Julita W. Posted April 7, 2006 Share Posted April 7, 2006 W niedzielę idę na naszą pierwszą wystawę. Wczoraj pojechałam do York Centrum po nabłyszczacz do sierści. Niestety nie było takiego. Podobno od trzech miesięcy nie ma. Spytałam pani ze sklepu co w takim przypadku radzi zrobić. Powiedziała, że nabłyszczanie by się przydało więc żebym podeszła przed samym wejściem na ring do kogoś z wystawców i poprosiła żeby mi nabłyszczyli moją sunię. Trochę głupio tak podejść uważam więc ten pomysł mi się nie podoba. Poradziła mi żebym kupiła nabłyszczacz do włosów dla ludzi i tym ja popsikała. Kupiłam taki specyfik za całe 53 złote. Wypróbowałam go wczoraj i nie bardzo podoba mi się efekt. Najpierw włosy robią się jakby morke a potem wcale nie są bardziej błyszczące. Co radzicie zrobić w takiej sytuacji? Iść bez tego nabłyszczacza? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalena1 Posted April 7, 2006 Share Posted April 7, 2006 hmmm wydaje mi się,że na żywioł,nie znając się na tym za bardzo i nie mając odpowiedniego produktu do psa( bo nie każdy produkt nadaje się do każdego psa,-yorki są wielkimi indywidualistami-) nie warto ryzykować,bo jeszcze sprawimy,że sierść stanie się tłusta. Szczerze mówiąć ja nie używam żadnych nabłyszczaczy i powiem,że jeśli piesek ma dobrą gatunkowo szatę,jest odpowiednio żywiony i dobrymi kosmetykami pięlegnowany to nie potrzeba żadnych nabłyszczacz..(bynajmnije jak już mówiłam ja ich nie używam) ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
waldek2 Posted April 7, 2006 Share Posted April 7, 2006 Ciężka sprawa. Po pierwsze nie eksperymentujemy przed wystawą ze wszelkimi ulepszaczami. Musimy mieć czas na ewentualną kąpiel, a w przypadku zmiany szamponu, odżywki nawet na 4 kąpiele aby poprawić stan sierści po zastosowaniu źle znoszonego kosmetyku (np. łupież). Jaki nabłyszczacz? Nikt nie da Tobie na to pytanie odpowiedzi. Każdy pies inaczej reaguje. Kiedyś na wystawie w Sopocie próba poprawienia włosa kosztowała mnie niemal zejsciem z ringu. Pare psiknięć i włos wyglądał jak z bajki. Pare chwil później już na ringu zmiana pogody - zaczyna robić się wilgotno, a mój pies zaczyna się "filcować". Żadnych szans na rozczesanie. Na szczęście zjawia się ulewa i większość psów wygląda podobnie. Ja osobiście nie stosuje nabłyszczaczy, włos musi od samego początku wyglądać efektownie. Jeżeli bardzo będziesz chciała to na wystawie jest mało prawdopodobne zebyś nie dostała jakiego kolwiek babłyszczacza. Stoiska są już od samego rana. Poza tym warto też pamiętać, że na wystawie robi się zawsze sporo zakupów. W YC jest za drogo. Zaraz mnie pani Ania powiesi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grygy Posted April 7, 2006 Share Posted April 7, 2006 No ja tu nic odkrywczego nie powiem, skoro psiak ma matową sierść, to zastosowałbym tu, jedno z pozytywistycznych haseł ''praca u podstaw'' Gdy włos jest dobrze odżywiony, zadbany i nawilżony, to naprawde nie trzeba myśleć o żadnych nabłyszczaczach. No drugą sprawą jest już gatunek włosa, bo jesli taką ma urode ( czyt. jest matowy) to ciezko coś tu zdziałać. Ja osobiscie przykładam ogromną uwage do odzywiana włosa w okresie między wystawami, a na wystawie stosuje tylko dobry anty-statyk i to naprawde załatwia sprawe. Z nabłyszczaczami radze uwazać, bo wiadomo, że mają one konsystencję oleistą troszke i zbyt duże dawkowanie, może źle się skończyć na wystawie pozdrawiam Maciek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Julita W. Posted April 8, 2006 Author Share Posted April 8, 2006 Ale sierść mojej suczki wcale nie jest matowa. Wrecz przeciwnie, ładnie się błyszczy. Tyle że słyszałam że trzeba używać więc pytam. Ale skoro mówicie że większość nie używa to ja również dam sobie z tym spokój. [B]Grygy [/B]a jakiego anty-statyka używasz? Bo ja do tej pory zawsze natłuszczałam włos a ostatnio zrobiłam próbę jak to wszystko będzie wyglądało bez olejków. I trochę mnie zmartwio to że podczas dłuższego czesania włosy zaczęły się elektryzować. I w ogóle chciałabym dowiedzieć się jak przygotować psa po kąpieli. Może wydaje wam się to pytanie głupie ale dla mnie to bardzo ważne. Najpierw muszę ją wykąpać w szamponie, później balsam do spłukiwania. I tyle tak? Rozczesać a jak wyschnie to rozczesać jeszzcze raz. I gotowe? Bo mam taki preparat w sprayu do rozczesywania ale jego chyba nie będę stosować... Bo on trochę natłuszcza. Macie jeszcze jakieś propozycje??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lilu Posted April 8, 2006 Share Posted April 8, 2006 Ja polecam wspianiały preparat zapobiegający plątaniu włosa. [B]Anti-Tangle Coditioner f-my GREEN FIELDS[/B] Doskonale odświeża włos, nadaje mu piękny połysk i miękkość. Poza tym pieknie pachnie Koszt około 40 zł. [CENTER][IMG]http://img76.imageshack.us/img76/9940/odzywka7zv.jpg[/IMG][/CENTER] [/quote] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
waldek2 Posted April 8, 2006 Share Posted April 8, 2006 O ile w okresie miedzywystawowym stosujemy środki oliwiące sierść, różnego typu preparaty do rozplątywania, itp. to przed wystawą ja postępuje w ten sposób: w środe kąpanie + odżywka, w sobotę wieczorem (niektórzy rano w niedziele) kąpanie + odżywka i na wystawę. Na wystawie ewentualnie antystatyk, ewentualnie preparat nabłyszczający (ten ostatni na szczotkę nie na psa). Ważna jest też szczotka - jezeli pies się elektryzuje stosujemy szczotki z włosia naturalnego np. końskiego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalena1 Posted April 8, 2006 Share Posted April 8, 2006 [B]Julita W.[/B] Będziesz zapewne w NDM na wystawe ;) jeśli tak to podejdź do mnie poprostu :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Julita W. Posted April 8, 2006 Author Share Posted April 8, 2006 [B]Magdalena1[/B] bardzo chętnie podejdę. Bardzo dziękuję za propozycję. Może dowiem się wreszcie czegoś od kogoś kto się na tym zna. Bo do tej pory to do wszystkiego dochodzę sama, tzn. z książkami i internetem. Ale to nie to samo :) A jak Cię poznam? Nie chciałabym podchodzić do każdego i zawracać głowy :) Rozumiem że Ty również wystawiasz swojego pieska? Czy może będziesz jako widz? W ogóle powiem szczerze że ja tę wystawę traktuję jako zabawę i taki rekonesans. Bo kompletnie się nie znam, w życiu nie byłam i chciałabym poznać jak to działa od środka :) Wiadomo, moja suczka może się wcale nie odnaleźć. Bardzo prawdopodobne że będzie bardziej zestresowana ode mnie :) Najbardziej obawiam się biegania. Trochę ją uczyłam ale jaki będzie efekt to się zobaczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
waldek2 Posted April 8, 2006 Share Posted April 8, 2006 Teraz chyba dopiero zrozumiałem sens Twojego pytania. Rozumiem, że kąpiesz, czeszesz (nie suszysz suszarką) puszczas psa i jak wyschnie czeszesz powtórnie. Jeżeli tak robisz to popełniasz błąd. Czeszemy zawsze psa wilgotnego dlatego między kąpielami warto używać preparatów do czesania. Suchy włos, a w szczególności przesuszony jest łamliwy. Ja postępuje w ten sposób: po wykapaniu niunia siedzi w ręczniku aby maxymalnie woda wsiąkła w ręcznik. Potem jest suszenie z jednoczesnym czesaniem. kończymy zabieg jak pies jest prawie suchy (ale nie wysuszony). Teraz tylko kitka,gumka i gotowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Julita W. Posted April 8, 2006 Author Share Posted April 8, 2006 Nie nie :) Ja zawsze robie tak że kąpie ją, odsączam wodę w ręcznik, czeszę mokrą, czekam aż wyschnie i potem czeszę ją używając natłuszczających preparatów. To chyba dobrze? Bo przecież czesze się yorki codziennie a codziennie się ich nie kąpie :) A jak mam ją uczesać w dniu wystawy? Nie mogę użyć żadnych kosmetyków natłuszczających więc na sucho??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalena1 Posted April 8, 2006 Share Posted April 8, 2006 [B]Julitko[/B] ja wystawiam pieska z mojej hodowli,ale nie moją własność. Jak mnie poznasz? hmm, gdzieś w galerii tu na yorkach są moje zdjęcia. ale wchodzać na YL na wystawę z włocławka w migawkach masz mnie z pieskiem droghida sunset. niestety nie zapytałam jaki teraz piesek ma nr startowy,ale podaj nazwę swojej suni,w jakiej klasie i jaki macie nr startowy to ja Was poszukam :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Julita W. Posted April 8, 2006 Author Share Posted April 8, 2006 Startujemy w klasie młodzieży. Moja sunia to Honoratka Aksedi. Numer startowy 729. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalena1 Posted April 8, 2006 Share Posted April 8, 2006 dobrze to postaram się odszukać Was ;) a nie masz może przypadkiem jakiegoś swojego zdjęcia :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Julita W. Posted April 8, 2006 Author Share Posted April 8, 2006 Mam zdjęcie. Nawet aktualne. Mam nadzieję że nie wstawi mi się znowu na całą stronę. Nie jestem ekspertem od komputerów :) [U]<a href="[URL="http://img92.imageshack.us/my.php?image=alicja23pi.jpg"]http://img92.imageshack.us/my.php?image=alicja23pi.jpg[/URL]" target="_blank"><img [/U] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Julita W. Posted April 8, 2006 Author Share Posted April 8, 2006 Tylko tak potrafię pokazać zdjęcie żeby nie było na całą stronę na forum. Ach, i mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie z trochę innej beczki, z ciekawości. Na jakiej zasadzie Ty będziesz wystawiać psa? Bo rozumiem że Ty masz hodowle i ktoś kto kupił od Ciebie szceniaka poprosił Cię o wystawienie go? To tak można? Jak bym wiedziała to bym poprosiła babkę od której Honkę kupiłam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grygy Posted April 8, 2006 Share Posted April 8, 2006 Hmm każdy ma swoje sposoby pielęgnacji :roll: Nie wydaje mi się dobrym sposobem, że po wykąpaniu czeszemy psa i czekamy aż wyschnie sam, bo kończy się to kołtunami i wyrywaniem włosa przy jego czesaniu, co za tym idzie -koniecznością uzywania środków do rozczesywania... a po co?? Ja kąpe psa (szampon + odzywka), wycieram ręcznikiem włos, susze bez szczotki ( aby włos nie był mokry tylko wilgotny, bo nie wyrywa się wtedy tyle włosa) i dopiero wilgotnego ( ale nie suchego!) psa czesze, bez użycia jakichkolwiek środków i susze wyciągając włos, zeby był ładny i prosty. I naprawde uwieżcie mi, ze da się obyć bez tych wszystkich cudów do rozczesywania, dobra odzywka załatwia sprawe. Na wystawie anty-statk ( bio groom, 1 all systems, duuuzo tego jest) i wszystko jest ok. Tyle, ze odnosi się to do psów papilotowanych, bo z pewnoscią pies biegajacy bez papilotów, siłą rzeczy będzie się kołtunił, ale dobre natłuszczanie włosa załatwia sprawe pozdrawiam Maciek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natasza123 Posted April 8, 2006 Share Posted April 8, 2006 [B]Maciek![/B] widzę, że znasz się na rzeczy więc może będziesz mógł mi coś poradzić. Mój 7-miesięczne yoreczek (bez rodowodu) ma bardzo puszystą sierść. I zastanawiam się czy już taką będzie miał zawsze czy to się jeszcze zmieni. Weterynarz powiedział, że kiedy pierwszy raz obetnę Tofika to będzie odrastała mu "dorosła" sierść. Co o tym myślisz??? A może to wina złej pielęgnacji??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalena1 Posted April 8, 2006 Share Posted April 8, 2006 [B]natasza[/B],przepraszam ale muszę się zaśmiać :lol: powiem jedno,ten weterynarz absolutnie się nie zna na yorkach,obcięcie sierści nie spowoduje,że nagle urośnie dorosła,jedwabista szata :shake: po pierwsze Twoj psiak to jeszcze młode dziecię,więc nigdy nic nie wiadomo, po drugie nie za bardzo znasz jego przodków czyli nie wiesz czy mieli typową jedwabistą szatę czy wełnistą. ta druga sprawia często,że piesek jest puchaty. ale powiem Ci jedno,że może to,że Twój piesek ma taką sierść to np zły dobór kosmetyków ;) bynamniej,jeśli piesek ma sierść puchatą,mało jedwabistą, to tak już ma i obcięcie na pewno nie sprawi,że odrośnie czysty jedwab. Jeśli chodzi o dzieciaczki to ten czarny ich włosek(który z czasem się wybarwia) jest na początku taki puchaty,oczywiście bez przeasdy ;) [B]Julitko[/B] co do wystawiania psa to nie musi tego robić zawsze jego właściciel,może to zrobić każdy,nawet przypadkowy ludź :lol: ale chodzi o to,by pieska zaprezentować od najlepszej strony. a przede wszystkim by dał się innej osobie wystawić,bo większość piesków oddana jest,ale tylko swojemu właścicielowi ;) więc w takim wypadku,albo trzeba wynająć daną osobę(umawiać się z nią na spotkania aż do skutku), której chcemy powierzyć naszego pieseczka duuuużo wcześniej,by zaufał i jej(by wiedział,że nie zabierze go swojej ukochanej pańci :lol: ) albo wystawiać poprstu samemu. To piesek ma się czuć psychicznie dobrze,bo inaczej nawet w najlepszych rękach nie wystawi się poprawnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nova22 Posted April 8, 2006 Share Posted April 8, 2006 jesli chodzi o puchaty wlos malych yorczkow... Wet u mojej Suzanki stwierdził łuszczenie sie skóry ja tego nie wiedzialam do nie bylo tego widac, występował tylko na karku na niewielkim obszarze skóry. Wet kazal wykompać Suzy dał mi specjalny szampon ktory owszem juz częściowo usunął łupiez odrazu, jednak efektami ubocznymi nie bylam zachwycona. Włosy po spłukaniu szamponu zrobiły sie takie ze jak przejeżdzalo sie po nich dlonia to jak by dotykać gumy z opony samochodowej!!!! Wogle rozczesac ich nie moglam az bylo mi szkoda Suzanki ktora mimo wszystko dzielnie znosila rozplatywanie supełkow! Potem jak ja wysuszyłam to zrobil sie taki puch ze wygladala jak nastroszony kot! a po 4 dniach wlosy w okolicy pyszczka szyji i przednich lapek staly sie tak przetłuszczone ze z trudem wytrzymalam zeby wykąpac ja dopiero po rownych 7 dniach bo tak zalecił lekarz. Wygladala okropnie szczegolnie ze na tlowiu nadal sie "puszy". Mimo wszystko szampon usunoł lupiez. wogle to zasatnawiam sie czy piesek 3,5 miesieczny powinien byc kompany czy jeszcze nie, wet powiedzial ze jesli nie ma przeciwskazan to mozna?? nie wiem...:roll: Ps. wyszorowalam ja calą i dokladnie spłukalam wiec to przetluszczenie nie wynikło z niedokladnej kąpieli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nova22 Posted April 8, 2006 Share Posted April 8, 2006 ooo! julitko w. masz sliczna dzidzie! ja tez taka mam! zobacz! [URL="http://republika.pl/blog_yp_1079319/2183263/tr/bobas_i_suzka.jpg"]http://republika.pl/blog_yp_1079319/2183263/tr/bobas_i_suzka.jpg[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Julita W. Posted April 8, 2006 Author Share Posted April 8, 2006 Śliczniusia! Bo sądząc z różowego ubranka to dziewuszka :) Moja też ma wszystko różowe. Powiem Ci że pies to super sprawa dla dzioeciaczka. Moja suczka nie odstępuje Alicji nawet na krok. Razem się bawią, łobuzują, wyrywają sobie zabawki. Nawet mój mąż który był przeciwny psu (właśnie ze względu na małą i musiałam kupić po kryjomu) mówi że bardzo się cieszy że córcia wychowuje się z psem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nova22 Posted April 8, 2006 Share Posted April 8, 2006 ja tez mialam problem z mezem ale maslane oczki wszystko zalatwily:loveu: tez uwazam ze dziecko powinno wychowywac sie ze stycznoscia ze zwierzetami a tym bardziej psami;) Tak na marginesie... moja dzidzia to chlopiec - Wiktor... Ps. niech ktos mi odpowie na mojego posta o wlosach z poprzedniej strony! pliss!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Julita W. Posted April 8, 2006 Author Share Posted April 8, 2006 Ojej, to przepraszam za pomyłkę :oops: Zmyliły mnie różowe śpioszki :) Moja Alicja wszystko ma różowe że już nawet się denerwujemy i specjalnie kupujemy jej inne kolorki :) Dlatego pomyślałam że to dziewuszeczka :) Mam nadzieję, że się na mnie nie gniewasz za tę małą pomyłkę :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nova22 Posted April 8, 2006 Share Posted April 8, 2006 No pewnie ze sie nie gniewam. Masz zaszczyt byc pierwsza osoba ktora sie pomylila;) he he:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.