lika1771 Posted July 22, 2010 Posted July 22, 2010 [quote name='monika55']No to Kostusiu bezpieczny jesteś.:loveu:[/QUOTE] Uf, wielka ulga Quote
shanti Posted July 22, 2010 Posted July 22, 2010 Niestety nie mam dobrych wiadomości. Zrobiliśmy badanie krwi. Wprawdzie nie ma jeszcze pełnych wyników, ale już wiadomo że Kostek ma bardzo chora wątrobę. Podobno jak norma jest 100 czegoś tam to on ma ponad tysiąc :-( Morfologia będzie po południu, ale podobno też bardzo kiepsko. Nerki w porzadku. Wet już mu zamówił karmę. Czekam na dalsze wiadomości. Za to pobudka była już o piątej rano. Myślałam że chce tylko na siusiu, ale nie, darł japę o żarełko, bo prowadził mnie do kuchni. :lol: Niestety musiał wytrzymać do 8.00 aż pojedziemy do weta. Przy zastrzykach i pobieraniu krwi warczał i wierzgał.:evil_lol: Quote
emilia2280 Posted July 22, 2010 Posted July 22, 2010 A ta karma to jakas Hepatic na wátrobé specjalna? I jakie sá wstépne rokowanie- czy wátrobé sié leczy czy tylko wzmacnia? Quote
Syla Posted July 22, 2010 Posted July 22, 2010 Jutro zaglądnę na dłużej.Super, ze jest już u Ciebie shanti, jak wątroba to tylko specjalistyczna karma i żadnych odstępstw.Pozdrawiam chudzinkę. Quote
emilia2280 Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 [quote name='monika55']Zdaje sie że wiesci bardzo złe.[/QUOTE] Wiesz juz cos???? Quote
monika55 Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 Wiem ogólnie. Shanti napisze. On zdaje sie bardzo cierpi. Quote
shanti Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 Napiszę Wam w prostych słowach, bo tej terminologii fachowej nie zapamiętałam. Wszystkie próby wątrobowe masakra, normy przekroczone o 10-15 razy. Czyli jak powinno być do 100 to on ma 1500. ALAT przyrząd nie odczytał, brak skali. :-( Na razie dostaliśmy dwie próbki RC Hepatic, ale na razie nie chce jeść, oraz Heparegen. Jutro jedziemy na USG wątroby i wtedy będziemy się zastanawiac co dalej. Wątroba to podobno organ regenerujący się, ale wiek Kostka na to nie pozwoli. :shake: Nie chcę myśleć co będzie jak USG wyjdzie źle:bigcry: Dominiko, ostatnią aktualizację 1-go postu zrobiłaś 7 lipca. Od tej pory dużo się zmieniło. Warto byłoby chyba coś dopisać:cool3::cool3: Zmiana tytułu na bardziej dramatyczny, o chorej watrobie i pomocy w zakupie karmy też by się przydała. Quote
emilia2280 Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 no ale halo, ja mialam mu kupic té karmé. ale to juz teraz czy czekac az on bédzie chcial jesc, czy tez jak wyjdá wyniki USG? bo moze wcale ie bédzie mógl jej jesc tylko jakies papki odzywcze convalescence? Quote
Syla Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 [quote name='shanti']Napiszę Wam w prostych słowach, bo tej terminologii fachowej nie zapamiętałam. Wszystkie próby wątrobowe masakra, normy przekroczone o 10-15 razy. Czyli jak powinno być do 100 to on ma 1500. ALAT przyrząd nie odczytał, brak skali. :-( Na razie dostaliśmy dwie próbki RC Hepatic, ale na razie nie chce jeść, oraz Heparegen. Jutro jedziemy na USG wątroby i wtedy będziemy się zastanawiac co dalej. Wątroba to podobno organ regenerujący się, ale wiek Kostka na to nie pozwoli. :shake: Nie chcę myśleć co będzie jak USG wyjdzie źle:bigcry: Dominiko, ostatnią aktualizację 1-go postu zrobiłaś 7 lipca. Od tej pory dużo się zmieniło. Warto byłoby chyba coś dopisać:cool3::cool3: Zmiana tytułu na bardziej dramatyczny, o chorej watrobie i pomocy w zakupie karmy też by się przydała.[/QUOTE] Tego się nie spodziewałam.Proszę o konto na PW, wyślę chociaż 20 zł.Może przebywając u Ciebie shanti, Kosteczek zmobilizuje się i będzie chciał żyć.Smutne to wszystko, jesteśmy bezsilni, ale może to USG nie będzie aż tak tragiczne. Quote
dominika_06 Posted July 23, 2010 Author Posted July 23, 2010 oj Kostuś tego się nie spodziewałam... ale nie załamujmy się, trzeba wierzyć że mu się uda!!!! ok, postaram się wymyslic jakiś bardziej dramatyczny tytuł... i co nie co dopisać. Quote
Syla Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 [quote name='dominika_06']oj Kostuś tego się nie spodziewałam... ale nie załamujmy się, trzeba wierzyć że mu się uda!!!! ok, postaram się wymyslic jakiś bardziej dramatyczny tytuł... i co nie co dopisać.[/QUOTE] Dominiko....nie wymyśliłabym nic lepszego. Quote
TERESA BORCZ Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 SHANTI, cieszę sie że psik ma opiekę. Nigdy nie jest tak żle aby nie dało sie nic zrobić. Karma hepatic ROYALA JEST OK, oszczedzajaca wątrobę, z własnego doświadczenia na wielu chorych tymczaskach wiem że nie za bardzo chca jeść te pasty ale można dawać opakowane w coś co może i lubi zjeść. Postaram się jakoś pomóc bo i tak chciałam go zabrać na dt do siebie. Czy możecie mu na już kupić daktyle w dobrym warzywniczym albo tesco, na wagę , cena kg took 7,oo zl. trzeba to drobno pokroić i dawać mu miniumum 2, 3 dziennie lub wiecej jak się da w gotowanej dozwolonej karmie, albo jak się przyawyczai to do przegryzania. Pisałam już na wielu wątrobowych wątkach, ze daktyle to jeden z rzadkich naturalnych środków na regenerowanie tkanki wątrobowej. to bardzo ważne. doświadczenie robione było na mnie. żyję z porządna wątróbką, zregenerowaną dzięki daktylom. w wodzie od czasu do czasu podawac glukozę, choć daktyle zawierają ją w super gatunku, naturalną. ESSENTIALE FORTE trzeba kupić bo wielu wetów poleca, w uzgodnieniu a waszym wetem. POSTARAM SIĘ ZRUINOWAĆ NA WOREK HEPATIKU JEŚLI BEDZIE TRZEBA ALE DOBRZE BYŁOBY USTALIĆ GOTOWANE MENU RAZ NA DZIEN I RAZ LUB DWA HEPATIC.. Ja zamiast Kosteczka mam Pako po wypadku i dziś odbieram schorowanego Rodzynka.. Może jeszcze cos sobie przypomne z watrobowych dobroczynności. Quote
dominika_06 Posted July 23, 2010 Author Posted July 23, 2010 no i udało sie cos napisać ;) ten pomysł z daktylami ciekawy jest... nie wiedziałam że pomagają wątrobie. może pomogą Kostusiowi... :) Quote
Syla Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 [quote name='TERESA BORCZ']SHANTI, cieszę sie że psik ma opiekę. Nigdy nie jest tak żle aby nie dało sie nic zrobić. Karma hepatic ROYALA JEST OK, oszczedzajaca wątrobę, z własnego doświadczenia na wielu chorych tymczaskach wiem że nie za bardzo chca jeść te pasty ale można dawać opakowane w coś co może i lubi zjeść. Postaram się jakoś pomóc bo i tak chciałam go zabrać na dt do siebie. Czy możecie mu na już kupić daktyle w dobrym warzywniczym albo tesco, na wagę , cena kg took 7,oo zl. trzeba to drobno pokroić i dawać mu miniumum 2, 3 dziennie lub wiecej jak się da w gotowanej dozwolonej karmie, albo jak się przyawyczai to do przegryzania. Pisałam już na wielu wątrobowych wątkach, ze daktyle to jeden z rzadkich naturalnych środków na regenerowanie tkanki wątrobowej. to bardzo ważne. doświadczenie robione było na mnie. żyję z porządna wątróbką, zregenerowaną dzięki daktylom. w wodzie od czasu do czasu podawac glukozę, choć daktyle zawierają ją w super gatunku, naturalną. ESSENTIALE FORTE trzeba kupić bo wielu wetów poleca, w uzgodnieniu a waszym wetem. POSTARAM SIĘ ZRUINOWAĆ NA WOREK HEPATIKU JEŚLI BEDZIE TRZEBA ALE DOBRZE BYŁOBY USTALIĆ GOTOWANE MENU RAZ NA DZIEN I RAZ LUB DWA HEPATIC.. Ja zamiast Kosteczka mam Pako po wypadku i dziś odbieram schorowanego Rodzynka.. Może jeszcze cos sobie przypomne z watrobowych dobroczynności.[/QUOTE] Dzięki pani Teresie wiele piesków żyje i ma się dobrzeTo były beznadziejne przypadki.Ja sama 2 tygodnie temu miałam poparzoną twarz, ręce i dekold.Nie słońce.Cholerne słoiki, które zagotowywałam na podróż synowi.Zupa pomidorowa i gulasz węgierski.Sufit do malowania i tapeta do wymiany...za dużo szkła w niej i plam, nie do usunięcia.Już nie straszę po osiedlu, dzięki pani Teresie.Zastosowałam się do Jej wskazówek.Blizn też nie powinno być.Podziękuje pani Teresie, jak już jej sie pokażę. Osobiście. Quote
shanti Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 Dzięki Wam Kochane za dobre rady:loveu: Już przeczytałam watki na dogo o watrobowcach i wiem, że dobrze też robią gotowane, rozgniecione na papkę ziemniaki i gotowane przetarte buraczki. O daktylach nie wiedziałam, bardzo dziękuję za podpowiedź Pani Tereso. Natomiast ktoś polecał pokrojone i rozgotowane jabłko z mikrofali, podobno to dieta zaakceptowana przez weta wykładowcę. Czekam jedynie na te USG, jak na wyrok:-( Wiem, nie powinnam być czarnowidzem, ale ja mam po siedmiomiesięcznej pracy w schronie i trzyletniej na dogo regularne napady depresji. Szczególnie w takich przypadkach. Dziękuję także za deklaracje pomocy finansowej, zdecydujemy jutro co dalej. Syla, od Ciebie już wpłynęło 30 zł :loveu: Dziś Kostuś został na dwie godziny z moim TZ-tem i podobno łaził, szczekał i szukał mnie cały czas. A jakie było przywitanie jak sie pojawiłam, nie wiedziałam że ten psiak tak się potrafi cieszyć. Tyle że mnie do śmiechu nie było:-( Na razie Hepaticu nie je, za to na podwórku grzebie pazurami i zjada ziemię, zapytam weta, może to brak witamin albo tak zdobywał pożywienie:shake: Quote
TERESA BORCZ Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 to że k0pie i zajada ziemie to wynik głodówki, zaraz mu wymyślimy menu, trzeba mu będzie dawać na wzmocnienie zielarskie preparaty życia. ponieważ zjadł świństwa albo nic może mieć sporo toksyn i totalny brak wszelkich pierwiastków niezbędnych do życia. proponuje algolith , glony, zawierające wszystko co trzeba, ożywiły mi te glony PROMYCZKA W GORSZYM STANIE NIŻ kOSTEK. potrzebne będzie podawanie spiruliny i chlorelli. chlorella droga ale można kupić na sztuki, to wszystko jest naturalne i uzupełniające natychmiast braki. do jedzonka, na przyrost mięśni musi być mięso gotowane, wołowe bardzo chude i niewielkie ilości naraz. gotowane długo na wolnym ogniu i zgniecione lub zmiksowane pomieszane z powyższym. Ziemniaki to prawda, ja przy 2 miesięcznej głodówce idącej ku ostateczności mogłam żjeść jednego ziemniaka gotowanego w mundurku. teraz robiłabym to w mundurku na parze. aby zachować co trzeba. dobra to jest wetowska rada. mogłam jeść kisiel albo galaretke w małych ilościach. tu polecam też dla schorzeń towarzyszących odtoksycznienie i ochronę jelit. czyli małą ilość siemienia lnianego odtłuszczonego do żradełka (ochrona i dozżywienie bo ma wspaniałe własciwości len) oraz nastawiać wieczorem łyżeczkę ziaren siemienia w wodzie czystej, nie kranówie , rano rozpulchnione podawać z pierwszym , rzadszym posiłkiem. wszelkie powstałe toksyny w związku z awaria wątroby , bedą wyzbierane przez rozpulchnione ziarenka i wydalone. to wielka pomoc. nigdy nie parzyć siemienia w żadnej postaci. staje się mało użyteczne. Podawać marchew gotowaną może z buraczkiem na parze, i zmiksowane lub zgniecione podawać upachnione bardzo chudym i bardzo małym kawałeczkiem indyka lub wołowinki. dla zapachu.O RAJU CO ZA SZCZESCIE PADA DESZCZ.!!!!! Burak ma ogromne znaczenie wiec proszę dawać zwłaszcza że teraz szczeglnie są dobre. jest lekkostrawny, pobudzajacy apetyt. stosowany na anemię, demineralizacją organizmu, nowotwory, zapalenie nerwów i wątroby. burak tarty z kminkiem, i chrzanem (nie wiem czy pies moze jeść chrzan, ale burak i tak super) odkwasza rganizm i ulatwia trawienie, Zawiera stymulatory biogenne, wielką wartość biologiczną w związku z zawartością biopierwiastków promieniotwórczych rubidu i cynku. Wiem że bardzo pomocny przy schorzeniach wątroby jest mniszek lekarski świeże liście , ale przed kwitnieniem , no i sok ze świeżego dziurawca, ale dziurawiec trzeba sprawdzic na psy też czy nie. napewno jest w essentiale forte i jedno ziele i drugie. Quote
Lolalola Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 ojej bezcenne rady!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kostaczku i dzieki nim poczujesz sie lepiej!! Quote
monika55 Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 Kostusiu, tyle Cioteczek martwi sie o ciebie. To musi byc lepiej. Bylam na tej ulicy gdzie go znaleziono. Nikt takiego psa nie kojarzy. Quote
shanti Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 Ktoś mi mówił, że on mieszkał w tym bloku co Ty. Ale to na 100% pomyłka. Tam był taki pinczer, stary i chory, z rodowodem, podobny do Kostusia ale mniejszy. Jego właścicielką była matka mojego byłego sasiada. Pies był też stary i chory, już nie żyje. Jak tam mieszkałam to czesto z ta panią rozmawiałam. Quote
monika55 Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 Podobny jest. Tamten faktycznie nie żyje. Miał ok 18 lat. I wspaniałych ludzi. Quote
shanti Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 To prawda. Pana nie znałam, ale ona bardzo była do tego psa przywiązana. Quote
dominika_06 Posted July 24, 2010 Author Posted July 24, 2010 [B]Deklaracje:[/B] [B]Syla-30 zł[/B] [B]Od Foxi i Dżekusia-10 zł[/B] chyba tyle narazie jak kogoś pominęłam to przepraszam i niech pisze do mnie że go pominęłam ;) !!! Quote
shanti Posted July 24, 2010 Posted July 24, 2010 Ogarnęłam ten mój bałagan w domu i jestem. Rano byliśmy na USG. Wątroba znacznie powiększona i niestety marskość i to bardzo zaawansowana. :-( Na poniedziałek wet zamówił leki i karmę i zaczynamy żmudne, mozolne leczenie. Chociaż w przypadku Kostka można by powiedzieć podtrzymywanie życia, bo wiek i w dodatku słabe serce nie rokują dobrze. :shake: Karma niezbędna to Royal Canin Hepatic, sucha 1.5 kg 55 zł, puszka 430 gr 11 zł. Emilio2280, jeśli Twoja propozycja zakupu karmy jest aktualna to byłabym bardzo wdzięczna. Kostek nie ma wyjścia, [B]musi[/B] wcinać hepatic. Na razie nie wiem jakie leki zamówi wet, musi to przemyśleć. Jest kilka wersji, jedne tańsze inne droższe. Są też podobno różne wspomagacze. Na pocieszenie Wam napiszę, że Kostek już nie tylko chodzi, ale nawet niezdarnie galopuje, drze japę jak go zostawiam na chwilkę samego i bardzo lubi jeździć samochodem. Teraz leży koło mnie, chrapie i masakrycznie śmierdząco pierdzi :mad: Dopóki moje stado go nie zaakceptuje, a szczególnie franca Mikusia, co to niedawno tez była bezdomna, a teraz się rzadzi w domu, to Kostus będzie ze mną jeździł do pracy. Przynajmniej będę go mieć na oku, bo się robi ruchliwy i zaczyna myszkować za czymś smakowitym do zjedzenia. Już mu z pyska wyciagałam zdechłą mysz. :crazyeye: Gdybym komuś na jakieś pytanie nie odpowiedziała wybaczcie, ale jakiś czas będę notorycznie niewyspana. Jak się Kostek w nocy poruszy, albo choćby westchnie to trzy suki moje przebrzydłe podnosza taki raban, że umarlaka by obudziły. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.