Jump to content
Dogomania

York a dominacja?


aska_1501

Recommended Posts

Może temat wyda się niektórym zabawny, ale jednak go podejmę:razz: Jest kilka postów nt. na forum, jednak ja chciałam się dowiedzieć jak to jest konkretnie z Waszymi yoreczkami...czy dominują?czy pozwalacie na to? czy nie zwracacie uwagi?
przyznam szczerze, że Yoga jest bardzo rozpieszczonym psiakiem...i czasami zaczyna mnie to juz denerwować. Ostatnio zsiusiała się do łóżka co podobno oznacza dominację, tak?
poza tym wbiega przed nami do mieszkania-wpycha sie, ciagnie na smyczy, pasie nas:) jest bardzo ale to bardzo niezadowolona jak ktores z nas wysiada z samochodu:)
a jak to jest u Was:cool3: ?

Link to comment
Share on other sites

Moja Molly też ma wybitnie dominujące zdolności. Wszyscy ją rozpieszczają i ona myśli,że jej wszystko wolno. Myślę,że jej hierarchia "stada" wygląda mniej więcej tak: 1.ja(bo tylko mnie się całkowicie słucha:lol:) 2.tata(bo nie pozwala się zdominować małej terrorystce) 3.Molly 4.moja siostra(Molka robi z nią co zechce) 5.mama -z góry na przegranej pozycji,daje się gryźć,pozwala włazić na głowę i ciągać za rękawy:razz: Asiu naucz Yogę szacunku do siebie,nie pozwalaj jej na wszystko,bo będziesz miała problem. Stań z nią przy zamkniętych drzwiach i je otwórz- Yoga wyleciała pierwsza?to źle,bo to Ty masz wyjść pierwsza ,a ona ma Cię przepuścić(to oznacza szacunek). Jeśli Yoga Cię gryzie to Ty też ją ugryź(to działa! jak Molly poczuła,że mam większe zęby od niej to już się nie stawia;)).Ciągnie na smyczy?to skróć jej na chwilę smycz,a potem ją poluzuj i patrz jak się zachowa,nagródź za dobre zachowanie.ona z czasem zakuma,że jak się wyrywa to ma mniej swobody,a jak idzie grzecznie ma więcej luzu. A jak się zsiusia do łóżka to ją skarć i nie pozwól przez jakiś czas wchodzić na łóżko(to lepsza kara niż bicie i wrzeszczenie).I jeszcze jedno,szacunku nie zdobędziesz jednego dnia ani nawet tygodnia,na niego trzeba długo i ciężko pracować,ale mam nadzieję,że sobie poradzisz:lol: Powodzenia!

Link to comment
Share on other sites

To my nie mamy z tym zadnego problemu:shake: Miki nie ciagnie na smyczy, potrafi tez chodzic przy nodze na komende; je z nami, ale ze swojej miski i zawsze wychodzi ostatni z domu i na odwrot:cool3: Kiedy czasem mu sie zapomni to wystarczy tylko moje "ej!!" i juz pies wie w czym rzecz i wraca sie. Owszem jest rozpieszczany, ale na glowe sobie nie pozwalam wchodzic.

U nas w domu hierarchia wyglada tak:
1. Ja (rozpieszczam, bawie sie, wyprowadzam na dwor, karce itd.)
2. Miki:lol:
3. mama (czasem daje cos dobrego, ale jej rola na tym sie konczy)
4. tata (jest tylko potrzebny do trzymania kosci i do ostrzenia zabkow podczas zabawy):evil_lol::evil_lol: Ale najdziwniejsze jest to, ze slucha sie wszystkich domownikow...

Link to comment
Share on other sites

:cool1: "Moja Molly też ma wybitnie dominujące zdolności."

Z całym szacunkiem - nie wierzę.
:razz:

Wydaje mi się, że całe ludzkie uczulenie na "dominację" powstało w wyniku wydania pewnej ilości popularnonaukowych poradników - poczytnych książek zachodnich autorów (sypnę nazwiskami i podejrzewam że w każdym przypadku trafię bez pudła w Wasze lektury :multi: ).

Istnieje taki nurt w literaturze - bowiem naprawdę, w życiu już się on gorzej sprawdza - którego autorzy opowiadają jak to można zaobserwowac czy nasz piesek jest DOMINANTEM, no i podają dobre rady - jak zrobić żeby piesek tym dominantem nie był.

Cała ta sprawa jest mocno schizoidalna, bowiem w zasadzie psy są stworzeniami hierarchicznymi, stadnymi... tyle, że jeśli ktoś chciałby kierowac się zalecaniami tych autorów (a nie - na przykład - zdrowym rozsądkiem) to jest na dobrej drodze na wyhodowanie sobie pieska - autyka, pieska ktory słabo nawiazuje kontakt z człowiekiem... a prawdziwego dominanta - psa ktory atakuje naprawdę kiedy człowiek znajdzie się, na przykład, w określonym miejscu o określonej porze bowiem w psim przekonaniu właściciel przekroczył narzucone reguły :cool1: - na pewno nie spacyfikuje zalecanymi metodami.

1. Jaki pies jest dominantem? Czytamy: taki ktory pierwszy przechodzi przez drzwi, ktory śpi na łóżku, nie daje sobie odebrać kości, bla, bla, bla...
Zgroza! Nasz piesek jest potwornym dominantem! - dochodzimy do wniosku.

A ja na to powiem, że może, na przykład, nigdy nie został pewnych zachowań nauczony... Albo swoimi próbami spacyfikowania go nakręciliśmy spiralę negatywnych zachowań.
:p

Kolejna sprawa: znam przewodników psów służbowych oraz psów sportowych - tych z prawdziwej "sportowej elity", takich ktorych psy "działają" tak idealnie, że człowiek się zastanawia czy to w ogóle jest możliwe - ktorzy sypiają ze swoimi psami w łóżku, są przez nie czasem ciągnięci jak wagonik przez lokomotywę, i którzy zanim zdążą zejść ze schodów słyszą trzaśnięcie drzwi wyjściowych zamykających się za psem. :lol:

I co z tego? Czy te psy są niepodporządkowane? Nonsens.
Są to psy pełne temperamentu i popędliwe, ktore zachowują się tak, a nie inaczej, bo nie są przez przewodników zbytnio tłamszone psychicznie.

Rzecz nie w tym, czy nasz pies ładuje się nam do łóżka - tylko w tym, czy ewentualnie na naszą prośbę z tego łózka zejdzie.
:evil_lol:

2. Zjedz ciasteczko zanim pies dostanie posiłek, zatrzymaj się jeśli ciągnie, nie pozwalaj mu przechodzić przez drzwi pierwszemu, ignoruj przy powitaniach. I tak dalej, i tak dalej, i tak dalej.

Ludzie kochają tabelki, punkty, proste wskazówki.
Tyle, ze piesek to nie robot - jest bardziej psychicznie skomplikowany; odczuwa pewne emocje, ma wspomnienia, odruchowe reakcje, lęki, nie zawsze działa zgodnie z prostym schematem.

A pewien typ poradników (albo ogólniej: porad) wmawia nam, że wszystko jest takie jasne i oczywiste: jeśli pies zachowuje się w sposób X, to ty podziałaj w sposób Y i sprawa załatwiona.

Wcale nie jest załatwiona. :angryy:

Ze smutkiem patrzę na nowe pokolenie psiarzy - pewien ich procent, oczywiście - którzy na tyle zajęci są ocenianiem czy pies przypadkiem nie zaczyna dominowac, że.... zatracili zdolność obserwacji.
A co za tym idzie - już nie są w stanie mieć naprawdę dobrego porozumienia z psem. :-( :shake:

Często wylewamy dziecko z kąpielą i jako "dominanta" klasyfikujemy psa ktorego zwyczajnie nie nauczyliśmy pewnych reguł - z powodu braku umiejętności albo nawet po prostu braku konsekwencji. :cool3:

W przypadku yorków sprawa jest dla mnie jasna - nie wierzę w
super-dominantów, a jeszcze jeśli ów super-dominant jest suką, to... przepraszam, to jest nieporozumienie.

Link to comment
Share on other sites

Asiu, uściślij, co rozumiesz pod pojęciem "moze dominować".

Bo jesli to, że np. w stadzie psow jakaś suka może być na pozycji Alfy - albo znajdować się w hierarchii ponad inną suką lub psem - to zgoda.

Jesli masz na myśli że yoreczka - suczka posiada dominujący, twardy charakter - to w to zwyczajnie nie wierzę; cynicznie powiem "takich yorków nie ma".
;)

Jeśli ktoś tak mówi, to znaczy że miał mało do czynienia z psami - dominantami, psami - kilerami.
I każdy przejaw lekkiego rozwydrzenia lub po prostu temperamentu bierze za "dominację".
Większość yorków jest do ustawienia jednym palcem (co nie znaczy że są psami "łatwymi", ma się rozumieć - bo tak nie jest; łatwo je przygnębić, łatwo zamykają się w sobie itd).

Mam nadzieję że teraz już wszystko jasne. :lol:

Link to comment
Share on other sites

No dobrze, już dobrze:) Obudziły się we mnie feministyczne zapędy:) i potraktowałam Twoją wypowiedź jak to, że suki nie mają dominujących charakterów, ponieważ ich płeć na to nie pozwala:p
Co do dominacji Yogi, to faktycznie moze być zwykłe rozpieszczenie...Niestety pozwalam jej na bardzo dużo, o ile nie na wszystko:cool3: i teraz mam efekty...piesek dopomina się o wszystko na co ma ochotę, ciągnie mnie na smyczy (w przypadku yorka to wygląda bardzo zabawnie:)), włazi do łóżka.
Co do agresywnych psów to faktycznie chyba nigdy nie miałam nigdy takiego, który by walczył o swoją pozycję...zawsze były to bardzo przyjacielskie, łagodne zwierzaczki:)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 years later...

Szykując jedzenie dla psa, nie patrz na niego udaj że jesz z jego miski( robisz to tak żeby pies oczywiście to widział) po czym jak ,,skończysz'' jeść dajesz psu jedzenie i nie patrząc na niego odchodzisz. To jest zachowanie osobnika alfa w stadzie. Spróbuj ;)

Link to comment
Share on other sites

A teoria dominacju wiecznie zywa :evil_lol:.
Rufus, to juz niemodne.
Malinowa, a juz macie psiaka, w jakim jest wieku, bo jeszcze wczoraj pytalas o wybor miedzy ST a joraskiem?
Na poczatek poczytajcie z rodzina:
[url=http://www.owczarek.pl/zofia/journal/default.asp]Owczarek.pl - Szczeniak w domu - Blog Zofii[/url]
[url=http://pies.onet.pl/16514,13,16,niespotykanie_agresywne_szczenieta,artykul.html]Onet.pl Pies[/url]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...