Czoko Posted October 26, 2007 Author Posted October 26, 2007 [quote name='Toller']Biedny brzuszek - musiało ją nieźle przypilić :shake: Wygłaskaj brzuszek też od nas![/quote] Dziękuję bardzo - wygłaskam, wydrapię i przytulę po powrocie do domu. Oooo! równocześnie byłyśmy na swoich wątkach. Quote
Katerinas Posted October 26, 2007 Posted October 26, 2007 Czoko Nadrobiłam trochę zaległości. Przede wszystkim wygłaskaj czekoladowy brzuszek :-) Filmiki super :multi: Alez z tej Twojej niuni torpeda :-o Quote
Asiaczek Posted October 26, 2007 Posted October 26, 2007 A kiedys juz tak miała, ze w nocy ja przypiliło? Bo jeżeli nie, tno to witaj w Klubie! Kazdy z nas to kiedyś przezył...:lol: pzdr. Quote
Czoko Posted October 26, 2007 Author Posted October 26, 2007 [quote name='Katerinas']Czoko Nadrobiłam trochę zaległości. Przede wszystkim wygłaskaj czekoladowy brzuszek :-) Filmiki super :multi: Alez z tej Twojej niuni torpeda :-o[/quote] Dziękujemy bardzo! Chocla już wygłaskana. Filmiki wgraly się tylko najgorsze... [quote name='Asiaczek']A kiedys juz tak miała, ze w nocy ja przypiliło? Bo jeżeli nie, tno to witaj w Klubie! Kazdy z nas to kiedyś przezył...:lol: pzdr.[/quote] Nigdy w nocy i dlatego nie dotarło do nas ze trzeba natychmiast wyskakiwać z łóżka, podobno bywało czasem w ciągu dnia.... Julix to właściwie pytanie skierowane do Ciebie bo nie wiem kto jeszcze mógłby mi w tym pomóc: [B]Dziewczyny Ratunku![/B] Właśnie zwątpiłam w swoją znajomość komputera. Czy Któraś z Was zna program Youtube.pl? Już drugi tydzień usiłuję wgrać filmy zrobione w aparacie fotograficznym i nic nie działa.... Jak po kolei to należy zrobić? Mam zdjęcie w pliku mov. na karcie aparatu cyfrowego i.... co dalej? Co to jest witryna - pojawia się napis - "przekopiuj ten link do swojej witryny" - którą częśc linka i gdzie i po co? Działają tylko dwa najgorsze filmy... Quote
Czoko Posted October 26, 2007 Author Posted October 26, 2007 Choco od wczoraj ma jakieś problemy ze sobą - nie chce jeść, miała jakiś problem z brzuszkiem, wylizuje sobie co chwilę wszystkie otworki, chodzi z podkulonym ogonem... może coś nam się wreszcie szykuje - ostatecznie mija już 8 miesięcy... Quote
JIM Posted October 26, 2007 Posted October 26, 2007 Szczerze mowiac nie jestem az tak obeznana :oops: A kopiujesz te filmiki na pulpit np.? W sensie, ze do siebie, na dysk C powiedzmy? Czy od razu je z karty przesylasz na youtube ten "[SIZE=3][SIZE=2]Przechwyt-z-Kamery"[/SIZE][/SIZE]? A tamte co chodza to ... nie bylo zadnej roznicy w wgrywaniu ich? Ehh nie wiem.. Quote
Asiaczek Posted October 26, 2007 Posted October 26, 2007 ewuniu, z komputerem, to ja ci nie pomoge... a co do wylizywania się, to całkiem mozliwe, że niedługo bedziecie miec w domu pieknie pachnąca panienke...:evil_lol: Pzdr. Quote
Figa Bez Maku Posted October 27, 2007 Posted October 27, 2007 Ha! Nic nie słyszałam o dniu kundelka:crazyeye:..nie był widac odpowiednio nagłośniony przez media:mad:.....co do brzuszkowych kłopotów Chocuni...to może cieczka a może coś zjadła niepasującego? no bo najpierw nocny alarm..... Fiśka dzisiaj mnie 2 razy w nocy budziła, tyle ,że jakby wytrzymalsza:cool3: i mogłam się ubrać...a to po suchej karmie...bo wczoraj byłam u lekarza i nie zdażyłam jej ugotować...... Quote
Czoko Posted October 27, 2007 Author Posted October 27, 2007 Pytałam Wojtka czy mała go ciągnie i się rzuca – szarpnąć potrafi jednakowo mocno każde z nas jeśli zauważy np.kota – on trzyma smycz troszke dłuższą a mała i tak bez powodu nagle zaczyna kogoś oszczekiwać. Znowu czasem jest na etapie „komendę wykonam jak będę miała ochotę – zaczekajcie!” i mam powtórkę z rozrywki przypominanie przywoływania, posłuszeństwa… Znowu mamy problemy ze zdrowiem. Nareszcie skończyliśmy po 2 miesiacach leczenie uszek i…. Zaczynają się krztuszenia, duszności – kichanie wsteczne. Wrócimy do zażywania szyszki chmielu, może uda się zaczekać z wizytą u weta ale musimy ją bacznie obserwować. Mała zrobiła się jeszcze bardziej przytulasta i zlizująca nas niż zwykle. Wczoraj myliśmy ciepłą wodą górną pupkę i rządziła histeryczny pisk ale dziś lizała się zdecydowanie rzadziej. Na powitanie zamiast szczeknięcia były jakieś dziwne chrapliwe dźwięki, podczas spaceru szybko się meczyła, po kilku rzutach piłeczki pobiegła się położyć, co chwilę się kładła albo siadała, z pysia raz pociekło jej duzo ślinki – dziś to nie była nasza zawsze niezmordowana sunia! Odpoczęła i zachowuje się normalnie ale zobaczymy jak będzie wyglądała noc… Jedyną obcą osobą oprócz weterynarzy, której kiedykolwiek udało się dotknąć przez moment Chocunie jest koleżanka – właśnie ta studiująca psychologię zwierząt i jest właścicielką przyjaciółki Choco. Właśnie kolejny raz czytam o TTouch ale i tak nie wiem jak to się robi… Chocula podczas zabawy bardzo się oddala a większość okrążeń kończy się między moimi nogami – to oznaczał mój bojowy okrzyk „tylko nie we mnie”. Znowu przegrałam z youtube... Quote
Asiaczek Posted October 28, 2007 Posted October 28, 2007 O, masz! Ile to jeszcze będzie trwac, co?Z jednej niedyspozycji, w druga... pzdr. Quote
Figa Bez Maku Posted October 28, 2007 Posted October 28, 2007 Ewuniu..a może Chocunia przeziębiona? bo jak z pyszczka ślina cieknie..to jak katar u człowieka... Quote
Czoko Posted October 28, 2007 Author Posted October 28, 2007 Obserwowałam małą przez te dwa dni i próbowałam wypytywać męża jak się zachowuje podczas ich wspólnych spacerów i co on wtedy robi. Czy zawsze suczki w okresie poprzedzającym cieczkę są mniej odporne? W marcu chorowała nam ponad miesiąc (8 różnych diagnoz), teraz znowu się zaczyna – najpierw uszka a od kilku dni piszę o kolejnych rodzajach niedyspozycji. Hania napisała, że ślinka to jak katar u psa a w nosku rzeczywiście wydawało mi się że coś znowu widzę. Spacery ze mną: Idziemy na luźnej smyczy, zobaczyła psa: [FONT=Symbol]·[/FONT]Zawarczała, zrobiła siu… i dalej poszła w swoją stroną dalej węszyć, [FONT=Symbol]·[/FONT]Zaczyna się szarpać i oszczekiwać „źle, dość, siad” – pomogło i było lepiej Spacer z męzem: Zaczyna się rzucać obydwoje się szamoczą , maź coraz bardziej zły określił ze szarpnął tak ze prawie ją podniósł do góry na szelkach. Idziemy razem – Przeważnie staram się przechodzić przez jezdnię gdy nie idzie żaden pies co teraz jest znacznie trudniejsze bo na zmianę światła czeka się bardzo długo. Mąż się spieszył zniecierpliwiony czekaniem, zza rogu pojawiła się para z bardzo załadowanym wózkiem bagażowym i suką idącą luzem, która co chwilę bardzo blisko do mnie podchodziła, właściciele jej wcale nie odwoływali a nasza urządziła cyrk nieposłuszeństwa – cały czas się szamotałyśmy i trochę ją ciągnęłam, nie pomagały żadne komendy, nic. Z drugiej strony jedni przechodziły równocześnie dwa kolejne psy i mała oszczekiwała wszystko co się rusza. Mąż podsumował, że mała jest wyjątkowo pobudzona. Też zauważył w dalszej spaceru ze nie jest taka żywiołowa jak zwykle, częściej odpoczywa Quote
Czoko Posted October 29, 2007 Author Posted October 29, 2007 [FONT='Times New Roman'][SIZE=3]Wtedy na wiosnę co kilka dni byliśmy w naszej lecznicy, trafialiśmy na różne osoby ale najczęściej u naszego ulubionego weterynarza – internisty-kardiologa, groziło nam męczenie małej bronchoskopią ale były problemy ze znalezieniem lecznicy, która ma taką małą końcówkę. [/SIZE][/FONT] [FONT='Times New Roman'][SIZE=3]Ostatecznie trafiliśmy do lecznicy na drugim końcu Warszawy – do koleżanki Wojtka, która jest weterynarze i przeżywa to samo ze swoja suczką – też okresowo u niej występuje kaszel i kichanie wsteczne ale najważniejszym leczeniem jest uspokajanie psa.[/SIZE][/FONT] [FONT='Times New Roman'][/FONT] [FONT='Times New Roman'][SIZE=3]Przedwczoraj nad ranem właśnie podobnie jak wtedy kichnęła nad ranem chyba 5 razy. Nie tak głęboko jak wtedy, wczoraj i dziś w nocy był całkowity spokój – obserwujemy dalej. Później do wieczora szalała jak zwykle, głos też był normalny.[/SIZE][/FONT] [FONT='Times New Roman'][SIZE=3]Zobaczę co będzie dziś.[/SIZE][/FONT] Quote
Figa Bez Maku Posted October 30, 2007 Posted October 30, 2007 Ewuniu, mnie się zdaje ,że to dość naturalne ,że przed cieczką suczki są mniej odporne , wrażliwsze, bardziej nieposłuszne i pobudzone...nasza Fiśka też..pocieszę Cię, że nie tylko Ty masz kłopoty.......dzisiaj Figa obszczekała jakiegoś faceta.z pewnej odlrgłości.....wręcz pobiegła za nim z zamiarem obszczekania..Ponieważ to do niej niepodobne podejrzewam ,ze był podobny do kogoś kto ją krzywdził..nie dawała sie odwołać....facet rzucił w nią kamieniem ( ale nie trafił)....udało mi się wreszcie ją dopaść....( facet nic mi nie powiedział...może przyzwyczajony?)......później na spacerze podchodziłą do różnych ludzi ( czego zazwyczaj nie robi) jakby obwą****ąc i sprawdzając czy są "normalni"..widzisz jakieś podobieństwo do reakcji Choco? Quote
Czoko Posted October 31, 2007 Author Posted October 31, 2007 [quote name='Figa Bez Maku']Ewuniu,...nasza Fiśka też..pocieszę Cię, że nie tylko Ty masz kłopoty.......dzisiaj Figa obszczekała jakiegoś faceta.z pewnej odlrgłości.....wręcz pobiegła za nim z zamiarem obszczekania....widzisz jakieś podobieństwo do reakcji Choco?[/quote] Dzięki! Właśnie opisałaś jak czasem zachowuje się Choco! Chocula w dalszym ciągu nie robi się bardziej atrakcyjna niż zwykle! [FONT=Arial Unicode MS][SIZE=3]Dziś opiszę wydarzenia z ostatnich dni w telegraficznym skrócie:[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial Unicode MS][SIZE=3]W poniedziałek mąż zaaferowany rozmową ze swoją szwagierką na temat organizacji dowiezienia matki na pogrzeb wszedł z małą prosto pod samochody jadące pod prąd naszą ulicą – nic im się nie stało, kierowcy na szczęście zdążyli zahamować bo już wiedzą że tutaj gdy ruch został skierowany "pod prąd" co chwilę są stłuczki albo ktoś im wchodzi pod samochód...[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial Unicode MS][SIZE=3]Wczoraj pożegnaliśmy Agnieszkę – było ciepło, sucho – przyszły Ją odprowadzić tlłumy ludzi z kraju i zagranicy. Była znana w środowisku kwiaciarsko-ogrodniczym, publikowała swoje prace, miała jakiś czas temu swój program w telewizji.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial Unicode MS][SIZE=3]Odebrałam z naprawy swój aparat fotograficzny – już skończyła się gwarancja i zupełnie nie wiadomo co w nim zrobiono i w jakim jest stanie, nawet dwie ostatnie naprawy nie były podbite w karcie gwarancji.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial Unicode MS][SIZE=3]Program Youtube dalej wygrywa i nie daję rady wstawić żadnego filmu![/SIZE][/FONT] [FONT=Arial Unicode MS][SIZE=3]Suczka dziś w nocy znowu kilka razy kichnęła wstecznie, nie jest to jeszcze etap pilnej wizyty u weterynarza bo nie ma co powiedzieć co jej jest ale obserwujemy...[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial Unicode MS][SIZE=3]Dziś oswajałyśmy część spychacza – pojawiła się nagle na trawniku na naszej trasie spacerku i panowie z budowy patrzyli na mnie trochę dziwnie gdy najpierw pies się rzucał, za chwilę podeszłam do „potwora” i pogłaskałam spychacz a suka zaczęła go obchodzić i już całkiem spokojnie to obwąchiwać.[/SIZE][/FONT] Quote
Figa Bez Maku Posted October 31, 2007 Posted October 31, 2007 Ja też tak oswajam wszystko na co Fiśka popatrzyłą podejrzliwie.....tyle ,że ja nie głaskałam ..tylko trącałąm nogą...Ty zaprzyjaźniasz a ja lekceważę...:D...na szczęscie skutek podobny........ Quote
Czoko Posted October 31, 2007 Author Posted October 31, 2007 [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ja też czasem tracałam nogą, różny bywał sposób kontaktu - co było bardziej wygodne - część spychacza sięgała mi prawie do pasa. Ale najważniejsze że metoda jest skuteczna![/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Z tych wiosennych diagnoz zostały nam te:[/SIZE][/FONT] [COLOR=black][FONT=Times New Roman]2. osłuchowa duszność wdechowa Rhinitis, [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Times New Roman]6. leczenie środkami uspokajającymi, [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Times New Roman]7. kaszel wsteczny i kichanie wsteczne. [/FONT][/COLOR][SIZE=3][COLOR=black][FONT=Times New Roman].[/FONT][/COLOR][/SIZE] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Pozostałe diagnozy słyszeliśmy na zasadzie gdybania co by to mogło być, gdy objawy ustępowały mieliśmy ją obserwować.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Osy ukąsiły małą podczas spaceru z Wojtkiem – gdyby widział, że dzieję się coś niepokojącego natychmiast wylądowaliby u weterynarza. – chwilę się drapała.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Alergia? lub astma – był wszechobecny pył unoszący się w budynku i wnikający też z zewnątrz, zapachy chemikaliów, lakierów podczas rozbijania naszego dachu, kucia i używania w każdym mieszkaniu, na korytarzu (wymiana kanalizacji i częściowo kabli elektrycznych) i na ulicy młotów pneumatycznych, zrzucania gruzu windą z transporterem niby szczelną ale pył usuwaliśmy bardzo długo.[/SIZE][/FONT] Quote
Figa Bez Maku Posted October 31, 2007 Posted October 31, 2007 Tak naprawde to te wszystkie przyczyny mogły się złożyć..:(...problem w tym ,żeby wybrać odpowiednie, skuteczne leczenie......niestety często jest tak ,że jeśli matka była w złej kondycji to i szczenię nawet jeśli szybko trafiło w dobre warunki jest chorowite...... Quote
Klaudia :-) Posted November 1, 2007 Posted November 1, 2007 zdrówka dla Choco a co do spacerów z mężem to postaraj się,żeby zaczęli ze sobą współpracować tzn. mąż musi zacząć ćwiczyć podstawowe komendy z sunią(oczywiście miej na to oko i poprawiaj jego ewentualne błędy),musi być konsekwentny,a zarazem atrakcyjny dla suni,często nagradzać ją smakołtkami,piłką Quote
Pimpek Posted November 1, 2007 Posted November 1, 2007 Hej, czekam na nowe fotencje Choco :loveu: A i szybkiego powrotu do Zdrowia dla Choco ! Wymiziaj ją ode mnie ! :lol: Quote
Czoko Posted November 1, 2007 Author Posted November 1, 2007 [quote name='Klaudia :-)']zdrówka dla Choco a co do spacerów z mężem to postaraj się,żeby zaczęli ze sobą współpracować tzn. mąż musi zacząć ćwiczyć podstawowe komendy z sunią(oczywiście miej na to oko i poprawiaj jego ewentualne błędy),musi być konsekwentny,a zarazem atrakcyjny dla suni,często nagradzać ją smakołtkami,piłką[/quote] [quote name='Pimpek']Hej, czekam na nowe fotencje Choco :loveu: A i szybkiego powrotu do Zdrowia dla Choco ! Wymiziaj ją ode mnie ! :lol:[/quote] Bardzo dziękujemy za życzenia zdrówka dla małej! Klaudia Chocula właśnie męża słucha najbardziej i najlepiej wykonuje komendy wydane przez niego, ich spacery tez są najbardziej atrakcyjne nie to co ze mną - cóż sport, biegi, ukochana piszcząca piłka. Czym karmisz Mikę ze chcesz ją odchudzać? Ja zawsze chcę zrobić odwrotnie tzn. troszkę utuczyć! Quote
Asiaczek Posted November 1, 2007 Posted November 1, 2007 Może dla Czoko spacery z Twoim Meżem sa atrakcyjniejsze, niz z Toba, ale - jak czytam Twoje posty, Ewuniu - to wydaje mi sie, ze Mąż jest bardzo roztargniony i to Jemu właśnie przytrafiaja się te dziwne, niebezpieczne zdarzenia... A na utuczenie - najlepszy makaron, sprawdzone!:lol: pzdr. Quote
Czoko Posted November 1, 2007 Author Posted November 1, 2007 [quote name='Asiaczek']Może dla Czoko spacery z Twoim Meżem sa atrakcyjniejsze, niz z Toba, ale - jak czytam Twoje posty, Ewuniu - to wydaje mi sie, ze Mąż jest bardzo roztargniony i to Jemu właśnie przytrafiaja się te dziwne, niebezpieczne zdarzenia... A na utuczenie - najlepszy makaron, sprawdzone!:lol: pzdr.[/quote] Oj tak Asiu! Bardzo dobrze Wojtka rozszyfrowałaś - On często żyje w swoim świecie. Ostatnia ucieczka małej jeszcze malutkiej ponad rok temu z parku była właśnie od Niego do mnie do domu. Teraz podczas popołudniowego spaceru nieźle nas mała przestraszyła: jechało pełną prędkością dużo samochodów i nagle obok nas śmignęły dwa motocykle i mała rzuciła się w ich stronę. Całe szczęście że stałam troszkę dalej od kraweżnika i szelki wytrzymały jej nagłe szarpnięcie - gdyby puściła sprzączka byłoby już po psince! Quote
Asiaczek Posted November 1, 2007 Posted November 1, 2007 O,masz! Ale na to nie miałaś wpływu, prawda? pzdr. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.