Delph Posted June 20, 2010 Posted June 20, 2010 Aktualizacja: [COLOR=Red][B]Mamy czas do 10 lipca, pilnie potrzebny DT lub DS[/B][/COLOR], proszę o jakąkolwiek pomoc, ja nie mogę wziąć psiaka do siebie, już mam na głowie za dużo jak na moje możliwości :placz: ---------------------------------- Zakładam wątek, ale prześlę go właścicielce pieska i jak uda jej się odnaleźć na forum to na pewno do nas zawita. Sytuacja wygląda kiepsko, ruszyłam już z ogłaszaniem psiaka w celu szukania mu nowego domu, ale właścicielce bardzo ciężko jest podjąć decyzję o oddaniu członka rodziny :-( Mimo wszystko zdecydowała się znaleźć pieskowi nowy dom. Bardzo przydałby się [B]dom tymczasowy[/B] dla psiaka, no i oczywiście [B]dom stały, [/B]sprawa jest [B][COLOR=Red]BARDZO PILNA[/COLOR] :shake:[/B]. Bardzo prosimy o pomoc, poniżej cytuję wypowiedź właścicielki wyjaśniającą sytuację: "Szukam dobrego domu dla dwuletniego mieszańca. POMÓŻCIE PROSZĘ!!! Pies jest cudowny, oddany, grzeczny, karny, nigdy nic nie zniszczył. Ma tylko jedną przykrą przypadłość - nie znosi samotności Gdy zostaje sam w domu - wyje Nie pomogły leki, behawiorysta, długie spacery, zabawki, a ja więcej pomysłów na rozwiązanie tego problemu nie mam. Mieszkam w bloku, a moi sąsiedzi stracili już cierpliwość. Były codzienne awantury, skargi do administracji, a teraz czeka mnie sprawa w sądzie. Sytuacja finansowa moja i mojej rodziny nie daje mi wielu możliwości. Mam też poważne kłopoty ze zdrowiem, a ostatnio doszła jeszcze ciężka choroba syna. Nawał tych problemów pogłębił moją ( i tak już bardzo rozwiniętą) nerwicę i brakuje mi sił na znoszenie sąsiedzkich awantur i tłumaczenia się w sądzie. A psiak jest naprawdę cudowny, wychowuje się z kotem i żyją w wielkiej przyjaźni, nie sprawia po za tym żadnych kłopotów. Jest zdrowy, regularnie szczepiony i odrobaczany. Daje dużo radości, a w zamian oczekuje ciągłej obecności człowieka, a ja tego nie mogę mu dać. Uratowaliśmy go przed schroniskiem i nie chcę żeby musiał tam trafić, dlatego zwracam się do Was o pomoc w znalezieniu mu naprawdę dobrego domu." Dodam jeszcze, że piesek jest niewielki, jamnikowaty, bardzo sympatyczny i bezkonfliktowy. Przebywa w Warszawie. [IMG]http://img341.imageshack.us/img341/6834/e7bd1c46f2.jpg[/IMG] Quote
Bonsai Posted June 20, 2010 Posted June 20, 2010 Hm, a może pomogłyby feromony uspokajające? [url]http://www.sklep.veterynaria.pl/?47,feromony-d.a.p.-komplet-(dyfuzor-wklad)-upominek-gratis[/url]! [url]http://www.sklep.veterynaria.pl/?48,feromony-d.a.p.-spray[/url] Quote
Reno2001 Posted June 20, 2010 Posted June 20, 2010 Osobiście nie sądzę, by feromony pomogły na tak utrwalony lęk separacyjny. Ja zastosowałam je w okresie sylwestrowym. Nie zaobserwowałam zachwycających rezultatów. Nie bardzo wiem, co da w tym przypadku tymczas? Czy pani się będzie przeprowadzac do domu? Quote
Delph Posted June 20, 2010 Author Posted June 20, 2010 Tymczas dałby bardzo dużo, teraz niestety właścicielka całymi dniami jest albo w pracy, albo w szpitalu, wraca późno i sąsiedzi już nie wytrzymują całodniowych koncertów. Przed nieszczęściem przez większość dnia ktoś w domu był i problem nie miał takiego natężenia. Potrzeba tymczasu, dopóki sytuacja zdrowotna członków rodziny się nie ustabilizuje lub kogoś do pomocy, kto mógłby przyjść do psa w ciągu dnia, żeby nie hałasował (lub nawet wziąć go do siebie w trakcie dnia). W najgorszym wypadku tymczas lub opiekun dałby czas na szukanie odpowiedniego nowego domu psiakowi, bo teraz sytuacja jest podbramkowa :( Quote
Bonsai Posted June 20, 2010 Posted June 20, 2010 Może ktoś z Ursynowa mógłby doglądać psiaka w ciągu dnia. Rozmawiałaś z Agnes? Quote
Delph Posted June 21, 2010 Author Posted June 21, 2010 Piesek mieszka w okolicach Metra Wawrzyszew (Żoliborz, chyba już Bielany). Z tego co wiem D.A.P. było już grane, a na pewno jakieś środki uspokajające... Właścicielka próbowała wielu rzeczy, być może w innym domu psiak odnalazłby się i tak nie tęsknił, ale nie wiadomo tego na 100% :( Tak czy inaczej, chcemy najpierw poprosić o pomoc, może ktoś byłby w stanie pomóc i pieska nie trzeba by oddawać... Quote
Bonsai Posted June 21, 2010 Posted June 21, 2010 Wow, nie wiem czemu wydawało mi się, że psiak jest na Ursynowie. Quote
mala3320 Posted June 21, 2010 Posted June 21, 2010 witam, to o mnie mowa w pierwszym poscie tego wątku, to u mnie jest ten "wyjec" :) Jeśli chodzi o srodki farmakologiczne, to dostawał hydroxyzinum, a ostatnio nawet afobam, była grana też obroża z feromonami i wypełnione wszelkie zalecenia behawiorysty. Na razie przychodzi do niego moja mama i siedzi całymi dniami aż nie wrócę z pracy i ze szpitala od syna. Mama jednak nie będzie mogła przychodzić do mnie codziennie przez kolejnych min.10 lat. Teraz troche zyskam na czasie bo za chwilę wakacje i dopóki mój młodszy syn nie wyjedzie to bedzie sprawował opiekę nad psiakiem. Problem jest jednak długofalowy i bardziej skomplikowany niż jestem w stanie opisać, dlatego zmuszona jestem znaleźć mu dom, w którym będzie mógł czuć się bezpiecznie Quote
mala3320 Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 no wydaje mi się że to jedyne wyjście, bo opiekun rozwiąże problem na chwilę, a co dalej?? :( Quote
Delph Posted June 25, 2010 Author Posted June 25, 2010 To w takim razie musimy się przenieść z tematem do innego działu. Tylko jak to się robi... ;) Quote
Bonsai Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 To wielka szkoda, że jednak psiak wylądował w tym dziale... Jednak trzeba ruszyć z szukaniem domu. A do tego potrzebne są zdjęcia, i ogłoszenia. Quote
mala3320 Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 25 ogłoszeń w necie już jest, a zdjęcia jestem w stanie przesłać jedynie na maila bo tu nie umiem :( na razie odezwała się jedna osoba, ale ona liczy na to że jak ufok będzie z jej psem, to wyć nie będzie, a on jest non stop z kotem i przez jakiś czas był jeszcze jeden pies i nic to nie pomogło :( Quote
Delph Posted June 27, 2010 Author Posted June 27, 2010 Ogłaszać trzeba cały czas, im więcej, tym większa szansa, że jakiś super domek go wypatrzy... Jeżeli ta osoba wie jak postępować z psem z lękiem separacyjnym, to może warto spróbować? W nowym domu, na nowych zasadach, przy stopniowym przyzwyczajaniu do zostawania może by się udało? Ale to tylko domysły, niestety :-( To jest Ufok: [IMG]http://img341.imageshack.us/img341/6834/e7bd1c46f2.jpg[/IMG] [IMG]http://img692.imageshack.us/img692/7223/2009045.jpg[/IMG] [IMG]http://img692.imageshack.us/img692/8885/2009021.jpg[/IMG] [IMG]http://img341.imageshack.us/img341/476/obraz005ji.jpg[/IMG] [IMG]http://img692.imageshack.us/img692/342/09044.jpg[/IMG] Quote
mala3320 Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 ta Pani ma 5 letniego yorka, dwoje dzieci, ale razem z mężem pracuja zawodowo, dzieci chodzą do szkoły więc nie wiem jak będzie. Pani zaproponowała żeby dać jej go na weekend i sprawdzić, ale mi się wydaje że nie jest to dobry pomysł. Pierwsze dni i tak będzie tęsknił więc nie będzie pełnego obrazu sytuacji zanim się nie zaaklimatyzuje, a poza tym jak będzie się go tak oddawać z rąk do rąk, to czy ten lęk separacyjny sie nie pogłębi?? Quote
mala3320 Posted June 28, 2010 Posted June 28, 2010 wszystko się wali - mam czas do 10go :( nie wiem co dalej :( Quote
Delph Posted June 28, 2010 Author Posted June 28, 2010 Podnoszę, ratujcie, dziewczyna nie daje już rady, ja nie mogę psiaka wziąć na dt, niedługo przyjeżdża do mnie nadprogramowy psiak i też już ledwo wszystko ogarniam :( Quote
Bonsai Posted June 28, 2010 Posted June 28, 2010 Jutro po egzaminie porozsyłam wici i poogłaszam psiaka, obiecuję! Quote
Delph Posted June 28, 2010 Author Posted June 28, 2010 Bardzo, bardzo dziękuję [B]Bonsai [/B]:loveu: Quote
mala3320 Posted June 28, 2010 Posted June 28, 2010 ja tez Wam wszystkim dziękuję :loveu: babka jednak nie podjęła się wziąć Dikensa, bo też mieszka w bloku i nie chce ryzykować, a poza tym nikt się juz nie odezwał :( Quote
pumcia02 Posted June 30, 2010 Posted June 30, 2010 sprawa jest strasznie beznadziejna. bez pomocy dogo Delph nie da rady... ludzie kto moze wziac go na tymczas? :( Quote
mala3320 Posted June 30, 2010 Posted June 30, 2010 ja porozsyłałam wiadomości po znajomych, a oni maja porozsyłać dalej po swoich znajomych, może uda mi sie też dać do prasy, ale na razie z tego co już jest żadnego odzewu :( Quote
Bonsai Posted June 30, 2010 Posted June 30, 2010 A co z psem po 10 tego? Rozsyłam wici po dogomaniakach, żeby więcej ich tu weszło, może ktoś coś wymyśli, bo sytuacja jest... trudna. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.