..:(
A moja księżniczka grzeje doopkę obok mnie, tylko sie przeciaga i na jedzonko budzi...byla dzis na spacerku, pobuszowala na śniegu (bardzo lubi snieg- zauwazyłam) ale teraz musi odespać mega wyczerpujący pólgodzinny spacer;):D

Posted

Peluniu....cioteczki maja zapewne dziś :ostatki" dlatego Ich tu nie widzę;)
Ale ciocia gonia siedzi w domku ze swoim chłopem, bom ja to prosta baba z miastka;)..Nie w głowie mi balety, bo juz swoje wytańczyłam;)
Teraz kolej na młodych(takich, jak moja córcia najstarsza- własnie "bawi" sie przy ksiązkach, intensywnie i dośc głośno (a ja słucham z drugiego pokoju tych pojęc i nadziwić się nie mogę, czego to dziś polska młodzież się uczy;):D)
A tak na serio, to ja w ogole o ostatkach zapomniałam;) Przeczytałam gdzies na innym wątku;)
Ciekawe, jak nasza Pelasia spędza ten czas...moze w towarzystwie adoratorów;) jak siębawić, to się bawić...:)
Uciekam śpiochać...coraz chyba gorzej ze mna, bo przyszła zima a ja jak niedźwiedź...zasypiam "wieczorem", z dnia na dzien coraz wcześniej:)
Zycze wszystkim dobrej nocki i jzu nawet nie zabieram na spacerek, bo u nas -10 stopni:(......kto by mi kazał teraz nos z domu wystawić:)

Posted

No to dobranoc. Własnie dowiedziałam się od Ciebie gonia, że dziś były ostatki..." balowałam" na rodzinnej, urodzinowej imprezie u córki, ale chyba jest to już nieco starszawa młodzież, bo prawdopodobnie tez nie wiedzieli o ostatkach.
Spać...dobranoc.

Posted

[quote name='danka4u1']No to dobranoc. Własnie dowiedziałam się od Ciebie gonia, że dziś były ostatki..." balowałam" na rodzinnej, urodzinowej imprezie u córki, ale chyba jest to już nieco starszawa młodzież, bo prawdopodobnie tez nie wiedzieli o ostatkach.
Spać...dobranoc.[/QUOTE][I]mamuśka [/I], a ja trwam u Twojego boku :)

Posted

Mój bok jakoś watły dziś i to nie z powodu nadużycia ostatków...dzieki Maryś za prezent...wiesz, o jaki chodzi. Rzadko bywam w tych rejonach ostatnio i dziś na przełomie dnia/nocy wdepnęłam...cieplutko mi się zrobiło na sercu i duszy znękanej życiem i przygodami.
Czy nie dobry byłby pomysł, by iść spać, jak na rozsądne kobieciny przystało? Jak mama?

Posted

[quote name='danka4u1']Mój bok jakoś watły dziś i to nie z powodu nadużycia ostatków...dzieki Maryś za prezent...wiesz, o jaki chodzi. Rzadko bywam w tych rejonach ostatnio i dziś na przełomie dnia/nocy wdepnęłam...cieplutko mi się zrobiło na sercu i duszy znękanej życiem i przygodami.
Czy nie dobry byłby pomysł, by iść spać, jak na rozsądne kobieciny przystało? Jak mama?[/QUOTE] u mamci duzo lepiej , przynajmniej oddychać zaczęła normalnie ... a to już dobrze:loveu:
Ale wiesz jak to jest ... byłoby za różowo, więc dla odmiany psia mi się rozkłada :placz:
Tak sie zastanawiam , czy ja aby nie wyczerpałam już limitu 'nieszczęść' , ale jak widać chyba ten mój 'limit' ktoś mi tam na górze znacznie wydłużył ... jak nic musiałam sobie jakoś zasłużyć na ten przywilej:cool3:

Ja tez jakoś zapomniałam, że to 'ostatki' :roll:

Posted

Wzięłabym trochę Twojego limitu, ale tez ledwie zipię...wyliczać nie ma po co, nic nie ubędzie.
[B]Co z psiną[/B]? Ja bez przerwy siedze u weta z moim dziadkiem.Ostatnio wycinaliśmy coś, co mądry wet nazwał czerniakiem- bez badania, tak na oko- tydzień pies dochodził do siebie po narkozie, jeszcze nie jest dobrze..

Posted

Najpierw biegunka, teraz nie trzymanie moczu i stan gorączkowy cały czas. Nie uwierzysz, ale ja już nawet nauczyłam się mu zastrzyki robić żeby codziennie do weta nie jeździć. I jak sobie przypomnę, że w dzieciństwie nawet pluszowemu misiowi nie byłam wstanie zastrzyku zrobić bo się bałam, żeby go nie bolało ... to teraz się zastanawiam jak z takiego wrażliwego dziecka mogła taka bestia wyrosnąć.

Posted

Co mówi wet? Biegunka, gorączka- ale nietrzymanie moczu..ja tez dawałam zastrzyki psiakowi, ale to było dawno i niestety źle się skończyło z psem, ale nie z powodu moich zastrzyków...
Trzeba być czasem " bestią". Proponuję tez zastrzyki w brzuch w moim wydaniu. Najpierw dawałam sobie, a potem mamie długie miesiące. Taka bestia jestem

Posted

[quote name='danka4u1']Co mówi wet? Biegunka, gorączka- ale nietrzymanie moczu..ja tez daałam zastrzyki psiakowi, ale to było dawno i niestety źle się skończyło.
Trzeba być czasem " bestią". Proponuje tez zastrzyki w brzuch w moim wydaniu. Najpierw dawałam sobie, a potem mamie długie miesiące. [B]Taka bestia jestem[/B][/QUOTE] to juz wiem chociaż po kim to mam:evil_lol:.
Biegunka ustąpiła, ale biedak stoi przy mnie w kuchni, patrzy mi głęboko w oczy a z pod niego wylewa sie kałuża moczu ... a ja mam wrażenie że on nawet tego nie czuje. Do poniedziałku zastrzyki, a potem wet będzie mu się dobierał do nerek, wątroby i innych organów wewnętrznych ... ja to już chyba niedługo z torbami pójdę.

Posted

Taka biochemia może nie zrujnuje Cię, a w razie czego robimy [B]stałe deklaracje na Marysię[/B]...ile lat ma Twoje psisko biedactwo? Może to być z powodu wieku? Tak byłoby najlepiej, bo z nerkami..ciężko będzie, ale damy radę, bo masz tez po mamusi ten hart ducha i tak ma być.

Posted

[quote name='danka4u1']Taka biochemia może nie zrujnuje Cię, a w razie czego robimy [B]stałe deklaracje na Marysię[/B]...ile lat ma Twoje psisko biedactwo? Może to być z powodu wieku? Tak byłoby najlepiej, bo z nerkami..ciężko będzie, ale damy radę, bo masz tez po mamusi ten hart ducha i tak ma być.[/QUOTE] Sasza ma charakter i zachowanie szczeniora. Jednak gdyby psy miały nadany nr PESEL to jego zaczynałby się na 9708.... czyli chłopaczkowi zaczął biegnąć 14-sty roczek .... jak widać młodziak jeszcze jak na pudliszona przystało.

Posted

Widzę, że Twój rozsądek wziął górę- to też po [I]mamusi[/I]- i poszłas spać, a ja zabłąkałam się na rozległym dogo w tzw międzyczasie. Widzę też, że nasze psiaki- Oskar ma 11 lat- mają podobny charakter i zachowanie: starsi panowie dwaj, pyszczydło posiwiałe, a temperament młodzika...albo dziadka z ADHD...ale organizm taki niereformowalny jest i przypomina o metryce.
Niech ten Twój pudliszon bryka ,nawet posikując, jak naldłużej. Oskar najbardziej cieszy się, gdy odwiedzamy wspaniałe miejsce: weta. Lizaniu i czułościom nie ma końca. ADHD, Alzheimer, Parkinson czy zdziecinnienie starcze? Jak go zwał, tak zwał, lubimy tam chodzić. Ja troche mniej zwłaszcza przed Matką Boską Pieniężną.
I tym optymistycznym prawie akcentem -kończę, by rzec: dobranoc.

Posted

"Nocne Polaków rozmowy"..
gonia poszła spac, a u Pelasi zaczął się niezły "rajwach";):D
NO to dobrze, dobrze...najważniejsze, ze wszystko "gra i buczy";):D
WItam mroźnie i lodowo ale za to z gorącym serduchem i szczzerym usmiechem:):)
[IMG]http://dubai.blox.pl/resource/usmiech_w_piwie.jpg[/IMG]

Posted

Nocna zmiana melduje się " o świcie". Wszystko znowu gra i buczy i biegniemy przez nowy dzień.
Witam Pelasię, witam Smoczka, wszystkie ciotki w tym [I]córeczki i[/I] jesteśmy niedzielnie -jak to w rodzine.

Posted

Witaj [FONT=Comic Sans MS]mamusiu:lol:[FONT=Arial]witaj pozostała rodzinko[FONT=Arial Black]:lol:[FONT=Arial]witaj Pelasiu i Smoczku. Wpadłam na chwile z wami sie przywitac,bo moj internet wariuje:angryy:raz jest a za moment nie ma. Milego popołudnia:loveu:[/FONT][/FONT][/FONT]

[/FONT]

Posted

OJ,zdecydowanie juz noc..;) Moj TZ wybral sie na dluuugi spacerek z Salmusia, córeczka na górce, na sankach juz 3 godz(na obiad wpadła i zjadła na stojąco w przedpokoju), a ja lezakuje i nie ma sił na wyjście z domku...wystarczy mi, jak otwieraja sie drzwi na korytarz- juz czuję to "rześkie" powietrze;)
Czas na kawusie.........:)

Posted

Witajcie cioteczki od Pelasi :-) Pracowałam w ciemnościach, więc niewiele dnia widziałam dzisiaj. I chyba muszę na nocny spacer pójść z moimi suniami bo mąż leży jak skóra z byka zdjęta przed tv i chyba zapomniał, że pieski muszą jeszcze wyjść a my wstajemy skoro świt.

Posted

[quote name='Lidan']Witajcie cioteczki od Pelasi :-) Pracowałam w ciemnościach, więc niewiele dnia widziałam dzisiaj. I chyba muszę na nocny spacer pójść z moimi suniami bo mąż leży jak skóra z byka zdjęta przed tv i chyba zapomniał, że pieski muszą jeszcze wyjść a my wstajemy skoro świt.[/QUOTE]Idę z wami:) Troszke tlenu przed snem mi sie przyda;)

Posted

Peluś..ja wiem..."wredne cioteczki" tylko czekaja az ja pojde spac a jak zobacza ze zgaslo zielone, to od razy wlecą do Ciebie, bedą Cie budziły i rejwach na watku robiły;) Specjalnie tak, zebym zasnąc nie mogła i myślała, czy mnie aby nie "odbgadywują";):D
DObra, dam im pogadac więc, bo sie biedne zamęczą tym milczeniem:);)
Uciekam zaraz pod prysznic..i za pare godzin rozpoczynamy kolejny tydzien cięzkiej pracy;):):)

Posted

Jeszcze Was dogonię. O tlen mi za bardzo nie chodzi- wezmę fajeczki, [I]coby nie dostać szoku tlenowego-[/I] ale to towarzystwo Wasze mnie pociąga. Poplotkujemy..
Czy nie jest za zimno, zeby Pelagia- Księżniczka tez poszła z nami? Może wyrazi chęć, a jak nie, to psów i tak mamy pod dostatkiem.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...