danka4u1 Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 [quote name='Tola^^']Jak miło widzieć psiaki w ciepłym domku :loveu: Ich pierwsza zima w domku od dawnych czasów, więc się nie dziwię że tylko na chwilę na dwór wychodzą :) [/QUOTE] Tak, to pierwsza zima państwa Lisiów od niepamiętnych czasów w ciepłym domu.To Ty, Ewo im podarowałaś dach i serce. Towarzyszyłam Lisiom na zdjęciach i w kuchni, i na parapecie i nawet zajrzałam do ich posłanka, gdzie razem sobie odpoczywają. Pysk w pysk, a nawet na jednym zdjęciu Krówka opiera pychola o swojego Lisia. I jak żyłyby psiaki, gdyby je rozłączyć??? Ciągle dziwię się, ze Lisiaczki są takie małe.. Quote
mestudio Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 Psiaki poszły już spać. [img]http://img98.imageshack.us/img98/3204/img1276d.jpg[/img] Quote
Tola^^ Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 Jak one ślicznie razem wyglądają :loveu: Quote
danka4u1 Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 Wtulone w siebie tzn raczej Króweczka w Lisia. Poszły spać, więc i Ty Ewo biegnij, bo pobudka zaraz bedzie. Czy spiewak Lisio nadal koncertuje o swicie? Powinien przejść na czas zimowy!! Quote
Plicha Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 Matko jakie one są kochane. Jak im teraz dobrze w takim ciepłym domku na miękkich posłankach. Aż się łezka w oku kręci jak się na te zdjęcia patrzy, naprawdę... Tak niewiele psiakom do szczęścia potrzeba... Quote
mestudio Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 [quote name='danka4u1'].... Ciągle dziwię się, ze Lisiaczki są takie małe..[/QUOTE] Być może małe ale nieźle upakowane. Zaczynają przypominać gdzieniegdzie dostępne jeszcze pasztetowe w naturalnym flaku..... Jak będziemy mieli okazję to je zważymy.:-) TZmestudio Quote
mestudio Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 Jesteśmy już po dwóch spacerkach, jest okropnie zimno, nawet Lisiaczek podnosił łapki do góry tak mu marzły, ale rundki zrobione. Śniadanko Lisiów. [img]http://img821.imageshack.us/img821/8400/img1277q.jpg[/img] [img]http://img526.imageshack.us/img526/4282/img12780.jpg[/img] I drzemka po śniadanku [img]http://img139.imageshack.us/img139/1646/img1279p.jpg[/img] Quote
mestudio Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 Jeszcze tylko pokażę, jak Mufi stara się zaprzyjaźnić ze staruszkami. Przyszedł do nich i się wtulił. Lisio spi jak kaczorek, wcale na nic nie reaguje, ale Króweczka jest zawsze czujna, chociaz już spokojniejsza. Zaraz jedziemy sprawdzić czy Mufi jest psem z łańcucha w pewnym miejscu. [img]http://img149.imageshack.us/img149/9545/img1285v.jpg[/img] Quote
mestudio Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 Króweczka pozwala się ładnie głaskać nawet po całym ciałku, trzeba tylko podejśc do niej spokojnie i wszystko wtedy jest dobrze. oczywiście Lisio zaraz wpycha nochal jak sie ja głaszcze bo on też chce. [img]http://img94.imageshack.us/img94/9679/img1292fg.jpg[/img] A miejsca do spania psiaki zmieniaja 10 razy dziennie. [img]http://img444.imageshack.us/img444/9465/img1290b0.jpg[/img] Quote
Havanka Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 Zdjęcia psiej rodzinki - cudne !!!! Tak sobie mysle, jak bardzo Pieguska musiała być skrzywdzona przez człowieka, że jeszcze do końca nie ufa, mimo, że teraz ma jak w raju.... Quote
mestudio Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 Pieguska zdziczała w schronisku bo podobno jest w nim od maleńkiego. Dziewczyny pisały na wątku, że ją łapano do różnych zabiegów na pętlę - kiedyś pytałam zwyczajnie czemu jest taka wycofana. W domu Pieguska zachowuje się całkiem fajnie, jest bardzo ciekawska i czujna. Lisio jest straszny :-), okropnie sika i mnie to przeraża. Ma takie chwile, że w ciągu pół godziny 10 razy zalewa szafy i szafki. Oprócz sikania nie widzę żadnych wad u Lisiaczka. Pieski są grzeczne, spokojne i zadowolone z bycia w domu. Podoba im się w ciepełku. Tak jak na werandzie Lisiowa szczerzyła się na większość psów, to w tej chwili całkiem w domu jest raczej spokojna i nawet nasza wielka Lady jej nie przeszkadza. Za to Lisio więcej niestety sika tu niż na werandzie. Quote
mestudio Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 Zawsze jest nadzieja, że pan szykuje pieseczkom drugie śniadanie. [img]http://img252.imageshack.us/img252/3643/img1301k.jpg[/img] Lisio w całej swej malutkiej okazałości. [img]http://img189.imageshack.us/img189/361/img12990.jpg[/img] Lisiowa bywa czasami milutka - tu z naszą Kropeczką. [img]http://img403.imageshack.us/img403/6016/img1294r0.jpg[/img] Quote
Havanka Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 Lisio, to naprawdę kruszynka ! Zauważylam, że ma piękną, lśniącą sierść. Aż się wierzyć nie chce, że ta mała istotka, to "lejek doskonały" !!! A Pieguska? Czyżby zamieniła Lisia na Kropeczkę ? Quote
mestudio Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 Nie zmieniła Lisia, nawet broni miejsca gdzie razem polegują przed Fąflem i szczerzy sie na tą radosną, młodą suczkę. Moja córka boi się Krówki, ale trochę ją poczesała dziś. [img]http://img195.imageshack.us/img195/6455/img1314va.jpg[/img] Krówka z Lisiem na mini kanapie. [img]http://img814.imageshack.us/img814/3447/img13150.jpg[/img] [img]http://img3.imageshack.us/img3/1981/img1319e.jpg[/img] Quote
Tia Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 Widzę, że z Pieguską trochę lepiej ale czy wszystkim daje się dotknąć czy tylko osobą zaprzyjaźnionym? Jak wygląda jej oswajanie? Zdjęcia cudne, wspaniale tam mają u Ciebie:) Quote
mestudio Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 Dotknąć możemy ją my - mieszkańcy - trzy osoby. Nikt do nas praktycznie nie przychodzi, a nawet do nas ona zachowuje dystans i ma takie napady, że jak leży z Lisiem to jeśli ktoś idzie w ich kierunku zupełnie po coś innego to ona zwiewa z legowiska w razie czego i na zapas. Ona decyduje czy mozna ją pogłaskać czy ma tego dość i podczas wyczesywania też w pewnym momencie odchodzi. Nie przychodzi absolutnie jak ja wołamy do ręki i długo nie będzie przychodziła. Jak podchodzi do ręki to tylko kiedy Lisio się przytula - chyba z ciekawości to robi wtedy. Quote
Havanka Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 Widzę, że Lisiowie na stałe przysposobili sobie kanapkę kotów, mimo, że śpią na niej piętrowo i jest trochę ciasno :evil_lol: Ale dla takiej miłości, warto ponosić niewygody... Quote
danka4u1 Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 Króweczka nie mogłaby żyć bez Lisia. Nie tylko śpią piętrowo, dokładnie wkomponowani w siebie, ale i odważniejsza jest wtedy, gdy Lisio przychodzi na pieszczoty. Wie, ze niczym to nie grozi i można jednak zbliżyć się do człowieka, bo Lisio tak "mówi". Czy to niepokojące sikanie nie ma jakiegoś podłoża chorobowego? Moze to " tylko" starość... Quote
mestudio Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 Przykro mi Danusiu, ale to nie starość tylko zwykłe obsikiwanie mebli - koszmarne znaczenie. Nie powiem żeby to mi odpowiadało bo te siuśki wpływają pod meble i tam nie da się ich wyczyścić. Oprócz tego na werandzie odpadają mi tynki dzięki Lisiowi, a w domu robi to samo - sika na ściany w przejściach bo my raczej nie mamy drzwi. Lisio to nie pies domowy - taka prawda. Ja mam drewniane podłogi i drewniane meble to nie plastiki, po których sobie woda spłynie i fajnie. Lisio sika na drewniana szafę i pod nią też nie jestem w stanie tego wytrzeć. Także proszę nie wymyślajmy Lisiowi chorób tylko przyjmijmy to, że to pies podwórkowy, a nie domowy i nic w tym temacie się nie zmieni. Quote
danka4u1 Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 Niech Lisio będzie zdrowy jak najdłużej- wszyscy tego pragniemy- ale przyznasz, że łatwiej byłoby leczyć niż " reanimować" drewniane podłogi i meble... Quote
mestudio Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 Wolę jednak nikogo nie leczyć. Króweczka zaś jak chce wyjść idzie pod drzwi i popiskuje, robi się niespokojna i biega w jedną i drugą stronę. Lisio kiedy jest z nami w domu śpi tak długo, aż my wstajemy czyli potrafi być grzeczny do 6 czy 7 godziny w niedzielę. Nowy pomysł Lisia na terror w domu to szczekanie aby dać mu jeść. My siedzimy przy stole, a Lisio nadaje swoim cudownym, zachrypniętym głosem jak szalony. Krówka jeszcze tego nie podchwyciła i mam nadzieję, że sobie daruje bo ona z kolei ma bardzo drażniący - piskliwy głosik. Quote
mestudio Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 Lisio wpasował się właśnie w nowe legowisko, Króweczka posadziła doopkę na chwilę, ale uznała, że to za blisko mnie i poszła do innego łóżeczka. Wczoraj dotarło nowe legowisko dla dużych psów, ale Lady i Fąfel kiedy jestem w pracy są w kojcu więc Lisiowie w domu będą korzystali w tym czasie. Lisiaki jak zostają w domu z kotami to są bardzo grzeczne. Nie niszczą, nie brudzą za bardzo. Nie jest tak źle w tej chwili. Lisio ma lepsze chwile ze znaczeniem i gorsze, mam nadzieję, że lepszych będzie coraz więcej. A teraz do pracy. Quote
Havanka Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 [quote name='mestudio']Lisio wpasował się właśnie w nowe legowisko, Króweczka posadziła doopkę na chwilę, ale uznała, że to za blisko mnie i poszła do innego łóżeczka. Wczoraj dotarło nowe legowisko dla dużych psów, ale Lady i Fąfel kiedy jestem w pracy są w kojcu więc Lisiowie w domu będą korzystali w tym czasie. Lisiaki jak zostają w domu z kotami to są bardzo grzeczne. Nie niszczą, nie brudzą za bardzo. Nie jest tak źle w tej chwili. Lisio ma lepsze chwile ze znaczeniem i gorsze, mam nadzieję, że lepszych będzie coraz więcej. A teraz do pracy.[/QUOTE] Czyli czują respekt przed kotami ! Oj Lisio, gdybyś jeszcze tak "zaskoczył" o co chodzi z tym sikaniem.... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.