Lolalola Posted June 26, 2010 Posted June 26, 2010 ojjjj kurcze..........czekam z niecierpliwoscia.........jakos boje sie tu zagladac,boje sie o tego Lisia,bo on tam taki samotny i w ogole nie zna swiata.....:(:( Quote
katarzyna09 Posted June 26, 2010 Posted June 26, 2010 Chcialabym przeslac dwie dyszki dla Lisia,moge prosic o dane? Quote
Asiaczek Posted June 26, 2010 Posted June 26, 2010 To co tam dzisiaj u Lisia było? On nadal na sznurku czy już wolno lata po polach, bo się pogubiłam... Pzdr. Quote
fiorsteinbock Posted June 27, 2010 Author Posted June 27, 2010 Lisia niema na posesji. Prawdopodobnie zabrala go siostra wlasciciela. Gisella dzwonila do SM, wiedza tylko tyle, ze miala zapaść decyzja siostry. Do poniedzialku musimy czekac bo nie mam od kogo sie dowiedziec nic wiecej. Quote
bela51 Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 O matko, a ta siostra to osoba godna zaufania???????? Quote
Ajula Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 mam nadzieję, że nie zabrała go po to, żeby uśpić :roll: Quote
Lolalola Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 no to katastrofa cos mi sie zdaje........gdyby siostra byla dobrym czlowiekiem to by sie zlitowala chyba nad psem wczesniej.....raczej o nim wiedziala juz mi smutno........... Quote
yoko100 Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 [quote name='Lolalola']no to katastrofa cos mi sie zdaje........gdyby siostra byla dobrym czlowiekiem to by sie zlitowala chyba nad psem wczesniej.....raczej o nim wiedziala juz mi smutno...........[/QUOTE] ja tez mam jakies zle przeczucia:( Quote
bela51 Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 A macie szanse wybrac sie do niej i sprawdzic co sie dzieje z psem? Quote
fiorsteinbock Posted June 27, 2010 Author Posted June 27, 2010 Nie umiem odpowiedziec na to pytanie, nie wiem jak sprawa jest zalatwiona. Zaczekajmy do jutra, na chwile obecna wiem tylko tyle co napisalam na watku. Jak bedzie mozliwosc odwiedzenia, na pewno to zrobimy i fotki tez beda. Na dzien dzisiejszy nic wiecej nie moge napisac :( Quote
bela51 Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 Oby wszystko było dobrze... Tak bardzo bym chciała. Quote
fiorsteinbock Posted June 27, 2010 Author Posted June 27, 2010 Mamy kolejne [B]30zł [/B]od dobrej duszyczki - [B]Asiaczek[/B] Mam nadzieje, ze jednak owa siostra okaze sie dobrym czlowiekiem i Lisio bedzie mial spokojny azyl. Gdyby chciala pozbyc sie psa i klopotu zrzeklaby sie na rzecz schroniska i po sprawie... Badzmy dobrej mysli. Quote
Lolalola Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 kurna strasznie bym chciala,ale az mi serce sciska na mysl o Lisiu.........skoro on sie tak boi ludzi,bal sie cioteczek,choc go tak dlugo karmily to jak on jej nie zna(tak sadze)to jak ona go wyciagnela z tej budy??:(az mi sie cos dzieje w brzuchu zlego............boje sie tu zagladac:( Quote
ossa98 Posted June 28, 2010 Posted June 28, 2010 Hej, nie było mnie przez weekend, ale wróciłam...na razie widzę wieści niezbyt optymistyczne:-(. Mam nadzieję, że Lisio żyje, że nikt nie zrobił mu krzywdy. Tego najgorszego scenariusza nie brałabym pod uwagę. Uśpienie psa jednak trochę kosztuje, więc jeśli "Pani" chciałaby się go "pozbyć" pewnie łatwiej byłoby jej po prostu wypuścić go do lasu czy na pole. Na razie nie mogę zaproponować stałej opłaty, ale jak będzie trzeba postaram się przesłać jakąś jednorazową. Quote
Asiaczek Posted June 28, 2010 Posted June 28, 2010 Dla mnie niepokojące jest to, jak Lisek został zabrany przez panią siostrę... On się przecież bał ludzki... Pzdr. Quote
bela51 Posted June 28, 2010 Posted June 28, 2010 Dziewczyny, przestańmy krakac... Ja cała w nerwach juz jestem... Quote
giselle4 Posted June 28, 2010 Posted June 28, 2010 Siostra pana jako najblizsza osoba miala tekie prawo aby zabrac przy pomocy SM LISIA DO SIEBIE .... trwaja negocjaje aby pani oddała Lisia nam w domu bieda az piszczy wiec martwie sie czym jego karmic bedzie,obiecałam pomoc w karmie ale to nie znaczy ze nie negocjuje...i ze szlag mnie nie trafia:( Quote
Lolalola Posted June 28, 2010 Posted June 28, 2010 qrwa............no to Lisiu spadl z deszczu pod rynne:(az mi sie plakac chce:(co za zywot zrabany ma ten pies:( Mam nadzieje ciotki,ze uda sie Wam wywalczyc Lisia............... Quote
Mysza2 Posted June 28, 2010 Posted June 28, 2010 No szlag może człowieka trafić. A da się w ogóle negocjować? Jakiego pokroju jest ta kobieta i jakie pobudki nią kierowały że go zabrała, mówi coś na ten temat? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.