Jump to content
Dogomania

nasze sposoby na odreagowanie stresu poszkoleniowego bez wpadania w nalogi


Recommended Posts

Posted

Tak jest [IMG]http://www.agart.zigzag.pl/emo/nshv.gif[/IMG]
Wlasnie swiezo "wyremontowalam" plastrem koziolek :lol: bo po poprzednim tylko wspomnienie zostalo :lol:

  • Replies 12.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='agis'][IMG]http://www.agart.zigzag.pl/emo/nshv.gif[/IMG]
[/quote]
jaka fajne:roll: :lol: .
eddiii-no wlasnie i trza podgonic luzaka troszke.

Posted

W sobote o 10 zaczynamy szkolenie:multi: .Dowiedziałam się,że będzie 20 piesów różnych:loveu: .A co do metod szkolenie-wybiera je przewodnik.:multi: Czyli dalej bedziemy sie szkolić z piłeczką tyle,że pod czujnym okiem trenera,który pokaże mi jak szybko i dokładnie nakręcic sucz:cool1: .
Na pierwszych zajęciach bedziemy się poznawać z piesami i placem szkoleniowym:razz: .Już się nie mogę oczekać.:diabloti:
narazie się za nia ostro wzięłam.Codziennie w lesie ćwiczymy takie różne.

Posted

Ale co ja poradze jak u nas szkolenie raz na pól roku.mam do wyboru jeszcze szkolenie u prywatnego psychola.Dlatego właśnie dużo ćwicze z psem.Połowa na pewno przyjdzie zielona na temat szkolenia i zapisała sie tylko dlatego,ze z psem sobie nie radzi.

Posted

[quote name='mch']20 ???? :crazyeye: to ja zycze powodzenia z tym ,,pod czujnym okiem trenera " . no chyba ze ma asystentow .
powodzenia :lol:[/quote]
ja bym krecka dostala jak bym miala sie skupic na 20psach na raz:roll: .chyba bym padla.dla mnie 8 psow to juz gorna granica wytrzymalosci .strasznie to meczy psychicznie.po godzinie takich zajec na pelen gwizdek z 8 psami mam ochote pasc i nie wstac.:razz: .chociaz w sumie dwojka tez moze wykonczyc jak przewodnikowi trza kawe na lawe i pilnowac kazdego gestu a potem tlumaczyc dlaczego tak jest be:cool1: .a niektorzy i tak swoje robia.:diabloti: .

Posted

[quote name='14ruda']Ale co ja poradze jak u nas szkolenie raz na pól roku.mam do wyboru jeszcze szkolenie u prywatnego psychola.Dlatego właśnie dużo ćwicze z psem.Połowa na pewno przyjdzie zielona na temat szkolenia i zapisała sie tylko dlatego,ze z psem sobie nie radzi.[/quote]no smutne to w sumie jest ale co tam-dobrze bedzie.a jakby co wal do nas.:loveu:

Posted

Damy rade.Mamy jeszcze Kiarke:razz: (podobno szkolisz jej szczeniora?)
A swoją drogą cieszy mnie,że ludzie szkola swoje psy.20 psów średnio co pół roku na tak małe miasto to super.Ludzie są coraz bardziej świadomi.

Posted

no.kelcika ale na razie to raczej prowadzenie a nie praca sensu stricte szkoleniowa.kelt jest jeszcze bajdzio majutki:loveu: .

mnie bardzo cieszy to ze ludzie chca pracowac ze swoimi psami-nie tylko isc z nimi na szkolenie:p .

[FONT=Garamond][SIZE=1]sluchajcie sorki wszystkich za dzisiejsza nieobecnosc -uwe jest chory i musze nadrobic jego "dzialke".:cool1: [/SIZE][/FONT]

Posted

Małe belgi groenedale (czy jak to sie pisze) sa takie smieszne:eviltong: .Najpierw sa takie misiowato-puchate a potem zostaja puchate tylko te idealnie trójkątne uszka i dlugie pysie rzucają się w oczy.Sweeeeeeeeeet:loveu: .Moja sucza nie bardzo wiedziala co to jest i jak sie z tym bawic:evil_lol: .Wolała ich :diabloti: basenik.

Posted

[quote name='ayshe'].: .

mnie bardzo cieszy to ze ludzie chca pracowac ze swoimi psami-nie tylko isc z nimi na szkolenie:p .

[: [/SIZE][/FONT][/QUOTE]

o jak dobrze powiedziane ,jakos dziwnie jestem odbierana np w źaby grupie , bo stoje na stanowisku ze kazdy spacer moze byc szkoleniem, czegokolwiek, stawiam psu zadanie, guupie chocby gubie pilke km wczesniej ( ja sobie oczywiscie zapamietuje dokladnie gdzie ) , chodzenia po jakichs murkach , pniakach .nie wspomne juz o przenoszeniu przedmiotów od biurka do biurka w pracy ( zszywacz, segregator ,dziurkacz, kubek) . a im sie wydaje ze uczenie psa czegos to dla psa katorga , ze wytłuc, wykatowac przez 0,5 h ukladzik PT i dopiero potem pies jest szczesliwy ,jak juz moze sobie robic co chce .

Posted

Ja się bardzo cieszę,że zaczynamy takie prawdziwe szkolenie.:cool1:
Oprócz tego codziennie idziemy do lasu i tam też ćwiczymy:cool1: -chodzenie przy nodze na i bez smyczy,aport(cos nam ciężko idzie to oddawanie do ręki),siad i waruj w marszu,równanie do nogi.Nie idzie nam zupełnie"zostań":shake: (obojętnie czy w siadzie czy w pozycji waruj,bo to umie).Jak uczycie tej komendy?
I jeszcze jedno pytanie.Jakie komendy obowizują na egzaminie czy zawodach ob?Słowne czy optyczne?Mloda same optyczne rozumie,ale samych słownych już sie(oprócz "siad":diabloti: ).Jaktego nauczyć?

Posted

[quote name='14ruda']Nie idzie nam zupełnie"zostań":shake: (obojętnie czy w siadzie czy w pozycji waruj,bo to umie).Jak uczycie tej komendy?[/quote]
Ja uczyłam metodą małych kroczków. Ale przede wszystkim uczyłam tak, że pies nie zmienia pozycji dopoki go nie zwolnię z komendy (bez zmocnienia ddatkową komendą "zostań").
Czyli jak już załapał co oznacza siad/waruj, i wykonywał te komendy w rozproszeniu, to stopniowo wprowadzałam utrudnienia. Przede wszystkim wydłużałam troszkę czas między komendą, a nagrodą.
Potem po wydaniu psu komendy ja zmieniałam pozycję, czyli np. "siad" i ja wtedy przesuwam się (powoli, żeby gwałtownym ruchem nie poderwać psa) kroczek do tyłu/w bok. Stałam chwilkę, wracałam do psa, nagradzałam (żarciem, bo piłka byłaby zbyt pobudzająca, no, chyba, że pies woli piłkę, niż żarcie, wtedy piłką - grunt, żeby pies był raczej skupiony, niż pobudzony, bo to cwiczenie jest na dokładnośc, a nie na szybkość). I tak stopniowo dochodziłam do tego, że po komendzie siad mogłam skakać w kucki dookoła psa, a on sie nie ruszył ;)

Dopiero po tym, jak pies miał już bardzo uztabilizowany ten siad/waruj wprowadzałam oddalanie się od psa - wtedy już z dodatkową komendą "zostań". Przy czym też oddalałam się stopniowo, czyli nie od razu na 200 metrow, a na kilka kroków. I na początku zawsze to ja wracałam do psa, żeby go nagrodzić, a nie wołałam go do siebie.
Zaczynałam zostawanie od komendy "waruj", bo jest stabilniejsza, psu łatwiej wyłamac z siadu, niż z warowania.
Ważne, żeby znikanie psu z widoku na początku robić w doskonale znanym mu otoczeniu i bez rozproszeń.
Można ponoć ćwiczyć to z pomocnikiem, czyli przy psie zostaje ktoś, kto kontroluje jego zachowanie. Czytałam tez o sposobie z linką - przeciąga się ją na czymś z tyłu psa, np. za drzewem i jak pies wyłamuje - koryguje się (wtedy szarpnięcie będzie do tyłu, czyli cofnie psa na miejsce).
Mnie się udało jako tako wypracowac to samej, bez linki. Przy czym dałam sobie spokój i niestety burki na odłożeniu potrafią zmienić pozycję, np. z waruj na siad i na odwrót... No, ale generalną zasadę znają, a mnie sie nie chce tego dopracowywać :oops:

[quote name='14ruda']I jeszcze jedno pytanie.Jakie komendy obowizują na egzaminie czy zawodach ob?Słowne czy optyczne?Mloda same optyczne rozumie,ale samych słownych już sie(oprócz "siad":diabloti: ).Jaktego nauczyć?[/quote]Chyba słowne :evil_lol: Ja to chyba musiałabym być związana, żeby nie dawać optycznych :roll: Niestety zauczyłam burki na komendy optyczne, które wydawałam im całkiem nieświadomie... Strasznie się trzeba kontrolować, mnie to średnio wychodzi :shake: Ale staram się i chyba nawet są efekty :p Po prostu bardzo stopniowo wzmacniam (intonacją) komendę słowną, a optyczne staram się wydawać jak najdelikatniejsze. Po pewnym czasie mieszam, raz na jakiś czas daję samą słowną i tak stopniowo staram się zwiększa ilośc samych słownych...
Ale, jak pisałam, ciężko mi to idzie, mnie, nie psom, bo co jakiś czas się zapominam i łapię się na tym, że choć wcale nie chcę, znów używam optycznych :roll: :lol:

Posted

[FONT=Comic Sans MS]przepraszam wszystkich za dzisiejsze kolejne odwolane zajecia-mam meksyk i nie wiem w co rece wlozyc.uwe lezy plackiem i ledwo snuje sie po domu jak idzie do kibla.jutro sa zajecia na 100% bo dwoch szkopow dojechalo dzisiaj na pomoc:cool1: .wszystko im musze pokazac no i wogole wiec dzisiaj jestem ugotowana.jutro to sobie odbijemy:diabloti: .[/FONT]

Posted

[quote name='ayshe'][FONT=Comic Sans MS]przepraszam wszystkich za dzisiejsze kolejne odwolane zajecia-mam meksyk i nie wiem w co rece wlozyc.uwe lezy plackiem i ledwo snuje sie po domu jak idzie do kibla.jutro sa zajecia na 100% bo dwoch szkopow dojechalo dzisiaj na pomoc:cool1: .wszystko im musze pokazac no i wogole wiec dzisiaj jestem ugotowana.[B][U]jutro to sobie odbijemy[/U][/B]:diabloti: .[/FONT][/quote]
juz sie boje :-o :diabloti:
A "meksyku" wspolczuje...

Posted

jestem wypoczeta i niewybiegana:diabloti: tudziez wnerwiona bo malzonek uparty jest jak mul i razem z moim dzieckiem i stadem onkow postanowili mnie wykonczyc emocjonalnie.gdzies musze odreagowac :diabloti: :diabloti: :diabloti: :eviltong:

Posted

no dobra.niech sie wali.ktos mnie namowil;) ,skusil i wogole...bede na 20 na cyplu.zaraz wszyscy dostana smsy.:roll: :lol: .obym tylko po powrocie nie zastala zgliszcz w hodowli:razz: .

Posted

dobra.spadam.to do zobaczenia.radze wziasc aporty i pilki poza skarpetkami niesmiertelnymi bo dzisiaj musze sie spsychoterapeutyzowac:diabloti:

Posted

[quote name='ayshe']dobra.spadam.to do zobaczenia.radze wziasc aporty i pilki poza skarpetkami niesmiertelnymi bo dzisiaj musze sie spsychoterapeutyzowac:diabloti:[/quote]
to ja zgłuplam... to dzisiaj nie ma śladów ino "zwykłe" zajecia dla niezwykłych?

Posted

[quote name='ayshe']monika skarrrbie w weekend o 8.koniecznie.:mad: .[/quote]
dobra, dobra... bendem :crazyeye:, chociaż z mojego zadupia to chyba o 5 bede musiała wyruszyc:placz:. tylko bardzo proszem o wyrozumiałośc dla biednej rekonwalescentki;)

Posted

My juz po pierwszej lekcji.
Nie było 20 psów a szkoleniowców jest 2.Pierwsze co Aicha zaczęla się drzeć w aucie jak wjechalismy na plac szkoleniowy:mad: .16 psów i darły się tylko ONki :):diabloti: Jest kilka.W tym dwa dorosłe zupełnie niewychowane:shake: .Oj trudno im bedzie.Suka zwiała z placu,bo sie babie wyrwała.Robi co chce.:shake:
Obok jest strzelnica,wiec niektóre psy się baly,ale podczas ćwiczeń przestały reagować na strzały co wprawiło przewodników w osłupienie,bo normalnie przy strzałach pies sie nie skupial.:razz:

Szybko zapanowaliśmy nad taką grupą i jakoś nam szło.Aicha szybko przestała ciągać do innych psów i ładnie chodziła przy nodze:multi: .Trener nas pochwalił,że Aicha bardzo szybko się ustabilizowała w grupie i ładnie równa:multi: .Bo my sie nie obijamy i ćwiczymy codziennie:diabloti: .W tył zwrot i pies do lewej nogi też jej ładnie dosyć szło.trener jeszcze na początku,ze może bym kolczatke taka małą jej zakładała:mad: ,a ja mu,że to bez sensu,bo pies ma pracować ze mną dla przyjemności,a nie z przymusu.Nie chce robota:cool1: .Troszkę smaków i załapala.Kolczatka niepotrzebna.
troche było dziś monotonnie,ale niektóre psy(2 onki,golden i agresywny lab) masakrowały przewodników,plątaly się,ciagnęły:shake: .I jeden mały śmieszny terier poskakujacy i gryzący trenera jak mu próbował wytłumaczyć komendę "siad".:evil_lol:
Wczoraj Beata od Kiarki powiedziała,że mam super material na szkolenia.Aicha z nią zrobila wszystko(bo to ja jeste beznadziejna:placz: ,ale sie staram:razz: ).
Popołudniu pojde z Aicha na spacerniak i sobie poćwiczymy jeszcze łapanie kontaktu(zad.dom. od Beaty) i trochę innych rzeczy.
Jakoś to bedzie.moj stres poszkoleniowy objawił się w postaci bąbla na dloni.Bo na początku-jestem ONka,przede mną soczysty i tłuściutki zadek labka to co mam go nie podgryźć.W drugą stronę-o,mały skaczący terierek,można go łapa trzasnąć.Moze się wyżej odbije.:mad:

Ale jestem zadowolona,że w takiej grupie psów piesynka szybko skupiła się na ćwiczeniach i jak na nia rzadko gdzieś się rozgladala.:loveu:
To tyle z pierwszego dnia.jutro zbiórka o 9.:diabloti:

Posted

[quote name='monisieczka']dobra, dobra... bendem :crazyeye:, chociaż z mojego zadupia to chyba o 5 bede musiała wyruszyc:placz:. tylko bardzo proszem o wyrozumiałośc dla biednej rekonwalescentki;)[/QUOTE]
Dzisiaj dla odstresowania po tresurce z ukochanym ale upierdliwym i krzykliwym tresserkiem pojechaliśmy na spotkanko na pola mokotowskie. Zabawa była przednia przyjechała Senka ,Xero ,Tora ,Zara no i Argo.Jestem pełna podziwu dla Noraska ,która bardzo sie zmieniła na plus. Zadnego atakowania szczeniakow /obok było przedszkole / i naprawde bardzo ładnie zachowała sie do Senki. Pokazała swoją dominację ale stanęła nad Senką ,która sie poddała popatrzyła czy ukochana pańcia widzi jaka jest grzeczna i olała Senke całkowicie. Zero agresji charkotów czy gryzienia. Norasek zachował sie dzisiaj naprawde świetnie - zaimponowała mi . dla potwierdzenia zdjątka ze spotkania Noraska z senką
[IMG]http://img246.imageshack.us/img246/8116/nora1qp6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img246.imageshack.us/img246/8393/nora2cj5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img246.imageshack.us/img246/238/nora3ue7.jpg[/IMG]

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...