Jump to content
Dogomania

VIKA znowu WALCZY O ŻYCIE


Helga&Ares

Recommended Posts

[quote name='Helga&Ares']Dziękuję, że jesteście...
Dziękuję za rozsyłanie wątku i linku do cegły...
Vika ma 40stopni gorączki, lecę po lód i elektrolity...
Trzymajcie kciuki... ::([/QUOTE]
ale odjełaś pół stopnia ?
a nie brałaś po uwagę zatrucia jakimiś metalami ciężkimi ?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 887
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Helga&Ares']Odjeżdża, podaję jej glukozę ....................[/QUOTE]Ze co..??:o...JAk to odjeżdza..???nie..prosze...nie........Vikusiu.....walcz dziecinko..walcz..błłagam...
Gorąco mi się zrobiło momentalnie....
Błagam tylko sie nie poddawaj, bedzie dobrze, zobaczysz......bedzie dobrze....Vikusiu.....
Helga..napisz prosze, ze juz jest lepiej.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Helga&Ares']Dziękuję, że jesteście...
Dziękuję za rozsyłanie wątku i linku do cegły...
Vika ma 40stopni gorączki, lecę po lód i elektrolity...
Trzymajcie kciuki... ::([/QUOTE]
Matko kochana:( Trzymamy z całych sił!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Walcz Malutka, walcz!:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']Martwie sie brakiem wiadomości...kurcze...:( Helga zawsze pisala "na bieżąco"...zaraz uciekam na kolana..zawołam Sw. Franciszka do pomocy...On nigdy nie odmawia....tak bym chciala pomoc tej dziewczynczce malenkiej....[/QUOTE]
Ja też się martwię :(

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam wczoraj z Dominiką, i juz po południu nie było dobrze z Viką :( Mam nadzieję, że sytuacja się ustabilizowała. Walcz kochana Vikuniu!
Jutro z Centralnego jest pociąg go Poznania. Odjeżdża o 18.45, i w Poznaniu Głównym jest o 21.30. Synacthen podam konduktorowi, mam nadzieję, że zgodzi się zabrać lek.

Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy po ciężkiej, nieprzespanej nocy. Nie pisałam nic, bo czuwałam nad nią, w dodatku szalała burza, a Niunia potwornie się jej bała. Encorton powoduje że pies więcej pije, a w rezultacie i sika. Wychodziłyśmy na spacer co godzinę-dwie, albo wychodziła na ogród. Podałam jej elektrolity i cukier. Było o tyle źle, że znowu bałam się o to, by nie wpadła w śpiączkę. Cukier pomógł. Miała swoje legowisko na płytkach i dodatkowo chłodził ją lód, o godzinie 3 temp wynosiła już 39 stopni. W tej chwili wygląda lepiej. To co jej podawałam, podaje się przy Addisonie przy tzw. "przełomie nadnerczynowym", a fakt, że suni było lepiej po PWE, glukozie i steroidach, może być potwierdzeniem choroby Addisona...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Rozmawiałam wczoraj z Dominiką, i juz po południu nie było dobrze z Viką :( Mam nadzieję, że sytuacja się ustabilizowała. Walcz kochana Vikuniu!
Jutro z Centralnego jest pociąg go Poznania. Odjeżdża o 18.45, i w Poznaniu Głównym jest o 21.30. Synacthen podam konduktorowi, mam nadzieję, że zgodzi się zabrać lek.[/QUOTE]

Rozmawiałam z Kasią - pasuje jej odebrać Synacthen między 17-18, ew. 19. Kamilo, czy jest jakiś pociąg do Poznania, który byłby u nas w tychże godzinach?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Helga&Ares']Rozmawiałam z Kasią - pasuje jej odebrać Synacthen między 17-18, ew. 19. Kamilo, czy jest jakiś pociąg do Poznania, który byłby u nas w tychże godzinach?[/QUOTE]

Już sprawdziłam.
Jest pociąg, który odjeżdża z Wawki o godz. 15.35, i w Poznaniu Głównym jest o 18.17. Może byc taka godzina?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Nie ma za co. Jak Vikunia się dzisiaj czuje? Pewnie znowu noc nieprzespana miałaś? :([/QUOTE]


Napisałam kilka postów wcześniej:

[QUOTE][I]Jesteśmy po ciężkiej, nieprzespanej nocy. Nie pisałam nic, bo czuwałam nad nią, w dodatku szalała burza, a Niunia potwornie się jej bała. Encorton powoduje że pies więcej pije, a w rezultacie i sika. Wychodziłyśmy na spacer co godzinę-dwie, albo wychodziła na ogród. Podałam jej elektrolity i cukier. Było o tyle źle, że znowu bałam się o to, by nie wpadła w śpiączkę. Cukier pomógł. Miała swoje legowisko na płytkach i dodatkowo chłodził ją lód, o godzinie 3 temp wynosiła już 39 stopni. W tej chwili wygląda lepiej. To co jej podawałam, podaje się przy Addisonie przy tzw. "przełomie nadnerczynowym", a fakt, że suni było lepiej po PWE, glukozie i steroidach, może być potwierdzeniem choroby Addisona...[/I] [/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Helga&Ares']Jesteśmy po ciężkiej, nieprzespanej nocy. Nie pisałam nic, bo czuwałam nad nią, w dodatku szalała burza, a Niunia potwornie się jej bała. Encorton powoduje że pies więcej pije, a w rezultacie i sika. Wychodziłyśmy na spacer co godzinę-dwie, albo wychodziła na ogród. Podałam jej elektrolity i cukier. Było o tyle źle, że znowu bałam się o to, by nie wpadła w śpiączkę. Cukier pomógł. Miała swoje legowisko na płytkach i dodatkowo chłodził ją lód, o godzinie 3 temp wynosiła już 39 stopni. W tej chwili wygląda lepiej. To co jej podawałam, podaje się przy Addisonie przy tzw. "przełomie nadnerczynowym", a fakt, że suni było lepiej po PWE, glukozie i steroidach, może być potwierdzeniem choroby Addisona...[/QUOTE]

Biedna Vikunia tyle cierpienia w tak krótkim życiu:-(
Współczuję Ci Dominiko,bo wiem co to noce spędzone przy ciężko chorym psiaku...
Może w końcu ten test coś wyjaśni i będzie można rozpocząć leczenie konkretnej choroby.
Trzymajcie się dziewczyny i jeżeli to możliwe ,to odpocznijcie po ciężkiej nocy...

Link to comment
Share on other sites

Jesssooo...pierwsze moje kroki skierowalam dzis do Vikusi, omijajac wszystkie "moje " watki..aż się trzęsę...emocje..
Ale widzę, ze sytuacja w miare opanowana i moze "dzięki"(:(:() temu bedzie mozliwe rozpoznanie choroby..a jesli tak- to i rozpoczęcie konkretnego leczenia..oby..Niestety wstyd sie przyznac..kompletnie nie wiem, co to za choroba o ktorej piszecie...:( Mam nadzieje, ze taka, ktrą leczyć i wyleczyć daje się...
Przytulam Vikusie ale i Jej opiekunke...wyobrazam sobie, co przezyla w nocy:(

Link to comment
Share on other sites

Już piszę Goniu, zrobiłam "specjalizację" z tejże choroby...

Choroba Addisona to nic innego jak niedoczynność kory nadnercza. W organizmie psa chorego brakuje mineralo- i glukokortykoidów, które normalnie produkuje kn(kora nadnercza). Wyróżnia się pierwotną i wtórną niedoczynność. [B]Pierwotna niedoczynność kn[/B] charakteryzuje się niedoborem wyżej podanych hormonów w wyniku uszkodzenia kn. [B]Wyznacznikiem wtórnej niedoczynności kn [/B]jest zbyt niska produkcja ACTH(adrenokortykotropina wydzielana przez przysadkę pobudza korę nadnercza do produkcji hormonów), co prowadzi do zbyt niskiej produkcji hormonów przez kn.

Choroba może mieć charakter przewlekły, objawy mogą występować miesiącami z przerwami, kiedy pies wygląda na zdrowego. Pies który nie produkuje glukokortykoidów jest mniej odporny na stres, ma mniejszy apetyt, miewa biegunki, jest senny.

Jeśli w organizmie brakuje i aldosteronu(kortyzol i aldosteron - główne hormony wydzielane przez kn) , to wtedy pies jest osłabiony, drżą mu mięśnie, ma niskie ciśnienie krwi. W chorobie Addisona występują tzw. przełomy nadnerczynowe, kiedy pies jest tak słaby, że nie ma z nim kontaktu, może wpadać właśnie w śpiączkę, ma bóle w górnej części brzucha, często towarzyszą temu podwyższona temperatura i spadek poziomu cukru, a podwyższenie mocznika. Bez pomocy, pies w przełomie nadnerczynowym może umrzeć.

[B]Choroba jest nieuleczalna[/B], ale pies może żyć, jeśli będzie pod ścisłą opieką weterynarza i będzie przyjmował odpowiednią dawkę hormonów. Nie można przerywać podawania leków.

W celu rozpoznania choroby Addisona wykonuje się [B]test ACTH[/B], a wygląda on tak:
1) pobiera się psu krew na poziom kortyzolu
2) podaje się Adrenokortykotropinę - ACTH
3) po godzinie bada się krew - jeśli poziom kortyzolu nie zmieni się, to oznacza, że pies cierpi na niedoczynność kn, jeśli natomiast wzrośnie, oznacza to, że pies jest wolny od choroby.

Link to comment
Share on other sites

POczytalam..i trochę mimo wszystko poczulam ulgę...czy w tej chorobie tez sa te wybroczyny???
Kiedy Vikusia bedzie miala robiony ten test?
Bo jesli w koncu okaze się, ze to jest "to", to wszystko bedzie inaczej i konkretniej..i pewnie Vikusia będzie sobie zyla z ta chorobą..a mniej stresu na pewno bedzie miala , bo i Pancia bedzie mniej zestresowana:) Karma specjalistyczna w tej chorobie tez jest wskazana- tak?(Tzn ta, ktora ma obecnie)..??
CZY ona zostaje u Ciebie na zawsze (nie pamietam z tego wszystkiego, czy o tym czytalam)...??

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...