Jump to content
Dogomania

mała SUCZKA PEKIŃCZYK już w Fundacji KŚ! Ma dom.


Recommended Posts

Mam nadzieję ze zostaniesz wierna "plaskatym mordasom" i za rok do Toli dokopujesz drugiego plaskacza:)
One w grupie lepiej się chowają - i cieszą się towarzystwem tak swoim jaki i człowieka.
Wiadomo na początku trochę jest dąsów "rezydencji" ale po niedługim czasie śpią przytulone do siebie, bawią się , chodzą wszędzie razem i w ogóle żyć bez siebie nie mogą.:lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 369
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

[quote name='Osa']Mam nadzieję ze zostaniesz wierna "plaskatym mordasom" i za rok do Toli dokopujesz drugiego plaskacza:)
One w grupie lepiej się chowają - i cieszą się towarzystwem tak swoim jaki i człowieka.
Wiadomo na początku trochę jest dąsów "rezydencji" ale po niedługim czasie śpią przytulone do siebie, bawią się , chodzą wszędzie razem i w ogóle żyć bez siebie nie mogą.:lol:[/QUOTE]
Popieram :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

owe wieści od Bezuni.. Rozmawiałam z babcią. Wygląda na to, że Beza już zadomowiła się u dziadków na dobre:) Podobno biega jak oszalała po domu sklaniając wszystkich do zabawy- to znaczy, że wszystko w normie (Tolcia robi tak samo:) )
Uwielbia wskakiwać na fotel i się na nim wylegiwać. Dziadkowie są bardzo szczęśliwi z małej- wniosła im do domu wiele radości.
Beza ma za sobą pierwszą kąpiel:) ponąć wbiegła do ponieszczenia gdzie był węgiel i z radością wytarzała się w czarnym pyle. Babcia mowiła, że bylo dużo śmiechu:) Na szczęście kąpiel przebiegła bez problemu:)
Jest tylko jedna rzecz- ponąć Beza zaczęła troszkę wybrzydzać przy jedzeniu- nie chce jeść kuleczek (purina dla szczeniaków) i wywraca miseczkę do góry nogami (na początku, przez pierwsze dni Beza jadła tę karmę normalnie..) parę ostatnich dni Beza dostaje jedzonko gotowane (typu chude mięsko z kurczaka, makaron, który, jak się okazało też nie bardzo lubi, ryż (zamiast makaronu) trochę białego sera... Może zmienić karmę na inną?? chociaż myślę, że jak sobie poje troszkę gotowanego jedzonka to wróci do kulek... (mój drugi pies tak ma- gotujemy mu zupę na korpusie kurzym, ryżu i makaronie(plus rożne dodatki)... i to je jako główne jedzonko, a jak jest głodny to "dojada" się chrupkami...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='collie_ad']
Jest tylko jedna rzecz- ponąć Beza zaczęła troszkę wybrzydzać przy jedzeniu- nie chce jeść kuleczek (purina dla szczeniaków) i wywraca miseczkę do góry nogami (na początku, przez pierwsze dni Beza jadła tę karmę normalnie..) parę ostatnich dni Beza dostaje jedzonko gotowane (typu chude mięsko z kurczaka, makaron, który, jak się okazało też nie bardzo lubi, ryż (zamiast makaronu) trochę białego sera... Może zmienić karmę na inną?? chociaż myślę, że jak sobie poje troszkę gotowanego jedzonka to wróci do kulek... (mój drugi pies tak ma- gotujemy mu zupę na korpusie kurzym, ryżu i makaronie(plus rożne dodatki)... i to je jako główne jedzonko, a jak jest głodny to "dojada" się chrupkami...[/QUOTE]

:roflt:

Każdy pies jak ma do wyboru gotowane mięsko lub suchą karmę to wybierze mięsko i czeka na mięsko.
Pewnie że i dodatki już potem są beeee i jadłoby się samo mięsko...Beza nie jest głupia - wyczuła że dostanie to co chce...
Ja swoje pannice też tak rozpuściłam - najchętniej też jadłyby tylko mięsko -samo-bez dodatków..A co...
Zmiana karmy na inną nic tu nie da...Można oczywiście być twardym i nie dawać nic oprócz karmy ale ja nie stosuję wojskowej dyscypliny i nie lubię jak sępy na mnie patrzą "głodnymi" oczami - daję gotowane ale z dodatkami + suchą karmę która stoi w miseczce i jak mają ochotę to sobie dojedzą.
Zupy jej nie dawajcie - ona nie jest przyzwyczajona i dostanie na 100% biegunki - rozreguluje się żołądkowo.
Jako dodatek dobre jest raz - dwa razy w tygodniu gotowane jajko czy biały ser/tłusty/.
Cwaniara ta Beza - uśmiałam się jak nie wiem co...Ale kombinator..
Widzicie jak tylko jej się lepiej zaczęło wieść to od razu wyszedł z niej "francuski piesek"
:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

:) też się śmialam jak rozmawiałam z babcią:) w sumie zeszło mi 16zł na rozmowę z nią heh

spoko- Beza zupki nie dostanie:) a jeśli chodzi o reakcje "po-zupkowe" to masz rację- Tola to przechodziła... Jak nie zwracam na nią uwagi to cichcem biegnie do miski Rudka i "pochlania" jej zawartość...(dlatego musialam ją przyzwyczaić, bo wiedzialam, że mądrala nie przestanie tam biegać mimo moich zakazów, tak więc chociaż już nie bedzie mieć po tym biegunek...)

Pekińczyki to spryciarze... patrzą tymi słodkimi oczkami, tutaj trącą noskiem, tam zaczepią łapką jakby chcialy powiedzieć "nio dalej... popatrz jaka jestem śliczna...daj gryza, no nie bądź taka..." i pańci serducho mięknie.... szczególnie to dziala na moją mamę, którą to psy kochają tak "molestować" Tola z Rudkiem jak tak patrzą jedno z jednej strony, drugie z drugiej, każde wzdycha i tak patrzy... to już kielbaski z lodówki uciekają :P Myślę, że u Bezuni będzie troszkę więcej dyscypliny:) w koncu mała jeszcze poznaje dziadków... jak zrozumie, że takie chwyty nie działają to wroci pewnie do jedzenia kuleczek.

Link to comment
Share on other sites

szczerze- to myślę, że za rok Tola będzie mieć towarzystwo:) na bank:) i to na pewno będzie jakaś "plaskata mordeczka" :) ostatnio jakaś kobitka zaczepila mnie na ulicy, rozmawiałyśmy o pekinczykach, a ona w końcu mowi "ale one są wredne, nie???" -zdębiałam normalnie... fakt- mają czasami swój charakterek, ale ten charakterek właśnie pokochałam:)
W sumie to ciut się martwię, czy Tolcia nie jest ode mnie "uzależniona"-odkąd nie pracuję- spędzamy ze sobą 24h na dobę. Prócz wyjść do sklepu- wszystko robimy razem. Czasem np: jadę do Zielonej Gory, bo mam jakąś sprawę i Tola zostaje z mamą..Jak wrócę- radości nie ma końca- wskakuje na mnie, liże mnie, kręci się w kółko i piszczy!! jakby mnie nie widziała co najmniej parę tygodni:) przestaje dopiero gdy dostanie zadyszki (wtedy najczęściej parę razy kaszlnie i leci po zabawki:) )
Kiedy pojechalam na woodstock na 3 dni- Tola została z dziadkami w Stęszewie (tam gdzie jest teraz Bezunia)- przez cały czas jak mnie nie było- nie chciała jeść, bawić się- tylko piła wodę i szła do babci się przytulić.. babcia mówiła, że oczy jej łzawiły. Pekińczyki- jak collie- potrzebują stałej obecności człowieka... baaaaardzo, ale to bardzo się przywiązują. I Tola i Rudek potrafią mnie obronić- juz się o tym przekonałam:) Koffane psiaki..
Tęsknie za Bezunią. Na szczęście niedługo zaczyna się kurs w poznaniu, więc pojadę do małej:)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Hejka. Tak jak wspominalam. Jestem w poznaniu:) W piątek jadę do Bezuni:) Co do kontenerka i umowy to przypuszczam, ze babcia jeszcze nie odesłała- zrobię to od razu jak dojadę i zadzwonię, że już wyslane:) Dodatkowo, gratisowo nagram Wam płytkę ze zdjęciami Bezuni z nowego domu. Jakby ktoś miał życzenie, żeby zobaczyć Bezunię w Poznaniu podczas tego tego miesiąca, to myślę, że nie będzie problemu:) Pozdrowionka:)

Link to comment
Share on other sites

Byłam i zobaczyłam:) Bezunia urosła troszkę:) Poznała mnie i nały czas "obsypywała mnie mokrymi całusami" Ma niezły charakterek, np: kiedy bawi się kością (oczywiście taką dla psów:) ) to główna zasada brzmi "nie zabierać", bo stanowczo zaprotestuje (czytać: spróbuje uszczypnąć rękę) Oprócz tego dosłownie zabójczy jest sposób jej biegania- BOKIEM dosłownie. Jak juz nie może wytrzymać z radości (kiedy cieszy się z czegoś) to zaczyna biegać po domu z zawrotną prędkością bokiem. A zatrzymuje się w mgnieniu oka. Jest szybka, sprytna i zwinna a nożka w niczym jej nie przeszkadza:) Kiedy chce wyjść za potrzebą to nie idzie do drzwi, jak większość psiaków- ona zaczyna kręcić się w kółko i już wszyscy wiedzą o co chodzi.:) Trudno bylo zrobić jej zdjecia, ale udało się po dłuuuuuższej chwili, tak więc niestety dopiero jutro z rana, ale będą w jej galerii. Jak zamieszczę to link wkleję w nowym poście tutaj:) Im dłużej jest u dziadków tym wszyscy nie możemy się nadziwić, że ktoś mógł oddać taki skarb jak Beza. Niuńka jest doslownie nieziemska!!!!! :)

a.... pozdrowienia od dziadków i niezliczona ilość "Lizów" od Bezusi :)

To tyle na dziś. Następne zdjęcia (procz tych, które zamieszczę jutro) i następne wieści od rozbrykanej Bezusi 18 marca:) wtedy znow tam jadę:)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...

Cześć dziewczyny. Wybaczcie, że tak długo się nie odzywałam, ale u mnie nie najlepiej- 2 pobyty w szpitalu zaliczyłam :/ ale nie o mnie ten wątek. Szczerze, to co raz bardziej musze się glowić, co też tu napisać, ponieważ u Bezy zawsze to samo- Kwitnąco, wesoło, radośnie i do przodu... :) ona jest po prostu boska:) ostatni raz małą widziałam 26 marca. Ustawiła sobie dziadków oczywiście... heh no, cóż. Kochają ją:) mała kocha wcinać gotowanego kurczaka (mięsko oczywiście) z warzywami, tak więc babcia często kupuje, bo się martwi, że Beza nie je karmy...heh... oczywiście tłumaczyłam, że jak będzie dostawać takie rarytasy to nie będzie wogóle chciała jeść chrupek (mój pies ma to samo) ale cóż... :) Szczerze, to myślałam, ze jak tak dalej pójdzie, to mała przytyje za mocno, ale uważam, że nie ma szans- jest strasznie ruchliwa: tu pobiega, tam się pobawi- i kalorie spalone:)

z tymi zdjęciami jest pewien problem... ze względu na to, że mała jest strasznie ruchliwa- połowa zdjęć nie jest zbyt dobrej jakości...a reszta jest tak podobna do siebie, że szok... ale z resztą zobaczcie same, już coś ładuję do galerii małej.

a..jeszcze jedno... jak Beza dostanie coś nowego do jedzenia to chowa to. I jak się jej trochę tego nazbiera, to dopiero o je:) spryciara


p.s. już podesłałam zdjątka do galerii:)

niestety nie mogę za bardzo siedzieć ani chodzić, więc następne zdjęcia (nowe, pewnie w innej scenerii heh) będą dopiero w maju:( do tego czasu mogę podsyłać to, co mam w komórce jeszcze kilka zdjęć zostało.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...