ayshe Posted November 14, 2006 Author Posted November 14, 2006 biedny synek.:razz: . eddiii-lapa to nic strasznego.szybko sie zagoi jak sobie nie bedzie rozwalal.mi ostatnio chita se przeciela pale-no delikatnie mowiac gleboko a i skora se zwisala.skore odgryzla,i sladu nie ma.nawet nei kulala.co nas nie zabije to wzmocni:diabloti: buziaki dla syneczka:loveu: i trzymaj sie kochana kobieto,bede tesknic te 7 dni bo jestes niezastapiona na szkoleniu:loveu: :cool3: :loveu: .
Eddiii Posted November 14, 2006 Posted November 14, 2006 [quote name='ayshe'] bede tesknic te 7 dni bo jestes niezastapiona na szkoleniu:loveu: :cool3: :loveu: .[/quote] bardzo smieszne :mad: czyli nie chcesz nas widziec tydzien :crazyeye: co ja z nim zrobie zeby go wymeczyc bez biegania i szkolenia :niewiem:
ayshe Posted November 14, 2006 Author Posted November 14, 2006 [quote name='Eddiii']bardzo smieszne :mad: czyli nie chcesz nas widziec tydzien :crazyeye: co ja z nim zrobie zeby go wymeczyc bez biegania i szkolenia :niewiem:[/quote] a co bedziecie chodzic mimo kmpletnie urwanej lapy i ciezkiej rany,krwawiacego psa itd;) ?:lol: :lol: :lol: no to:multi: bo ja bez ciebie nie dam rady utrzymac na szkoleniu pogody ducha.dzialasz niezawodnie.:cool3: :loveu:
Alix Posted November 14, 2006 Posted November 14, 2006 o ktorej i gdzie sa dzisiaj zajecia?:hmmmm::candle:
ayshe Posted November 14, 2006 Author Posted November 14, 2006 dzisiaj zostalam zadziwiona:crazyeye: :roll: :lol: obecnoscia alix i monisieczki na zajeciach:cool3: .rozne rzeczy sie okazalo sie zdarzja czlowiekowi w zyciu:diabloti: zegnamy z grupy onkowej libre i roberta.mam nadzieje ze praca z psem bedzie trwala aczkolwiek juz samodzielnie.:p .milo sie razem pracowalo.
monisieczka Posted November 14, 2006 Posted November 14, 2006 [quote name='ayshe']dzisiaj zostalam zadziwiona:crazyeye: :roll: :lol: obecnoscia alix i monisieczki na zajeciach:cool3: .rozne rzeczy sie okazalo sie zdarzja czlowiekowi w zyciu:diabloti: zegnamy z grupy onkowej libre i roberta.mam nadzieje ze praca z psem bedzie trwala aczkolwiek juz samodzielnie.:p .milo sie razem pracowalo.[/quote] oooo a nic nie powiedział drań jeden no.... tak to bym buziaczka może pożegnalnego przemyciła albo cóś... poza tym kursanci sa od tego żeby tressserunia zaskakiwać:evil_lol:. A zwłaszcza kursant z małpim humorkiem :cool3:
ayshe Posted November 14, 2006 Author Posted November 14, 2006 ale norasek zlapal klin:multi: .jutro przytargam rekaw:diabloti: .dla josha tyz.usicie troszke nadrobic dziewczyny bo naprawde:mad: .
Ewa-Jo Posted November 14, 2006 Posted November 14, 2006 [quote name='ayshe']ale norasek zlapal klin:multi: .jutro przytargam rekaw:diabloti: .dla josha tyz.[COLOR="Blue"][B]usicie troszke nadrobic dziewczyny bo naprawde[/B][/COLOR]:mad: .[/QUOTE] to dla kogo ten rekaw dla Josha czy dla mnie :eviltong: :evil_lol: :evil_lol:
Alix Posted November 14, 2006 Posted November 14, 2006 czlowiek chce zrobic treserowi i psu niespodzianke:diabloti:, przychodzi na szkolenie w tygodniu a ten jeszcze sobie kpi:mad: no ok sobie tez chcialam zrobic przyjemnosc:evil_lol: bo ostatnio to jakos wszystko pod gorke:placz:do tego dopiero co wyjsnialam sprawe kradziezy tablic rejestracyjnych i zdazylam naprawic prywatna komore to dzisiaj z biura ukradli mi sluzobowa za co mi sie dostalo:-( No humorek ciezki dzisiaj mam,a incydent z rekawem przelal czare goryczy :oops::eviltong: PS.Jak wspomnialam na szkoleniu w niedziele mnie na pewno nie bedzie, jak jutro mi nic nie wyskoczy to moze tresera wykoncze i jutro tez sie pojawie:cool1: Robert mogles jakos uprzedzic ze to "czesc" to tak na dobre bylo:mad:
ayshe Posted November 14, 2006 Author Posted November 14, 2006 [quote name='Ewa-Jo']to dla kogo ten rekaw dla Josha czy dla mnie :eviltong: :evil_lol: :evil_lol:[/quote]dla josha.ty mozesz mi sie najwyzej w krtan wgryzc:eviltong: .
ayshe Posted November 14, 2006 Author Posted November 14, 2006 [quote name='Alix']jak jutro mi nic nie wyskoczy to moze tresera wykoncze i jutro tez sie pojawie:cool1:[/quote]:multi: :multi: :loveu: :cool3: ale faaaajnie by bylo.nadziei mi nie rob:placz: .
Ewa-Jo Posted November 14, 2006 Posted November 14, 2006 [quote name='Alix']czlowiek chce zrobic treserowi i psu niespodzianke:diabloti:, przychodzi na szkolenie w tygodniu a ten jeszcze sobie kpi:mad: no ok sobie tez chcialam zrobic przyjemnosc:evil_lol: bo ostatnio to jakos wszystko pod gorke:placz:do tego dopiero co wyjsnialam sprawe kradziezy tablic rejestracyjnych i zdazylam naprawic prywatna komore to dzisiaj z biura ukradli mi sluzobowa za co mi sie dostalo:-( No humorek ciezki dzisiaj mam,a incydent z rekawem przelal czare goryczy :oops::eviltong: PS.Jak wspomnialam na szkoleniu w niedziele mnie na pewno nie bedzie, jak jutro mi nic nie wyskoczy to moze tresera wykoncze i jutro tez sie pojawie:cool1: Robert mogles jakos uprzedzic ze to "czesc" to tak na dobre bylo:mad:[/QUOTE] wszedzie ten rekaw -co oberwalas rękawem???? rozumiem tresserek siem ciebie nie spodziewał i tak była zaskoczona ze poszła z rekawem na ciebie a nie na psa -a kijem biła czy tylko machała?? :eviltong: :evil_lol: :diabloti: o boze tez mam doła po napisaniu paru kretynskich pism w pracy nie wiem jak sie odstresować, mozg mi siem zlasował i nie chce na swoje miejsce wrocić:placz: No Robert ładnie tak zmyć siem po cichu????:mad: :mad: :angryy: Alix to moze jutro wez urlop i od razu rano przyjedz na pola to w ciag wpadniesz do wieczora -bedzie łatwiej.Buziaczki dla wszystkich ide sie czegoś napić bo zwariuje zaraz.Beata nie zdziw siem jak jutro ja zaczne gryżć rękaw::grab: :wallbash: :help1: crazyeye: :shake: :wallbash: :grab:
ayshe Posted November 14, 2006 Author Posted November 14, 2006 dobra.jak chcesz to gryz tylko z dobrej strony bo nie chce jak alix pozniej jojczyc bo nie z tej strony to bardziej boli.......:diabloti: .
Alix Posted November 14, 2006 Posted November 14, 2006 Ewa-Jo no rzucila sie na mnie z rekawem i mi przywalila nim w glowe:diabloti: Nie wierzyla ze to naprawde ja, myslala ze to jakas zjawa i chciala ja przegonic niestety rekaw zatrzymal sie na mnie, Ayshe poczula opor i zanim sie spostrzegla lezalam juz w blocie:eviltong:
Ewa-Jo Posted November 14, 2006 Posted November 14, 2006 [quote name='Alix']Ewa-Jo no rzucila sie na mnie z rekawem i mi przywalila nim w glowe:diabloti: Nie wierzyla ze to naprawde ja, myslala ze to jakas zjawa i chciala ja przegonic niestety rekaw zatrzymal sie na mnie, Ayshe poczula opor i zanim sie spostrzegla lezalam juz w blocie:eviltong:[/QUOTE] no to te tresury zaczynają być niebezpieczne dla życia -tobie to sie nic nie stało -odporna jesteś a jakby tak przywaliła Baroszkowi to biedny chłopak jeszcze by siem zestresował i potem unikał cioci Beaty jak muchomorek.lepiej ze tobie przywaliła a nie psu -ty to zrozumiesz a psu ciezko by było wytłumaczyć ze ciocia Beasia juz na starość zle widzi:eviltong: :diabloti: :diabloti: :evil_lol: :evil_lol:
Ewa-Jo Posted November 14, 2006 Posted November 14, 2006 [quote name='ayshe']dla josha.ty mozesz mi sie najwyzej w krtan wgryzc:eviltong: .[/QUOTE] krtań odpada nie znosze widoku krwi brrrrrrrrrrrr.No wziełam sobie buteleczke adwokacika -Alix nie ma obok wiec nikt nie wywali mi jej do śmieci- można siem spokojnie napić i jutro radośnie iśc na tresurke coby podenerwować tresserka:multi: -oj bo jutro cięzko mi bedzie cokolwiek zrozumieć:placz: :shake: . To co Beasia powie bedzie musiało odbyć bardzo długą i kręta droge zanim do mnie dotrze pewnie mocno zmienione :crazyeye: Zycie jest cięzkie oj ciezkie .Co jest lepsze na kontakcie ale krzywo czy bez kontaktu i tez krzywo??? Mchmmmmmmmm dlaczego zawsze jest krzywo??? pewnie dlatego ze łatwiej skrecać przy muchomorku w prawo a nie w lewo bo zachodzi droge. Biedny muchomorek on woli biegać z piła i patyczkiem a pańcia go zmusza do nauki.wyrodna pańcia.:grab: :grab: :flaming: dlaczego ta pańcia taka wyrodna?:niewiem: :niewiem: :bigcry:
Alix Posted November 15, 2006 Posted November 15, 2006 [quote name='Ewa-Jo']krtań odpada nie znosze widoku krwi brrrrrrrrrrrr.No wziełam sobie buteleczke adwokacika -Alix nie ma obok wiec nikt nie wywali mi jej do śmieci- można siem spokojnie napić i jutro radośnie iśc na tresurke coby podenerwować tresserka:multi: -oj bo jutro cięzko mi bedzie cokolwiek zrozumieć:placz: :shake: . To co Beasia powie bedzie musiało odbyć bardzo długą i kręta droge zanim do mnie dotrze pewnie mocno zmienione :crazyeye: Zycie jest cięzkie oj ciezkie .Co jest lepsze na kontakcie ale krzywo czy bez kontaktu i tez krzywo??? Mchmmmmmmmm dlaczego zawsze jest krzywo??? pewnie dlatego ze łatwiej skrecać przy muchomorku w prawo a nie w lewo bo zachodzi droge. Biedny muchomorek on woli biegać z piła i patyczkiem a pańcia go zmusza do nauki.wyrodna pańcia.:grab: :grab: :flaming: dlaczego ta pańcia taka wyrodna?:niewiem: :niewiem: :bigcry: [/quote] ja to mysle ze najlepiej to jest bez kontaktu krzywo i powoli:evil_lol: Za wypominanie tego adwokata to ja Cie kiedys:mad:
Ewa-Jo Posted November 15, 2006 Posted November 15, 2006 [quote name='Alix']ja to mysle ze najlepiej to jest bez kontaktu krzywo i powoli:evil_lol: Za wypominanie tego adwokata to ja Cie kiedys:mad:[/QUOTE] A co nie wywaliłaś butelki z adwokatem do śmieci??:eviltong: :mad: :crazyeye: ,a mozna było wypić nie ???:placz: to do śmieci :mad: :mad:
Glonek Posted November 15, 2006 Posted November 15, 2006 Marta. Musimy się umówić w sprawie dojazdu na seminarium. Nie wiem jak z Basią. Jak będzie dzisiaj na szkoleniu to też możemy się umówić. Agis a ty jedziesz?
agis Posted November 15, 2006 Posted November 15, 2006 [quote name='Glonek']Marta. Musimy się umówić w sprawie dojazdu na seminarium. Nie wiem jak z Basią. Jak będzie dzisiaj na szkoleniu to też możemy się umówić. Agis a ty jedziesz?[/quote] Nie wiem czy jade :roll: Laskawie nie moge sie doczekac odpowiedzi na priwy i e-maile czy sa jeszcze miejsca :angryy: A w ciemno nie chce kasy wplacac :shake: Jakos informacja kuleje strasznie, do doopy taka organizacja :angryy: EDIT: Juz wiem. Sa miejsca jeszcze, wiec jade :multi:
Eddiii Posted November 15, 2006 Posted November 15, 2006 [quote name='ayshe']dzisiaj zostalam zadziwiona:crazyeye: :roll: :lol: obecnoscia alix i monisieczki na zajeciach:cool3: .rozne rzeczy sie okazalo sie zdarzja czlowiekowi w zyciu:diabloti: zegnamy z grupy onkowej libre i roberta.mam nadzieje ze praca z psem bedzie trwala aczkolwiek juz samodzielnie.:p .milo sie razem pracowalo.[/quote] no i prosze i bez nas zajecia byly ciekawe :placz: a niunio moj rozerwal na strzepki wczoraj opartunek :mad: ale szwy nie naruszone :-o :loveu: dzis zostawilam go w kolnierzu :shake: i nie moge wysiedziec w pracy bo martwie sie ze sobie jakas krzywde zrobi :confused: :placz: bedzie probowal zdjac i sie udusi albo co :placz: chyba zwariuje :-( :bigcry: a czemu robert zrezygnowal ?
ayshe Posted November 15, 2006 Author Posted November 15, 2006 robert powiedzila ze brak czasu.:cool1:
ayshe Posted November 15, 2006 Author Posted November 15, 2006 przyjechaly rekawy z gappay'a:multi: .BeataG dzisiaj ci dam zrzutkowe ode mnie:cool3: .yupppiiii koniec z morderczymi instynktami do miekkiego rekawa i gosi nareszcie mozemy go oddac:lol: .
Szira/Gosia Posted November 15, 2006 Posted November 15, 2006 [quote name='ayshe']przyjechaly rekawy z gappay'a:multi: .BeataG dzisiaj ci dam zrzutkowe ode mnie:cool3: .yupppiiii koniec z morderczymi instynktami do miekkiego rekawa i gosi nareszcie mozemy go oddac:lol: .[/QUOTE] A jak z kasiorką po ile sie składamy??? A ja myślałam że sie cieszyłaś że jakis przynjmniej rękaw mamy a ty tak go nienawidziłaś:-(
monisieczka Posted November 15, 2006 Posted November 15, 2006 sorki za dzisiaj, ale nerwy mi pusciły po ponad półgodzinnej przeprawie do mostu.... jechałam tak wolno, że mogłabym książkę czytać. norek zaczął po pewnym czasie zawodzić i to przechyliło szalę ... musiałam wrócić do domu bo jeszcze ponad 40 minut jazdy z jej śpiewem i moglibyscie mnie odwiedzać w takim spokojnym miejscu....
Recommended Posts