Czoko Posted October 12, 2007 Author Share Posted October 12, 2007 [quote name='Puchatek']To zależy od weta. Bunia też ma problem z uchem i od miesiąca albo lepiej, codziennie grzebię jej w uchu na polecenie wetki. Raczej chyba chodzi o to by profilaktycznie nie grzebać tak jak ludzie sobie codziennie grzebią. Natomiast jak jest choroba to nie ma wyjścia, trzeba wyciągnąć to co się tam gromadzi. Grzebać możesz tak głęboko jak dasz radę. Konstrukcja psiego ucha jest taka że i tak nie dotrzesz do bębenka bo w pewnym momencie kanał słuchowy skręca pod kątem prostym. [/quote] Dziękuję bardzo - po takim wyjaśnieniu mogę to robić odważniej, a czym grzebiesz? - ja wymyśliłam nawijanie watki na patyczek ten zwykły dla ludzi i dopiero to moczę w rumianku. Mówiłam że się wybieram dziś do kontroli ale zrezygnowałam z przychodzenia do kontroli przed terminem gdy zobaczyłam jaka jest tragiczna pogoda. Dowiem się o jakiś kolejny dyżur naszego ulubionego weta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JIM Posted October 12, 2007 Share Posted October 12, 2007 Nie ma za co :) Na pewno bededziemy stałymi gośćmi w Waszej galerii :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figa Bez Maku Posted October 12, 2007 Share Posted October 12, 2007 A jak Choco znosi te zabiegi? Ze stoickim spokojem czy niekoniecznie?:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olifka Posted October 13, 2007 Share Posted October 13, 2007 O jeeej jaka śliczna Suńka:loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudia :-) Posted October 13, 2007 Share Posted October 13, 2007 śliczna czekoladowa sunia,taki owczarkowaty łepek:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Puchatek Posted October 13, 2007 Share Posted October 13, 2007 [quote name='Czoko']Dziękuję bardzo - po takim wyjaśnieniu mogę to robić odważniej, a czym grzebiesz? - ja wymyśliłam nawijanie watki na patyczek ten zwykły dla ludzi i dopiero to moczę w rumianku.[/quote] Ja "profesjonalnie" :-) tak jak moja wetka, pęseta z watką, dużo lepsze od patyczka. Tylko musi mieć obłe zakończenia na wszelki wypadek bo są też takie z ostrymi końcami i możnaby pokaleczyć ucho jakby watkę przebiło. Na pęsetę nakręca się watkę dużo lepiej niż na patyczek a jak z patyczka spadnie to potem czym wydłubiesz? Jak spadnie z pęsety, o co trudniej, to wydłubiesz pęsetą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gatara Posted October 14, 2007 Share Posted October 14, 2007 Widzisz Ewuś ilu gości Cię odwiedza :), nie trzeba się było tak martwić.... Mizianki dla Mruczusia i Choculki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rudzia-Bianca Posted October 14, 2007 Share Posted October 14, 2007 Jak zdrowie ślicznej Choko ? prosze ją wymiziać delikatnie od nas :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted October 14, 2007 Share Posted October 14, 2007 Ja też tutaj jestem, ale ostatnio, niestety, przelotem...:razz: Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toller Posted October 15, 2007 Share Posted October 15, 2007 I jak sie czują uszka? Jest poprawa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czoko Posted October 15, 2007 Author Share Posted October 15, 2007 [quote name='Toller-Fox']I jak sie czują uszka? Jest poprawa?[/quote] Wg mojej oceny sytuacji już jest znacznie lepiej ale z oceną zaczekam na opinię naszego ulubionego weta - tylko czy Księżniczka zawsze musi nas stresować gdy zbliża się okres zwiększonej atrakcyjności (już minęło 7,5 m-ca i dalej nic... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czoko Posted October 15, 2007 Author Share Posted October 15, 2007 [quote name='Figa Bez Maku']A jak Choco znosi te zabiegi? Ze stoickim spokojem czy niekoniecznie?:cool3:[/quote] Dobrze wie co nastąpi o konkretnej porze dnia i przybiega na podkulonych nóżkach ze stulonymi uszkami ale podczas pierwszego zabiegu straszyła nas zębami... w związku z czym operacja na wszelki wypadek odbywa się w kagańcu, po rozebraniu jest cała seria lizania swojej pani... [quote name='Sznaucerka-Balbina']O jeeej jaka śliczna Suńka:loveu: :loveu:[/quote] [quote name='Klaudia :-)']śliczna czekoladowa sunia,taki owczarkowaty łepek:-)[/quote] Dziękujemy bardzo nam miło i witamy dawno nie widzianych i Nowych Gości! [quote name='Puchatek']Ja "profesjonalnie" :-) tak jak moja wetka, pęseta z watką, dużo lepsze od patyczka. Tylko musi mieć obłe zakończenia na wszelki wypadek bo są też takie z ostrymi końcami i możnaby pokaleczyć ucho jakby watkę przebiło. Na pęsetę nakręca się watkę dużo lepiej niż na patyczek a jak z patyczka spadnie to potem czym wydłubiesz? Jak spadnie z pęsety, o co trudniej, to wydłubiesz pęsetą.[/quote] Dziękuję bardzo dokładnie mi wytłumaczyleś - mogę to robić odważniej niż do tej pory! [quote name='gatara']Widzisz Ewuś ilu gości Cię odwiedza :), nie trzeba się było tak martwić.... Mizianki dla Mruczusia i Choculki :)[/quote] [quote name='Asiaczek']Ja też tutaj jestem, ale ostatnio, niestety, przelotem...:razz: Pzdr.[/quote] Alu i Asiu zawsze należycie do moich Gości, na których zawsze mogę liczyć - też wpadam do Was ostatnio jak po ogień i niezbyt często! [quote name='Rudzia-Bianca']Jak zdrowie ślicznej Choko ? prosze ją wymiziać delikatnie od nas :)[/quote] Dziekuję bardzo Choco wymiziana, wydrapana i wyglaskana a jutro spędzę z nią wiecej czasu w ciagu dnia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figa Bez Maku Posted October 15, 2007 Share Posted October 15, 2007 No to cieszymy Się ,że już lepiej z uszkami....iże wreszcie się odezwałaś , bo juz się zastanawiałam....:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czoko Posted October 15, 2007 Author Share Posted October 15, 2007 [quote name='Figa Bez Maku']No to cieszymy Się ,że już lepiej z uszkami....iże wreszcie się odezwałaś , bo juz się zastanawiałam....:cool3:[/quote] Za wcześnie pochwaliłam małą - dziś trzepała uszkami... Nasz wet niedługo zaczyna dyżur i jutro tez jest w lecznicy - pójdziemy sie zbadać - akurat będą dwa tygodnie leczenia! Krzyś narozrabiał z ocenami - jestem wezwana na dzień otwarty... a to mi się trafiło - nie poprawił poprawy oceny z klasówki a w tej chwili siedzi w kinie... Bardzo słusznie że się zastanawiałaś - rzeczywiście odeszłam z forum ale jak widzisz jeszcze nie całkowicie - na szczęście z najważniejszymi osobami wymieniłam nr telefonu i mam adresy maila. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figa Bez Maku Posted October 16, 2007 Share Posted October 16, 2007 [quote name='Czoko']Za wcześnie pochwaliłam małą - dziś trzepała uszkami....[/QUOTE] no to przykre...wet konieczny.... [quote name='Czoko'] Krzyś narozrabiał z ocenami - jestem wezwana na dzień otwarty... a to mi się trafiło - nie poprawił poprawy oceny z klasówki a w tej chwili siedzi w kinie.......[/QUOTE] ha! sprytnie z jego strony..wolał zejść z oczu [quote name='Czoko'] Bardzo słusznie że się zastanawiałaś - rzeczywiście odeszłam z forum ale jak widzisz jeszcze nie całkowicie - na szczęście z najważniejszymi osobami wymieniłam nr telefonu i mam adresy maila.[/QUOTE] no na szczęście nie całkiem odeszłaś...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted October 16, 2007 Share Posted October 16, 2007 [quote name='Czoko']Za wcześnie pochwaliłam małą - dziś trzepała uszkami... Nasz wet niedługo zaczyna dyżur i jutro tez jest w lecznicy - pójdziemy sie zbadać - akurat będą dwa tygodnie leczenia! Krzyś narozrabiał z ocenami - jestem wezwana na dzień otwarty... a to mi się trafiło - nie poprawił poprawy oceny z klasówki a w tej chwili siedzi w kinie... Bardzo słusznie że się zastanawiałaś - rzeczywiście odeszłam z forum ale jak widzisz jeszcze nie całkowicie - na szczęście z najważniejszymi osobami wymieniłam nr telefonu i mam adresy maila.[/quote] kurcze... znów coś w uszkach siedzi? Daj znać co powie wet. A z Krzysiem... cóż.... współczuję. Mnie to czeka :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czoko Posted October 17, 2007 Author Share Posted October 17, 2007 [COLOR=black][FONT=Verdana][SIZE=3]Kasuję tekst - bo dwa razy mi się wysłal post a całkowicie nie da się usunąć.[/SIZE][/FONT][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czoko Posted October 17, 2007 Author Share Posted October 17, 2007 [COLOR=black][FONT=Verdana][SIZE=3]Wczoraj poszłam razem z mężem i małą do kontroli.[/SIZE][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana][SIZE=3]Uszka są już wyleczone – wet nie stwierdził śladu po chorobie pierwszym w jej życiu zapaleniu uszu ciągnącym się już drugi miesiąc. W uszku widać jeszcze ślady maści, która najprawopodobniej jej przeszkadzała i dlatego się zatrzęsła i próbowała podrapać uszko – wet określić to zachowanie jak człowieka, który chce sobie usunąć wodę gdy wleje się do ucha.[/SIZE][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana][SIZE=3]Kontynuujemy leczenie nabłonka żeby nic tam nie przetrwało.[/SIZE][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana][SIZE=3]Pytaliśmy dlaczego nagle po raz pierwszy w życiu nam zachorowała i skąd może się brać takie zapalenie ucha.[/SIZE][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana][SIZE=3]Mogła to już mieć w sobie nieaktywne od gniazda, mogła złapać podczas zabawy z chorym pieskiem, mogła sobie przynieść na łapkach i gdy się podrapała po uszku wprowadziła sobie bakterie a ponieważ teraz ma osłabioną odporność i są przeciągi, zaczynają się chłody i beznadziejna pogoda pochorowała się.[/SIZE][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana][SIZE=3]Smarujemy i masujemy uszka już teraz raz dziennie przez dwa tygodnie, skończyliśmy głęboką toaletę rumiankiem. Wacikiem suchym mamy usunąć resztki maści.[/SIZE][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana][SIZE=3]Zapytałam dokładnie jak się robi taki wacik – dla naszej wielkości uszka koniec pęsety owija się watką i zostawia poza pęsetą dłuższy o ok. 1,5 cm zwinięty koniec, który sam wsunie się w odpowiednie miejsce w środku uszka.[/SIZE][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][/COLOR]Przedstawiam lisiczkę:[IMG]http://images14.fotosik.pl/17/0d3d34f21aea65fc.jpg[/IMG] (wtedy rzeczywiście tak spłowiała!) [FONT='Times New Roman'][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toller Posted October 17, 2007 Share Posted October 17, 2007 No to super że uszka już sie czują lepiej! Myślę, że przy dobrej higienie i profilaktyce, nei powinno im sie już wrócić nic :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gatara Posted October 17, 2007 Share Posted October 17, 2007 Świetnie że Choculka ma się lepiej :), oby tak dalej :thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted October 17, 2007 Share Posted October 17, 2007 Cieszę się, że uszka już lepiej :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czoko Posted October 18, 2007 Author Share Posted October 18, 2007 [quote name='Toller']No to super że uszka już sie czują lepiej! Myślę, że przy dobrej higienie i profilaktyce, nei powinno im sie już wrócić nic :multi:[/quote] [quote name='gatara']Świetnie że Choculka ma się lepiej :), oby tak dalej :thumbs:[/quote] [quote name='Katerinas']Cieszę się, że uszka już lepiej :-)[/quote] Dziękuję Wam bardzo - wydaje mi się ze sytuacja już się stabilizuje! Jesli dziś albo jutro w Wiadomościach usłyszycie o nieciekawym wypadku na Puławskiej to widzę to miejsce i dalszy ciąg akcji ze swojego okna, w związku z czym Choculka jest pokrzywdzona bo pod bramą jest taki tłum gapiów że nie da sie wyjśc z domu i ją wyprowadzić. Zauważyłyście ponownie trwa akcja na Krakvet - poparłam Koci Świat, w przyszłym miesiącu planujemy Uciechów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czoko Posted October 18, 2007 Author Share Posted October 18, 2007 [FONT="]Zrobię pewną próbę: [URL]http://www.youtube.com/v/YgYA8eTrpyI[/URL] i po wgraniu tego aparat wrócił do naprawy.... Jak zrobić żeby nie powiększał mi się obraz? Wogóle było coś dziwnego bo 2 minuty filmu z komputera wgrywały się do Youtube ponad godzinę. [/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figa Bez Maku Posted October 18, 2007 Share Posted October 18, 2007 No ja Ci niestety nic w tej materii nie doradzę.... ostatnio przy przegrywaniu zdjęc na komputer "cos" mi strzeliło..i obraz zgasł....okazało sie ,że z podstawki ( taka specjalna podkładka pod mysz z gniazdkami do kabelków np.) jest za małe napięcie(?) chyba i nie działa. A przez podłączony kabelek USB z tyłu komputera owszem działa:crazyeye:Nie wiem czy mnie zrozumiałaś ..bo ja nie jestem komputerokompetentna:oops:..zanim sie mój mąż zorientował o co chodzi to juz zaliczyłąm 2 punkty fotograficzne....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czoko Posted October 21, 2007 Author Share Posted October 21, 2007 [quote name='Figa Bez Maku']No ja Ci niestety nic w tej materii nie doradzę.... ostatnio przy przegrywaniu zdjęc na komputer "cos" mi strzeliło..i obraz zgasł....okazało sie ,że z podstawki ( taka specjalna podkładka pod mysz z gniazdkami do kabelków np.) jest za małe napięcie(?) chyba i nie działa. A przez podłączony kabelek USB z tyłu komputera owszem działa:crazyeye:Nie wiem czy mnie zrozumiałaś ..bo ja nie jestem komputerokompetentna:oops:..zanim sie mój mąż zorientował o co chodzi to juz zaliczyłąm 2 punkty fotograficzne.......[/quote] Dziękuję - świetnie mi wytłumaczyłaś - Krzyś na właśnie taką podkładkę i wgrywałam za jej pośrednictwem Kiedyś gdy odzyskam swój aparat ponowię wklejenie ale USB podłączę w inne miejsce! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.