Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Lisia niema na posesji. Prawdopodobnie zabrala go siostra wlasciciela. Gisella dzwonila do SM, wiedza tylko tyle, ze miala zapaść decyzja siostry. Do poniedzialku musimy czekac bo nie mam od kogo sie dowiedziec nic wiecej.

Posted

no to katastrofa cos mi sie zdaje........gdyby siostra byla dobrym czlowiekiem to by sie zlitowala chyba nad psem wczesniej.....raczej o nim wiedziala
juz mi smutno...........

Posted

[quote name='Lolalola']no to katastrofa cos mi sie zdaje........gdyby siostra byla dobrym czlowiekiem to by sie zlitowala chyba nad psem wczesniej.....raczej o nim wiedziala
juz mi smutno...........[/QUOTE]


ja tez mam jakies zle przeczucia:(

Posted

Nie umiem odpowiedziec na to pytanie, nie wiem jak sprawa jest zalatwiona. Zaczekajmy do jutra, na chwile obecna wiem tylko tyle co napisalam na watku. Jak bedzie mozliwosc odwiedzenia, na pewno to zrobimy i fotki tez beda. Na dzien dzisiejszy nic wiecej nie moge napisac :(

Posted

Mamy kolejne [B]30zł [/B]od dobrej duszyczki - [B]Asiaczek[/B]
Mam nadzieje, ze jednak owa siostra okaze sie dobrym czlowiekiem i Lisio bedzie mial spokojny azyl. Gdyby chciala pozbyc sie psa i klopotu zrzeklaby sie na rzecz schroniska i po sprawie... Badzmy dobrej mysli.

Posted

kurna strasznie bym chciala,ale az mi serce sciska na mysl o Lisiu.........skoro on sie tak boi ludzi,bal sie cioteczek,choc go tak dlugo karmily to jak on jej nie zna(tak sadze)to jak ona go wyciagnela z tej budy??:(az mi sie cos dzieje w brzuchu zlego............boje sie tu zagladac:(

Posted

Hej, nie było mnie przez weekend, ale wróciłam...na razie widzę wieści niezbyt optymistyczne:-(.
Mam nadzieję, że Lisio żyje, że nikt nie zrobił mu krzywdy.
Tego najgorszego scenariusza nie brałabym pod uwagę. Uśpienie psa jednak trochę kosztuje, więc jeśli "Pani" chciałaby się go "pozbyć" pewnie łatwiej byłoby jej po prostu wypuścić go do lasu czy na pole.

Na razie nie mogę zaproponować stałej opłaty, ale jak będzie trzeba postaram się przesłać jakąś jednorazową.

Posted

Siostra pana
jako najblizsza osoba
miala tekie prawo
aby zabrac przy pomocy SM LISIA DO SIEBIE ....
trwaja negocjaje aby pani oddała Lisia nam
w domu bieda az piszczy
wiec martwie sie czym jego karmic bedzie,obiecałam pomoc w karmie
ale to nie znaczy ze nie negocjuje...i ze szlag mnie nie trafia:(

Posted

qrwa............no to Lisiu spadl z deszczu pod rynne:(az mi sie plakac chce:(co za zywot zrabany ma ten pies:(
Mam nadzieje ciotki,ze uda sie Wam wywalczyc Lisia...............

Posted

No szlag może człowieka trafić. A da się w ogóle negocjować? Jakiego pokroju jest ta kobieta i jakie pobudki nią kierowały że go zabrała, mówi coś na ten temat?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...