mala_czarna Posted May 13, 2009 Posted May 13, 2009 [quote name='milonga'] badanie moczu: kreatynina w surowicy 85,97 umol/l (norma >=90), mocznik w surowicy 5,4 (norma 2,8-7,2) mam tez morfologię krwi ale nie wiem kompletnie o co tam chodzi. w moczu nie ma cukru białka ani innych świnstw. [/quote] Głowa do góry, nie jest jednak tak źle - te wyniki mieszczą się jeszcze w granicach normy. Trzymam bardzo mocno kciuki za psinkę. Na pewno będzie dobrze :) Quote
Grazka77 Posted May 13, 2009 Posted May 13, 2009 Justynko, jesli to pierwsze stadium to tez bardzo ważne jest leczenie. Napisz co pani doktor ci podpowie. Ja uważam,ze dzieki niej nasz Pufcio żyje. Quote
Nita123 Posted May 13, 2009 Posted May 13, 2009 [quote name='milonga']Kochani! Właśnie dzwoniłam do dr Neski i będę jej faksować wyniki, zgodziła się skonsultować Bellunię. Co do wyników to mam je przed oczami i jak obiecałam piszę: badanie moczu: kreatynina w surowicy 85,97 umol/l (norma >=90), mocznik w surowicy 5,4 (norma 2,8-7,2) mam tez morfologię krwi ale nie wiem kompletnie o co tam chodzi. w moczu nie ma cukru białka ani innych świnstw.[/quote] Ja tam nadal byłabym dobrej myśli, że to tylko infekcja dróg moczowych. Daj nam proszę znać jaką diagnozę postawi dr. Neska i powodzenia na egzaminach. Trzymam kciuki. Quote
saganka Posted May 13, 2009 Posted May 13, 2009 Jakby byla infekcja, to raczej w moczu byloby bialko pochodzace z leukocytow, bylyby krwinki, a nie ma. Ale moze moczowka prosta? bo rozumiem, ze objawem jest tylko niski ciezar wlasciwy? duzo pije i siusia? Quote
betka-sp Posted May 14, 2009 Posted May 14, 2009 [quote name='mala_czarna']Betko, ale jak to wyglądało? Bo mnie lekarz tłumaczył, że przy tych płukaniach podskórnych, zwłaszcza przy wlaniu dużej ilości, ta kroplówka musi rozchodzić się powoli. To nie jest tak, że piesek wszystko wysiusiał na 2 spacerkach. Ja się kiedyś przestraszyłam, bo mojej Wikuni zrobił się taki worek wypełniony płynem, który stopniowo schodził na dół, ale że przy tym nawadnianiu wyprowadzaliśmy psiątko nawet i 7 razy na dwór, to tak mniej więcej do godziny 23 wszystko było już wysiusiane. Cholera, może ja coś źle robiłam?? :roll:[/quote] wygladało to tak jak opisujesz...dawaliśmy jednorazowo 500ml...w powłokach podskórnych płyn przemieszczał sie i schodził z regóły na dół.....kroplólka dawana wieczorem była w wiekszości wchłaniana do rana....i tak było przez ponad 2 mc...aż w pewnym momencie zauwazyłam, że nie che sie wchłonać a przy próbie dotkniecia tego miejsca sunia próbowała sie bronić i kłapała zębami...gdzie jej sie to NIGDY nie zdarzało...więc przypuszczam, że musiało ją to bardzo boleć :-( Niestety po tym musieliśmy zrezygnowac z podskórnych kroplówek..../ a o dożylnych juz miesiąc wczesniej mowy nie było bo żyły na sam widok igły strzelały/ Quote
milonga Posted May 14, 2009 Posted May 14, 2009 Dziękuję wszystkim za słowa pocieszenie! Już się trochę uspokoiłam i tyle nie płaczę, co odbija się na szczęście pozytywnie na humorze psa :) Wysłałam wyniki do dr Neski, i czeka mnie teraz niepewność aż do odpowiedzi. >Jakby byla infekcja, to raczej w moczu byloby bialko pochodzace z leukocytow, bylyby krwinki, a nie ma. Ale moze moczowka prosta? bo rozumiem, ze objawem jest tylko niski ciezar wlasciwy? duzo pije i siusia? Tak, dużo pije i siusia. Co to jest moczowka prosta? Czy to jest grozne? >Głowa do góry, nie jest jednak tak źle - te wyniki mieszczą się jeszcze w granicach normy. Trzymam bardzo mocno kciuki za psinkę. Na pewno będzie dobrze >Ja tam nadal byłabym dobrej myśli, że to tylko infekcja dróg moczowych. Daj nam proszę znać jaką diagnozę postawi dr. Neska i powodzenia na egzaminach. Trzymam kciuki. Dziekuje za mile slowa. Egzamin na szczescie zdalam. Nastepny za 2 tyg. >Justynko, jesli to pierwsze stadium to tez bardzo ważne jest leczenie. Napisz co pani doktor ci podpowie. Ja uważam,ze dzieki niej nasz Pufcio żyje. Oczywiscie, napisze, dziekuje za wsparcie. Pozdrawiamy serdecznie! Justa i Bella Quote
moniaa Posted May 16, 2009 Posted May 16, 2009 Słuchajcie mam wyniki moczu. Bardzo byłabym wdzięczna, gdybyscie zerknęli Waszymi "doświadczonymi" okami ;) Cięzar właściwy - 1,01 g/ml pH - 5,5 glukoza - ujemna bilirubina - ujemna ciała ketonowe - ujemne urobilinogen - 0,2 mg/dl azotyny - obecne leukocyty - slad barwa - żółta przejrzystość - lekko mętny krew - ujemny [U]Mikroskopowy osad moczu[/U] nabłonki płaskie - pojedyncze leukocyty - 170 erytrocyty - częściowo wyługowane 2 bakterie - liczne kreatynina w moczu - 5277,9 umol/l Co o tym myśleć?? Badanie moczu z wtorku. Miały być też wyniki na posiew moczu, ale nie ja odbierałam i widzę, że nie ma (no bo nie myślę, żeby to było tylko czy bakterie są czy nie??) - więc w poniedziałek będę musiała się wybrac do laboratorium, żeby to wyjaśnić. W niedzielę robiłam usg i krew. Po usg - zmiany w nerkach - teraz nie mam opisu przed sobą, ale wskazywało na zmiany. W poniedziałek rozmawiałam z wetem o wynikach krwi, kreatynina wróciła do normy, mocznik jeszcze nieco podwyższony - jutro najprawdopodobniej odbiere te wyniki od weta, to będę miec dowód namacalny. Ale ponoć suńka ma anemię :(. Pomocy!!! :-( Quote
chudziak Posted May 18, 2009 Posted May 18, 2009 Witajcie ,właściwie piszę po to żeby się pożalić bo obawiam się ,że niewydolność nerek naszego Moldera jest zbyt ciężka aby z nią wygrać .Zaczęło się tydzień przed długim majowym weekendem , Molder stał się osowiały ,przestał jeść i pić .Obczytałam się w internecie i w pon. 4.05. pojechałam zrobić mu badania w kierunku babeszjozy ponieważ mieszkamy przy lesie i kleszcze w tym roku już mu usuwałam ,a przy okazji postanowiłam zbadać nerki i wątrobę .Wyniki pokazały ,że babeszjozy nie ma ale wyniki były tragiczne mocznik-420 mg/dl (norma do 45) a kreatynina 8,5mg/dl (norma do 1,7) , fosfor 9,1 mg/dl ( norma do 6,3) oczywiście też anemia. Po tygodniu kroplówek 3 razy dziennie po 0,5 l oraz marbocyl dożylnie mocznik spadł do 250 a kreatynina do 6,4, w moczu ma białko 1,89. Jest w zdecydowanie lepszej formie niż na początku mają bo wtedy był prawie już w śpiączce ale renala jeść nie chce i pić też nie bardzo w dodatku miał wczoraj usg robione przez lekarza z Wrocławia ,który przyjeżdza do tej kliniki ,gdzie jeżdzimy i okazało się ,że nie ma jednej nerki a druga jest przerośnięta i zniszczona .Obawiam się,że nie uda nam się Go wyprowadzic chociaż do takiego stanu by móc zredukowac ilość kroplówek i zapewnić mu jako taki komfort zycia .Po wczorajszym badaniu jesteśmy zdruzgotani ale jeszcze próbujemy . Dzisiejsze wyniki to mocznik 322 czyli wzrósł ,a kreatynina 6,2 .Napisałam do AM z prośbą o przepisy na gotowane bo wsród tylu postów nie udało mi się doszukać ich próbowałam dowiedzieć się tam w lecznicy ale powiedziano mi ,że gotowane zawiera zawsze za dużo fosforu. Ale z tego co tu udało mi się przeczytać to nie spotkałam się by jakiś Wasz pies miał aż tak złe wyniki ,właściwie to boję się myśleć co to znaczy. Quote
nykea Posted May 18, 2009 Posted May 18, 2009 [quote name='Mecka'] A ja znowu będę drążyć- czy faktycznie dalmatyńczyki mają inne obowiązujące normy - tzn. czy u nich zazwyczaj są podwyższone normy albo "na pograniczu" w związku z tymi nietypowymi "ludzkimi" nerkami i czy tylko znacznie przekroczone normy stanowią powód do niepokoju i leczenia? Bo weci, których pytałam mówili, że one już tak mają i przy lekko przekroczonych normach nie stosuje się leczenia tylko zapobiega np. kontrolując co pół roku.[/quote] Nie przeczytalam calego watku, wiec byc moze kogos bede powtarzac. Dalmatynczyki maja o tyle inna sytuacje, ze kamienie nerkowe u nich powstaja na podlozu genetycznym. Jest to choroba monogeniczna, wiec pies jest albo zdrowy (dwa allele "zdrowe"), albo nosicielem (jeden taki jeden taki), albo chory (obie kopie "zle"). Teoretycznie powinno byc to latwe do wyeliminowania z hodowli, ale niestety wymagane do tego bylyby przeswietlenia wszystkich psow hodowlanych, gdzie testy genetyczne na ta chorobe sa dostepne mniej wiecej od roku poza tym jesli sie okaze ze 80% populacji jest co najmniej nosicielem, wtedy mamy do czynienia z praktycznym wybiciem rasy. Ten sam typ choroby zostal zdiagnozowany u czarnego teriera i buldoga angielskiego. Jesli kogos to interesuje to moge pozniej podac tytul artykulu w ktorym pierwszy raz to zostalo opisane (po angielsku) Quote
maya Posted May 18, 2009 Posted May 18, 2009 [quote name='PALATINA']Strasznie mi smutno, kiedy czytam Wasze wypowiedzi, ale tak czasem bywa... niestety! :cry: Trzymam kciuki za Wasze piechy! A Wy trzymajcie za moją Czatkę z chorym serduszkiem -jutro ma badania! Mam nadzieje, że będzie mogła żyć z tą wadą. Pozdrawiam![/quote] Nie martw sie moja psinka z wada serca zyje juz ponad 7 lat .Pilnuj tylko zeby sie nie przemeczal(a) tylko bez przesady troche ruchu nie zaszkodzi;).Teraz mam inne zmartwienie do tej wady serca doszedl rak nerek:placz:,wiem ze juz nie moge jej pomoc, dieta pomoze tylko troszke teraz walcze tylko o to zeby to byly jej najpiekniejsze dni Quote
Nita123 Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 [quote name='milonga']Dziękuję wszystkim za słowa pocieszenie! Już się trochę uspokoiłam i tyle nie płaczę, co odbija się na szczęście pozytywnie na humorze psa :) Wysłałam wyniki do dr Neski, i czeka mnie teraz niepewność aż do odpowiedzi.[/quote] Czy dostałaś już odpowiedź? Quote
Nita123 Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 [quote name='chudziak']Wyniki pokazały ,że babeszjozy nie ma ale wyniki były tragiczne mocznik-420 mg/dl (norma do 45) a kreatynina 8,5mg/dl (norma do 1,7) , fosfor 9,1 mg/dl ( norma do 6,3) oczywiście też anemia. Po tygodniu kroplówek 3 razy dziennie po 0,5 l oraz marbocyl dożylnie mocznik spadł do 250 a kreatynina do 6,4, w moczu ma białko 1,89. okazało się ,że nie ma jednej nerki a druga jest przerośnięta i zniszczona.[/quote] Niestety, trudno będzie Ciebie pocieszyć, ale mogę jedynie stwierdzić, że poziom fosforu u Agi przez ostatnie miesiąca jej życia był na wyższym poziomie (11-12) pomimo używania preparatów wiążących fosfór z pokarmu. [B]A Ty co stosujesz?[/B] Same nerki nie podołają sobie z fosforem. Poza ty, czy Twój piesek przed kryzysem był na normanej karmie (jakiej?) czy też dla nerkowców? Jest to bardzo ważna informacja. Obawiam się, że Renal i tak zawiera za dużo białka (aż 16%) przy tak wyniszczonych nerkach. Możesz spróbować inne karmy weterynaryjne jak: Hill's k/d, Purinę czy Troveta. Poczytaj temat inni forumowicze stosowali też inne karmy. Moja Aga przez ostatnie ponad pół roku była na Hillsie u/d (a była karmiona przez ostatnie 4), ale tę karmę trzeba suplementować wit. C lub innym zakwaszaczem ponieważ jej zadaniem między innymi jest alkalizacja moczu, aby nie powstawały kamienie. Takiego problemu tu nie mamy, ale jest to karma jeśli dobrze się orientuję o najmniejszej zawartości białka (ok. 10%) stosowana przy zaawansowanej niewydolności nerek. Poza tym masz anemię. Jakiego stopnia? Przy anemi generalnie nie płucze się dożylnie, chyba, że anemia jest niewielkiego stopnia. Aby podnieść parametry morfologii krwi stosuje się modyfikowaną erytropoetynę (drogi preparat). Białko w moczu jeszcze nie tak tragiczne, ale mała dawka np. Enarenalu pomogłaby by ten stan zlikwidować, a na pewno unormować. [quote name='chudziak']Obawiam się,że nie uda nam się Go wyprowadzic chociaż do takiego stanu by móc zredukowac ilość kroplówek i zapewnić mu jako taki komfort zycia .Po wczorajszym badaniu jesteśmy zdruzgotani ale jeszcze próbujemy . Dzisiejsze wyniki to mocznik 322 czyli wzrósł ,a kreatynina 6,2 .[/quote] Czy kroplówki były całkowicie wyłączone? Jeśli tak to niepowinny. Powinnaś podawać, o ile to możliwe (aby nie tworzyły się ropienie) kroplówki podskórnie. Myślę, że przy takich wynikach to niestety na razie codziennie. Aga przez ostatnie miesiące dostawała kroplówkę co 2 dzień. Tylko ostatni tydzień codziennie, ale ona była zdiagnozowana z pnn jak miała 6 miesięcy. Dożyła 3 lat czyli żyła jeszcze 2,5 roku po diagnozie. Quote
chudziak Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 [quote name='Nita123']Same nerki nie podołają sobie z fosforem. Poza ty, czy Twój piesek przed kryzysem był na normanej karmie (jakiej?) czy też dla nerkowców? .[/quote] Przed kryzysem był na zwykłej diecie ( ma 7 lat)a to chappi ,pedigree lub gotowane bo nie było widać żadnej choroby co prawda patrząc z perspektywy czasu były okresy ,że za bardzo nie chciał jeść ale to mijało więc uznawaliśmy za normalne .O tym ,że nie ma jednej nerki dowiedzieliśmy się dopiero teraz. Żadnych preparatów wiążących fosfor nie dostaje i w ostatnim badaniu był on niewiele ponad normę . [quote name='Nita123']Obawiam się, że Renal i tak zawiera za dużo białka (aż 16%) przy tak wyniszczonych nerkach. [/quote] Innych karm nie próbowaliśmy nawet nie wiem czy tam mają ( w puszkach zawartość białka jest mniejsza ok 8 % ale też tego nie chce jeść. Spróbuję może mają karmę innej firmy . A teraz patrzy proszącym wzrokiem bo czuje kurczaka pieczonego a w misce stoi i sucha karma i puszkowa i nie tknie. Od wczoraj nic nie jadł a wczoraj trochę suchego a to duży pies- wyżeł [quote name='Nita123']Poza tym masz anemię. Jakiego stopnia? [/quote] Krwinki czerwone 3,5 mln ,HGB 8,6 , HCT 24 [quote name='Nita123']Czy kroplówki były całkowicie wyłączone?. Powinnaś podawać, o ile to możliwe (aby nie tworzyły się ropienie) kroplówki podskórnie.[/quote] Od momentu rozpoznania czyli od 4 maja dajemy mu dożylnie [B]3 razy dziennie po 0,5l[/B] + combivit .Jeśli chodzi o podawanie podskórne powiedziano nam ,że przy tak złych parametrach to nie wystarczy i póki żyły wytrzymają to dawać dożylnie Quote
Nita123 Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 [quote name='chudziak']Przed kryzysem był na zwykłej diecie ( ma 7 lat)a to chappi ,pedigree lub gotowane bo nie było widać żadnej choroby co prawda patrząc z perspektywy czasu były okresy ,że za bardzo nie chciał jeść ale to mijało więc uznawaliśmy za normalne .O tym ,że nie ma jednej nerki dowiedzieliśmy się dopiero teraz. Żadnych preparatów wiążących fosfor nie dostaje i w ostatnim badaniu był on niewiele ponad normę .[/quote] Jedynie czym mogę Was pocieszyć to tym, że jeżeli zmniejszycie pobór białka to wyniki powinny się poprawić. Jeżeli poziom wapnia jest w normie to powinniście wdrożyć Ipakitine (preparat dostępny u weterynarza lub w niektórych sklepach internetowych). Można też stosować np. Alusal w tabl. bądź Manti (tabl. lub płyn). Dawki powinny być skonsultowane najlepiej z lekarzem nefrologiem [URL="http://www.nerkiwet.pl"]www.nerkiwet.pl[/URL] . Preparaty te podaje się z jedzeniem, a nie pomiędzy posiłkami. [quote name='chudziak']Innych karm nie próbowaliśmy nawet nie wiem czy tam mają (w puszkach zawartość białka jest mniejsza ok 8 % ale też tego nie chce jeść. Spróbuję może mają karmę innej firmy. A teraz patrzy proszącym wzrokiem bo czuje kurczaka pieczonego a w misce stoi i sucha karma i puszkowa i nie tknie. Od wczoraj nic nie jadł a wczoraj trochę suchego a to duży pies- wyżeł[/quote] Przy pnn bardzo ważne jest aby pies jadł. Nie oznacza to, że on ma jeść sam. Jeśli nie chce jeść należy psa nakarmić. Np. rozmoczyć karmę, rozdrobnić/zmielić, a następnie zrobić kulki i niestety nakarmić jak indora. Głodówka przy pnn nasila chorobę. Poza tym psy z pnn naturalnie mają nadkwasotę żołądka, która może prowadzić do nadżerek. U Ciebie co prawda jest to bardziej nagła niewydolność. Pies przez 7 lat radził sobie z jedną nerką, która w jakimś stopniu też była uszkodzona, ale nie na tyle, aby pies musiał być na specjalistycznej karmie. Teraz jednak miał kryzys. Poza tym czy Twój pies nie wymiotuje? Nie ulewa mu się czy też beka? Poza tym zawartość białka 8% w mokrej karmie to dużo. Jeśli chodzi o jedzenie puszkowe to powinno one być na poziomie 5-6% białka maks. Weterynarz powinien zorganizować Tobie karmy weterynaryjne. Są jeszcze sklepy internetowe, które sprzedają te karmy (krakvet, itp.) [quote name='chudziak']Krwinki czerwone 3,5 mln ,HGB 8,6 , HCT 24[/quote] Dziwne wyniki, ponieważ HGB masz w normie a erytrocyty i HCT24 dużo poniżej. Na ogół przy takim HCT powinno się wspomóc psa. Czy pies dostaje kwas foliowy, żelazo domięśniowo? Myślę, że jeśli chcesz psa poprowadzić to należałoby wdrożyć erytropoetynę. Na początku podaję się co tydzień. Zaznaczam, że leczenie jest kosztowne, ale daje rezultaty. Myślę, że powinnaś skonsultować się z nefrologiem. My tu dzielimy się naszą więdzą opartą na naszych doświadczeniach, ale nie jesteśmy weterynarzami. [quote name='chudziak']Od momentu rozpoznania czyli od 4 maja dajemy mu dożylnie [B]3 razy dziennie po 0,5l[/B] + combivit .Jeśli chodzi o podawanie podskórne powiedziano nam ,że przy tak złych parametrach to nie wystarczy i póki żyły wytrzymają to dawać dożylnie[/quote] A co z Intravit-em to jest Vit B12, tej nie ma w combivicie? Quote
chudziak Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 [B]Dzięki Nita123[/B] za te wszystkie rady .Pewnie jutro będziemy w lecznicy bo kończy się marbocyl a i wenflon zaczyna przeciekać to się dopytam .Jeśli chodzi o krew to norma HGB w tych jednostkach czyli g/dl wynosi od 12-18 więc też ma za mało . A co z gotowanych rzeczy i w jakich proporcjach stosuje się przy pnn może jak bym Mu ugotowała to by zjadł.Chętnie jadał chleb ale dzisiaj też nie chciał .Co do poziomu wapnia to nie miał badanego . Na szczęście nie ma wymiotów ani mu się nie ulewa . [quote name='Nita123']Jeśli chodzi o jedzenie puszkowe to powinno one być na poziomie 5-6% białka maks. Weterynarz powinien zorganizować Tobie karmy weterynaryjne. [/quote] Jeśli mogłabyś podac jakieś konkretne bo rozmawiałam dzisiaj z hurtownią i powiedziano mi, że mi sprowadzą co chcę a na pewno będzie taniej bo np 14kg royal renal w tej lecznicy kosztuje 279 zł a hurtownia sprzedała by mi za 233 to istotna różnica przy tych i tak dużych wydatkach . Jeszcze raz dziękuję.!! Quote
saganka Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 Tu masz dwa przepisy na gotowane, pierwszy w przypadku mniejszej niewydolnosci, druga w przypadku zaawansowanej (ze strony Therios): Dieta niskobiałkowa dla psów z chorobami nerek 115 g siekanej wołowiny 1 jajo na twardo 350 g gotowanego ryżu (bez soli!) 3 kromki białego, rozdrobnionego pieczywa (ew. 75 g gotowanych rozdrobnionych ziemniaków) 1 łyżeczka węglanu wapnia Dieta o bardzo niskiej zawartości białka i fosforu, przeznaczona dla psów z zaawansowaną niewydolnością nerek 440 g gotowanego ryżu 2,75 łyżki oleju roślinnego 1 jajo na twardo 1/4 łyżeczki węglanu wapnia 1 łyżeczki chlorku potasu Quote
Nita123 Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 [quote name='chudziak']A co z gotowanych rzeczy i w jakich proporcjach stosuje się przy pnn może jak bym Mu ugotowała to by zjadł.Chętnie jadał chleb ale dzisiaj też nie chciał. Jeśli mogłabyś podac jakieś konkretne karmy bo rozmawiałam dzisiaj z hurtownią i powiedziano mi, że mi sprowadzą co chcę a na pewno będzie taniej bo np 14kg royal renal w tej lecznicy kosztuje 279 zł a hurtownia sprzedała by mi za 233 to istotna różnica przy tych i tak dużych wydatkach.[/quote] [B]Saganka[/B] podała już Tobie przepisy na gotowane jedzonko. Jeśli chodzi o karmy suche to już wcześniej pisałam, ale jeśli Twój pies nie chce jeść Royala to powątpiewam, czy będzie chciał jeść inne karmy. Royal na ogół robi najbardziej smakowite karmy, ale trafiają się psy, którym nie przypada do gustu. Niestety wysokie stężenie mocznika powoduję, że nasze psy tracą apetyt. Najlepiej jakbyś spróbowała próbki tych karm. Eukanuba też robi karmy renalne, ale są jeszcze droższe i niekoniecznie smaczniejsze. Ważne, aby Twój pies dostawał karmę niskobiałkową, ale wysokoenergetyczną (na ogół duża zawartość tłuszczy). Piszesz, że Twój pies lubił chleb. Moja Aga w pewnym momencie jadła dodatkowo poza karmą po 5 kajzerek dziennie (trzeba uważać tylko aby były to te, które dla nas smakują mdle - są niesłone). Póżniej Aga stała się bardziej wybredna (ale to zrozumiałe) i tylko chciała wieloziarniste i te dostawała. Mnie głównie chodziło, aby dostarczyć jej jak najwięcej kalorii. Dosyć smaczna jest puszka Royala Hepatic - to jest dla psów z chorobami wątroby, trzustki. Możesz spróbować dodawać ją do jedzenia. Ma bardzo silny zapach pasztetu. Sama będzie miała za mało kalorii ponieważ jest niskotłuszczowa, ale nie ma za dużo białka biorąc pod uwagę, że nie jest to puszka dla nerkowców. Jeśli się nie mylę to ma 6,5%. Poza tym ma również niską zawartość sodu. Aby zachęcić psa do jedzenia możesz jej spokojnie spróbować. Quote
bestia26 Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 Witam Czy wiadomo wam cos o cechach "wodonercze nerki "?Bo mam taki problem który dotknął mego psa a nie wiele wiem na ten temat a jednak chciałabym sie czegos dowiedziec . pozdrawiam Quote
bestia26 Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 Chiałabym sie poprawic " z cechami wodonercza " pozdrawiam Quote
Grazka77 Posted May 20, 2009 Posted May 20, 2009 Chudziak - mojemu Pufciowi smakuje suchy Renal Puriny, a puszki Hills K/D. Od czasu do czasu gotuję mu ryż z marchewką, pietruszką i odrobiną kurczaka. Do jedzenia dodaję Alusal. Quote
chudziak Posted May 20, 2009 Posted May 20, 2009 [B]Dziękuję Wam [/B]za przepisy będę po prostu próbować różnych wersji. Quote
milonga Posted May 21, 2009 Posted May 21, 2009 [quote name='Nita123']Czy dostałaś już odpowiedź?[/quote] Tak! Pani dr Neska stwierdzila u Belluni niedoczynnosc tarczycy! :multi: A nie pnn! Ledwo co sie powstrzymuje zeby tu nie pisac capsem z milionem wykrzyknikow taka jestem szczesliwa! :loveu: Nita dziekuje za namiar na dr Neske!!! Dziekuje rowniez wszystkim ktorzy mi odpowiedzieli i pocieszali. 3mam bardzo mocno kciuki za Wasze psiaki!!! Teraz chyba musze sie przeniesc do innego poddzialu weterynarii tego forum ;) Kochani dziekuje!!! Obiecuje tu zagladac. Dziekuje!!! Quote
Grazka77 Posted May 21, 2009 Posted May 21, 2009 [quote name='milonga']Tak! Pani dr Neska stwierdzila u Belluni niedoczynnosc tarczycy! :multi: A nie pnn! Ledwo co sie powstrzymuje zeby tu nie pisac capsem z milionem wykrzyknikow taka jestem szczesliwa! :loveu: Nita dziekuje za namiar na dr Neske!!! Dziekuje rowniez wszystkim ktorzy mi odpowiedzieli i pocieszali. 3mam bardzo mocno kciuki za Wasze psiaki!!! Teraz chyba musze sie przeniesc do innego poddzialu weterynarii tego forum ;) Kochani dziekuje!!! Obiecuje tu zagladac. Dziekuje!!![/quote] To super wiadomość- dobrze,ze to nie nerki :) Quote
milonga Posted May 21, 2009 Posted May 21, 2009 [quote name='Grazka77']To super wiadomość- dobrze,ze to nie nerki :)[/quote] tak, bardzo sie ciesze. ale przyznam sie, ze czytam o Waszych Nerkowcach i jestem przerazona i jest mi bardzo przykro, ze tak cierpia... najgorsze jest to, ze to moze spotkac kazdego z nas :placz: zwierzaki nigdy nie powinny chorowac! wiem co mowie bo Bella jest po 2 operacjach, a teraz jeszcze to... :shake: dziekuje jeszcze raz, nie umiem wymienic po nickach, nie chce nikogo pominac. za wsparcie. za pomoc. za ludzki odruch. dziekuje. Quote
Nita123 Posted May 22, 2009 Posted May 22, 2009 [quote name='milonga']Tak! Pani dr Neska stwierdzila u Belluni niedoczynnosc tarczycy! :multi: A nie pnn! Ledwo co sie powstrzymuje zeby tu nie pisac capsem z milionem wykrzyknikow taka jestem szczesliwa! :loveu: Nita dziekuje za namiar na dr Neske!!! Dziekuje rowniez wszystkim ktorzy mi odpowiedzieli i pocieszali. 3mam bardzo mocno kciuki za Wasze psiaki!!! Teraz chyba musze sie przeniesc do innego poddzialu weterynarii tego forum ;) Kochani dziekuje!!! Obiecuje tu zagladac. Dziekuje!!![/quote] Również się cieszę, że to nie pnn :multi: (niestety, moja Aga przeszła za TM :-( 6 maja). My tu wszyscy staramy się pomóc jak tylko możemy bazując na naszych doświadczeniach. Poza tym, przypuszczam, że spotkamy się ponownie na podforum "tarczycowym". Moja starsza sunia ma niedoczynność (też stwierdzoną przez dr. Neskę) i się leczymy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.