Jump to content
Dogomania

PELASIA NAS POŁĄCZYŁA A TERAZ DYSKUTUJEMY SOBIE O ŻYCIU:):) O Pelasi czasem też:):)


Recommended Posts

Posted

[quote name='danka4u1']Witajcie ciotki, fanki i reszta [B]rodziny.[/B]Widzę, ze obie moje c[B]óreczk[/B]i poszły w ślad za [B]panią matką[/B] i dymkiem witają dzionek. Miło w tak licznym gronie uzaleznionych.... Co by to było za zycie bez drobnych uzaleznień..
Jestem po wizycie u weta. Pies chyba nie zauwazył narkozy. Łapa i pysk szyty, ząbki oczyszczone,komplet badań i RTG serca, a ja mam cofki psychiczne i nerwowe po tym całym dniu...Zniosłam to mężnie, ale teraz odczuwam, ile mnie to kosztowało...no i kosztowało...300 zł, ale czego nie robi się dla przyjaciela.
Oj będe gdakać od poniedziałku, zeby zarobić na kolejną "renowację " dziadeczka.
Dobrze, ze Pelasia nie wymaga takich ingerencji weterynaryjnych.[/QUOTE]NO..to Danuś ulga:) Czyli jest chyba dobrze a jak czytam, po Oskarku spłynęło to wszystko, jak po kaczce...bardziej Ty odczułaś:)
Dobrze.....uuuuuuuuuuuffffffffffff...dobrze:)
I powiem Ci, ze nie jest aż tak drogo- za tyle rzeczy ile zrobiono chłopakowi, włąćznie z narkozą- to chyba dość przystepna cena:) Operacja (jedna) Mojej Salmuni kosztowała sama- 500zł:):) Ale moja dziewczynka juz jak stara biega na czretech łapkach, tańcuje, służy...a my wszyscy piszczymy z radości:)
JA Ci cos powiem...rzuc dymka na zawsze- masz leczenie Oskarka "za darmo" i jeszcze Ci zostanie na "drobne wydatki";)
JA tak zrobiłam 19 lat temu razem z TZtem i...co rok mamy "za darmo" wczasy;):D Rachunek jest prosty: (średnio 12 zł dziennie X 30 dni X 12 miesiecy=4320 zł x 18 lat= 77800 zł!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!(słownie= prawie siedemdziesiąt osiem tysięcy złotych:D:):) (ale jajca...nie mialam pojęcia, ze to az takie kwoty są!!to nówka samochodzik by był;):))..ale wracajac do wczasów...DO tego dostajemy z pracy wczasowe co rok- i co..??Mozna doopke wozić miesiacami..i "za darmo":D:D:D
Bierzemy przykład z goni!!rzucamy palenie(a ma byc ostra podwyżka niebawem:()

  • Replies 3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Goniu, ja tez rzuciłam ale po portfelu tego nie odczułam :niewiem: Tylko kg mi przybyło :placz:
Danusiu, czyli na razie wszystko ok z Twoim pieseczkiem? Doszedł już całkiem do siebie po narkozie czy teraz odsypia? ;) Dzieli byliście obydwoje :loveu:
Znalazłam fajny wątek, rozrywkowy bym rzekła, w sam raz dla mojej Koli:

[url]http://www.dogomania.pl/threads/192687-SZKODNIKI-czyli-doce%C5%84-zwierza-swego-bo-mog%C5%82a%C5%9B-mie%C4%87-gorszego[/url]

Posted

Dziewczyny, pieseczek nie odsypia. Wróciłismy na piechotkę z lecznicy...pół godziny biegiem....to ja padłam. Myślę, że jest dobrze.
Byłam kiedys na tym wątku tzn podczytywałam go. Polecam.

Posted

[quote name='Lidan']Goniu, ja tez rzuciłam ale po portfelu tego nie odczułam :niewiem: Tylko kg mi przybyło :placz:
Danusiu, czyli na razie wszystko ok z Twoim pieseczkiem? Doszedł już całkiem do siebie po narkozie czy teraz odsypia? ;) Dzieli byliście obydwoje :loveu:
Znalazłam fajny wątek, rozrywkowy bym rzekła, w sam raz dla mojej Koli:

[url]http://www.dogomania.pl/threads/192687-SZKODNIKI-czyli-doce%C5%84-zwierza-swego-bo-mog%C5%82a%C5%9B-mie%C4%87-gorszego[/url][/QUOTE]O kilogramach z damami sie nie rozmawia;)Nie chcesz mnie chyba "rozjuszyć";);) I tak w tej kwestii mnie nie dogonisz kochana;)
Ale pewnie dlatego nie odczułas po portfelu, bo za mało paliłas i rzucałas sama:D

Posted

Ja też :-) A miałam sprzątać :p Narzekałam na Kolę, a okazuje się, że ona to żaden szkodnik w porównaniu z tymi potworami bo zamknięta w przedpokoju już niczego nie niszczy :-)
Danusiu z czego ten Twój pies jest zrobiony :crazyeye: Dziwny jakiś :eviltong: Kiedy miał te wszystkie zabiegi robione? W nocy? A może na życa mu to wszystko szyli, wycinali i czyścili :roll:

Posted

:multi:[B]Wstawać do pracy na dogo śpiochy.:multi: Poranna kawka dawno wypita. Pelagia wyprowadzona. Czas na druga kawkę. [/B]
[quote name='Lidan']Danusiu z czego ten Twój pies jest zrobiony :crazyeye: Dziwny jakiś :eviltong: Kiedy miał te wszystkie zabiegi robione? W nocy? A może na życa mu to wszystko szyli, wycinali i czyścili :roll:[/QUOTE]
Chyba jeszcze jestem pod wpływem wczorajszej narkozy,:evil_lol: bo czytałam dwa razy Twój post i nadal nie rozumiem..j:shake:jaki pies z czego jest zrobiony?? Oświeć mnie Lidziu.

Posted

Witajcie szanowne koleżanki i Pelasiu oczywiście :-)
[quote name='danka4u1']Chyba jeszcze jestem pod wpływem wczorajszej narkozy,:evil_lol: bo czytałam dwa razy Twój post i nadal nie rozumiem..j:shake:jaki pies z czego jest zrobiony?? Oświeć mnie Lidziu.[/QUOTE]
Tak mi się głupio pisało z wrażenia :oops: Byłam mocno zdziwiona tym, że pies po mocnej narkozie szedł na własnych nogach z lecznicy i nie odczuwał jej skutków. Moje sunie choć operowane w różnych lecznicach, pod innymi narkozami po zabiegu były mimo wszystko mniej lub bardziej senne i nie wyobrażam sobie, żeby któraś z nich doszła do domu o własnych siłach. Nadal taki dzielny ten Oscarek i taki pełen energii?

Posted

[quote name='Lidan']Witajcie szanowne koleżanki i Pelasiu oczywiście :-)

Tak mi się głupio pisało z wrażenia :oops: Byłam mocno zdziwiona tym, że pies po mocnej narkozie szedł na własnych nogach z lecznicy i nie odczuwał jej skutków. Moje sunie choć operowane w różnych lecznicach, pod innymi narkozami po zabiegu były mimo wszystko mniej lub bardziej senne i nie wyobrażam sobie, żeby któraś z nich doszła do domu o własnych siłach. Nadal taki dzielny ten Oscarek i taki pełen energii?[/QUOTE]
A moja gwiazda po narkozie i operacji łapki, połozona z tyłu na posłanku, na podłodze,zeby było wygodniej i wiecej miejsca, wskoczyła sobie na siedzenie sama...myślałam, ze zawału dostanę, też wszystko zniosła nad wyraz dzielnie, az trudno mi było w to uwierzyc...to taka kochana sunia..podobno musiało ja bardzo boleć(tak mówił wet, ze jak puści znieczulenie to bedzie ból straszny- dał specjalne tabletki)..a ona nawet po sobie poznac nie dawała...dałam tabletkę, bo nie mogłam uwierzyc, że może jej nie boleć...ale tylko raz- a lekarz mówił , że do 3-4 dni może się zachowaniem "domagac" tabletki...
Ona jest najukochansza Slamusia świata- ot, po prostu:):)

Posted

Kontynuując temat narkozy, to rzeczywiście ja do tej pory jestem chyba jeszcze przymulona....Oskar nie tylko doszedł do domu bez problemu, ale to ja miałam kłopoty- tak diabeł ciągnął. Jutro zmiana opatrunku. Zawsze wita sie jak szalony z wetem i wszystkimi, liże po buźkach- chętnie podstawianych, okazuje radość: znowu was odwiedziłem! Taki hurra optymista mi sie trafił.
Czy są jakieś wieści od Pelasiów; brakuje nam Smoczka.

Posted

[quote name='danka4u1']Witam późnym świtem. Jakoś zmęczona już jestem dniem...
Może wirtualny spacer z Pelagią. Przydałyby się te granaty, o których pisze gonia, bo w drewniany uśmiech już się zaopatrzyłam.[/QUOTE]Aj i ja wczoraj padłam;) JAkoś tak mnie zmożyło nagle, ze nie zdążyłam sie pozegnac, ale juz w łozeczku otrzymalam maila od Smoczka:):) NApisala, ze u Pelasi dobrze. Cieszy się życiem, mała, nieskomplikowana istotka, z serduszkiem kochającym za wszystko..
Tak więc możemy być spokojni, choc za SMoczkiem tęsknić nie przestaniemy i mam nadzieje, ze Smoczek nie da rady i skróci sobie urlopik, aby do nas wrócić:)
A ja, korzystajac z tego, ze jestem w domku (mam przerwe), życzę wszystkim Pelansjankom miłego, udanego dnia:) U nas mgła okropna, nie widac nic na odległośc metra..ale moze się jakoś wypogodzi...
Tymczasem chyba sie zdrzemnę;):)

Posted

[B][COLOR="DarkGreen"]Usunęłam posty nie związane z tematem. Pyskówki zostawcie sobie na gg.
Przypominam, że zdjęcia wstawiane na forum nie mogą być większe niż 640 x 640 pikseli.
Miłej niedzieli.
Szamanka[/COLOR][/B]

Posted

Widocznie pyskowałaś :eviltong: A mnie nie nie było, nie wiem o jakie pyskówki chodzi, nic nie wiem bo cały wczorajszy dzień byłam tak rozdrażniona, że wolałam nic nie pisać nigdzie. Wyładowałam się sprzątając, a w nocy odbierałam męża z lotniska więc dzisiaj odsypiałam. Przed chwilą wstawiłam zdjęcia zniszczeń na wątek Szkodników :evil_lol:
Cieszę się, że u Pelasi wszystko w porządku.
Pozdrawiam i :scared:

Posted

[quote name='Szamanka'][B][COLOR="DarkGreen"]Usunęłam posty nie związane z tematem. Pyskówki zostawcie sobie na gg.
Przypominam, że zdjęcia wstawiane na forum nie mogą być większe niż 640 x 640 pikseli.
Miłej niedzieli.
Szamanka[/COLOR][/B][/QUOTE]
:o:o:o.....pyskówki..???:o...no to jestem zadzwiona na maxa...tu naprawdę były jakies pyskówki..??:oale...nawet komentowac mi sie nie chce...nie mam sił...

Posted

Jestem...taka jestem dzis "zrąbana", że normalnie nie pamietam, kiedy byłam w takim stanie...cały dzien, co chwilke podsypiam, śpię na siedząco...wróciłam o 7.00, frekwencja wysoka, ok 60%..kupa liczenia... ale to, to nawet lubię...nie to jest najgorsze...wszystkie siły wyssała ze mnie wieśc, ze mój kandydat i faworyt,(dyrektor szkoły) nie przeszedł..nie będzie nawet drugiej tury( a byliśmy pewni zwycięstwa a w najgorszym wypadku drugiej tury)..To jest dla nas wszystkich cios poniżej pasa...do niedawna wg nas byl bezkonkurencyjny...ale jak widac, ludzie sa przewrotni- mówia co innego, robia inaczej...:(...drugi kandydat...hmmm...nie bede oceniała, choc "dobrze" znam;):)...niech próbuje swoich sił...
Aj..mówiłam Wam, ze ja taka "lokalna patriotka" jestem..no nic na to nie poradzę, bo kocham moje miasteczko..jest piękne, a marnieje w oczach...Moze tym razem sie uda...
No dobra, nie marudzę juz...jakos to bedzie:)
A Pelasia...no cóz..nikogo nie ma, bo "szewski" poniedziałek jest pewnie w kazdym domu:) KAżdy leniwie spoglądajac na druga strone okna mysli...zaaaaaraz pójdę..;) I dlatego Pelasia nie wyprowadzona;):)
W takim razie ja juz obudzona- zabieram dziewczynkę na spacerek- będe dobrym przykładem;)

Posted

[quote name='rita60']Witaj Pelasiu,witam rodzinkę.......nie mam w domu internetu od piatku:angryy:ale wpadam,aby sie z wami przywitać. Milego dnia:lol:[/QUOTE]OO...witam cioteczkę i równiez życze wszystkim miłego dnia:) Kawusia pachnie..za oknem szaruga..ale musi był piękny dzień...no musi i juz:)

Posted

A tutaj co za cisza..??:o
WĄtek "przewietrzony", wysprzątany..więc można swobodnie oddychac i swobodnie się wypowiadać:loveu:
Ale widze, że czasem nie da sie długo otrząsnąc po "nieprzewidzianych zapachach" i cięzko zacząc znowu:eviltong:
Dawać cioteczki na watek...nie ma mowy, ze Wam odpuszcze- Pelasia jest i SMoczek czuwa:loveu:

Posted

[quote name='Lidan']Zaglądam... ale w ciszy i skupieniu ;-) Tak mi jakoś sennie i leniwie :sleep2:[/QUOTE]
Ja tez i w ciszy i w skupieniu...ugęgana jestem i ugdakana masakrycznie, pozostając przy nomenklaturze moich ucznów.
Mozna już pyskować???...moze potem, bo to znowu gęganie i to w próżnię, bo dla Pelasi i dla Was ciotki- fanki i rodzino w dodatku- mam same ciepłe uczucia. Jak to w rodzinie..

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...