Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 17.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

No ja niestety nie wiem w którym boksie jest Nero - to muszą dziewczyny ze schroniska wpisać...
Jest fatalnie bo już kilka osób mi odmówiło - zbieg okoliczności - akurat jedna osoba ma szpital - dłuzszy pobyt, inna wyprowadzkę i td... i tak kilka osób blisko mieszkających odpadło...masakra... Wszystko niestety zbiegło się w tym fatalnym momencie.
Ja nie dam rady byc częsciej - teraz jeszcze przez tydzień wcale- mam dwa mieszkania na głowie bo rodzice są z moim synem nad morzem , i u rodziców są koty i papuga - cocdziennie trzeba iść. Dodatkowo dwie działki... No i mieszkam daleko - w Sosnowcu - zawsze to dla mnie wycieczka...
Odpowiedzi z owczarków na razie nie mam...
Osoba potencjalnie zainteresowana owczarkiem już się rozmysliła...
Nie mam również odpowiedzi na maila wysłanego do syna poprzedniego "właściciela" Nero...
Byłam na wizytach pod hasiorki - jeden całkiem nie hasiorowy ale i nie dla Nero - nie sądzę by nad nim pracowano a rzucać go znów na próbę...on musi mieć porządny dom...

Ma zrobione allegro+tablica

Wczesniej miał komplet ogłoszeń ale teraz myślę ze informacje ,ze to wesoły pies (takie miałam z Dt) sąmocno naciągane...i trzeba bedzie go poogłaszać "na smutno" - ale prawdziwie.

Posted

Adibu jest sobie w biurze, dał mi się bez problemu pogłaskać, troszkę wycofany, nieufny, wystraszony.... Wziął suchą karmę z ręki, podawał nieśmiało łapkę ;)
Może zabierzemy go na spacer w piętek, zobaczę jak się będzie zachowywał.

co ja tam chciałam jeszcze.... zwrócili mi laptopa :lol:

Aaaaa, Melinda.... :]

Posted

riot, zdjęcia Melindy super :loveu: jaka ona szczęśliwa :loveu:

Adibu siedzi sobie póki co z nami w biurze, bo w całym schronisku nie mamy ani pół miejsca na maleńkiego psiaka :roll: ciężko jest bardzo....

A ja dzisiaj przyszłam do schroniska po dwóch dniach nieobecności to Adibu skakał po mnie i dawał buziaki, może pamięta, że trochę się kiedyś kumplowaliśmy ;)
Z innymi psami jest OK. nawet jak jakiś na niego wyszczerza kły to zachowuje się w porządku, może trochę upierdliwie momentami, ale musi sobie pewnie wszystko poprzypominać ;)
Według mnie on nie jest absolutnie trudnym psem, potrzebuje trochę czasu, miłości i właściciela, który jak chce to potrafi.
Rzeczywiście zdarza mu się teraz częściej kłapać zębami, ale na pewno nie mocno czy z agresją - zauważyłam to póki co tylko przy zabawie.
Nowy właściciel może mieć trochę pracy z lękiem separacyjnym i robotę z odwrażliwianiem jeśli chodzi o obcych (strasznie wyglądających) ludzi i ruch uliczny - tego akurat nie sprawdzałam, ale nira13 pisała, że jest z tym problem.
Adibu już raz wybrał się sam na spacer za schronisko i nigdzie nie próbował uciekać :eviltong:

Dzisiaj adoptowany został Label - do pilnowania w firmie w Bytomiu, a w weekend kicia Emi i już oficjalnie Nami ;)

Jeśli były jakieś pytania do mnie, a je ominęłam to pytajcie ;)

Posted

kochane ja mam pytanie ale z innej beczki moja sunia ma jakieś suche krosty na brzuchu a że boi się weta jak ognia to ciężko będzie mi ją tam zaciągnąć macie pomysł co to mogłoby być, zrobię po pracy zdjęcie

Posted

Sprawy się trochę pokomplikowały i niestety nie będę mogła przyjechać w pt do schrona.....bo wyjeżdżam 23 :( Kurde jestem przez to taka zła ....a właśnie nawet rzeczy nie zdążę odebrać, także moje ciuchy będą leżeć w czarnym worku na szafie :) A już mi tak dobrze szło z Majką ....będę musiała po wakacjach na nowo ją przekupić......

Posted

Widzę ,że Nero sięnie przyjął:) Niech będzie i Adibu. Fajnie ,że się cieszy na twój widok Mysia, że sie wogóle cieszy.
O tej agresji - no on nie jest absolutnie agresywny - tyle że u mnie w domu i na długich spacerach był mega wylękniony, zestresowany i tu miał postawę ostrzegawczą i wycofaną - nie wadomo co zrobię ...Ale jak pisałam złapał mnie tylko raz i to pewnie słusznie za maltretowanie go furminatorem - bo naprawdę ciężko było, ostrze furminatora mi się blokowało w tych kłebach sfilcowanego podszerstka. Ale i tak pupcia trochę była wyczesana - więc jak tam dałam radę to żaden z niego agresor - tylko biedaczek nie wie gdzie jego miejsce na ziemi, kto przyjaciel a kto nie...
Przy Nirce mojej delikatnie kłapał mordką - ale miałam wrażenie by lepiej poczuć jej zapach. Nie wiem czemu była dla niego tak atrakcyjna - ruda???- po sterylce i już po kąpieli z tych zapachów lekarskich.

Dostałam maila od "włascicieli"
poczytajcie sobie - przypomnę ,że nie mogłam sie dodzwonić by podpisać umowę o DT , raz nie weszłam do domu i od dłuższego czasu nie miałam wcale informacji co się dzieje z psem...


Witam.
Dlaczego pani pisze takie oszczerstwa, skoro pani ani razu nie była tu i nie widziała co się dzieje z psem. Po pierwsze mówiłem pani, że pies może zostać do czasu gdy się nie znajdzie nowy dom dla niego i nie było mowy BYM CHCIAŁ ZA TO JAKIEKOLWIEK PIENIĄDZE CZY COKOLWIEK. Wpadła pani po psa i go poprostu zabrała i pies miał iść do innego domu, a nie do SCHRONISKA! Pies dostawał dwa razy dziennie posiłek jak i cała reszta naszych zwierząt ( Pies i dwa koty) Jadł wszystko bez żadnych problemów i nie było żadnych problemów z czym kolwiek. Żywiony był suchą karmą, puszkami mięsnymi, i gotowanymi rzeczami z obiadu. Pies w lecznicy nie był ponieważ nie było takiej potrzeby, psy były pryskane na pchły i kleszcze preparatem Fiprex spray. Pies był czesany i również wszystkich gryzł po rękach, a ta 'wełna', tak od razu nie chciała wyjść, jak by się to pani wydawało. Jeżeli pani nie wie, to pies może mieć stres i chudnąć jeżeli go ktoś non stop atakuje tak jak to robił nasz pies, a pani rady by psy były na przeciwko siebie i patrzały nic nie dawały i próby jakiekolwiek nie dawały skutku, i dlatego zdecydowaliśmy się by pies znalazł inny dom, ponieważ nero potrzebuje opieki non stop najlepiej jak by była to osoba, która ma czas 24/h. Nad psem pracowaliśmy wszyscy i widać tego były rezultaty chociaż pani tego nie wie, pies po trzech tygodniach był puszczany ze smyczy i chodził przy nodze nie uciekał i nie bał się AUT, jak to pani opisała. JEŻELI JEST TAKA MOŻLIWOŚĆ PSA MOŻEMY PRZYJĄĆ SPOWROTEM, BY NIE BYŁ W SCHRONISKU, BO PIES MIAŁ BARDZO DOBRY KONTAKT Z SYNEM I ŻONĄ. A TO CO PANI ZROBIŁA, ODDAJĄC PSA SPOWROTEM DO SCHRONISKA TO MOŻE PANI ZAWDZIĘCZAĆ SOBIE, ŻE MA TERAZ TAKI STAN PSYCHICZNY, A NIE INNY. Jeżeli ma jeszcze pani jakiekolwiek pytania, to proszę skontaktować się ze mną telefonicznie lub meilowo.
Pozdrawiam serdecznie

Niestety nie miałam aparatu - zrobiłabym fotke tego czesanego zadbanego psa...
Dwa biegunka - którą widziały również dziewczyny w schronisku - jasna, śmierdząca - dużo białka .
Skóra i kości - nawet stres może oczywiście powodować taki wygkląd ale PO TO BYŁ DANY KONTAKT DO MNIE!!!
Jeśli miałabym więcej czasu można było zorganizować coś -DT, czy nawet hotelik ...
No a ja w żaden sposób z tym DT nie umiałam sie skontaktować.
Do koleżanki behawiorystki nie dzwonili po rady mimo, że dałam nr telefonu i nalegałam wielokrotnie...
Wszystkie jej porady przekazywałam - nie robili nic bo rozmawiałam z włascicielka i twierdziła ,że nie da się (znaczy odpuszczają) i będą rozdzielac psy - Adibu na górę , Horus na dole.
Bajeczkę, że jest chętny na psa musiałam powiedziec sąsiadce bo inaczej nie mogłam zobaczyć psa...Co za DT???
Pracowano nad psem??? Ja wiem jakie są rezultaty pracy nawet po kilku tygodniach a tu - kolega z którym byłam był w szoku pies latał po podwórku jak po arenie cyrkowej... odbijał się od ścian...szukał dziury by się schować, bał się właściciela (!!!) do tego stopnia że ten musiał zawołac syna by to on mu założył obroze..to jest pies nad którym pracowano???

Oddac tam psa z powrotem??? osobiście myśle ,zw e schronisku prędzej dojdzie do siebie niż w tym wariatkowie...


A i mam jedną optymistyczną wiadomość - jedna dziweczyn z zabrza chce go częściej odwiedzać - po zakończeniu szkoły. Może to sie jakoś rozkręci...

Posted

nira13, myślę, że nie ma co zajmować się tymi ludźmi :mad: tylko szukać jak najlepszego domku dla Adibu, takiego z którego już nigdy nie wróci :)
Na tych ludzi nic nie poradzisz, nikogo nie jesteśmy w stanie przejrzeć na wylot i znać jego intencji....

W schronisku coraz więcej psiaków i kociaków :-( Pomoc w ogłoszeniach i poszukiwaniu domków mile widziane...

Wrzucę teraz kilka nowszych zwierzaczków....

Hirek poz.k-1754 to kocurek, który ma około 2 miesięcy, do naszego schroniska trafił 18 czerwca 2011 roku razem ze swoimi dwiema siostrami z ogródków działkowych przy ul. Jodłowej. Hirek jak i reszta jego rodzeństwa niby troszkę boi się ludzi, ale lubi się tulić i łatwo go nakłonić do zabawy.
[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/k-1754Hirekjpg.jpg[/IMG]

Hulka poz.k-1755 to kotka, która ma około 2 miesięcy, do naszego schroniska trafiła 18 czerwca 2011 roku razem ze swoim rodzeństwem z ogródków działkowych przy ul. Jodłowej. Hulka jak i reszta jej rodzeństwa niby troszkę boi się ludzi, ale lubi się tulić i łatwo ją nakłonić do zabawy.
[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/k-1755Hulkajpg.jpg[/IMG]

Hoka poz.k-1756 to kotka, która ma około 2 miesięcy, do naszego schroniska trafiła 18 czerwca 2011 roku razem ze swoim rodzeństwem z ogródków działkowych przy ul. Jodłowej. Hoka jak i reszta jej rodzeństwa niby troszkę boi się ludzi, ale lubi się tulić i łatwo ją nakłonić do zabawy, jest chyba najodważniejsza z tej trójki :)
[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/k-1756Hokajpg.jpg[/IMG]

Lego poz.7439 to młodziutki, nieduży psiak, który trafił do nas 19 czerwca 2011 roku z ul. Modrzewiowej. Jak to na szczeniaka przystało Lego jest bardzo wesoły i kontaktowy, uwielbia szalone zabawy z innymi psiakami :)
[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/7439Legojpg-1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/7439Legojpg.jpg[/IMG]

Posted

Tabor poz.7434 to młodziutki - około 8 miesięczny psiak, który trafił do nas 14 czerwca 2011 roku z Al. Szczęście Ludwika gdzie ktoś go przywiązał. Tabor ma w sobie mnóstwo energii, ma też duży temperament, dlatego poszukuje doświadczonego właściciela, który zapewni mu dużo ruchu, ale też odpowiednie wychowanie :)
[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/7434Taborjpg-1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/7434Taborjpg-2.jpg[/IMG]

[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/7434Taborjpg.jpg[/IMG]

Dejv poz.7432 to kilkuletni psiak w typie husky, który trafił do nas 14 czerwca 2011 roku z ul.Trębackiej gdzie od kilku dni cały czas przechodził na posesję ludzi, którzy mieli suczkę z cieczką. Dejv jest w stosunku do ludzi łagodnym psiakiem, a jeśli chodzi o inne psiaki to różnie bywa - na pewno nie da sobie w kaszę dmuchać ;)
[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/7432Dejvjpg-1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/7432Dejvjpg.jpg[/IMG]

Posted

Bepa poz.7426 to mała, prześliczna i bardzo miła suczka, która trafiła do nas 8 czerwca 2011 roku z ul. Styki po tym jak jej właściciel trafił do szpitala. Bepa kocha ludzi, uwielbia się przytulać :) przeciwko innym psom też nic nie ma.
[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/7426Bepajpg-2.jpg[/IMG]

[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/7426Bepajpg-1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/7426Bepajpg.jpg[/IMG]

Miłka poz.7423 to nieduża, młodziutka sunia, która trafiła do nas 8 czerwca 2011 roku z przystanku "Miła" w Kończycach, prawdopodobnie potrącił ją samochód - była wystraszona i w szoku. Teraz Miłka pokazuje nam swoje prawdziwe oblicze - uwielbia długie spacery, jest bardzo wesoła i zaczepia wszystkich w koło :) Najchętniej cały czas byłaby blisko człowieka.
[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/7423Mikajpg.jpg[/IMG]

[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/7423Mikajpg-1.jpg[/IMG]

Posted

Hektor poz.7424 to bardzo duży, starszy psiak, który trafił do nas 8 czerwca 2011 roku z ul. Nowowiejskiego. Hektor to imię dość popularne i wcale do nas z nim nie trafił, ale jest bardzo podobny do psiaka, który kiedyś mieszkał w naszym schronisku dobrych kilka lat i jakoś nie potrafimy do niego powiedzieć inaczej ;) Hektor trafił do nas z duży i brzydkim guzem na łapie, jednak niedługo będzie miał zabieg usunięcia go. Jest psiakiem, który prawdopodobnie swoje życie spędził na dworze, ale z
drugiej strony jest nauczony czystości - wychodząc na spacer wie, że trzeba tam załatwić swoje potrzeby. Hektorowi na pewno marzy się, żeby spędzić starość w domku z ogródkiem u boku kochającego człowieka, a jego dodatkowym atutem jest to, że dogaduje się z innymi pieskami :)
[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/7424Hektorjpg-2.jpg[/IMG]

[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/7424Hektorjpg-1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/7424Hektorjpg.jpg[/IMG]

Posted

no i jeszcze nieudane adopcje....

Faraon poz.5294 to nieduży psiak, który do naszego schroniska pierwszy raz trafił 29 kwietnia 2007 roku - nie miał wtedy nawet roczku - po trzech miesiącach znalazł nowy dom. Teraz niestety po ponad 4 latach wrócił do schroniska - już jako 5 latek. Powód oddania psa jest bardzo popularny - starsza osoba trafia do Domu Opieki Społecznej, wcześniej niby ktoś miał się psem zająć w razie co, ale jednak okazuje się, że nie ma komu zaopiekować się czworonogiem i niczym bezużyteczny przedmiot ląduje w schronisku :-( Jak się okazuje Faraon głównie przebywał na ogródku, dlatego świetni by się czuł w domku z ogrodem gdzie mógłby korzystać i z jednego i drugiego, chociaż pewnie przekonałby się też do mieszkania w bloku.
[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/5294Faraonjpg-1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/5294Faraonjpg.jpg[/IMG]

Saba poz.6791 to średniej wielkości młodziutka suczka, która pierwszy raz trafiła do nas 28 marca 2010 roku jako 6 tygodniowe szczenię z ul. Dzierżona - oczywiście ekspresowo znalazła domek, teraz (11.06.2011) do nas wróciła. Jej właściciele postanowili wyjechać zagranicę i pies okazał się problemem. Saba jest bardzo miłą i energiczną sunią - wszędzie jej pełno, zgadza się z innymi psiakami i zachęca wszystkie do zabawy.
[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/6791Sabajpg.jpg[/IMG]

[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/6791Sabajpg-1.jpg[/IMG]

Nort poz.5033 do naszego schroniska trafił pierwszy raz 26 listopada 2006 roku z ul. Nad Kanałem - był wtedy pięknym kilkuletnim psiakiem. Teraz (10 maj 2011 roku) wrócił do nas z powrotem - historia klasyczna, pies miał pilnować ogródka na którym stał garaż, a właściciele garaż sprzedali, ogródek sprzedali i pies stał się bezużytecznym przedmiotem. Niestety Nort postarzał się przez te kilka lat, podupadł mocno na zdrowiu, a jeszcze do tego ludzie go tak zapaśli (zapewne miał zero spacerów i ruchu), że biedak z ledwością podnosi się z ziemi :-( Nort chyba nie ma już nadziei i wielkich marzeń, po prostu chciałby mieć spokojną starość, bez strachu wygrzewać się w przydomowym ogródku i czasem rozprostować swoje stare kości na niedługim spacerku.
[IMG]http://i485.photobucket.com/albums/rr220/Mysia_/5033Nort.jpg[/IMG]

(nie mam póki co lepszego zdjęcia, a już chciałam go dać na stronkę)

Posted

chyba te albumiki są już na stronie, a przynajmniej część z nich.... Jak będę miała kiedyś czas to się tym zajmę, ale tak jak pisałam najwcześniej będę miała (chyba) trochę czasu pod koniec lipca :-(

A spanielka dopiero w tym tygodniu mogłaby być szczepiona, ale czy będzie nie wiem - zależy czy na te oczka będzie leczona miejscowo czy inaczej :roll:
Numerek ma, a opisem i wszystkim będę zajmować się dopiero jak będzie mogła iść do adopcji....

Posted

Mogę porobić Batisowi ogłoszenia.

[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]Batis jest przesympatycznym małym psem, ma ok 6 lat i chociaż ciągle rozpiera go energia,[/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]nie gardzi spankiem w ciepłym leżanku.[/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]Do schroniska w Zabrzu trafił [/FONT][/COLOR][COLOR=black][FONT=Verdana]latem 2005 roku z ulicy, [/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]prawdopodobnie potrącony przez samochód, s[/FONT][/COLOR][COLOR=black][FONT=Verdana]zybko wrócił do zdrowia![/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]Jest b. towarzyski, ale gdy chce się coś zrobić wbrew jego woli[/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]- potrafi złapać ząbkami! Na szczęście lekko [/FONT][/COLOR][COLOR=black][FONT=Verdana]i po chwili już zaczyna słodko przepraszać.[/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]Jest malutki i okrąglutki (nie gardzi dobrym jedzonkiem
[/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]a wie jak się przypodobać pani kucharce!)
[/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]Wprost uwielbia jeść i spać. Bardziej lubi tylko spacery![/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]Na spacerach jest bardzo grzeczny, łatwo go przywołać do siebie,[/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]a jeśli wychodzi na smyczy - nie wyrywa ręki ze stawów
[/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][SIZE=2][COLOR=black][FONT=Verdana]Może ktoś pokocha tego przystojniaka?[/FONT][/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER]
[COLOR=black][FONT=Verdana]
Dodać coś do tego tekstu czy taki może być? (wzięłam go z allegro).
[/FONT][/COLOR][B][CENTER]
[SIZE=2][COLOR=black][FONT=Verdana][/FONT][/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER]
[COLOR=black][FONT=Verdana][/FONT][/COLOR]

Posted

Mysiu czy ten hasiorek to ten sam co był obfotografowany przez moich znajomych ??? U nas ma jakieś inne imię Jumper :) I trochę zgupiałam...
To chyba jego wątek u nas - foteczki można podwędzić:)
[url]http://forum.shusky.pl/viewtopic.php?t=2875[/url]

Posted

[quote name='Bjuta']Aniu, przez moment zgłupiałam w pociągu! Przepraszam, że Cię poznałam z opóźnieniem!! Miło było Cię zobaczyć! :)[/QUOTE]
Ciebie również! i fajnie było poznać maleńką Joszkę! :smile:

Posted

nira13, nie wiem skąd macie takie imię :eviltong:
u nas ma na imię Dejv i to on był wtedy na spacerku :cool3:

[quote name='Letumek']Mogę porobić Batisowi ogłoszenia.

[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]Batis jest przesympatycznym małym psem, ma ok 6 lat i chociaż ciągle rozpiera go energia,[/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]nie gardzi spankiem w ciepłym leżanku.[/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]Do schroniska w Zabrzu trafił [/FONT][/COLOR][COLOR=black][FONT=Verdana]latem 2005 roku z ulicy, [/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]prawdopodobnie potrącony przez samochód, s[/FONT][/COLOR][COLOR=black][FONT=Verdana]zybko wrócił do zdrowia![/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]Jest b. towarzyski, ale gdy chce się coś zrobić wbrew jego woli[/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]- potrafi złapać ząbkami! Na szczęście lekko [/FONT][/COLOR][COLOR=black][FONT=Verdana]i po chwili już zaczyna słodko przepraszać.[/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]Jest malutki i okrąglutki (nie gardzi dobrym jedzonkiem
[/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]a wie jak się przypodobać pani kucharce!)
[/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]Wprost uwielbia jeść i spać. Bardziej lubi tylko spacery![/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]Na spacerach jest bardzo grzeczny, łatwo go przywołać do siebie,[/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]a jeśli wychodzi na smyczy - nie wyrywa ręki ze stawów
[/FONT][/COLOR][/B][/CENTER]
[B][CENTER][SIZE=2][COLOR=black][FONT=Verdana]Może ktoś pokocha tego przystojniaka?[/FONT][/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER]
[COLOR=black][FONT=Verdana]
Dodać coś do tego tekstu czy taki może być? (wzięłam go z allegro).
[/FONT][/COLOR][B][CENTER]
[SIZE=2][COLOR=black][FONT=Verdana][/FONT][/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER]
[COLOR=black][FONT=Verdana][/FONT][/COLOR][/QUOTE]

możesz brać teksty i zdjęcia z Allegro kogo zechcesz :) bardzo dziękujemy za pomoc :loveu:

Posted

[quote name='asikowska']wybiera się ktoś w piątek?:>

i jak po koncercie bo jakoś ucichło, był ktoś?[/QUOTE]

Ja właśnie nie wiem czy jechać w piątek, czy w sobotę :)

Posted

Chciałam się z wami pożegnać, ponieważ wyjeżdżam jutro i nie będę mogła często tu zaglądać, bo będę bez kompa :) Także życzę wszystkim udanych wakacji. A i mam prośbę do wszystkich wolontariuszek :D żeby robiły zdjęcia od czasu do czasu Brekusiowi (boks 41)bo nie wiem jak wytrzymam bez spacerków z nim....:( Mam nadzieję że po wakacjach dam radę to wszystko ogarnąć bo będzie zapewne pełno nowych psiaków.....;/
Pozdrawiam :) :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...