aiks Posted July 27, 2010 Share Posted July 27, 2010 [SIZE=4][COLOR=Black]Czy ktoś Mnie Takiego pokocha...?[/COLOR][/SIZE] :-( [IMG]http://img295.imageshack.us/img295/9907/pokmojslicznypiesek.jpg[/IMG] Takie pytanie nieustannie zadaje sobie Pok, niepełnosprawny piesek przebywający w schronisku "Promyk" w Gdańsku... [URL]http://www.schroniskopromyk.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=121&Itemid=1[/URL] Pieski były dwa...Jeden z nich, Pik, jest teraz moim psem, a Pok został sam...:-( Dołączam link to artykułu, jaki napisałam o nich, są tam ich zdjęcia, a na ostatniej stronie numer kontaktowy jeśli ktoś byłby zainteresowany adopcją Poka [URL]http://broszka.pl/jestem-normalnym-psem,a[/URL] Dołączam również moją wielką prośbę o pomoc w szukaniu domu dla niepełnosprawnego Poka, bo mi go strasznie żal...i uparłam się, że pomogę znaleźć mu dom. Mój niepełnosprawny Pik jest już szczęśliwy i bardzo kochany :) [IMG]http://img51.imageshack.us/img51/9287/piksmieichskarpeta.jpg[/IMG] Mam nadzieję, że mały Pok też tego doświadczy... [B]Telefon kontaktowy w sprawie jego adopcji 885 577 437...lub bezpośrednio ze schroniskiem [COLOR=Red]Mały Pok właśnie znalazł dom!![/COLOR] :) [COLOR=Red]Już nawet tam od paru godzin mieszka!![/COLOR] :multi: [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aiks Posted July 27, 2010 Author Share Posted July 27, 2010 Jak zmniejszyć te fotki????? Błagam o podpowiedź, bo wchodzę w edycję, ciągnę za rogi, niby mniejsze się robią, ale po zapisaniu nadal są w poprzednim rozmiarze...plisss...pomocy :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aiks Posted July 27, 2010 Author Share Posted July 27, 2010 ok...poradziłam sobie sposobem ze zdjęciami... Proszę, pomóżcie mi znaleźć dom dla małego Poka...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aiks Posted August 1, 2010 Author Share Posted August 1, 2010 A dziś...od tej chwili właśnie...ktokolwiek tu wejdzie niech trzyma kciuki z całych sił!!!! :)))))))) ale na razie ciiii....:))))))) Tylko trzymajcie kciuki za piesia, ale tak na maxa trzymajcie!!! :)))))))))))))))))))))))))))))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aiks Posted August 1, 2010 Author Share Posted August 1, 2010 Mały Pok już w swoim prawdziwym DOMU!!!!! :) :) :) jestem taka zadowolona, że aż jeszcze w to nie wierzę...no ale tak...jest już w domu, przed chwilą rozmawiałam z jego nowa panią:) Dzięki ogłoszeniu własnie tu, na dogo został znaleziony:) :) i pytanie...skoro ogłoszenie już nieaktualne, to co powinnam zrobić, żeby nie zajmować miejsca w ogłoszeniach? Się jakoś usuwa wątek, czy jak to załatwić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted August 1, 2010 Share Posted August 1, 2010 Super wiadomość! Napisz do któregoś moderatora (ich nicki masz na zielono) z prośbą o przeniesienie wątku do odpowiedniego działu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aiks Posted August 1, 2010 Author Share Posted August 1, 2010 oj...dzięki za odpowiedź:) ok...jutro rano to zrobię...bo dziś z wrażenia nie dam rady...aż kręćka mam i same głupoty już robię:) ależ się cieszę!!! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted August 1, 2010 Share Posted August 1, 2010 Zawsze to cudowne, kiedy jakiś pozornie "wybrakowany" psiak znajduje dom ,to przywraca wiarę w ludzi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolina Maxi i Sara Posted August 1, 2010 Share Posted August 1, 2010 Witam wszystkich dla tych ktorzy nie pamietaja mam bokserke Sare ze schroniska w Mielcu :) babcie Maxi oraz dwoch chlopakow wariatow wszystko boksery i od dzis Poka pieska na wozku inwalidzkim. Pok Jorgus :)zamieszkal z nami i trzymajcie kciuki coby sie pieski dogadaly. Na obecna chwile Jorgus smacznie spi w asyscie 4 bokserow a na tym swoim wozeczku jest szybki jak pelnosprawny pies:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aiks Posted August 1, 2010 Author Share Posted August 1, 2010 W dodatku maluch podobno strasznie tęsknił za moim...i tak bardzo chciałam mu pomóc. Rozmawiałam przed chwila przez telefon z panią, która go wzięła...nie odstępuje jej na krok:) No to chyba zadowolony jest i chce tam być :) No...to teraz juz moge wreszcie spokojnie cieszyć sie moim Pikątkiem i nie martwić sie o jego schroniskowego kolegę:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aiks Posted August 1, 2010 Author Share Posted August 1, 2010 aaa!!!! co za spotkanie na dogo z nową mamusią Poka!!!! ale super! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolina Maxi i Sara Posted August 1, 2010 Share Posted August 1, 2010 [quote name='aiks']W dodatku maluch podobno strasznie tęsknił za moim...i tak bardzo chciałam mu pomóc. Rozmawiałam przed chwila przez telefon z panią, która go wzięła...nie odstępuje jej na krok:) No to chyba zadowolony jest i chce tam być :) No...to teraz juz moge wreszcie spokojnie cieszyć sie moim Pikątkiem i nie martwić sie o jego schroniskowego kolegę:)[/QUOTE] Witam! Widze ze Pani tez emocje nie pozwalaja zasnac:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aiks Posted August 2, 2010 Author Share Posted August 2, 2010 oj tak...:) I jak wam minęła pierwsza noc? Bo pamiętam, że moja z nowym pieskiem do przespanych nie należała;) I jak w ogóle? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aiks Posted August 2, 2010 Author Share Posted August 2, 2010 och...jak cudnie jest oglądać wątek Poka już w tym dziale!!! :) :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolina Maxi i Sara Posted August 2, 2010 Share Posted August 2, 2010 [quote name='aiks']och...jak cudnie jest oglądać wątek Poka już w tym dziale!!! :) :) :)[/QUOTE] Witamy,witamy:) Dzien uplynal bez wiekszych spiec no poza incydentem z jedzeniem,bo jak Jorgus je to warczy na inne psy:eviltong: jest maly ale o miske staje w konkury z bokserami 50 kg:diabloti: Grzecznie zostaje i ogromnie sie cieszy jak sie wraca . Szczeka przy plocie ,byl sie zaszczepic . Apetyt ma duzy spozywa weterynaryjna karme dental bo zabki nie sa w najlepszym stanie . Jeszcze w sierpniu pojedzie do stolicy do Prof.Lechowskiego neurologa zeby ocenic czy naprawde juz nie mozna mu w jego kalectwie pomoc. Moczu i kalu nie kontroluje kompletnie i posikuje Z dziewczynami (sukami) zyje super natomiast z najmlodszym Tigerem tak troch na dystans ich trzymam bo Tiger chce sie z nim bawic a jest malo delikatny(nie patrzy gdzie biegnie) wiec sa pod moim czujnym okiem Dzis przyjechali rodzice ,tata mu troche bardziej dopasowal pojazd i jest ok:loveu: Jorgus chce byc caly czas blisko czlowieka jest kochany,milutki ,cudowny:lol: Pozdrawiamy Pika serdecznie:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aiks Posted September 10, 2010 Author Share Posted September 10, 2010 I co tam u was słychać? Jak Pok o nowym imieniu Jorgos :) Bo przyznaję, że często o was z moim Pikątkiem myślimy :) I jakby jakieś chociaż jedno zdjęcie do mnie dotarło, to bym się cieszyła :multi: Pozdrawiamy baaardzo serdecznie Pikątko, Brzydal i Lukrecja...i oczywiście ja :p I szczególne, mokre liźnięcie w nos dla Poka od mojego Pika...w końcu nasze pieski się przyjaźniły w schronisku, albo nawet są rodzeństwem :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Mona Posted October 31, 2010 Share Posted October 31, 2010 Zaznaczam wątek... cisze się ,że Pik i Pok znalazły nowe domki. Wiem jak jest to trudna decyzja adoptować niepełnosprawnego pieska. Sama od roku zajmuje się sparaliżowaną Bianką, dokładnie taki sam przypadek jak Pik i Pok. Moja Bianka także porusza sie za pomocą wózka, ma złamany kręgosłup i porażone zwieracze. Banerek na dole : paraliż wyrok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aiks Posted October 31, 2010 Author Share Posted October 31, 2010 Owszem, trudna. Ale jak zobaczyłam moje Pikątko, nie mogłam zrobić inaczej. I jestem bardzo zadowolona, że jest z nami:) Jestem zakochana w tym piesku całkiem i ani przez chwilę nie żałowałam podjętej decyzji...ktoś musiał się przecież nim zająć... Pikątko przemieszcza sie po domu bez wózeczka, w taki swój specyficzny sposób...trochę ciągnąc za sobą nóżki, trochę nimi przebierając na przykucu...To bardzo radosny piesek i odnoszę wrażenie, że on w ogóle nie zdaje sobie sprawy ze swojej niepełnosprawności:) Pikątko też nie kontroluje wypróżniania się, ale opanowaliśmy sytuację..i w 90% nie brudzi. Pampersów nie używamy. Co kilka godzin wystawiam go na dwór i naciskając na brzuszek opróżniam jego pęcherz, mniej więcej wiem, w jakich porach może zrobić kupkę, a oprócz tego mamy w domu nocniczek i jak widzę, że nie zdążę z nim wybiec przed dom, natrzymuję nad nocniczkiem i po kłopocie:) Ze schroniska wziełam go bez "instrukcji obsługi" w kwestii jakichkolwiek ćwiczeń, nie mogłam też niczego znaleźć na ten temat, ale postępując "na czuja" udało mi się pozbyć sztywności w stopkach, a także trochę odbudować mięśnie, które były w całkowitym zaniku, a także wróciły mu czynności ruchowe i nimi przebiera. Naświetlam go, masuję... W razie jakiejś wpadki doskonale sie sprawdzają wilgotne chusteczki dla niemowlaków...i od razu piesek czyściutki i pachnący:) Miałabym przy okazji wielką prośbę...masz może jakies instrukcje z ćwiczeniami dla takich psiaków? Byłabym bardzo wdzięczna, bo niestety działam po omacku. Jeszcze tylko dodam na zakończenie, że niepełnosprawność to nic strasznego, kwestia znalezienia sposobów i chęci. Mam Pikątko pół roku i nie wyobrażam sobie jak mogłabym go nie mieć:) To jest wspaniały piesio i bardzo go kocham:) Pozdrawiam bardzo serdecznie...aaa...banerek nie działa, ale znalazłam wątek Bianki. Wszystkiego najlepszego dla was:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Mona Posted October 31, 2010 Share Posted October 31, 2010 Z moją Bianką sytuacja wygląda podobnie: dokładnie rok temu miała wypadek , została znaleziona na torowisku i pojechała do gliwickiego schroniska. Dzięki dużej pomocy finansowej ludzi znalazły się pieniądze ,aby jej pomóc. Ja zgłosiłam się jako dom tymczasowy i do dnia dzisiejszego jest u mnie. Niestety nikt nie zgłosił sie do adopcji , więc zostanie u mnie na stałe. Bianka zaliczyła ponad 50 zabiegów fizykoterapii: solux, pole magnetyczne , lasery ,masaże, ćwiczenia, brała mase zastrzków na unerwienie :niwalin. Na spacerkach porusza się na wózeczku, czasem ściągam jej wózek i ćwiczymy nózki, wtedy Bianka stara się podnosić. Po całorocznej pracy osiągnęła efekt koślawego chodu. Mogę na PW podesłać tel do pani rehabilitantki w Katowicach w Zakładzie Rehabilitacji Zwierząt, napewno mogła by pomóc i polecić ćwiczenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Mona Posted October 31, 2010 Share Posted October 31, 2010 Dokładnie zgadzam się ,że pieski niepełosprawne nie zdają sobie sprawy z kalectwa, chcą żyć i cieszą się,że ktoś dał im taką szansę. W domu moja Bianka jeżeli - porusza się bez wózka, ciągnie nózki i cały tył za sobą, ponieważ mam położone panele i się ślizga. Niestety ma porażone zwieracze i nie kontroluje potrzeb fiziologicznych. Sytuacje podobnie opanowałyśmy , używamy pampersów i podkładów, często zmieniam jej reczniki i koce w leżance. A jeżeli ściągnie pampersa i zdarza jej się załatwić to sprzątam. Bianka jest świetnym psem i bardzo wdziecznym za pomoc którą jej niosę każdego dnia. Uwielbia chodzić na spacerki i wychodzi regularnie jak każdy zdrowy psiak. aiks Wam także życzymy dużo wytrwałości i będziemy w stałym kontakcie , podeślij mi nr tel na PW , pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aiks Posted October 31, 2010 Author Share Posted October 31, 2010 no tak...tylko że ja w okolicach trójmiasta mieszkam, a na telefon chyba sie nie da takich informacji dostać... Weterynarz, u którego byłam stwierdził, że na chodzenie Pikąt nie ma szans, że nie ma zupełnie czucia w łapkach. Psi ortopeda poza moim zasięgiem finansowym w tej chwili...no się zdarza niestety...zresztą nie wiem, czy coś by to dało. Ogólnie chodzi mi o to, żeby miał jakieś mięśnie w tych nóżkach i okolicach kręgosłupa, bo to chyba istotne dla jego ogólnej kondycji za lat kilka, jak juz starszy będzie. I zgadzam się, to są zupełnie normalne pieski:) Moje chodzące psy też go zupełnie normalnie traktują, to ludzie maja problem;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aiks Posted October 31, 2010 Author Share Posted October 31, 2010 chciałam wysłać mój tel, ale się wiadomość nie chce wysłać...nie wiem, dlaczego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Mona Posted December 27, 2010 Share Posted December 27, 2010 podam na wszelki wypadek maila: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] prosze o kontakt.... U mojej Bianki bez zmian, pełnej sprawności także nigdy nie odzyska, ale na wózeczku radzi sobie doskonale, dzięki rehabilitacji zaczeła się podnosic , bo wczesniej wcale nie chodziła pozdrawiamy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.