Jump to content
Dogomania

alergia na yorka


twipsy

Recommended Posts

[quote name='twipsy']Słyszałam, że yorki nie uczulają, ale czy jak ktoś ma alergię na psy to na yorka nie będzie reagował ?
Czy ktoś się spotkał z alergią na yorka ?[/quote]

Niestety ja spotkałam się z alergią na yorka, moja siostra taką ma. Jak Orka była szczeniakiem to niestety uczulała moja siostrę teraz ciut mniej pomino że przecież yorki mają włos, może to psie kosmetyki, teraz to dostaje czerwonych plam na skórze-tak gdzie ją moja sucz poliże.

Link to comment
Share on other sites

Uczulają, ale mniej. A i tak zależy to od alergika, moje dziecko je truskawki i orzeszki ziemne, choć statystycznie to one najbardziej uczulają. Decydując się na Yorka radzę przetestować swojego alergika, np. moja córka bywała u koleżanki, która miała yorka, i ze dwa razy spała u niej w domu. Nie obserwowałyśmy żadnego pogorszenia, więc pomimo testów skórnych (nie były tragiczne ale wykazywały reakcję na psa, tyle, że alergeny do testu nie są napewno z yorka :roll:). Miała natomiast bardzo gwałtowną reakcję na konia :placz:. Zaryzykowałyśmy i mamy od trzech lat sunię yorka, a potem na dodatek szczeniaczki. Przestrzegam jednak zasad: kąpiel w dobrych, koniecznie psich kosmetykach co namniej raz na dwa tygodnie, mycie ,podwozia" po spacerkach, szczególnie gdy mokro na dworku, zakaz wchodzenia psom do pokoju córki i w nocy psy nie śpią z nią w łóżku (niestety ostatnio te dwa ostatnie zakazy nie są zbyt dokładnie respektowane :razz:). To jeden z przykładów, że konieczne jest najpierw przetestowanie i to alergika... a nie yorka :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Uczulonym mozna byc na wszystko, wiec nie mozna byc pewnym, ze akurat na yorka nie.Po prostu ryzyko jest mniejsze, ale sie zdarza.Uczula nie tylko siersc, ale i slina czy skora.
Moja córa jest alergiczka pokarmowa, ale na szczescie york zadnych skutkow niepozadanych nie wywoluje,ja natomiast po wzieciu szczeniaka przez tydzien mialam wysypke na rekach, przeszlo mi.Czasem pojawia sie u mnie wysypka na slonce, wiec tez mam jakies sklonnosci uczuleniowe.

Link to comment
Share on other sites

Ja jestem alergiczka. Testy wykazaly naprawde mocne uczulenie na siersc i pyłki traw. Mam dusznosci, zapalenie spojowek. Od 5 lat lecze się szczepionkami. Z tego powodu uwazalam ze moje zycie jest okropne :placz: Kocham zwierzeta, a szczególnie psy. Dlatego zdecydowalam sie na yorka, choc wiedzialam ze może mnie uczulac. Na szczescie jest OK :) Nie mialam do tego czasu zadnych objawów.

Link to comment
Share on other sites

Mój mąż jest alergikiem uczulonym na sierść prawie wszystkch zwierząt. Pomimo że wychowywał się z psem a potem w domu mieliśmy dwa koty alergia pojawiła sie nagle.
Pewnego lata zaczęło się od niewinnego kataru, następnie bóle brzucha, dalej duszności w koncu astama.
Pozbyliśmy się kotów, dywanów, wynieśliśmy z centrum miasta na przedmieście. Jakoś udało sie chorobę opanować.
Po siedmiu latach postanowilismy zaryzykować i zdecydowaliśmy się na wymażonego yorka. Liluszka jest u nas od ponad pól roku i odpukać nic a nic sie nie dzieje:multi: ...

Link to comment
Share on other sites

I ja jestem alergiczką, w pewnym okresie nawet mającą początki astmy... Mam yoreczkę od ponad roku. I... Wszystko jest dobrze! Testy wykazały, że uczula mnie sierść psa.Na szczęście tylko ona. Nie stwierdzono znacznych reakcji na ślinę czy naskórek. Ale niestety- jeśli ktoś silnie reaguje na te 2 ostatnie alergeny może mieć silne objawy, jako że będzie przebywać z psem kilkanaście godzin na dobę. Dlatego tak jak wcześniej było pisane- najlepiej zrobić próbę w postaci kilkugodzinnego pobytu z yorkiem. Postarać się, aby polizał np. rękę, dużo go głaskać. Choć zawsze istnieje ryzyko, że np. ślina kiedyś uczuli... Ale ja nie biorę tego nawet pod uwagę. Sama miałam kontakt z pieskami tej rasy prze kupnem Bajki i uważam ,że to najlepsze rozwiąznie, bo testy w tym wypadku bywają zwodne.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 years later...

Alergia "na sierść" to takie duże uproszczenie. W rzeczywistości uczulają białka znajdujące się w naskórku, ślinie, moczu oraz innych wydzielinach. Dlatego też mimo obiegowej opinii york nie jest "psem dla alergika" i jeśli ktoś jest uczulony na psy, jest wielkie prawdopodobieństwo, że na yorka też. Inna sprawa, że york ze względu na swoją wielkość i fakt, że nie gubi sierści na której akumulują się wszelkie alergeny nie będzie powodował aż tak wielkiego stężenia tych alergenów i przy stosunkowo delikatnej alergii pewnie nie będzie aż takim kłopotem. Jednak na uwadze trzeba mieć fakt, że alergia to dość paskudne schorzenie i istnieje duże ryzyko, że przybierze formę atopową, a co za tym idzie reakcja alergiczna będzie następować coraz szybciej i będzie coraz silniejsza.

Mam nadzieję, że forumowicze są ludźmi odpowiedzialnymi i nie będą powielali opinii z forów w stylu wizaż itp. o tym, że yorki to idealne psy dla alergika. Nie wierzmy w takie rzeczy i jeśli zdarzało się w naszym życiu, że kontakt z psem był przyczyną niemiłych dolegliwości, rozważmy decyzję o przyjęciu podopiecznego pod swoje skrzydła. To decyzja na lata i może się okazać, że nie podołamy problemowi.

Odrębną kwestią jest alergia, która pojawiła się już w momencie, kiedy pupil z nami mieszka. Niestety zdarzają się przypadki beznadziejne, kiedy wszysto zawodzi i trzeba go powierzyć w czyjeś dobre ręce, jednak głęboko wierzę w to, że w wielu przypadkach przy odpowiednich zabiegach pielęgnacyjnych i właściwym leczeniu da się tego uniknąć, alergologom zaś krzyczącym już od progu "ODDAĆ PSA!" bez podjęcia prób zaradzenia problemowi mówię stanowczo nie.

Dodam jeszcze, że metoda sprawdzenia, czy pies nie uczula poprzez kontakt z nim przed zakupem często zawodzi. Jeśli organizm nie miał wcześniej kontaktu z danym alergenem, przy pierwszym, drugim czy nawet trzecim spotkaniu dopiero zacznie akcję zbrojeniową układu odpornościowego przeciwko wyimaginowanemu wrogowi. Dlatego też nie można się pochopnie cieszyć, że godzinne tarzanie się z psem nie wywołało reakcji alergicznej. Być może organizm tej reakcji się dopiero uczy. Alergik alergikowi nierówny, to że ktoś ma alergię na koty lub na orzeszki ziemne nie oznacza, że musi mieć alergię na psy. Jednak jeśli czyjś organizm kiedykolwiek zareagował alergicznie na psa, zastanówmy się 100 razy zanim zdecydujemy się choćby na yorka.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...