bela51 Posted October 25, 2010 Posted October 25, 2010 Moze ktos wziąłby go na płatny tymczas, niezbyt drogi? Moze udałoby sie zebrac kase... Przynajmniej byłby bezpieczny. Quote
zachary Posted October 25, 2010 Posted October 25, 2010 Dobra myśl, przynajmniej dotychczasowe starania i wyleczenie psiaka nie poszłoby na marne.Tylko gdzie znaleźć wolny,. płatny tymczas... Quote
anett Posted October 26, 2010 Posted October 26, 2010 [quote name='zachary']...Tylko gdzie znaleźć wolny,. płatny tymczas...[/QUOTE] Trzeba powysyłać zapytania i podzwonić po DT i hotelikach ale bez żadnych deklaracji to i tak tylko tak informacyjnie... To co można na już zdziałać to przede wszystkim intensywnie ogłaszać Smyka! Potrzebne są aktualne, fajne fotki do ogłoszeń, tekst i kontakt;) A jednocześnie można szukać deklaracji na hotelik/DT - dobrze byłoby zmienić tytuł wątku na jakiś bardziej konkretny, coś w stylu: "Smyk cudem przeżył pogryzienie, wrócił do schronu!!! DS lub deklaracje na hotelik POMOCY!!" Gazzy czy możesz zrobić zdjęcia Smyka?? jak najszybciej? Quote
gazzy Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 Ja dopiero w przyszłym tygodniu. Może Marchewa lub Paweł zrobią wcześniej ? Jest jeszcze horacy dwa . Quote
anett Posted October 29, 2010 Posted October 29, 2010 Dobra napiszę zaraz do Marchewy; czy Smyka można zabrać na spacer? bo przydałyby się zdjęcia właśnie ze spaceru i portreciki;) Gazzy jeżeli nikt wcześniej nie zrobi to pamiętaj proszę o fotkach w przyszłym tygodniu!! Quote
zachary Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 Pogoda piękna, w sam raz na spacer i zdjęcia....Jak tam, udało się ? Quote
gazzy Posted October 31, 2010 Posted October 31, 2010 No Smyk chodzi na spacery, ale dopiero wieczorem jak jest ciemno :) Ale od czego jest lampa ? ;> Oczywiście pamiętam o fotkach :) Jak coś to poproszę kogoś ze schroniska żeby go zabrał na łąki do zrobię mu fotki :) Quote
zachary Posted October 31, 2010 Posted October 31, 2010 Gazzy, a dlaczego wieczorem chodzi na spacery, w dzień się boi?....Czy nie ma czasu? Quote
gazzy Posted October 31, 2010 Posted October 31, 2010 Wieczorem przychodzi wolontariuszka , która się nim zajmuje i zabiera go na łąki. Quote
zachary Posted October 31, 2010 Posted October 31, 2010 Aaaa, czyli zdjęcia pod gwiazdmi i księżycem wchodzą w grę....No i jeszcze z lampą.... Quote
MARCHEWA Posted November 2, 2010 Author Posted November 2, 2010 [quote name='zachary']anett, bela51, fajnie,że jesteście! Smyka okropnie szkoda, a to przeuroczy psiak i bardzo potrzebujący swego człowieka, więc dlatego uciekał ciągle do wolontariuszki, która okazała mu serce.....[/QUOTE] Szczerze wam napiszę,że w schronisku Smyk jest pod opieką właśnie tej wolontariuszki,która uratowała mu życie i ona może nie zgodzić się na dt dla niego po tym jak zabraliśmy do dt u Malagos sunię Nikę,która umarła w nim najprawdopodoniej na zawał i z którą ta wolontariuszka także była mocno związana. Srawa jest trudna,tak jak już Gazzy wcześniej napisała,ktoś jej powiedział,że Smyk nie jest do adopcji i myślę,że tu właśnie o to chodzi. Na dodatek ja do schroniska na razie nie mogę chodzić,bo mam kłopoty zdrowotne i czeka mnie szpital,dlatego piszę jak jest,bo Gazzy może mieć problem ze zrobieniem zdjęć lub zabraniem Smyka jeżeli tamta wolontariuszka na to nie pozwoli. Quote
gazzy Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 Ja myślę , że wolontariuszka opiekująca się Smykiem zgodzi się na zrobienie mu kilku fotek na łąkach. Można z nią porozmawiać jak aktualnie wygląda sytuacja ze Smykiem, ponieważ ona się w tym najlepiej orientuje. Zna Smyka, Smyk ufa jej i na pewno powie nam , jeżeli Smyk będzie gotowy na nowy domek. Na razie można zrobić fotki i wrzucić po prostu na wątek nie robiąc z tym nic dalej, tym bardziej bez zgody i wiedzy wolontariuszki która się Smykiem zajmuje i opiekuje. Quote
zachary Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 Aaaa, dzięki za wyjaśnienie marchewo.Rozumiem,że ta wolontariuszka do dt nie zgodzi się oddać Smyka, a do ds? Też nie? Jeśli też nie, to sytuacja Smyka jest patowa...Niby pod opieką pańci, ale nadal w schronie...Dobrze,że pod opieką, może nie dojdzie do powtórki z przeszłości...ale smutne,że nie w swoim własnym domku, którego tak pragnie.Dobrze byłoby to wyjaśnić, na czym stoi faktycznie Smyk.... Quote
gazzy Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Powtórka zachary może być , ponieważ smyk dalej w schronie w którym jest przepełnienie. Całe szczęście , że na razie siedzi ze starszą i łagodną sunią. Zdjęcia niedługo będą. Quote
zachary Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Gazzy, a z tą wolontariuszką można porozmawiać, aby była jasność co do jego sytuacji faktycznej.Inaczej poruszamy się po omacku wokół własnej osi, czyli trochę bez sensu. Quote
anett Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 To ja czekam na zdjęcia i ustalenia z wolontariuszką - dobrze byłoby w tej sytuacji aby kontakt w ogłoszeniach był na nią, będzie mieć pełną kontrolę nad adopcją Smyka. Quote
bela51 Posted November 3, 2010 Posted November 3, 2010 Wiecie, tak nie moze byc, zeby wolontariuszka uniemozliwiała adopcje psa, bo jest z nim związana. Niech go więc sama adoptuje. A nie postępuje jak pies ogrodnika. Quote
gazzy Posted November 20, 2010 Posted November 20, 2010 Słuchajcie , to nie jest tak, że ta wolontariuszka nie chce go oddać do adopcji bo jest z nim związana. Ona jest z nim związana, ale Smyk z nią jeszcze bardziej. Byłam wczoraj w schronisku i jak wypuściłam Smyka to na nikogo nie zwracał uwagi tylko pobiegł prosto do tej pani. Wskakuje jej na ręce, rozdaje całusy. On nie da sobie rady bez niej. Jest z nią bardzo związany. Oczywiście można go do adopcji oddać, ale mogę się założyć, że ucieknie od razu i będzie stał pod bramą schroniska. Tak więc ogłoszeń nie robimy. Mogę mu zrobić ewentualnie kilka fotek i wrzucić tutaj abyście zobaczyły jak wygląda. Quote
zachary Posted November 20, 2010 Posted November 20, 2010 Gazzy, jak byś mogła, to fajnie by było. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.