red Posted December 20, 2010 Author Share Posted December 20, 2010 Ogłosiłam go na gumtree warszawa i kraków. Rozmawiali z weterynarzem, który stwierdził, że często takie bezdomne psy ujawniają potem agresję...no i nie ma o czym mówić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilith27 Posted December 20, 2010 Share Posted December 20, 2010 z tą dominacją to bym była ostrożna....najłatwiej wszystko zgonić na to państwo pisali, że zapobiegali gryzieniu poprzez wynoszenie, zaklejanie i psikanie rzeczy a wychodzili z nim na długie spacery? czy psiak się wybiegał? Czy wyszalał się i zmęczył? nic na siłę, jeśli go nie chcą, ale tymczasowo to może im pomóc zmęczony pies pójdzie spać i nie będzie miał ochoty nikogo i niczego gryźć posiadanie psa to styl życia (powiedz im red) i nie ważne że zima, ale pies winien się wybiegać [quote name='Monday']Red dowiedz się może jak z tymi dziećmi - kiedy on je gryzie? Tylko jak oni definitywnie go chcą oddać to co zrobić? Dlaczego na czas wyjścia nie chcą go zamykać? Mogliby popytać jakiegoś behawiorystę co robić...cokolwiek :-([/QUOTE] ps. Monday ma rację dopytując agresja względem dzieci (jeden przypadek) nie wiadomo w jakich okolicznościach...to może być wszystko np głupawe zachowanie właścicieli psa Ci ludzie potrzebują rady, książki, literatury...... Red może zgodzą się poczytać coś gdzieś miała johna fishera w wersji elektronicznej może warto im podesłać [quote name='red']Monday, oni nie przyjmuja żadnej opcji, w święta będzie rodzina, dzieci, wszyscy nagle się go boją.... [/QUOTE] ps. 2 boją się go? toż to gówno małe [quote name='red']Ogłosiłam go na gumtree warszawa i kraków. Rozmawiali z weterynarzem, który stwierdził, że często takie bezdomne psy ujawniają potem agresję...no i nie ma o czym mówić.[/QUOTE] ps. 3 mądre rady jak w sprawie songa skąd oni wiedzą, że wet zna się na behawiorze psów? mój na przykład jest super lekarzem, ale nie zna się na pieskach i ich charakterze z prozaicznej przyczyny -jest kociarzem tak ja nic nie wiem o kotach no i co się z nim stanie? wraca do schroniska? bez sensu...nie chcą go zamknąć na czas nieobecności ale chcą go oddać do klatki na mróz na zawsze...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monday Posted December 21, 2010 Share Posted December 21, 2010 [quote name='lilith27'] ps. 2 boją się go? toż to gówno małe ..[/QUOTE] Trafne spostrzeżenie - myślę, że pies się im znudził i tyle. Nie wiedzieli, że pies to aż taki obowiązek, aż tyle wymaga i potrzebuje. Faktycznie to mały smarkacz - ale pamietacie jak z Perełką od anhaty, która w lato była wyrzucona na polu w pudełku??? To też takie gówienko, a podobno przewróciło ponad stukilowego chłopa, który w efekce złamał sobie nogę....i też był zwrot małej. Naprawdę ludzie są nieodpowiedzialni... Wiem, że porównywać nie można - ale ja zawszę to robię - a jak masz dziecko, które okazuje się być niedobre, to co? Też je oddajesz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita_happy Posted December 21, 2010 Share Posted December 21, 2010 [quote name='Monday']Sprawa Pysia Kto ma jakieś pomysły??? [URL]http://www.dogomania.pl/threads/189274-Byłem-głodny-dlaczego-wybiłeś-mi-zęby-.Radom-PYSIO-wraca-z-adopcji!Mamy-czas-do-świąt[/URL] Pysio jest sobowtórem mojej Nuki....po prostu identyczne jest wszystko !!! - to tak na marginesie...[/QUOTE] Monday....dzięki za zaproszenie..krew sie gotuje w żyłach! bankowo nikogo nie pogryzł..po prostu - znudził sie... bakterie przewodu pokarmowego!!!jezu...kolejny pies..kaszle..kaszle..i nie wiaodmo czemu...Lewamizol i po problemie!!ale nie...trzeba popanikować co by pacjet zabulił!szok psy z bidula mają w sobie agresje - jezu KTÓRY TO WET POWIEDZIAŁ? [B]Generalnie [/B]- nie chcemy kagańca...nie chcemy pieska zamykać w pokoju samego...ALE JAK DO ŚWIĄT GO NIE ZABIERZECIE TO GO DO SCHRONISKA ODDAMY wiecie co...te umowy co się zawiera z ludxmi, że jak im sie pies znudzi to moga go oddac - to trzeba zmienić... może powinnismy miec taki zapis[I] 'jak Ci sie piesek znudził idź go uśpij u weta"[/I] - ciekawe czy by im przykro nie było////czy mieli by jaja...czy wtedy tez by kagańca nie założyli, nie wezwali behawiorysty...czy nie zamkneli by pieska w pokoju.... JEZU!!! ja 9 lat sie ze swoja suką męczę..już dawno powinnam ja do rzeki z kamieniem u szyi wrzucić....behawiorysta wysiadł przy Tekli..ale co tam... Współczucie...biedny piesek z ciepełka do zimnego kojca... [B]POMYSŁ[/B] A moze weźcie tych ludzi zaproście do schroniska!!!! Jak tego psa dostali???..został im pod nos przywieziony....pokażcie im GDZIE BEDZIE MIESZKAL! i pokazcie im to słodkie zdjęcie z podusią....niech pomyśla.... [B]ZAPROPONUJCIE - może dadza temu bidulowi na połowę płatnego DT?[/B] może będa mieli serce i nie dadzą go do bidula!!! albo może niech mu ta podusie dadzą do kojca w schronie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monday Posted December 22, 2010 Share Posted December 22, 2010 Historia Pysia w skrócie... Pies błąkał się gdzieś w lesie - to szczeniak kilkumiesięczny, jedna dziewczyna go dokarmiała (i jeszcze jego większego płochliwego kolegę) Raz zobaczyła, że Pysio ma zakra=wawioną mordkę....okazało się, że ma złamaną szczękę i brak kilku zębów - pewnie ktoś go z kopa potraktował. Pysio pojechał do AnnyA....i tam ci ludzie u których on teraz jest pojechali, żeby go poznać. Łazili na spacery, po grzyby...i zdecydowali się go zabrać. Do tej pory nie mówili nic złego - nagle coś się zaczęło dziać, gryzie ludzi, gryzie rzeczy...po prostu wydaje się, że sieje terror 10kg stworzenie. To było chyba tak. W tej chwili Pysio moze nie mieć nawet roku...albo już ma rok. Niech odwiozą go do schronu....takie moje zdanie, ale niech go odwiedzają, bo jak oni nie wyprowadzągo na spacer, to pies będzie siedział w klatce. Trzeba im to powiedzieć. A co do umów to faktycznie...nie można dawać furtki, że jakby co psa zwracają - ale z drugiej strony to dla dobra psa. Bo nam przecież leżą na sercu te psy, które poszły do domu. Nie wiadomo co ludziom strzeli - a jak psa gdzieś do drzewa w lesie przywiążą/...? A nam powiedzą, że uciekł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilith27 Posted December 22, 2010 Share Posted December 22, 2010 Anita ma rację....... po Paku i Astorze to samo mi przyszło do głowy klauzulka pt. oddaj mi psa w razie co to nic jak furtka dla wygodnickich trzeba coś o tym pomyśleć...... może jakieś zastrzeżenia co do płatności lub coś o kondycji psychicznej i fizycznej psa........zdarza się, że wydaje sie dobrze rokującego szczeniaka a dobrzy pańciowe zwracają rozpuszczonego i niewychowanego odrostka, etc.... szkoda tylko pieska, ze na zimę wraca do schronu siedział w ciepełku a tu bach.......... możę Magda psycholożka poobserwuje psiaka .....coś podpowie..... red a nie piszesz nic......rozmawiałaś z ludźmi? nie chcą ksiązki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita_happy Posted December 22, 2010 Share Posted December 22, 2010 Monday....ja mam pomysł... zaprowadźcie Państwa do schronska...bez psa...pokażcie gdzie trafi... a z kieszeni wyjmicie im w tej samej chwili to [IMG]http://i51.tinypic.com/1giwlh.jpg[/IMG] [IMG]http://i51.tinypic.com/nxv1ir.jpg[/IMG] ten pies mieszka w ciepełku, a ma trafić do bidula..do słomy!!!bo co... Państwo się poddali...bo nie założą kagańca..nie stać ich na konsekwencje... szczerze - po roku czasu to nie tak łatwo psa oddać - na argument - nie dajemy sobie z nim rady! minął ROK!!!rok czasu nie dawali rady? [B]Jak Ci ludzie przyja do bidula i zobaczą GDZIE ICH niuniuś trafi..bo oni zawiedli..to moze skorzystaja z rad:[/B] moze zaproponuj spotkanie z behawiorysta u nich w domu... ten pies po prostu jest ZMUDZONY...stąd jego szajba... [I] ja stosuję zasadę /pies zmeczony = pies szczęsliwy...OD ROKU mam z teklą, co mi dom demolowała, spokój!/[/I] Jesli argumenty - powó oddania psa - jest prawdziwy - TO może wezma sie w garść.... Jesli argumenty są z tz. czapy..to oddadzą psa.. Ja bym im zaproponowała, ze pies moze trafić do dt płatnego..hotelu - ale musza partycypować w kosztach... tutaj mozna podesłac zdjecia od Jamora!!! ICH szantaż - musi zniknąć do Świat bo mamy gośći....SZOK [B]p..s ja zmienima zapis naszej umowy od dziś...[/B] Gdy pies zostanie zwrocony "po ROKU" - Opiekun zobowiazuje sie pokrywać 50 procent kosztów utrzymania psa w domu tymczasowym / hotelu do czasu wyadoptowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita_happy Posted December 22, 2010 Share Posted December 22, 2010 PYSIO!!!! [url]http://www.facebook.com/event.php?eid=132568613471715#!/event.php?eid=132568613471715[/url] ......................... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnnaA Posted December 22, 2010 Share Posted December 22, 2010 Państwo Pysia adoptowali trzy miesiące temu a nie rok temu. Polecam do przeczytania post 211. Najbardziej bulwersujace jest to, że Pysio trafi do schronu w środku zimy, a nic takiego obrotu sprawy nie zapowiadało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted December 22, 2010 Author Share Posted December 22, 2010 Nie oceniam tych ludzi aż tak negatywnie. Oprócz Pysia mają suczkę jamniczkę. Troszczyli się o Pysia, leczyli go, dzień po dniu byli w Radomiu w lecznicy, wiem, że ich sytuacja finansowa nie najlepsza, z trudem dorabiali się tego co mają i nagle Pysio im wszystko niszczy.Nie bronię ich, bo mój pies też mi wszystko rwał do pewnego czasu i nigdy bym go nie oddała z tego powodu. Dziwi mnie natomiast fakt, że gryzie i to swoich domowników. Byłam z nimi w kontakcie, mówili że go pokochali, a troska o jego zdrowie była tego dowodem. Święta są tuż tuż, narazie cisza, jutro zadzwonię do tych ludzi z życzeniami, a nóż zmienili zdanie...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnnaA Posted December 23, 2010 Share Posted December 23, 2010 Wybacz red, ale trudno znależc coś pozytywnego w oddawaniu psa do schronu w zimie, po trzech miesiącach pobytu psa w domowym ciepełku. Równocześnie żal psa zapinac w kaganiec i ew.w kontenerek na czas pobytu poza domem. Dziwna ta ich miłośc do tego biedaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monday Posted December 23, 2010 Share Posted December 23, 2010 Anita źle mnie zrozumiałaś - Pysio ma ok roku, we wrześniu został adoptowany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita_happy Posted December 23, 2010 Share Posted December 23, 2010 [quote name='Monday']Anita źle mnie zrozumiałaś - Pysio ma ok roku, we wrześniu został adoptowany.[/QUOTE] juz sobie policzyłam...musze edytowac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gdarin Posted December 23, 2010 Share Posted December 23, 2010 Biedny zwierzak, ciekawe czy ci właściciele zdają sobie sprawę jak niewielkie szansę ma taki psiak na adopcję, jak można sobie siedzieć spokojnie przy stole wigilijnym a swego psa skazać na taki los? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anhata Posted December 25, 2010 Share Posted December 25, 2010 I jak sytuacja wygląda ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita_happy Posted December 25, 2010 Share Posted December 25, 2010 [quote name='anhata']I jak sytuacja wygląda ?[/QUOTE] no właśnie..jak..bo sie ludzie pytaja..co z PYSIEM Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted December 27, 2010 Author Share Posted December 27, 2010 Dopiero dzisiaj udało mi się nawiązać kontakt z państwem, którzy adoptowali Pysia. Niestety nie zmienili zdania, w święta nie było choinki, bo Pysio wszystko niszczy. Ludzie są zniecierpliwieni, jednak poczekają do nowego roku, sami też ogłaszają Pysia, jeśli się nikt nie zgłosi, przyjadą z nim w środę 5 stycznia. Pysio trafi do schroniska, przykre, ale dłużej nie będą już czekać. Pani twierdzi, że boi się chodzić po domu, Pysio ją gryzie, reaguje agresywnie na każdy szybszy krok czy ruch. Nie wiem ile w tym prawdy, ale niestety nic na silę. Musimy szukać mu domu. Ponowiłam ogłoszenie na gumtree, dotychczas nie miałam żadnego telefonu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted December 27, 2010 Share Posted December 27, 2010 Moje potwory też wszystko niszczą i ja postawiłam mniejszą choinkę na stoliku wiklinowym i jest git. Szkoda, że się poddali :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coronaaj Posted December 27, 2010 Share Posted December 27, 2010 [quote name='AnnaA']Państwo Pysia adoptowali trzy miesiące temu a nie rok temu. Polecam do przeczytania post 211. Najbardziej bulwersujace jest to, że Pysio trafi do schronu w środku zimy, a nic takiego obrotu sprawy nie zapowiadało.[/QUOTE] Dla mnie to wszystko bardzo dziwne, adoptowali Pysia ponad 3 miesiace temu, a teraz chca sie pozbyc psiaka? Cos tutaj nie gra.. oni nie umieja szczeniaka wychowac, agresja do dzieci ??? Moze robia Pysiowi krzywde wtedy pies robi sie agresywny...wszystko tutaj podejrzane przynajmniej dla mnie....chyba pies im sie znudzil...moim zdaniem oni nie powinni miec zadnych zwierzat w swoim domku...czy jest szansa umieszczenia Pysia w jakims DT, BDT czy gdziekolwiek???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paros Posted December 27, 2010 Share Posted December 27, 2010 Biedny Pysio :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnnaA Posted December 27, 2010 Share Posted December 27, 2010 Trzeba szukac hoteliku i pieniędzy na ten hotelik dla Pysia. Oddanie Pysia teraz do schronu to śmierc, z tym, że śmierc powolna, na raty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anita_happy Posted December 27, 2010 Share Posted December 27, 2010 [quote name='AnnaA']Trzeba szukac hoteliku i pieniędzy na ten hotelik dla Pysia. Oddanie Pysia teraz do schronu to śmierc, z tym, że śmierc powolna, na raty.[/QUOTE] a nie lepiej DT - chociażby płatnegoooo...do hotelu..na dwór:/ w zimmeeeeeeeeee jak mnie wkurza cos takiego Ktos sobie rady nei daje..nie chce spróbowac wziać tą RADE od innego...i oddaje...i po problemie... a KTOS, taki jak MY - musimy sie za takeigo poje..ba martwić CO Z jego PYSIEM..bo nie chce mu robić źle - kagańca na pysk założyc..boja sie psa.. JEZU co za ...pip... nieważne... szukajcie mu jakiegoś DT płatnego i zmobilizujcie aby CI ludzie z tego zajebistego apartamentu jaki miał PYSIO DORZUCILI sie do jego DT! /minimum połowa/ bo to chore Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnnaA Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 Masz rację, ja też uważam, że powinni partycypowac w kosztach utrzymania Pysia w DT ale czy zechcą? Wątpię! Wzięli Pysia bo ich wzruszyła historia psiaka a potem nie umieli, czy też nie chcieli go wychowac. O wadach Pysia byli dokładnie poinformowani. Wystarczyłoby troszeczkę stanowoczości i konsekwencji. Pysio to jeszcze szczylek /ma ok. roku/ i wszystko z nim można wypracowac. Ale Pysia trzeba pokochac i tu Pysio ma okropnego pecha. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monday Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 Ale oni o tym, że gryzie itp wiedzieli wcześniej niż po 3 miesiącach. Czemu wcześniej nic nie mówili????? Znudził się im psiak i tyle... Nie mówię, że ja bym potrafiła każdego psa wychować, bo oczywiście, że nie...ale szukałabym pomocy gdzie się da~!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasumi Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 Ja mam trochę drobiazgów na bazarek, mogę go zrobić dla Pysia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.