tunio Posted January 14, 2004 Posted January 14, 2004 Basiu nie znam ale jestem uniwersalna :wink: Apropo linienia......Moje maszkary tez linieja wlasnie teraz :lol: moze to dlatego ze mieszkaja w domu i im futro nie potrzebne bo jest ogrzewania ? :wink: MAm nadzieje ze zdasz relacje z przegladu 8)
Baśka Posted January 15, 2004 Posted January 15, 2004 Witam :) Basiu, myślę, że nie powinnaś się aż tak bardzo martwić linieniem Luny. Wczoraj czesałam Bobiego i sporo kudłów "wyszarpałam" :) Jeszcze ze dwa tygodnie temu, wyczesywałam odrobinkę. Pewnikiem zwierzaki czują, że dużego zimniska już nie będzie ... :angel: Pozdrawiam
Baśka Posted January 15, 2004 Posted January 15, 2004 Według teorii mojego Taty, jeśli silne mrozy mają amerykanie, u nas ich nie będzie :lol: Ha! Im właśnie marzną tyłki :P
basia Posted January 15, 2004 Posted January 15, 2004 Baśka, odezwałaś się :D Zaczynam sprawozdanie, chociaż to może nie jest najlepszy pomysł, bo wczoraj ze sprawozdaniami też było masę pracy. ZK przeżyło oblężenie. Po przerwie świątecznej masa ludzi przyszła na sekcję i nie tylko. Odbiory rodowodów, zgłoszenia na wystawę do Katowic itp. Razem z Matrixem (któremu troszkę pomagałam :roll: ) mieliśmy malamuta po rodowód i szczeniaki husky. Szczeniaków było tylko 3 ale były jak zawsze przeurocze. Pochodziły z tej samej hodowli co mój Ceik, więc troszkę się rozczuliłam. Poprzytulałam maleństwa i wymiziałam do przesady. Chyba miały mnie już dość, bo zaraz potem poszły spać :) . Miałam również bliskie spotkanie z dogami niemieckimi, jeden 5 i pół miesiąca, druga sunia 2 lata. Rety, ale one były wielkie :o Był pół roczny nowofunland i jamnik miniaturowy. Podsumowując jestem zadowolona z wczorajszej wizyty, chcociaż miałam nadzieję, znaleźć kogoś od białych owczarków, no ale... Baśka, nie martwie się przesadnie o linienie Luny, ale wolę zapytać :wink: Co do wiosny, to nawet nie żartujcie :evil: Ja mam zawody w ten weekend, które mają się na saniach odbyć, więc musi być zima jak się patrzy :lol:
tunio Posted January 15, 2004 Posted January 15, 2004 Basiu to musisz przytulic Cerra....On to ubostwia 8).I jestem pewna ze nie pojdzie po tym spac :lol: A jako typowa miniaturka ( ok.88cm w klebie i jakies 65 kilo w wieku nieco ponad 8m-cy )ubostwia siadanie na kolanach 8) Czyli dzionek byl ciekawy ? 8)
Baśka Posted January 15, 2004 Posted January 15, 2004 Carragan, to wymiary i waga, to konik jakiś, prawda :wink: ?
Baśka Posted January 15, 2004 Posted January 15, 2004 Basiu, skoro jesteś blisko ZK, to upewnij mnie w moim myśleniu :ylsuper: Aby Bobisko stał się oficjalnie reproduktorem - biorę rodowód, winik HD i świstki z wystaw, pod pachę i udaję się z tym do poznańskiego oddziału. Czy powinnam zrobić odbitki ksero całego tego bałaganu? Wniosku żadnego nie wypałniam?
tunio Posted January 15, 2004 Posted January 15, 2004 hehe skadze znowu 8) to tylko Malenstwo czyli dziecko wilczarza :lol: Basko apropo ZK......Kseruj wszystko co mozna ...:roll: ja nie mam metryki,rodowodu (ale ma byc tyle ze nie bylo ksero rodowodu ojca w ZK bowiem krycie zagraniczne )i w ten sposob mam mieszanca jak narazie 8) Jedyne co mi zostalo to 6 kopii metryki i kwitek z ZK :lol:
basia Posted January 15, 2004 Posted January 15, 2004 Aby Bobisko stał się oficjalnie reproduktorem - biorę rodowód, winik HD i świstki z wystaw, pod pachę i udaję się z tym do poznańskiego oddziału. Czy powinnam zrobić odbitki ksero całego tego bałaganu? Wniosku żadnego nie wypałniam? Dokładnie tak, ale ... "świstki z wystaw" = karta oceny. Możesz zrobic ksera, chociaz w moim ZK nie jest to potrzebne u ciebie mogą coś chcieć. Nie potrzebne ci są dyplomy czy jakieś tam CWC. Do rodowodu, szef sekcji owczarków wpisuje datę, nazwisko sędziego i otrzymaną ocenę oraz potwierdza pieczęcią, że pies staje się reproduktorem :lol: Hmmm... to chyba tyle :wink: carragan; ten twój "konik" to chyba wyższy ode mnie będzie, a już napewno cięższy :P
tunio Posted January 15, 2004 Posted January 15, 2004 na dwoch lapach pewnie tak :lol: Pewnei juz jest wiekszy :lol: A mam takie pytanie do ZKpowca 8) Czy na Waszych wystawach w Ustroniu (bo podejrzewam ze jest z ZK z Bielska...?:roll: )bywa duzo wilczarzy w mlodziezy ? :roll:
basia Posted January 15, 2004 Posted January 15, 2004 Baśka, jeszcze zapomniałam dodać, że muszą to być oceny doskonałe, z minimum 3 wystaw (możesz sobie wpisać wszystkie, na których był, ale z reguły wpisuje się tylko trzy), od trzech różnych sędziów, z minimum 2 krajówek i jednej międzynarodowej lub klubowej, po skończeniu przez psa 15 miesiąca zycia!! Chyba teraz już o niczym nie zapomniałam :-? carragan, teraz jestem w biurze, ale jak tylko wróce do domu to zaraz sprawdze. Czy wystarczą ci dane z 2 ostatnich lat?? Wiem, że na południe przyjeżdżają czasami czesi czy słowacy ze swoimi wilczarzami. Widywałam ich w Chorzowie i Zabrzu, ale Ustronia nie pamiętam, więc sprawdzę w katalogu :wink:
Baśka Posted January 15, 2004 Posted January 15, 2004 Dziękuję Dziewczyny :D Basiu, wysztskie wymagania spełniamy - robię kserówki i w przyszłym tygodniu ... do ZK marsz! Choć jeszcze mam wachania, co do Bobiskowego ojcostwa :confused:
Baśka Posted January 16, 2004 Posted January 16, 2004 Aaa, tak sobie myślę - dużo na wyrost, oczywiście, bo mam pod bokiem świetnego reproduktora JANOSIKA - jak bardzo zmieni się Bobiskowy charakter, w którą "skręci" stronę? Gadałam o tym z wetem i wspomniał, że tak stać się może i że pies może być bardziej (mocno) wyczulony na "sucze" zapachy :iloveyou: , a to = ucieczki = większa kontrola i odpowiedzialność ... i takie tam :roll:
tunio Posted January 16, 2004 Posted January 16, 2004 Basko ale jesli wszystkie podhalany beda od Janosika to beda sie potem w b.bliskim pokrewienstwie krycia :roll: mysle ze jesli pies jest piekny eksterierowo to mozesz po prostu tylko kilka razy pokryc aby dac swieza krew :roll:
Baśka Posted January 16, 2004 Posted January 16, 2004 Ja nie ubolewam nad bliskością Janosika, nawet wolałabym siedzieć jak ta myszka. Bobibsko nie jest żadną rewelacją (no, dla mnie jest :angel: boski) i nie przewiduję tłoku - tak sobie marudzę :roflt: Janosik jest w rękach bardzo odpowiedzialnej hodowczynie i nie ma mowy o kryciach w bliskim pokrewieństwie.
tunio Posted January 16, 2004 Posted January 16, 2004 Basko nie chodzi mi ze wlascicielka jest nieodpowiedzialna czy cos..Tyle ze potem kazdy podhalan by mial Janosika w rodowodzie i bylby imbred blizszy lub dalszy ale moze to zostawmy :lol: Ale na zakonczenie dodam iz poziom wielu podhalanow moglby byc wyzszy wiec nawet taka zadna rewelacja jak sie wyrazilas o swoim Bobisiu moze sie przydac 8) a apropo suczek.......Jesli kilka razy pokryjesz to nie wydaje mi sie aby byl specjalnie uciazliwy.....Tak jak normalnie.....Co innego gdyby kryl co tydzien np. :lol:
basia Posted January 16, 2004 Posted January 16, 2004 carragan, podaje więc to o co mnie prosiłaś. W 2003 roku nie było żadnych wilczarzy w Ustroniu, ale żeby dać ci pojęcie jakieś to: - był jeden Azawakh - chartów afgańskich było 6 - charty perskie były 2 - chartów polskich było 4 - borzoj był 1 - whippety były 3 Natomiast w 2002 były 3 wiczarze: - psy, klasa pośrednia: PHALARIS Sagittarius - psy, klasa otwarta: ABRAM Siderit (Czechy) - suki, klasa otwarta: ABBY Siderit (Czechy) Basiu, może ciebie zainteresuje fakt, że w 2002 na wystawie w Ustronu było 6 podhalanów; po trzy na płeć. W 2003 były 2 psy i 6 suk (psy od p.Zbyszka Koznera :) )
tunio Posted January 16, 2004 Posted January 16, 2004 Basiu bardzo Ci dziekuje :Rose: moze jednak zrobimy tego intera :wink:
Baśka Posted January 16, 2004 Posted January 16, 2004 Basiu, bo ludzie kupują podhalany do pracy :lookarou: i niewielu osobom przychodzi na myśl, jeżdżenie po wystawach. Nawet nie wiesz jak Joanna nad nami (całą gromadą ludzi, którzy kupili psy z Jej hodowli) "pracuje" :jumpie: , abyśmy co jakiś czas pokazali się :wink: Pomaga przy odchowaniu, doradza, namawia do wyjazdów, nieraz podwozi ... odwala ciężką robotę.
Baśka Posted January 19, 2004 Posted January 19, 2004 Cześć :) Wiecie? Dziś mija drugi rok od dnia, kiedy stałam się właścicielką Bobiego :D Matko! :o Jak ten czas przeleciał ... fiiiiuuuuuu :scared:
tunio Posted January 20, 2004 Posted January 20, 2004 Basko faktycznie ten czas strasznie leci :D Ja sobie uswiadomilam ze Cerry jest juz ze mna praktycznie ponad 6m-cy :o
Recommended Posts