Jump to content
Dogomania

sunia (trzyłapek) ewakuowana z krakowskiego schronu -pilnie szuka ds


Sylwia K

Recommended Posts

Zamieszczam na prośbę kolegi.

Sunia została zabrana z krakowskiego schroniska

jej link ze schroniska:
[URL]http://www.schronisko.krakow.pl/bigPicture.php?id=515[/URL]

opis suni:

[URL="http://img202.imageshack.us/i/suka1.jpg/"][IMG]http://img202.imageshack.us/img202/4666/suka1.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img245.imageshack.us/i/suka2a.jpg/"][IMG]http://img245.imageshack.us/img245/6758/suka2a.jpg[/IMG][/URL]

Do schroniska pojechaliśmy w składzie 3 osób. Już po drodze widać było ludzi z psami. Pod schroniskiem sporo ludzi, psy, wyjeżdża klatka z kotami. Psów nie ma, są przewiezione do stadniny. Tam w boksach dla koni psy wystraszone, część merda ogonami, część szczeka. Moją uwagę przykuła suczka bez nogi, tak wesoło na mnie patrzyła. Dowiedziałem się od wolontariuszki, że ma na imię Petarda, nie jest agresywna i radzi sobie ze schodami - oczywiście suczka nie wolontariuszka, jak wolontariuszka ma na imię nie wiem, agresywna nie była, tylko sympatyczna, a jak radzi sobie ze schodami - nie pytałem. No więc po chwili miałem na smyczy lekko wystraszoną suczkę o intensywnym, tak charakterystycznym dla schroniska, zapachu... Ruszyliśmy do domu - jako że sunia boi się autobusów, poszliśmy pieszo. Ona niczym dama omijała kałuże błota, mi się już po pewnym czasie nie chciało, bo spacer przez pół Krakowa mnie zmęczył. Sunia prawie od razu wpakowała się na łóżko, ale okazało się, że rozumie komendy: „zejdź”, jak i „:Daj łapę”, „chodź”, „zostań”, „;Połóż się”, itp.

[ [I][B]Dodano[/B]: Wto Maj 25, 2010 12:36 am[/I] ]
Szkoda Suni do schroniska, jest wesoła, spokojna, szczeka na inne psy, ale tylko, jeśli blisko podejdą, pierwszego dnia prężyła się i szczekała na te paskudne szare stwory zwane gołębiami, które skutecznie obsiadywały mój balkon zostawiając tam duże ilości odchodów, niestety chyba jej zapał całkiem minął, bo już tylko spojrzy, nawet raz nie szczeknie, a te potwory siedzą i się jej przyglądają. Zjada wszystko, poza zielonymi kabanosami (tymi wielkości i, także chyba [IMG]http://forum.kroliki.net/Smileys/default/huh.gif[/IMG] twardości, ołówka ze sklepu zoologicznego), ale wcale się jej nie dziwię, nadgryzłem i nie są smaczne, czasem pomyli je z piłką i przyniesie zamiast niej. Nie rzuca się jakoś mega na jedzenie i nie wyrywa z ręki, ale pochłania w szybkim tempie, nie kradnie z talerzy, daje sobie zabrać miskę żeby nałożyć 2 porcję, czeka grzecznie. Potrzeby załatwia na dworze, sygnalizuje to dość intensywnym chodzeniem koło drzwi.

[ [I][B]Dodano[/B]: Wto Maj 25, 2010 1:22 am[/I] ]
Jak już wyżej napisałem Sunia „:Damulka” uwielbia łóżko i niczym księżniczka z łapką na łapkę układa się, gdy tylko nikt nie widzi, w stosunku do ludzi nie wykazuje agresji, a nam pozwala na wszystko, oglądaliśmy stan jej uzębienia, a nawet wykąpaliśmy. Kąpiel chyba za bardzo się jej nie podobała, a to że wszedłem z kawałkiem kiełbasy do wanny wcale nie zachęciło jej do pójścia za mną. W końcu, „kuszona”, zabrała kiełbasę, ja byłem mokry od siedzenia w wannie, a psa trzeba było do wanny normalnie włożyć... Po pół godzinie szorowania i wyczesywania zbędnego zimowego owłosienia Sunia stała na podłodze i strzepując wodę z futra moczyła wszystko łącznie z sufitem. Szuszarki się bała, chowała, więc został ręcznik. Już wykąpana, lekko wilgotna z wielką radością popędziła na łózko, zostawiając mokrą plamę i część niewyczesanego owłosienia. W mieszkaniu zachowuje się bezproblemowo i jak na psa przystało - musi mieć kontrolę nad wszystkim, więc każda przyniesiona rzecz musi być dokładnie obwąchana i obejrzana. Sunia wprost o prawdziwym domu, wielkiej misce i spacerach, bo mlaszcze przez sen albo przebiera łapkami. Schroniskowy boks nie jest dla niej najlepszym miejscem. Nie mamy możliwosći zatrzymania jej na stałe, ale też nie mamy serca, żeby oddać ją z powrotem do schroniska. Potrzebny jest stały dom i ktoś kto chciałby kanapową psinkę. Brak tylniej łapki nie przeszkadza jej jakoś bardzo, piesek nie jest natrętem, ale kocha pieszczoty, podchodzi i wciska nos pod rękę, kładzie się na plecach, żeby głaskać ją po brzuchu. Jak by ktoś chciał ją obejrzeć, może byłby zainteresowany adopcją, czy po prostu chciałby się pobawić, podaję kontakt: tel 502 048 423, 5539955

tymczasowy opiekun czasem udziala się na królikach tutaj:
[URL]http://forum.kroliki.net/index.php?topic=8677,0[/URL]

[SIZE=5]mile widziana pomoc np. w ogłoszeniach.
[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fiks']Jak nie znajdzie się chętny to po niedzieli mogę zrobić allegro plus parę innych, ale potrzeba duuuużo fot. Dwa zdjęcia to za mało.[/QUOTE]

Sylwia, jeśli zrobisz bazarek, ja mogę podrzucić Ci zdjęcia z opisami - po weekendzie, zaraz podeślę wątek do innych ciotek, może chociaż będą do nas zaglądać... dziewczynka jest słodka, na pierwszy rzut oka nie zauważyłam braku tej łapki nawet;

Sylwia, Twój TZet naprawił moje suczydło, bez szemrania wskakuje do samochodu, wystarczy jej drzwi otworzyć i delikatnie zaprosić :)

Link to comment
Share on other sites

Do góry!
Prowadziłam ją kawałek, była tak grzeczna, że mogłam koniec smyczy spokojnie przypiąć do szlufki w spodniach ;) [z Izydorem w ten sposób najpewniej wylądowałabym w krzakach lub pod samochodem]

Link to comment
Share on other sites

Mogę prosić o tekst ogłoszenia na "jak najszybciej" - nie tak długi jak do allegro.
(tu przykłady ogłoszeń: [url]http://www.garnek.pl/szukam/a[/url] )
Mam dziś wolny wieczór, mogłabym zrobić (oprócz allegro). Zdjęcia ściągnę z watku a jak będą lepsze, podmienię tam gdzie się da w ogłoszeniach.

Link to comment
Share on other sites

[B]Petarda[/B]


Petarda jest pięcioletnią suką po wypadku, w wyniku którego amputowano jej lewą tylną łapę. Jakiś czas temu dzięki powodzi prosto ze schroniskowego boksu trafiła do domu tymczasowego.Sunia zna podstawowe komendy typu „zejdź”, „daj łapę”, „chodź”, „zostań”, „połóż się”, itd. Uwielbia łóżko i niczym księżniczka z łapką na łapkę układa się na nim:) W stosunku do ludzi nie wykazuje agresji -bez problemu daje przy sobie wszystko zrobić. Jest wesołą, spokojną i zrównoważoną suczką -nie jest nadpobudliwa ani natrętna. Nie bardzo jednak lubi psy, na które szczeka gdy podejdą do niej za blisko -pewnie jakieś traumy ze schroniska...W mieszkaniu jest bardzo grzeczna i cicha, potrafi też zachować czystość.Brak tylnej łapki nie przeszkadza jej jakoś bardzo.
kontakt: tel 502 048 423, 5539955


----------------------


nie umiem pisać tekstów do ogłoszeń -tak na szybko wybrałam najistotniejsze informacje.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...