Jump to content
Dogomania

Taka sobie historia jednego psa - ku przestrodze


Miraska

Recommended Posts

Witam. Dziękuję za zainteresowanie się psiakami. Barysiowi trauma do ludzi pozostała. Nie mogą go głaskać, ale do domu ich wpuszcza, a nas domowników traktuje normalnie jak każdy psiak. Bawi się z młodym, nawet doszło do tego, że sam na młodego szczeka, żeby się z nim bawił.Najlepszą ich zabawą jest ciągnięcie szmat, więc ciągle fruwają szmaty po domu :-). Lin sznurkowych im nie kupuję, bo nie nadążam. Starczają tylko na tydzień, a później fruwają kawałki kolorowych nitek.W ubiegłym roku miałam z nim mały incydent latem, ale to była wina ludzia.Uparła się kobitka, że musi go pogłaskać, chociaż ostrzegałam. Zdjęła bucika i zaczęła go głaskać po brzuchu. Skończyło się pogryzieniem. Także mimo szczepień musiałam z nim i tak chodzić na obserwację. No, alw w końcu wszystko skończyło się dobrze. Dotarło do niej, że to była jej wina i teraz już Barysia nie rusza.W każdym bądź razie nie ma już u niego oznak agresji w stosunku do nas,do ludzi też nie, tylko nie da się pogłaskać obcym, także pozostanie u mnie do końca swoich dni.Trochę mu dupka przytyła po tej kastracji, pyszczek posiwiał, bo przecież ma już 8 lat, ale nadal jest wesołym psem i polubił zabawy z Szogunem, bieganie i szaleństwa po ogrodzie. Leki uspakajające dostaje tylko podczas burzy lub strzałów fajerwerków, bo wtedy strach jest przeogromny.W sylwestra nawet niewiele te leki pomogły. Na co dzień ich mu nie daję, bo nie chcę go faszerować zbędnie, kiedy w stosunku do nas się wyciszył, lubi być głaskany, ale nie robimy tego z zaskoczenia, bo mogłoby się różnie skończyć. Postaram się jutro zrobić mu aktualne zdjęcie i wrzucić tutaj, o ile mi się uda. W każdym bądź razie u mnie pozostanie do końca swoich dni.

Link to comment
Share on other sites

A i jeszcze dodam, że z braku czasu nie miałam kiedy z nim iść na szkolenie, ale w tej chwili nie widzę już takiej potrzeby. Jest ciekawski wszystkiego i wszystkich. Wszystko co przynoszę do domu i wszystkich ludzi przychodzących musi powąchać. A co do fundacji tej z Częstochowy, to już nawet nie myślę, bo dla mnie najważniejszy był pies, a oni sami do dziś się nie zainteresowali losem Barego.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Tak jest w typie owczarka belgijskiego. Jest zrównoważony przy mnie, a młodego nie mogę okiełznąć. Tylko zabawy w głowie. Baremu chyba już zostanie uraz do ludzi, ale do nas domowników jest wszystko ok.W przyszłym tygodniu postaram się wrzucić zdjęcia, bo mnie to zajmuje trochę czasu (jak mi się udało tam wyżej to zrobić, nie wiem :-) )

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, ze Dukat znalazł domek :-) Mój jest młodszy, a bardziej siwą brodę.Dziś oczywiście musieliśmy przeżywać burzę. Wszystkie światła zapalone, żeby jak najmniej było widać, sezamki do gryzienia, żeby na czymś się wyżyć i lepiej do Barego nie podchodzić, bo ze strachu można pogryźć, no i włączone radio, żeby jak najmniej było słychać. Ale nie zmienię jego natury, mogę tylko w miarę zminimalizować dźwięki i efekty wzrokowe, poprzez to co napisałam.
Nie bardzo mam czas, żeby szukać gdzie jak zmniejszać zdjęcia do wymaganego rozmiaru, ale jak ktoś ma ochotę to w galerii [url]http://chomikuj.pl/mirka.7[/url] są aktualne zdjęcia moich psiaków.
A Dukacik jest ślicznym pieskiem. Rzadko tu zaglądam, bo płakać mi się chce nad losem każdego psa. Każdego bym przygarnęła, ale nie mam na to warunków. Zresztą nie wiem, czy Bary by to zniósł.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Przeczytałam wątek i znowu złość mnie ogarnęła z powodu nieodpowiedzialności ludzi zajmujących się adopcjami. Przez takie zachowania z jakimi spotkałaś się w tej nieszczęsnej fundacji wiele osób boi się przygarniać psy po przejściach. I wiele osób przestaje ufać osobom zajmującym się adopcjami. Dlatego jestem za mówieniem całej prawdy o zaletach i wadach psa dla którego szukam domu - żeby zainteresowana osoba wiedziała na na co się decyduje.

A dla Ciebie wielki szacunek za to, że się nie poddałaś i dałaś szansę Baremu. Wiele osób nie byłoby na to stać.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[B]Mirasko[/B], nigdy dość ciepłych słów pod Twoim adresem, bo jeszcze jeden pies po przejściach znalazł dzięki Tobie swój szczęśliwy dom. Co za piękna historia, bo choć na początku smutna i wręcz tragiczna, to z takim wspaniałym zakończeniem. A ja uwielbiam psie historie z happy endem. :)

[quote name='Miraska']
Nie bardzo mam czas, żeby szukać gdzie jak zmniejszać zdjęcia do wymaganego rozmiaru, ale jak ktoś ma ochotę to w galerii [URL]http://chomikuj.pl/mirka.7[/URL] są aktualne zdjęcia moich psiaków.
[/QUOTE]

Tylko trudno je zobaczyć, bo chomik zahasłowany. ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...